Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1288 1310
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N next_1
+14 / 24

kolejne debilne KTO ZA - zrób coś człowieku jak chcesz zmian zamiast pisać kto za....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rekin84
+16 / 24

właśnie, KTO ZA tym, żeby on coś zrobił?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lambdrone
+2 / 10

@next_1 przynajmniej nie dodał "mocne"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
+2 / 10

A może by zmienić ilość trafnie wytypowanych liczb w MultiMulti? Np. nie że musisz trafić 10 żeby dostać dużo forsy a np. jak trafisz jedną to dostajesz 10 milionów. Kto ZA?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+8 / 8

@veraclixuk Jeszcze kilka lat inflacji i tak będzie. Zdrapujesz, trafiasz jedno i dostajesz 10 milionów, jak kolega dołoży drugie 10 milionów to razem kupicie nowy los. W 1990 roku wszyscy byliśmy milionerami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+6 / 6

I co sobie pomyślisz kiedy władza powie "W przyszłym roku chcemy wybudować dwa razy więcej dróg niż w obecnym" :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lambdrone
0 / 6

@koszmarek66 Każdy może chcieć. Ale co innego wykonać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TomorrowNeverKnows
+15 / 21

@ClearSky Mandaty nałożone na kierowców zasilają konto Krajowego Funduszu Drogowego. Z KFD finansowane są budowy dróg krajowych oraz inwestycje związane z poprawą bezpieczeństwa na drogach krajowych.
Taka jest teoria. Praktycznie idą na łatanie budżetu, który się ni chvja nie spina z powodu rozdawnictwa i kompletnej indolencji rządów PIS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2023 o 16:22

F Fim
+6 / 6

Na to pytanie powinni odpowiedzieć ci którzy płacą mandaty.
Ponadto nawet jeżeli nie dostaniesz mandatu, to szybko jeżdżąc jesteś lepszym sponsorem budżetu (Vat i akcyza) i Orlenu (producent paliw).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+5 / 5

Ale idą, tj. część idzie na kwestie ofiar wypadków drogowych ale reszta na drogi.

Łączny koszt utrzymania infrastruktury drogowej w Polsce to naprawdę spora część budżetu i podatki paliwowe, kasa z mandatów, podatki od pojazdów itd. pokrywają tylko jego część.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
-2 / 8

Pieniądze z mandatów i fotoradarów powinny iść na ofiary piratów drogowych.
Btw. ci co jeżdżą zgodnie z przepisami nie płacą mandatów, więc jeżeli ktoś narzeka na mandat, to sam jest sobie winien.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+3 / 3

@joseluisdiez Piraci drogowi powinni ofiary leczyć z własnej kieszeni. W du.ie mieli innych użytkowników ruchu drogowego, to ja w du.ie mam to że po konfiskacie majątku wraz z rodziną będą zdychali pod mostem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+3 / 3

Ja powiem co innego - nie powinno być w ogóle mandatów, jedynie punkty karne i tyle. Dlaczego? Ot chociażby kilka powodów.
1. Kara za wykroczenie powinna być jedna, a nie kilka.
2. Skończyłoby się durne ustawianie ograniczeń prędkości tam, gdzie nie są one potrzebne, i kierowanie tam patroli tylko i wyłącznie po to, żeby ściągnąć z kierowców jak najwięcej kasy.
3. Zaoszczędzone dzięki poprzedniemu punktowi siły przerobowe można byłoby kierować tam, gdzie faktycznie są one potrzebne. Kradzieże, rozboje i tego typu rzeczy, na to policjantów brakuje, bo tam zarobić nie można, tylko trzeba byłoby komuś jeszcze pomóc w ramach pensji.
4. Skończyłoby się ciągłe perdolenie ile, komu i za co zabierać. Może tak, może srak, może od dochodów, a może od długości 21 palca bądź jego braku. Taka sama kara dla wszystkich, czyli punkty i taka sama kara dla wszystkich za przekroczenie jakiejś ich liczby, czyli utrata uprawnień. A jak będzie jeździł dalej? No to jeśli nie jest to sytuacja kryzysowa typu wiezie kogoś do szpitala, to wtedy prace społeczne albo więzienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FanFiction
-2 / 2

@Nighthawk7
Tylko kto by wylapywal tych z zabranym prawkiem skoro już teraz tak jeżdżą a proponujesz że drogówki ma być mniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-3 / 3

@Nighthawk7 Z drugiej strony masz przykład sąsiedniej wioski, gdzie "bzdurne ograniczenie prędkości" sprawia, że często i gęsto nie da się przejść do sąsiada naprzeciwko, ze stadniny nie da się przejechać konno do lasu, a rowerzyści nie mogą się dostać na ścieżkę. A raczej: nie dało i nie mogli, bo regularnie stojący i kasujący patrol po DWÓCH latach nauczył ludzi zwalniać i obecnie wystarczy, że stanie raz na miesiąc/dwa - przypominająco.
W innym miejscu fotoradar stanął tam, gdzie bardzo często dochodziło do potrąceń pieszych. Od lat o żadnym w tamtym miejscu nie słyszałam, a wcześniej - średnio raz w miesiącu. Od pewnego czasu też wymogliśmy na patrolu sprawdzanie kierowców w jednym miejscu, bo przez jadących za szybko idiotów regularnie nie da się wyjechać, bo ktoś potrącił sarenkę, zostawił podwozie na nierównościach...
Jakoś tylko kara finansowa sprawia, że ludzie uczą się czytać cyferki na ograniczeniach... a skutki głupoty dotykają niestety nie tylko idiotę, ale i innych uczestników ruchu drogowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2023 o 22:27

N Nighthawk7
+1 / 1

@FanFiction
Ci, którzy by w tej drogówce zostali. Obecne patrole z suszarkami i tak w ogromnej większości stoją nie tam, gdzie faktycznie jest niebezpiecznie (bo tam z reguły kierowcy jeżdżą ostrożnie), tylko tam, gdzie można na ludziach zarobić, czyli przykładowo pod koniec terenu zabudowanego, gdzie realnie powinien się on kończyć kilkaset metrów wcześniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

@Cascabel
Ja nie twierdzę, że takich miejsc nie ma. Niemniej masz masę ograniczeń, które realnie nie są kompletnie potrzebne i ludzie zwyczajnie w ten sposób nauczyli się ignorować większość z nich. Gdyby skończyły się jakieś bzdurne 60-70 w szczerym polu albo w środku lasu na pustej drodze, to ludzie też inaczej traktowaliby pozostałe ograniczenia, a tak jest jak jest.
Nie, to nie kara finansowa sprawia, że ludzie czytają cyferki, tylko właśnie ilość punktów, a szczególnie, gdy zbliża się do niebezpiecznej granicy. Pieniądze można odrobić, z punktami gorzej. Poza tym jak już mówiłem - kara powinna być jedna i dodatkowo dla każdego taka sama, natomiast finansowo nie da się tego ustalić, to jedynie nabijanie dziurawego budżetu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2023 o 10:31

avatar Cascabel
0 / 0

@Nighthawk7 Mieszkam przy zachodniej granicy. W jaki sposób ilość punktów miałaby wpłynąć na zachowanie na drodze kierowców pochodzących z innych krajów niż Polska? Jest ich na drogach sporo.
Sama widziałam, jaki wpływ miało uświadomienie sobie ile wynosi mandat we Francji za przekroczenie limitu prędkości o 10 km. Podobnie zresztą wygląda w Szwecji. Znam też sporo Polaków, którzy z punktów nic sobie nie robią - ba, nawet nie mają problemu by jeździć po utracie prawa jazdy. Za to komornik wchodzący na pensję "boli" ich bardziej.
Zgadzam się, że w wielu miejscach prędkości powinno się zrewidować, ale czasem powody ich postawienia są nieoczywiste dla rzadkiego użytkownika danej drogi. Kolejny przykład z "bzdurnego" ograniczenia w okolicy - 70 km na godzinę, ładna droga, dojeżdżająca do parku przemysłowego - spokojnie dałoby się jechać szybciej, jeżeli masz szczęście, za to przy pierwszym mrozie sporo aut ląduje w rowie, za to przejechać wieczorem bez stada saren albo lisa przebiegającego drogę jest ciężko (a trzeba jakoś przed nimi wyhamować, prawda?).
W okolicy większość "żniw" odbywa się tam, gdzie kierowcy często przekraczają prędkość, fakt, ale 2/3 przypadki to dodatkowo realne zagrożenie na drodze i miejsca, gdzie dochodzi do sporej ilości wypadków.
Kto zweryfikuje, czy ograniczenie prędkości jest bzdurne, czy postawione na wniosek okolicznych mieszkańców, podobnie jak patrol? Albo może: jak często bzdurne nie jest, tylko nie znasz jego powodów?
Dla mnie osobiście, kara finansowa jest bardziej bolesna niż punkty. Lepiej działa.
Jaki procent kierowców myśli jak ty, a jaki procent kierowców myśli tak jak ja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FanFiction
-2 / 2

@Nighthawk7
"Ci, którzy by w tej drogówce zostali. Obecne patrole z suszarkami i tak w ogromnej większości stoją nie tam, gdzie faktycznie jest niebezpiecznie (bo tam z reguły kierowcy jeżdżą ostrożnie), tylko tam, gdzie można na ludziach zarobić, czyli przykładowo pod koniec terenu zabudowanego, gdzie realnie powinien się on kończyć kilkaset metrów wcześniej."

Policjanci tak rzadko zatrzymują kierowców że skoro było ich jeszcze mniej to ci z zabranym prawkiem jeździli by jeszcze częściej niż teraz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

@Cascabel
Wiesz, my mandaty z "Zachodu" przeliczamy na złotówki i przez to nas to boli. Niemiec czy Francuz przyjadą do nas i też się będą z mandatów śmiać, bo w sumie to dla nich grosze. Dlatego też obiło mi się o uszy, że podobno w planach jest stworzenie wspólnego, unijnego systemu punktów karnych. Może to jest jakiś pomysł? Co prawda znając polityków wyjdzie z tego jedno wielkie bagno, niemniej gdyby to jakoś rozsądnie ogarnąć....?
Co do komornika wchodzącego na pensję to ja bym jednak zamienił to na chociażby prace społeczne, wtedy każdego zaboli tak samo. Wejście na pensje to też nie rozwiązanie, bo wiele ludzi mimo takich samych zarobków ma różne potrzeby i różne zobowiązania, zatem każdego zaboli to inaczej. Natomiast prace społeczne to prace społeczne, tutaj tracisz bezpowrotnie to co najcenniejsze czyli swój czas, każdego zaboli tak samo.
Najlepiej by było gdyby ograniczenia prędkości były "płynne", znaki elektroniczne itp. No bo "pędzenie" 70 w zabudowanym ma inne znaczenie przykładowo w godzinach popołudniowych jak ludzie wracają z pracy, a dzieci ze szkół, a inaczej wygląda o 7 rano w niedzielę jak nawet jeszcze psom się szczekać nie chce. Niemniej o każdej godzinie kosztuje tyle samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Nighthawk7 z pracami społecznymi masz rację, sprawdza się też w miarę sposób skandynawski - procent dochodu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

@Cascabel
Procent dochodu to głupota. Raz - jak już wyżej pisałem, różne ludzie mają potrzeby, różne wydatki, jednemu się budżet ledwo spina, drugiemu sporo zostaje, a w sumie zarabiać więcej może ten, któremu ledwo się budżet spina.
Ponadto bogatsi mają poukrywane majątki po spółkach, żonach, kochankach, oni są nie do ruszenia.
Tutaj jedynie prace społeczne, a nie mandaty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
-4 / 4

To na co idą mandaty ma marginalne znaczenie: ważne, żeby piratów ZABOLAŁO. Można nawet te pieniądze w ich obecności palić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 1

@samodzielny68 Dlaczego ma boleć osoby, które nikomu nic nie zrobiły?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
0 / 0

@kondon To proste: żeby się oduczyły zanim kogoś zabiją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@samodzielny68 Analogicznie możesz zabronić wszystkiego, co w jakikolwiek sposób zagraża innym, albo jakiś oszołom za takie je uzna.
Za co karać ludzi, którzy nikomu nie szkodzą? Bo masz inne zdanie na dany temat?
Nie ma ofiary - nie ma przestępstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
0 / 0

@kondon Czyli Twoim zdaniem jeżdżenie autem ile fabryka (i tuninger) dała albo jazda po pijaku, o ile nikt nie zginął ani nie został ciężko ranny jest jak najbardziej OK. W sumie po co się krępować, proponuję karać dopiero od 5 ofiar śmiertelnych w górę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@samodzielny68 Nie jest ok. Pytanie, czy należy karać za "przestępstwo" bez ofiary.

"proponuję karać dopiero od 5 ofiar śmiertelnych w górę."
Idiotyczny wniosek, kompletnie bez powiązania z moim zdaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
-1 / 1

@kondon Ależ czemu jesteś taki niekonsekwentny? Trup=źle, narażenie na zostanie trupem=dobrze. Czyli cało zło w tym, że się piratowi drogowemu rączka omsknie i jednak potrąci staruszkę. Ja można karać za takie drobne omsknięcie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@samodzielny68 Gdzie jest granica narażenia? Kto ma ją ustalać?
To jest ogólna zasada, która powinna dotyczyć całego prawa. Mamy dużo takich idiotyzmów, gdzie nasze kochane państwo może Cię ukarać, choć nikomu niczego nie zrobiłeś, albo zrobiłeś coś sam sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
-1 / 1

@kondon No właśnie, najlogiczniej i najprościej karać za poważne rzeczy, czyli od pięciu trupów w górę. A jak statystyki przestępczości drogowej nam się polepszą!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2023 o 18:34

avatar kondon
0 / 0

@samodzielny68 To nie ma nic wspólnego z logiką, ani moimi uwagami.
Po co takie bzdury wymyślasz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
0 / 0

@kondon Paradne: facet który uważa, że karą za niebezpieczną jazdę powinny być - w najlepszym razie - wyrzuty sumienia pisze, że JA wymyślam bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@samodzielny68 To nie jest mój pomysł.
Wykrzywiasz moje poglądy, więc to co piszesz JEST bzdurą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pacio6
+2 / 2

Obawiam się, ziomeczku, że nie zarabiamy tyle na mandatach i fotoradach, aby sfinansować nawet 10% jednej z tych rzeczy. Część fotoradarów w ogóle nie zarabia, tylko generuje większe koszty niż zyski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quel
0 / 0

Spora część pieniędzy idzie na drogi i tak jest zapisane, a że nie idzie to inna sprawa.
Tak samo jak podatki na paliwie "idące na remonty i budowę dróg" a łatają wiadomo co.
w 2022 z podatków z paliwa pozyskano 57 mld a w przyszłym roku GDDKIA zamierza na drogi przeznaczyć niecałe 20 mld. Gdzie znikła reszta i czy można by budować i remontować praktycznie 3 razy tyle dróg co teraz? Oczywiście, ale nie byłoby za co kupić głosów i prowadzić szerokiego socjalu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bilbao99
0 / 0

@Quel już odpowiadam. W 2021 koszty wszystkich zdarzeń drogowych stanowiły ok. 48,2 mld.
Myślę, że w 2022 ta kwota była odpowiednio większą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
-2 / 2

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
-1 / 1

A na co powinien isc podatek z paliw?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Traehflow
+2 / 2

Przede wszystkim powinny znaleźć się na kontach ofiar lub ich rodzin

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

To żeby były lepsze drogi muszę łamać prawo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
0 / 0

Tak, jestem za tym, żeby autor demota coś z tym zrobił. Ciekawe z ktorej listy wyborczej startuje w wyborach i czy to jedyny jego postulat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milamber84
+2 / 2

powinny iść na pomoc dla ofiar tych, którzy łamią przepisy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
-2 / 2

Pieniądze z fotoradarów i mandatów powinny iść na wsparcie poszkodowanych w wypadkach drogowych spowodowanych przez piratów drogowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kusmierc
0 / 0

Wyobraź sobie, że z mandatów przestają wpływać pieniądze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A arca
0 / 0

I dla ofiar wypadków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
0 / 0

Ja pierdziele. To jest właśnie poziom tych pomysłów z demotów. Jakiś dzieciak jarał blanata z kolegami, wpadł na "genialny" pomysł i nawet nie zada sobie trudu sprawdzenia jaki jest stan faktyczny.

To ja mam inny pomysł: "Kto jest za, żeby co 4 lata robić głosowanie i zmieniać posłów na sejm"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem