Jest takie cóś jak KONKURENCJA. Jeżeli apka A dopasowuje do mnie jakieś ludzkie odpady dobrane xuj wie jak - to porzucam tę apkę bo mam kilka innych do wyboru. I raczej do niej nie wrócę a wszystkim, czy chcą czy nie, będę mówił jaki to szlam i chłam (szeptana reklama negatywna)
Niby jest, a jednak nie ma. Praktycznie wszystkie aplikacje randkowe należą do tej samej firmy i jedynie pozornie dają wybór. Z pozostałych są albo płatne, albo kilka niszowych bez adekwatnego marketingu.
Kolega z pracy był raz na randce z portalu randkowego i więcej nie pójdzie. Pani powiedziała mu, że ma parę kg za dużo. Kolega stwierdził, że kilka kg akceptuje, bo sam ideałem nie jest. Poszedł na spotkanie i to nie było kilka, tylko jak to określił "w ch..j za dużo".
Osobiście mam straszny zgrzyt do portali. Jako osoba fascynująca się specyficzną charyzmą uważam, że narzędzia tam stosowane niewiele jej mogą ujawnić a wprost są tu przeszkodą. Osobowość naprawdę czasami ma znaczenie: czy ktoś nas pociągnie ku sobie, czy magnetyzm zagra. Apki promują sam wygląd, sprzyjają postawie konsumenckiej a nie humanistycznej. I szczerze jest to dla mnie demotywujące tam gdzie chciałoby się poznawać człowieka i łączyć puzzle w całość w spokojnym, ludzkim tempie.
@Ashardon chcesz mi powiedzieć, że mnie nie może pociągać to co mnie pociąga? Albo, że to że pociąga mnie pewien rodzaj charyzmy u danej osoby nie może rzutować też na podbicie jej plusów w moich oczach? Ciekawa teza. Nie twierdze, że wszyscy mają mój ogląd, ba, zdaję sobie sprawę, że u większości działa to w odwrotnej kolejności jak pokłosie kalokagatii. Nie mniej dziękuję, nie skorzystam.
@bezn Apki nie promują wyglądu. To od Ciebie zależy, jakie masz kryteria doboru. Aplikacje Ci nie pomagają jedynie w tym, iż nie możesz szukać np. po tagach tylko wyświetlają Ci według własnego uznania.
@Ashardon poczytaj o demiseksualižmie. Część społeczeństwa nie czuje pociągu fizycznego do czasu aż poczuje mentalny. To ten typ, gdzie ważniejszy jest charakter i bliska relacja, bo bez tego druga osoba jest równie atrakcyjna co zszywacz do papieru.
@skromny akurat tego co jest dla mnie ,,zapalnikiem" apka nie ofiaruje :) W wypowiedzi powyżej chodzi mi o to, iż one, apki, premiują umiejętność autoprezentacji i marketing oparty na powierzchowności (tak jak oglądamy produkt). Chyba, że mówisz raczej od strony technicznej to wtedy jak najbardziej się zgadzam, że indywidualne gusta co do wyglądu potencjalnego partnera znajdą coś dla siebie i maszyneria nic więcej tu nie miesza.
@bezn Zdefiniuj, co jest dla Ciebie tym zapalnikiem? Portale randkowe nie tylko pokazują wygląd - masz opis, tagi. Jak dodasz do tego typy osobowości to masz np. boo.world, a jak chcesz sobie pogadać z ludźmi za avatarami to masz np. slowly
Jest takie cóś jak KONKURENCJA. Jeżeli apka A dopasowuje do mnie jakieś ludzkie odpady dobrane xuj wie jak - to porzucam tę apkę bo mam kilka innych do wyboru. I raczej do niej nie wrócę a wszystkim, czy chcą czy nie, będę mówił jaki to szlam i chłam (szeptana reklama negatywna)
Niby jest, a jednak nie ma. Praktycznie wszystkie aplikacje randkowe należą do tej samej firmy i jedynie pozornie dają wybór. Z pozostałych są albo płatne, albo kilka niszowych bez adekwatnego marketingu.
A czasem nawet DWOJE klientów mniej ;)
Kolega z pracy był raz na randce z portalu randkowego i więcej nie pójdzie. Pani powiedziała mu, że ma parę kg za dużo. Kolega stwierdził, że kilka kg akceptuje, bo sam ideałem nie jest. Poszedł na spotkanie i to nie było kilka, tylko jak to określił "w ch..j za dużo".
Osobiście mam straszny zgrzyt do portali. Jako osoba fascynująca się specyficzną charyzmą uważam, że narzędzia tam stosowane niewiele jej mogą ujawnić a wprost są tu przeszkodą. Osobowość naprawdę czasami ma znaczenie: czy ktoś nas pociągnie ku sobie, czy magnetyzm zagra. Apki promują sam wygląd, sprzyjają postawie konsumenckiej a nie humanistycznej. I szczerze jest to dla mnie demotywujące tam gdzie chciałoby się poznawać człowieka i łączyć puzzle w całość w spokojnym, ludzkim tempie.
@bezn Przestań się oszukiwać. Bez pociągu fizycznego nie ma tego mentalnego.
@Ashardon chcesz mi powiedzieć, że mnie nie może pociągać to co mnie pociąga? Albo, że to że pociąga mnie pewien rodzaj charyzmy u danej osoby nie może rzutować też na podbicie jej plusów w moich oczach? Ciekawa teza. Nie twierdze, że wszyscy mają mój ogląd, ba, zdaję sobie sprawę, że u większości działa to w odwrotnej kolejności jak pokłosie kalokagatii. Nie mniej dziękuję, nie skorzystam.
@bezn Apki nie promują wyglądu. To od Ciebie zależy, jakie masz kryteria doboru. Aplikacje Ci nie pomagają jedynie w tym, iż nie możesz szukać np. po tagach tylko wyświetlają Ci według własnego uznania.
@Ashardon poczytaj o demiseksualižmie. Część społeczeństwa nie czuje pociągu fizycznego do czasu aż poczuje mentalny. To ten typ, gdzie ważniejszy jest charakter i bliska relacja, bo bez tego druga osoba jest równie atrakcyjna co zszywacz do papieru.
@skromny akurat tego co jest dla mnie ,,zapalnikiem" apka nie ofiaruje :) W wypowiedzi powyżej chodzi mi o to, iż one, apki, premiują umiejętność autoprezentacji i marketing oparty na powierzchowności (tak jak oglądamy produkt). Chyba, że mówisz raczej od strony technicznej to wtedy jak najbardziej się zgadzam, że indywidualne gusta co do wyglądu potencjalnego partnera znajdą coś dla siebie i maszyneria nic więcej tu nie miesza.
@bezn Zdefiniuj, co jest dla Ciebie tym zapalnikiem? Portale randkowe nie tylko pokazują wygląd - masz opis, tagi. Jak dodasz do tego typy osobowości to masz np. boo.world, a jak chcesz sobie pogadać z ludźmi za avatarami to masz np. slowly
@skromny to rzeczywiście nieco otwiera pewna perspektywę. Daje szerszy ogląd i możliwości. Dzięki za poszerzenie mojego pola wiedzy technologicznej :)
z tymi aplikacjami to tak jak z komisem samochodowym, pełno okazji :)
A ja tam znalazłam miłość na Tinderze.
a ja sobie por.. chałem na Badoo,i to na drugiej randce