2 tys drzew za 6mln zł, czyli jedno drzewo kosztuje 3 tys zł.
Znowu jakiś znajomy polityka się nahapie. Kupi drzewko za 50zl i sprzeda "państwu" za 3000
Po pierwsze, to budżet obywatelski, głosują w nim mieszkańcy i widzą, na co głosują.
Komentatorzy nienawidzący Warszawy mogą sobie ponarzekać...
Po drugie, projekt nazywa się "Mniej pyłu w Warszawie - roślinność przy ruchliwych ulicach;
2137 drzew dla Warszawy;" i obejmuje nie tylko posadzenie drzew, ale zrobienie pod nie miejsca, usunięcie betonu lub kostki, nawiezienie ziemi, zapewne też belki ochraniające, itp. 300zł za drzewko to wcale rozsądna cena.
2 tys drzew za 6mln zł, czyli jedno drzewo kosztuje 3 tys zł.
Znowu jakiś znajomy polityka się nahapie. Kupi drzewko za 50zl i sprzeda "państwu" za 3000
Prawie 3 tysiące za drzewko - no wiadomo, stolica.
Za te pieniądze ja im sam te drzewka posadzę. No ale jak tam się stawia jakieś wielkie jaja z gipsu za ćwierć bańki.
Widząc to powinna się komuś zapalić rzułta lampka.
Po pierwsze, to budżet obywatelski, głosują w nim mieszkańcy i widzą, na co głosują.
Komentatorzy nienawidzący Warszawy mogą sobie ponarzekać...
Po drugie, projekt nazywa się "Mniej pyłu w Warszawie - roślinność przy ruchliwych ulicach;
2137 drzew dla Warszawy;" i obejmuje nie tylko posadzenie drzew, ale zrobienie pod nie miejsca, usunięcie betonu lub kostki, nawiezienie ziemi, zapewne też belki ochraniające, itp. 300zł za drzewko to wcale rozsądna cena.
@zelalem zgadzam sie, 300 to rozsadna cena, tylko tutaj wychodzi 3000
Policzyłem. 2700. To grosze. Jak żyć panie prezydencie? Jak żyć?