Zawsze był dobry dla innych. Jednak kiedy zmarł, dowiedzieliśmy się, że robił dobre uczynki nie mówiąc o tym nikomu. Odszedł 3 lata temu z powodu nieoczekiwanego ataku serca. Kiedy przeglądaliśmy jego rzeczy w biurze, w którym pracował, znaleźliśmy dowody na to, że przez ostatnie 2 lata wysyłał co miesiąc pieniądze nieznanej osobie. Postanowiliśmy udać się pod podany adres i poznać powód. Na miejscu ujrzeliśmy bardzo biedną rodzinę żyjącą w slumsach. Zapytaliśmy dlaczego nasz ojciec wysyłał im pieniądze. "Był dla nas jak Bóg" - odpowiedzieli. 2 lata wcześniej natknął się na nich robiąc spis ludności. Widok tej rodziny poruszył go do głębi i postanowił wspomagać ich finansowo. Nikomu o tym nie powiedział, nawet własnej żonie. Dosłownie zabrał ten sekret do grobu
Planowała to przez cały tydzień. Szukała informacji na temat różnych sposobów na pozbawienie się życia. Googlowała też sposoby na radzenie sobie z depresją i myślami samobójczymi. Wahałem się, zanim tam zajrzałem, spodziewałem się, co tam znajdę. Nie wiem, czy czuć się lepiej, że wszystko przemyślała i nie była to spontaniczna decyzja. Czy w jakiś sposób ma pocieszać mnie to, że nie chciała się tak czuć, ale nie mogła nic poradzić? Naprawdę wydawało jej się, że to jedyna opcja. To smutne, że ulga związana ze śmiercią czasami przeważa nad bólem istnienia. Tęsknię za mamą. Spoczywaj w pokoju
Kiedy mama przeglądała jego portfel, znalazła kartkę z zapisanym adresem e-mail i hasłem. Pomyślała, że to do jego Facebooka i nie zaprzątała sobie tym głowy, bo była w żałobie. Razem z siostrą postanowiłyśmy sprawdzić tę skrzynkę. Odkryłyśmy sekretne konto na Facebooku. Miał romans. Doprowadziło nas to do tajnej misji wykorzystania jej żalu jako dywersji, gdy my czyściłyśmy jego tablet i telefon, usuwając wszystkie fałszywe konta. Wiemy, że mama zabiłaby tę sukę gdyby tylko się dowiedziała i znów popadłaby w depresję. Był dla nas dobrym tatą, a dla niej dobrym mężem. Z jakiegoś powodu zdecydował, że będzie miał romans. Tak czy siak, teraz nie ma żadnych dowodów, a mama zachowała swoje cenne wspomnienia naszego taty. Z siostrą zabierzemy ten sekret do grobu
Nigdy nie odzywała się nieproszona, sprzątała i gotowała. Była idealną panią domu z lekko apodyktycznym mężem. Kiedy zmarła, znaleźliśmy dziesiątki feministycznych książek i jej pamiętnik. Wspominała w nim o głosowaniu na partię demokratyczną, czego zabraniał jej mąż. Pomagała też harcerkom, aby miały lepsze perspektywy. Fajnie było dowiedzieć się, że moja babcia skrycie była feministką, a jednocześnie "trzymała się" swojego męża
Jej śmierć była nagła. Tętniak w mózgu pękł. Kiedy była w szpitalu, zadzwonił jej prawnik. W ten sposób dowiedziałem się o rozwodzie. Nigdy nie powiedziałem ojczymowi. Sprawa z porwaniem nie była oczywista, ale byliśmy w stanie poskładać to do kupy przeglądając jej rzeczy. Mama uwielbiała to dziecko. Miała w domu pokój pełen ubrań. Kiedy sprzątaliśmy, zauważyliśmy, że opróżniła szafę. Walizka też zniknęła. To było dziwne, ale nie myśleliśmy o tym zbyt wiele, dopóki nie znaleźliśmy kontaktu do właściciela mieszkania, które wynajęła w sąsiednim stanie. Użyła panieńskiego nazwiska. Na miejscu znaleźliśmy walizki z ubraniami dla niej oraz dla dziecka. To zabrzmi strasznie, ale na szczęście umarła w odpowiednim momencie
Znaleźliśmy w schowku jego samochodu około 15 tysięcy dolarów. To były lata osiemdziesiąte, więc było to naprawdę dużo pieniędzy. Nikt nie wiedział, jak się tam znalazły. Był na rencie z powodu choroby serca i mimo że nie był spłukany, taka kwota nie miała sensu. Kilka lat później moja ciocia (ze strony matki) powiedziała, że mój ociec (pełnokrwisty Włoch) zwierzył się jej, że "dorabiał" jako kurier mafii. Okazało się, że była jedyną osobą, której o tym powiedział. Dokładnie wiedziała skąd pochodzi ta kasa, ale trzymała język za zębami
Kiedy zaginął, jego rodzice weszli do jego mieszkania i okazało się, że zapakował większość swoich rzeczy do kartonów. Każde pudło było przeznaczone dla kogoś innego. Rodzice dostali po jednym, a także brat, siostra i kilkoro znajomych. I ja dostałem małe pudełko. Napisał, że prosi o uszanowanie jego prośby, aby nie otwierać pudeł i oddać je osobom, do których je "zaadresował". Rodzice trzymali pudła do czasu znalezienia ciała. Podrzucili pudełko z moim imieniem do mnie po pogrzebie i przez chwilę rozmawialiśmy. Miał jakieś problemy psychiczne i cieszyli się, że w końcu zaznał spokoju, mimo że wszystko skończyło się w taki sposób. W moim pudełku znajdowało się parę gier na PlayStation, w które graliśmy razem i samochód z LEGO, który dałem mu na 13 lub 14 urodziny. Ostatnią rzeczą był notatnik. Zapisał w nim różne historyjki jego autorstwa. Kartkowałem notatnik, a opowiadania stawały się coraz straszniejsze i pełne przemocy. Na ostatnich stronach znajdowały się rysunki rozczłonkowanych ludzi i zwierząt. Wyglądało to jak notatki Patricka Batemana na końcu "American Psycho". Zawsze był nieco dziwny i przez cały okres naszej znajomości brał leki. Rozmawialiśmy 2-3 razy w miesiącu, ale nie wiedziałem, że sprawy mają się aż tak źle
To jest najlepsze:
"Z siostrą zabierzemy ten sekret do grobu" - po czym pochwaliły się gdzieś w mediach społecznościowych.
@Bimbol Ale to raczej anonimowo, więc nikt nie dowie się o kogo chodziło.
@profix3
Oprócz znajomych i rodziny tych lasek. Czyli wszystkich którzy mogą być zainteresowani i którzy na podstawie okoliczności mogą się domyślić o kogo chodzi gdyby faktycznie zrobiły to anonimowo.
@Bimbol Ale jak coś wstawiasz do sieci anonimowo, to skąd ktoś może wiedzieć kto to napisał ?????????????
Nawet jak jesteś z rodziny.
@profix3
A gdy trafisz w sieci na opis sytuacji ze swojego życia, to nabierzesz podejrzeń że ktoś znajomy pisze o tobie?
@Bimbol A ile jest rodzeństw, które straciły ojca????? Ja i moja siostra też.
@profix3
A ojciec miał w portfelu zapisany e-mail i hasło?
@Bimbol A ilu ojców może mieć notatki z hasłami i emailami na świecie? Pół miliarda, miliard? Milion z nich umrze. To już oczywiste o kogo chodzi..... Nie wiemy nawet w jakiej części świata zadziała się ta historia i kiedy, bo może np 10 lat temu, a 3 lata po śmierci ojca powstał wpis. I mogła być przetłumaczona z jakiegoś chińskiego portalu na angielski, a później na 20 innych języków. To już bardzo łatwo namierzyć o kogo chodzi.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2023 o 0:53
Znałem kiedyś rodzinę w której zmarł ojciec. Na pogrzebie pojawiła się kobietą z nastoletnimi dzieckiem. Po pogrzebie zażądała od wdowy 50 tyś. za rezygnację z zachowku. Okazało się że zmarły zgwałcił ją kilkanaście lat temu, jak łapała stopa. Owocem tego było dziecko. Oczywiście przedstawiła dowody wraz z odręcznym przyznaniem do winy (jego charakter pisma). Okazało się też, że płacił jej jeszcze za życia (nieoficjalne alimenty). Dowody były na tyle niepodważalne, że po konsultacji z prawnikiem wdowa zapłaciła. Pieniądze mieli, ale zawsze skąpili każdy grosz i jeżeli istniał by cień szansy do nie płacenia to by go wykorzystali.
Znajomy zamienił się z pewną staruszką na mieszkania. Ona poszła do bloku, a on wprowadził się do jej domku. Podczas remontu jego syn znalazł 76tys. zł. zagrzebane w warstwie piasku na strychu. To były pieniądze z lat 60tych i 70tych. Wtedy można było kupić za to ten domek a teraz to tylko niewiele warte numizmaty. Żeby chociaż ciułała dolary...
Żeby nie było, że kumpel nie uczciwy i nie oddał - babcia zmarła 2 miesiące po zamianie.
Moi dziadkowie (zwłaszcza babcia) byli zagorzałymi katolikami, kilka razy w tygodniu chodzili do kościoła, stały kontakt z proboszczem, modlenie się w domu, nawet wodę święconą mieli przy drzwiach i oczekiwali przeżegnania się wchodząc i wychodząc. Jak to typowi katole, obsmarowywali i krytykowali każdego, kto w jakikolwiek sposób narusza ich zasady moralne.
Przed śmiercią dziadek poprosił mojego ojca, żeby skontaktował się z dalszą rodziną (wskazał o kogo chodzi).
W skrócie, okazało się, że wiążąc się z moją babcią, na jej żądanie porzucił ciężarną dziewczynę. Płacił alimenty, dał nazwisko i widniał na akcie urodzenia, ale to tyle. W ogóle nie kontaktował się ze swoim pierwszym dzieckiem, po prostu porzucił syna i tyle. Ten syn próbował się kontaktować ze swoim ojcem, pisał listy itd. No więc przed moim tatą i jego rodzeństwem, ukrywali fakt, że mają jeszcze jednego brata.