Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar DonSalieri
+4 / 4

Dla kontekstu dodam, że ruch na drodze nie był zamknięty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sw3
-3 / 3

Ależ wolno. Na torze wyścigowym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jareksitek
0 / 4

A najlepsze jest to, że dzisiaj żaden koncern nie podjąłby takiego wyzwania z obawy, że po dwóch dniach takiego pędu auto nie będzie nadawało się do jazdy. Poza tym remontu silnika nie da rady teraz przeprowadzić na poboczu jak kiedyś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@jareksitek Nie, no da się. Problemem jest tylko stopień integracji części i fakt że na ogół nie ma się dostępu do interfejsu diagnostycznego.

Dzisiaj 50 tys. kilometrów to nie wyczyn (chyba że się kupiło coś wyjątkowo nieudanego, jak wczesne EcoBoosty i 2.0TDI). Natomiast wtedy istniał cały szereg ograniczeń technicznych, np. ówczesne oleje mineralne były bardzo niestabilne temperaturowo i pod obciążeniem można było łatwo zatrzeć silnik, a ilość nagarów jakie zostawiały była taka, że po 40 tys. kilometrów na kanałach olejowych był półcentymetrowy nagar.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem