@CP666, mała doskonale rozumie co robi i chce wskoczyć do kałuży. Istnieje opcja, że po pierwszym razie, kiedy tata ją "podfrunął", to jej się spodobało i za drugim razem symuluje skok, żeby tata znowu interweniował.
Do autora demota. Czy ty nie umiesz sam zdecydować? Tak bardzo polegasz na opinii innych?
O czym tu dyskutować? Dobrze i niedobrze, kwestia perpektywy, dla dziecka może źle, a dla ojca może dobrze, bo jak przyprowadzi bobo całe mokre do domu to go stara zdzieli mokrą szmatą w łeb:P
Ci pierwsi bo dziewczynka nie okazuje gniewu,że przeszkadza jej w zabawie a nawet upewnia się czy ojciec jest już gotowy żeby ją złapać jak skoczy.
W sumie jedni i drudzy ona tnie rozumie co robi ale bardziej stawiam na 2 opcję.
@CP666, mała doskonale rozumie co robi i chce wskoczyć do kałuży. Istnieje opcja, że po pierwszym razie, kiedy tata ją "podfrunął", to jej się spodobało i za drugim razem symuluje skok, żeby tata znowu interweniował.
Ojciec. Nie ejst ubrana stosownie do kałużowania. Może innym razem? Ubrania same się nie kupią, ani nie upiorą.
Druga opcja - widać że czeka na rękę :D
zależy czy wychodzą, czy wracają ;)
racja jest tu bez znaczenia, oboje zdają się mieć z tego frajdę i wszelka ideologia dorabiana do tej scenki mnie gila
przy okazji, dobra reklama jakości ciuchów dla dzieci ;)
Do autora demota. Czy ty nie umiesz sam zdecydować? Tak bardzo polegasz na opinii innych?
O czym tu dyskutować? Dobrze i niedobrze, kwestia perpektywy, dla dziecka może źle, a dla ojca może dobrze, bo jak przyprowadzi bobo całe mokre do domu to go stara zdzieli mokrą szmatą w łeb:P