Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Laviol
+16 / 24

Korzyści ze zwierząt to nie tylko mięso, ale też skóry, kości itd. czy odchody, które używa się jako nawozy naturalne. Przy braku powyższych trzeba by było to wszystko zastąpić produktami sztucznymi - "eko" skórą czy nawozami mineralnymi czyli zwiększenie produkcji przemysłowej i związaną z tym produkcją zanieczyszczeń, emisją CO2 oraz zwieszonym zapotrzebowaniem na energię, która wiąże się ze zwiększoną produkcją zanieczyszczeń, emisją CO2 itd.
Zastąpienie nawożenia naturalnego mineralnym prowadzi do pustynnienia gleby, co skutkuje zwiększonym zapotrzebowaniem na wodę (piasek jak durszak puszcza wodę) oraz nawożenie. Co prowadzi zwiększenia produkcji przemysłowej i związaną z tym produkcją zanieczyszczeń, emisją CO2 oraz zwieszonym zapotrzebowaniem na energię, która wiąże się ze zwiększoną produkcją zanieczyszczeń, emisją CO2 itd. oraz problemów z obiegiem wody.
Trudno jest zrównoważyć dietę wegańską, nie każdy potrafi, nie każdemu się będzie chciało o tym myśleć, nie każdy o tym wie. Zła dieta prowadzi do osłabienia, chorób, a to oznacza zwiększone nakłady na opiekę zdrowotną, większe wydatki i zapotrzebowanie na suplementy diety, a to prowadzi do naszego ulubionego zwiększenia produkcji przemysłowej i związaną z tym produkcją zanieczyszczeń, emisją CO2 oraz zwieszonym zapotrzebowaniem na energię, która wiąże się ze zwiększoną produkcją zanieczyszczeń, emisją CO2 itd.
Jakoś fani likwidacji produkcji mięsnej nie zauważyli, że ilość mięsa w diecie jest powiązana z ilością słońca i tym samym klimatem. W diecie Inuitów prawie nie było węglowodanów, a odpowiednią ilość wit. D zapewniało mięso. W strefach podzwrotnikowych i zwrotnikowej słońca zapewnia tyle wit. D, że w diecie mięsa może być mało czy nawet wcale.
Nam się ten "biznes" bezmięsny wcale nie opłaca, niczego nie zmieni i tylko kompletni ignoranci ekologiczni mogą uważać to za świetny pomysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 12:40

avatar OP2000
+1 / 9

@Laviol Dziękuje, nie musze się produkować.
Od siebie dodam, że wszędzie tam, gdzie w ramach "nie cierpienia zwierząt", zwierzęta nie trafiały do domów tzw. ekologów, tylko na ubój.
Po za tym, myślisz, że ci co to przemycają, o tym nie wiedzą? Wiedzą doskonale! Już coraz chętniej się chwalą tymi blokami w których uprawia się warzywa i owoce sztucznie! Zachwala się, że zajmują mało miejsca i nie ogranicza ich pogoda... ale to, że pochłania mnóstwo pieniędzy i bardziej szkodzi przyrodzie, to już nikt z nich nie mówi, bo to będzie w ich rękach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 11

@OP2000, a weź nic nie mów. bo mi ciśnienie skacze. Żadne "ekologiczne" rozwiązania nie są ekologiczne, ale za to nie naruszają interesów wielkiego biznesu. Niestety masa pożytecznych idiotów jest tak wielka, że łyknąwszy największą bzdurę będą ich popierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OP2000
-1 / 5

@Laviol Tak jak z gadką o "zużyciu wody" przez gospodarstwa rolne. Taka gadka populistyczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-2 / 6

@Laviol to tak zwana g... prawda jeśli uwzględnisz koszty ciągnione. Pomyśl ile nawozów, ziemi, wody potrzeba by uzyskać paszę dla tych zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 1

@bilbao99, z tym, że rolnictwo może być ekologiczne, tylko musisz się odwiązać od myślenia, że jedynym rodzajem rolnictwa może być rolnictwo tzw. konwencjonalne, oparte na mechanizacji i chemizacji. Polecam zapoznać permakulturą, w tym gospodarstwem Seppa Holzera w Austrii https://pl.wikipedia.org/wiki/Sepp_Holzer, food forest https://pl.wikipedia.org/wiki/Le%C5%9Bny_ogr%C3%B3d
Masz linki wprowadzające, reszty szukaj sobie sam.
Natomiast produkcja przemysłowa nie jest ekologiczna i nigdy nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OP2000
-1 / 3

@bilbao99 Mój wujek od lat nawozi ziemie tylko własnym obornikiem, karmi zwierzęta tym co ma u siebie...
I nie, wody gospodarstwa nie zużywają, to "obieg wody", woda trafi z powrotem, przez mocz, przez parowanie, czysta i przydatna dla przyrody.
A ty tylko manipulujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-1 / 3

@OP2000 Twój wujek to promil promila czyli tak zwany dowód anegdotyczny. W praktyce 95% produkcji zwierzęcej w Polsce i na Zachodzie to chów przemysłowy. Ale to ja manipuluję a Ty swoim wujkiem obaliłeś ten spisek. Brawo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-1 / 1

@Laviol nigdzie nie napisałem, że rolnictwo nie może być ekologiczne, anii że jestem zwolennikiem mechanizacji i chemizacji. Chodzi mi tylko o stosowanie zasad logiki. Co byś nie zrobił, do produkcji mięsa potrzeba wielokrotnie więcej roślin niż do konsumpcji bezpośredniej. Metoda pozyskiwania tych roślin jest powyższego rozumowania obojętna, oby była jak najbardziej ekologiczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PitBull9010
+1 / 1

@bilbao99 NAWET, JEŚLI TO CHÓW PRZEMYSŁOWY, I TAK LEPSZE TO NIŻ ŻADEN, JAK MYŚLISZ, CO STAŁOBY SIĘ Z ZIEMIĄ, GDYBY Z JEJ POWIERZCHNI ZNINĘŁO NAGLE OK. 10-15% GATUNKÓW (OK. 30-40%) LICZEBNOŚCI ZWIERZĄT?!

BO NIKT NIE MA ŚWIADOMOŚCI, ŻE OPRÓCZ KRÓW, ŚWIŃ, CZY PTACTWA, KONI I INNEGO POGŁOWIA HODOWLANEGO, POGINIE MNÓSTWO PRZYNALEŻNYCH TEMU ŚRODOWISKU GATUNÓW, STRACIMY TEŻ WIELE ROŚLIN, A ROLNICTWO (I GOSPODARKA) STANIE SIĘ EKSTREMALNIE TRUDNA?!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OP2000
-2 / 2

@bilbao99 Nie, to nie żaden dowód anegdotyczny a tym bardziej nie promil promila, ośmieszasz się gadając populizmy.
To co mówisz, to i tak jest manipulacja bo gadasz ogólniki. I pod "chów przemysłowy" chowasz wszystko. Brawo!
I tak jak pisałem, dalej manipulujesz, " do produkcji mięsa potrzeba wielokrotnie więcej roślin niż do konsumpcji bezpośredniej" nie możliwe, przecież to zawsze tak działa, ale rozumiem, że według ciebie w naturze jak krowa zje 30 kg trawy, to przybędzie jej 30 kg mięsa.
Po za tym, co się dzieje z ich łajnem? Wyparowuje czy dezintegruje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 2

@bilbao99, nie widzisz tego co ja i muszę produkować. Nie bez powodu podałam, że trzeba się oderwać o d myślenia o rolnictwie konwencjonalnym i rolnictwo powinno być ekologiczne i podałam jakiego rodzaju. Bo widzisz, permakultura działa w oparciu o procesy zachodzące w naturze i dzięki temu można wyeliminować pewne rzeczy. Holzer w swoim gospodarstwie nie używa nawożenia sztucznego, oprysków i mechanizacji - poza pierwszym etapem, kiedy stoki zamienia w tarasy. Dzięki temu zamienia spływ powierzchniowy (dość mocny w górach) na infiltrację. Do tego ma sieć stawów, w których magazynuje wodę, a dodatkowo mam tam ryby, raki, kaczki itd. oraz własny prąd. Nawożenie naturalne - odchody zwierząt i martwe części roślin. Tak więc problem kosztów nawożenia sztucznego i podlewania został rozwiązany.
Areał? To gospodarstwo wielogatunkowe i wielopietrowy food forest. Na tym samym areale produkujesz wiele rzeczy (ekstra zysk - nigdy nie stracisz wszystkich upraw i nie zbankrutujesz). Dodatkowo jest też ostoją dla wielu dzikich gatunków. Holzer zapytany kiedyś czy nie przeszkadzają mu dzikie zwierzęta, które wchodzą w szkodę, odparł, że nie ma tyle wszystkiego, że i dla nich wystarczy.
Nie uwzględniłeś też faktu, że potrawa bezmięsna i mięsna mają inną wartość kaloryczną, więc to nie jest kilogram zieleniny za kilogram mięsa.
Porównaj sobie jak wygląda teren z rolnictwem konwencjonalnym, a jak z permalukturą
https://i0.wp.com/krameterhof.at/wp-content/uploads/2021/01/Krameterhof_2011063-Holzer-Permakultur-1500px.jpg?fit=1200%2C760&ssl=1
Jedno jest biologiczną pustynią, drugie tętni życiem na wszystkich poziomach. Najstarsze znane permakultury mają po kilkaset lat, rolnictwo konwencjonalne po kilkudziesięciu latach doprowadziło do pierwszych spustynnionych terenów, zatrucia środowiska chemikaliami, niszczy bioróżnorodność, zaburza obieg wody w naturze i wyrządziło jeszcze kilka innych szkód, w tym pozbawiło pracy w rolnictwie 30-40% pracujących, doprowadziło do wyludnia wsi, nadmiernej urbanizacji, zwiększyło rozwarstwienie ekonomiczne i kilka innych negatywnych skutków społeczno - gospodarczych.
Zaprzestanie produkcji mięsnej niczego dobrego nie zrobi, a wręcz pogorszy sytuację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+3 / 11

... to latalibyśmy nago po ulicach i zdechlibyśmy z głodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
-1 / 5

To kto to wszystko zje? Marsjanie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
-2 / 4

@koszmarek66 Obcy z filmu "Obcy, 8 pasażer Nostromo". :-)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 14:31

avatar Escitalopram
+6 / 10

Wszyscy, ani nawet prawie wszyscy nie staną się nagle weganami, ani nawet wegetarianami, więc w praktyce odpowiedź na postawione pytanie nie ma znaczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
-3 / 3

@Lady_Apocalypse na szczęście mamy ciebie i twoje wpisy. Ach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady_Apocalypse
-4 / 6

@bilbao99 Ach, rozumiem! :-)) To teraz świat dzieli się na: "was" i "moje wpisy". :-))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
-2 / 4

Wg wegan pewnie te wszystkie zwierzęta trafią do zwierzęcego nieba. Wg mnie najpierw na talerz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mr_Winsor
0 / 0

To zjedzą je drapieżniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jak555
0 / 0

Weganem? Na mnie nie liczcie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem