Teraz pytanie, czy to jest jej teren, czy nie.
Jeżeli tak - ma prawo pobierać opłatę i się z tego odpowiednio rozliczać z fiskusem.
Jeżeli nie - wpie**ol, ale tak, żeby nikt nie widział.
Juz ignorujac w tej sprawie fakt czy ma firme, placi podatki, itd. Ale z tego co podawali, szlak przechodzi przez Jej dzialke, a nie dostaje z tego powodu zadnej rekompensaty. Ja rozumie ze w Polsce jest super bo mozna wchodzic do lasow (w UK jak juz jest las to czesto prywatny i odgrodzony). Posiadam w Polsce kawalek lasu. I szczerze mam to gdzies jak ktos sobie tam chodzi i grzyby zbiera. Ale jesli nagle by zrobili szlak turystyczny a mi przyszloby tylko za te dzialke placic podatek oraz zbierac duze ilosci smieci po turystach, to tez bym sie wkurzal.
@ottakijeden przeczytaj artykuł. Rzuca tam argumentem "mój dziadek nie dostał aktu wywłaszczenia". Nie mówi "nikt się z moim dziadkiem nie porozumiał w tej sprawie " albo "zostało to zrobione bez wiedzy mojej rodziny". Jak dla mnie to dziadzio lata temu przytulił kasę a teraz rodzinka szuka sposobów żeby wydoić więcej.
Jakby ta pani miała faktycznie rację to poszłaby do sądu, ewentualnie zagrodzila swój teren, a nie wpadła na pomysł koszenia turystów.
@ottakijeden Problem polega na tm, że odcinek szlaku, o którym mowa, został wytyczony po tym jak PKL przeniosło płot oddzielający torowisko, bliżej niego, żeby rozwiązać wcześniejszy problem, rzeczywiście przechodzącego przez prywatne tereny szlaku, gdzie zaczęli pobierać opłaty. Przesuniecie płotu nie spowodowało zmiany właściciela działki. W geoportalu widać jasno, że sporny odcinek przechodzi koło płotu PKL i w obrębie działki należącej do PKL. A więc tak, jest to próba wyłudzenia kasy z ludzi, którzy nie wiedzą co się dzieje. Są to zapewne ci sami ludzie, którzy wcześniej także pobierali opłaty za rzeczywiste przechodzenie przez ich teren, a utracili dochody bo PKL w porozumieniu z urzędem, udostępnił kawałek terenu na szlak darmowy.
@Prezes_fabryki_min no właśnie. Ale skoro PKL twierdzi, że jest to ich ziemia a pani ma jako argument tylko tekst "nie dostaliśmy aktu wywlaszczenia" to wydaje się oczywiste, co jest w księgach.
@ByleBadyle przykro mi ale się nie zgadzam! Jak wypiera mówi że czegoś nie dostała nie oznacza że nie jest właścicielką ziemi! To proste. Pytasz czy jest właścicielką terenu! Jak takmprosisz o akt własności ( kopie xero chociaz). Nie ma to miej na nią wyebane
@Prezes_fabryki_min alemuzyj trochę logiki. Jeśli masz akt własności to nim się podpierasz, a nie argumentem o braku wywłaszczenia na piśmie. Z kolei jeśli PKL wzywa policję i składa sprawę do sądu nie mając papieru wywłaszczenia to czym mogą się podpierać, jeśli nie prawem własności właśnie?
Co nie co poczytałem na ten temat. PKL twierdzi, że teren jest ich, a na nią wzywają pały. Kobieta twierdzi, że teren jest jej, że nikt jej rodziny stamtąd nie wywłaszczył, a PKL i burmistrz ją zlewają i nie są w stanie przedstawić żadnych dokumentów potwierdzających ich wersję, twierdząc, że się "gdzieś zawieruszyły".
Kobieta twierdzi, że była otwarta na dialog, ale ją ignorowali.
PKL grozi sądem.
A ie można po prostu wezwać policji??
Niech mundurowi przyjadą i decydują czy to ty masz obowiązek płacić myto, czy jest to zwykłe rozbójnictwo i wyłudzenie.
@Prezes_fabryki_min
Zwykły dreptak z plecakiem stanąwszy przed szlabanem ma sprawdzać księgi wieczyste???
Przecież on nawet NIE MA PRAWA wylegitymować samozwańczego poborcy opłat - a tym bardziej skanować jego stanu majątkowego..
Wezwanie policji natomiast klaruje sytuację: Bo jeżeli każą ci płacić - to możesz potem złożyć zażalenie o namawianie do czynu nielegalnego - odszkodowanie etc... A jeżeli nie każą płacić to muszą zająć się "poborcą" i zwinąć blokadę.
@BrickOfTheWall widze ze widzisz prblem nie do zalatwienia. Jak mnie umiesz nic załatwić a nie chcesz płacić 5 zeta pozostaje ci jedno .... idź na giewont
@Prezes_fabryki_min
No to co ci wyjaśni jeżeli za 5 zeta sprawdzisz, w księgach on-line że właścicielem działki jest Maciej Bryndza-Baranica?
Nie wiesz kto wyciąga łapę po zapłatę ani czy ma do tego prawo
@BrickOfTheWall to powinna wyjaśnić policja ale generalnie to nie jest mój problem bo Zakopane omijam szerokim łukiem bo jak mam ochotę na Tatry jadę na Słowację. Z drugiej strony uwazam ze gosciówa powinna pokazac kwity uprawnianacę do rzadzenia tym terenem albo ich xero. Coś mi sie wydaje ze skoro Zakopane nic z tym nie może za bardzo nic zrobić bo ma prawo rozporządzać swoim terenem. Troche to przypomina mi sprawe górali właścicieli polany szymoszkowej którzy mieli dosyć patrzenia jak wyciag narciarski kasuje tone kapuchy za korzystanie przez narciarzy z ich polany. Nikt nie chcial z nimi gadac , wiec zablokowali trasy narciarskie. Potym bylo strzelanie z d..py przez wyciąg i zakopane ale skoczylo sie na tym ze podpisano z nimi umowy na użytkowanie terenu. Tu pewnie tak samo będzie ale miasto bedzie musiało dojrzeć do rozmów bo teraz są na etapie strzelanie z 4 liter
W Zakopanem byłem 2 razy. Raz jako dzieciak na kolonii, a drugi na własną rękę prawie 20 lat temu. I chociaż kocham góry, to w polskich Tatrach moja noga więcej nie postanie.
@El_Polaco takie Krupówki to niczym się nie różnią od spaceru po Piotrkowskiej w Łodzi czy plantach w Krakowie. To jest miejsce znane z tego że jest znane.
jeśli ktoś jest na tyle głupi aby jechać do zakopanego to niech płaci
@ubooot to jest jeszcze jeden powód żeby to Zdzierstwo A' Klientow Obłuda Panstwa Anarchia Nepotyzmu Enklawa omijać z daleka.
A kasę fiskalną ma?
PKL twierdzi, że to nielegalne? Ale własnej drogi dojazdowej nie mają, że korzystają z prywatnych?
Ciekawe czy zapłaci od tego podatek dochodowy
Teraz pytanie, czy to jest jej teren, czy nie.
Jeżeli tak - ma prawo pobierać opłatę i się z tego odpowiednio rozliczać z fiskusem.
Jeżeli nie - wpie**ol, ale tak, żeby nikt nie widział.
Juz ignorujac w tej sprawie fakt czy ma firme, placi podatki, itd. Ale z tego co podawali, szlak przechodzi przez Jej dzialke, a nie dostaje z tego powodu zadnej rekompensaty. Ja rozumie ze w Polsce jest super bo mozna wchodzic do lasow (w UK jak juz jest las to czesto prywatny i odgrodzony). Posiadam w Polsce kawalek lasu. I szczerze mam to gdzies jak ktos sobie tam chodzi i grzyby zbiera. Ale jesli nagle by zrobili szlak turystyczny a mi przyszloby tylko za te dzialke placic podatek oraz zbierac duze ilosci smieci po turystach, to tez bym sie wkurzal.
@ottakijeden przeczytaj artykuł. Rzuca tam argumentem "mój dziadek nie dostał aktu wywłaszczenia". Nie mówi "nikt się z moim dziadkiem nie porozumiał w tej sprawie " albo "zostało to zrobione bez wiedzy mojej rodziny". Jak dla mnie to dziadzio lata temu przytulił kasę a teraz rodzinka szuka sposobów żeby wydoić więcej.
Jakby ta pani miała faktycznie rację to poszłaby do sądu, ewentualnie zagrodzila swój teren, a nie wpadła na pomysł koszenia turystów.
@ByleBadyle ale o co chodzi? Sprawdzić w księdze wieczystej czyja ta ziemia i wszystko będzie jasne!
@ottakijeden Problem polega na tm, że odcinek szlaku, o którym mowa, został wytyczony po tym jak PKL przeniosło płot oddzielający torowisko, bliżej niego, żeby rozwiązać wcześniejszy problem, rzeczywiście przechodzącego przez prywatne tereny szlaku, gdzie zaczęli pobierać opłaty. Przesuniecie płotu nie spowodowało zmiany właściciela działki. W geoportalu widać jasno, że sporny odcinek przechodzi koło płotu PKL i w obrębie działki należącej do PKL. A więc tak, jest to próba wyłudzenia kasy z ludzi, którzy nie wiedzą co się dzieje. Są to zapewne ci sami ludzie, którzy wcześniej także pobierali opłaty za rzeczywiste przechodzenie przez ich teren, a utracili dochody bo PKL w porozumieniu z urzędem, udostępnił kawałek terenu na szlak darmowy.
@Prezes_fabryki_min no właśnie. Ale skoro PKL twierdzi, że jest to ich ziemia a pani ma jako argument tylko tekst "nie dostaliśmy aktu wywlaszczenia" to wydaje się oczywiste, co jest w księgach.
@ByleBadyle przykro mi ale się nie zgadzam! Jak wypiera mówi że czegoś nie dostała nie oznacza że nie jest właścicielką ziemi! To proste. Pytasz czy jest właścicielką terenu! Jak takmprosisz o akt własności ( kopie xero chociaz). Nie ma to miej na nią wyebane
@Prezes_fabryki_min alemuzyj trochę logiki. Jeśli masz akt własności to nim się podpierasz, a nie argumentem o braku wywłaszczenia na piśmie. Z kolei jeśli PKL wzywa policję i składa sprawę do sądu nie mając papieru wywłaszczenia to czym mogą się podpierać, jeśli nie prawem własności właśnie?
Jest na to prosty sposób i wszystkim świetnie znany:
Chcesz w Tatry, to na Słowację, omijasz Zakopane!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2023 o 9:29
To tak wolno po prywatnym terenie?
@niuniekD oczywiście że tak! Twój teren twoje zasady! Przecież jak masz swoje mieszkanie nie każdy może wejść i i wyjść kiedy chce i jak chce
Co nie co poczytałem na ten temat. PKL twierdzi, że teren jest ich, a na nią wzywają pały. Kobieta twierdzi, że teren jest jej, że nikt jej rodziny stamtąd nie wywłaszczył, a PKL i burmistrz ją zlewają i nie są w stanie przedstawić żadnych dokumentów potwierdzających ich wersję, twierdząc, że się "gdzieś zawieruszyły".
Kobieta twierdzi, że była otwarta na dialog, ale ją ignorowali.
PKL grozi sądem.
Płacimy za autostrady wybudowane z naszych podatków i nikogo nic nie bolli
Ktoś wogole tam jeszcze jeździ?? Chyba żeby obejrzeć królestwo zdzierstwa...
A ie można po prostu wezwać policji??
Niech mundurowi przyjadą i decydują czy to ty masz obowiązek płacić myto, czy jest to zwykłe rozbójnictwo i wyłudzenie.
@BrickOfTheWall moze nalezy zaczac od ksiegi wieczystej a potym wzywac policje
@Prezes_fabryki_min
Zwykły dreptak z plecakiem stanąwszy przed szlabanem ma sprawdzać księgi wieczyste???
Przecież on nawet NIE MA PRAWA wylegitymować samozwańczego poborcy opłat - a tym bardziej skanować jego stanu majątkowego..
Wezwanie policji natomiast klaruje sytuację: Bo jeżeli każą ci płacić - to możesz potem złożyć zażalenie o namawianie do czynu nielegalnego - odszkodowanie etc... A jeżeli nie każą płacić to muszą zająć się "poborcą" i zwinąć blokadę.
@BrickOfTheWall widze ze widzisz prblem nie do zalatwienia. Jak mnie umiesz nic załatwić a nie chcesz płacić 5 zeta pozostaje ci jedno .... idź na giewont
@Prezes_fabryki_min
No to co ci wyjaśni jeżeli za 5 zeta sprawdzisz, w księgach on-line że właścicielem działki jest Maciej Bryndza-Baranica?
Nie wiesz kto wyciąga łapę po zapłatę ani czy ma do tego prawo
@BrickOfTheWall to powinna wyjaśnić policja ale generalnie to nie jest mój problem bo Zakopane omijam szerokim łukiem bo jak mam ochotę na Tatry jadę na Słowację. Z drugiej strony uwazam ze gosciówa powinna pokazac kwity uprawnianacę do rzadzenia tym terenem albo ich xero. Coś mi sie wydaje ze skoro Zakopane nic z tym nie może za bardzo nic zrobić bo ma prawo rozporządzać swoim terenem. Troche to przypomina mi sprawe górali właścicieli polany szymoszkowej którzy mieli dosyć patrzenia jak wyciag narciarski kasuje tone kapuchy za korzystanie przez narciarzy z ich polany. Nikt nie chcial z nimi gadac , wiec zablokowali trasy narciarskie. Potym bylo strzelanie z d..py przez wyciąg i zakopane ale skoczylo sie na tym ze podpisano z nimi umowy na użytkowanie terenu. Tu pewnie tak samo będzie ale miasto bedzie musiało dojrzeć do rozmów bo teraz są na etapie strzelanie z 4 liter
W Zakopanem byłem 2 razy. Raz jako dzieciak na kolonii, a drugi na własną rękę prawie 20 lat temu. I chociaż kocham góry, to w polskich Tatrach moja noga więcej nie postanie.
@El_Polaco takie Krupówki to niczym się nie różnią od spaceru po Piotrkowskiej w Łodzi czy plantach w Krakowie. To jest miejsce znane z tego że jest znane.
Godzi w wizerunek Zakopanego - za mało bierze kasy, jeszcze biedota pomyśli że ich stać zobaczyć polskie góry.