@swoj_chlop Nie, nie rozumie. Po prostu nauczył się przez szkolenie, że na daną komendę dane zachowanie jest nagradzane.
Ty też w sumie możesz się nauczyć interpretować zachowania psa z dużą dozą prawdopodobieństwa. Różnica polega na tym, że pies nie da ci cukierka, za każdym razem, gdy zrobisz to, co on chce kiedy do ciebie piszczy XD
@swoj_chlop Zwierzęta raczej rozumieją te słowa jako pewne odniesienia do sytuacji. To jest blisko odruchu pawłowa. Gdy zwierz usłyszy słowo brzmiące jak imię, na które się wabi, zareaguje. Podobnież z innymi słowami typu spacer, siad itd. Duży wpływ na to ma też jak wynosi z pewnych usłyszanych słów. Wiele słów ich nie interesuje, bo nic dla nich nie znaczy, a niektóre znaczą, bo dla nich faktycznie oddaje sytuację jak słowo spacer. Co innego gdy są emocje, słowa nie będą zrozumiałe, ale jednak zwierz wyczuje w głosie emocje i tylko dlatego mniej więcej rozumie sutuację, a tylko sytuację, a nie konkretnych słów.
@ciomak12 Nie żeby umniejszać bólu, czy traumy, serio współczuję, ale akurat to wydarzenie to jest wina ludzkości. Najpierw udomowili wilka robiąc z niego psa z czasem, a potem zaczęli tego zwierzaka porzucać, co jest ewidentne np. w okolicach świąt lub wyjazdów na urlopy. Natura rządzi się tylko jednym prawem - silniejszego i często trzeba sobie pożywienie zdobywać. Pech chciał, że w takich lub innych okolicznościach trafiła tam twoja koleżanka.
@Loganesko Cóż za fikołek logiczny. Otóż psy są Z NATURY BEZWZGLĘDNE. To CZŁOWIEK czyni je dobrymi. I taki "dziki" pies po prostu wraca do NATURALNYCH i DOMYŚLNYCH dla niego rzeczy.
Tak więc to doświadczenie to jest wina tego że po prostu zwierzęta są dzikie i z miłością do istot z nimi nie spokrewnionych to nie mają wiele wspólnego.
Problem jest tylko w tym, że piękne oczy i mimika psów, to nic innego jak przystosowanie ewolucyjne do współpracy z człowiekiem. Inaczej mówiąc, psy wykształciły takie cechy, bo dzięki nim znacznie łatwiej im uzyskać korzyści z kontaktu z człowiekiem. Część zachowań, jest przez psy używana wyłącznie przy kontakcie z człowiekiem. Nie robią słodkich oczu ani nie uśmiechają się słodko do innych psów i zwierząt. Tylko do człowieka. Tak samo koty miauczą tylko do człowieka, a miauczenie jest oparte o częstotliwość płaczu ludzkiego niemowlaka, co ma wykorzystać naturalny instynkt opiekuńczy człowieka do zaopiekowania się kotem.
To dlatego tak dużo samotnych kobiet, ma koty. Działają wprost na instynkt macierzyński i nie pomoże nam super inteligencja.
Tak tak - zwierzątka są słodkie, bo nas wykorzystują. Wiem co mówię. Miałem już 6 psów.
@Madrian_PL chłopie, jak ja bym chciał, żeby ludzkie dzieci miauczały tak jak koty miauczą do nas w tej częstotliwości płaczu ludzkiego niemowlaka. Byłoby znacznie znośniej i przyjemniej XD.
Tylko dlaczego tak nierówno? Dlaczego akurat goldenom dałeś najwięcej?!
@koszmarek66 było równo, tylko ludzie tak dobierali osobniki, żeby uzyskać konkretne rasy o danych cechach
Tę miłość w ich oczach szczególnie widać w oczach psów, które zagryzą dziecko
@Obiektywny1
Dokładnie. Dlatego jestem przeciwny idealizowaniu zwierząt.
@Obiektywny1
Prawda, psy jak się zbiorą w grupę, to i dorosłego zagryzą. Pies to agresywne stworzenie, psu nigdy nie można ufać.
No, ciekawe!
Gdy ty mówisz do psa/kota - on cię rozumie. Gdy kot/pies mówi do ciebie - za cholerę nie kumasz, tylko się domyślasz, nie zawsze trafnie.
@swoj_chlop Nie, nie rozumie. Po prostu nauczył się przez szkolenie, że na daną komendę dane zachowanie jest nagradzane.
Ty też w sumie możesz się nauczyć interpretować zachowania psa z dużą dozą prawdopodobieństwa. Różnica polega na tym, że pies nie da ci cukierka, za każdym razem, gdy zrobisz to, co on chce kiedy do ciebie piszczy XD
@swoj_chlop Zwierzęta raczej rozumieją te słowa jako pewne odniesienia do sytuacji. To jest blisko odruchu pawłowa. Gdy zwierz usłyszy słowo brzmiące jak imię, na które się wabi, zareaguje. Podobnież z innymi słowami typu spacer, siad itd. Duży wpływ na to ma też jak wynosi z pewnych usłyszanych słów. Wiele słów ich nie interesuje, bo nic dla nich nie znaczy, a niektóre znaczą, bo dla nich faktycznie oddaje sytuację jak słowo spacer. Co innego gdy są emocje, słowa nie będą zrozumiałe, ale jednak zwierz wyczuje w głosie emocje i tylko dlatego mniej więcej rozumie sutuację, a tylko sytuację, a nie konkretnych słów.
A obok przegalopował jednorożec z tęczową grzywą, a w tle anieli grali na trąbach.
Bezpański i dziki pies co pogryzł moją koleżankę miał jej wyjątkowo dużo.
@ciomak12 Nie żeby umniejszać bólu, czy traumy, serio współczuję, ale akurat to wydarzenie to jest wina ludzkości. Najpierw udomowili wilka robiąc z niego psa z czasem, a potem zaczęli tego zwierzaka porzucać, co jest ewidentne np. w okolicach świąt lub wyjazdów na urlopy. Natura rządzi się tylko jednym prawem - silniejszego i często trzeba sobie pożywienie zdobywać. Pech chciał, że w takich lub innych okolicznościach trafiła tam twoja koleżanka.
@Loganesko Cóż za fikołek logiczny. Otóż psy są Z NATURY BEZWZGLĘDNE. To CZŁOWIEK czyni je dobrymi. I taki "dziki" pies po prostu wraca do NATURALNYCH i DOMYŚLNYCH dla niego rzeczy.
Tak więc to doświadczenie to jest wina tego że po prostu zwierzęta są dzikie i z miłością do istot z nimi nie spokrewnionych to nie mają wiele wspólnego.
Polecam tamat syndromu bambiego
Nie psy nie mają "miłości" w oczach - zwyczajnie mają takie oczy a ludzie błędnie odczytują je jak inne ludzkie.
Problem jest tylko w tym, że piękne oczy i mimika psów, to nic innego jak przystosowanie ewolucyjne do współpracy z człowiekiem. Inaczej mówiąc, psy wykształciły takie cechy, bo dzięki nim znacznie łatwiej im uzyskać korzyści z kontaktu z człowiekiem. Część zachowań, jest przez psy używana wyłącznie przy kontakcie z człowiekiem. Nie robią słodkich oczu ani nie uśmiechają się słodko do innych psów i zwierząt. Tylko do człowieka. Tak samo koty miauczą tylko do człowieka, a miauczenie jest oparte o częstotliwość płaczu ludzkiego niemowlaka, co ma wykorzystać naturalny instynkt opiekuńczy człowieka do zaopiekowania się kotem.
To dlatego tak dużo samotnych kobiet, ma koty. Działają wprost na instynkt macierzyński i nie pomoże nam super inteligencja.
Tak tak - zwierzątka są słodkie, bo nas wykorzystują. Wiem co mówię. Miałem już 6 psów.
@Madrian_PL chłopie, jak ja bym chciał, żeby ludzkie dzieci miauczały tak jak koty miauczą do nas w tej częstotliwości płaczu ludzkiego niemowlaka. Byłoby znacznie znośniej i przyjemniej XD.