Nie licząc niedociągnięć językowych i (obecnie powszechnych w ofertach pracy) makaronizmów, to fajna oferta. Faktycznie napisana pod dane stanowisko, a nie wypchana pustymi frazesami.
Jakby możnq chillować się w gldzinach pracy i byłaby służbowa furmanka do dyspo to ta ofra byłaby bardziej zajefajna. Bez tych benefficików to se boomera musi poszukać. Choć za takie fee to żaden milenians gałą na to nie rzuci.
Zna kilka słówek angielskich na krzyż i wydaje mu się, że jest wielkim światowcem. A tymczasem niektórzy spotkali się z gwiazdami rocka i uznają to za perypetie. Ot znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie.
Jeśli jego gastronomia jest taka jak polszczyzna to rzygam na samą myśl że mógłbym to wziąć do ust.
@pokos To już nie jest język polski....
Nie licząc niedociągnięć językowych i (obecnie powszechnych w ofertach pracy) makaronizmów, to fajna oferta. Faktycznie napisana pod dane stanowisko, a nie wypchana pustymi frazesami.
Jakby możnq chillować się w gldzinach pracy i byłaby służbowa furmanka do dyspo to ta ofra byłaby bardziej zajefajna. Bez tych benefficików to se boomera musi poszukać. Choć za takie fee to żaden milenians gałą na to nie rzuci.
Jak mniemam znajomość poprawnej polszczyzny niewymagana.
Zna kilka słówek angielskich na krzyż i wydaje mu się, że jest wielkim światowcem. A tymczasem niektórzy spotkali się z gwiazdami rocka i uznają to za perypetie. Ot znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie.
z młodymi ubije interes, oby mu projekt wystartował
W jakim to języku? Bo nawet tłumacz Google się pogubił