I do tego lekki skręt kierownicy w zależności od tego w którą stronę chcesz.
Przy tylnym napędzie przód stoi a silnik przełamując opór tylnych hamulców kręci kołami paląc gumę i zawracając auto na miejscu.
No chyba,że na naszych drogach to wtedy trafia koło na dziurę i auto dachuje. xD
Ups faktycznie nie przyjąłem do wiadomości tego,że tu naciska też sprzęgło,mój błąd no ale takich rzeczy nie brałem pod uwagę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 lipca 2023 o 12:12
Umiejętność hamowania lewą nogą to jedna z podstawowych technik przy jeździe rajdowej i wyścigowej. A na zdjęciu mamy jednoczesne wciśnięcie hamulca i sprzęgła, które pięknie pozbawia nas hamowania silnikiem :)
@AngryBoar
Ja nie odnoszę się bezpośredni do obraza z domota (mamy tam równoczesne naciśniecie pedału sprzęgła oraz hamulca - czyli normalne działanie w trakcie hamowania), tylko opisuję nierozsądny sposób postępowania ze skrzynią biegów. Do Twojego wpisu w ogóle się nie odnosiłem.
Oczywiście w ekstremalnej sytuacji można wrzucić wsteczny i w taki sposób się ratować, jednak sam wiesz że nie jest to poprawnie wykonane "hamowanie silnikiem". Czy poleciłbyś takie zachowanie w typowych okolicznościach?
@Rydzykant
A to wybacz trochę zapędzony dziś jestem i mogę nadinterpretować. Mój błąd.
To nie jest normalne hamowanie tylko ratowanie sytuacji do końca w sytuacji ekstremalnej.
Raz odstawiłem pokazówkę na drodze gdy karyna wepchnęła mi przed maskę wózek z dzieckiem...
Urwany resor,skrzywiona felga ale ominąłem na zewnętrznych.
Potem proponowałem jej linkę holowniczą,że łatwo na niej pętlę zawiązać.
@AngryBoar
... ale bachor przeżył. Czyli uniknąłeś włóczenia się po sądach oraz kompletnie nieuzasadnionych wyrzutów sumienia. Niestety prowadząc, trzeba wyznawać zasadę nieograniczonej nieufności. Każdy w zasięgu wzroku może być imbecylem albo samobójcą. Też parę razy byłem o włos od tragedii.
I do tego lekki skręt kierownicy w zależności od tego w którą stronę chcesz.
Przy tylnym napędzie przód stoi a silnik przełamując opór tylnych hamulców kręci kołami paląc gumę i zawracając auto na miejscu.
No chyba,że na naszych drogach to wtedy trafia koło na dziurę i auto dachuje. xD
Ups faktycznie nie przyjąłem do wiadomości tego,że tu naciska też sprzęgło,mój błąd no ale takich rzeczy nie brałem pod uwagę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2023 o 12:12
Umiejętność hamowania lewą nogą to jedna z podstawowych technik przy jeździe rajdowej i wyścigowej. A na zdjęciu mamy jednoczesne wciśnięcie hamulca i sprzęgła, które pięknie pozbawia nas hamowania silnikiem :)
@Rydzykant
Manewr który opisałem możesz zobaczyć i to wielokrotnie w " mistrz kierownicy ucieka ".
A,że przeczytałem nie patrząc na obrazek gdzie jest pokazane co innego to i odniosłem się do tekstu.
Jest dokładnie tak jak napisał rubberduck13 i umiejętność hamowania lewą nogą to podstawa.
Co do R czy jak kto woli rakieta to jest to ostatnia deska ratunku gdy zapeeerdalasz i wiesz,że nie ma uja nie wyhamujesz...
Zejściem na jedynkę lub wsteczny rozwalisz skrzynię biegów ale może się udać.
To tyle.
@AngryBoar
Ja nie odnoszę się bezpośredni do obraza z domota (mamy tam równoczesne naciśniecie pedału sprzęgła oraz hamulca - czyli normalne działanie w trakcie hamowania), tylko opisuję nierozsądny sposób postępowania ze skrzynią biegów. Do Twojego wpisu w ogóle się nie odnosiłem.
Oczywiście w ekstremalnej sytuacji można wrzucić wsteczny i w taki sposób się ratować, jednak sam wiesz że nie jest to poprawnie wykonane "hamowanie silnikiem". Czy poleciłbyś takie zachowanie w typowych okolicznościach?
@Rydzykant
A to wybacz trochę zapędzony dziś jestem i mogę nadinterpretować. Mój błąd.
To nie jest normalne hamowanie tylko ratowanie sytuacji do końca w sytuacji ekstremalnej.
Raz odstawiłem pokazówkę na drodze gdy karyna wepchnęła mi przed maskę wózek z dzieckiem...
Urwany resor,skrzywiona felga ale ominąłem na zewnętrznych.
Potem proponowałem jej linkę holowniczą,że łatwo na niej pętlę zawiązać.
@AngryBoar
... ale bachor przeżył. Czyli uniknąłeś włóczenia się po sądach oraz kompletnie nieuzasadnionych wyrzutów sumienia. Niestety prowadząc, trzeba wyznawać zasadę nieograniczonej nieufności. Każdy w zasięgu wzroku może być imbecylem albo samobójcą. Też parę razy byłem o włos od tragedii.
Gaz to ten z prawej