@bartoszewiczkrzysztof Tym razem nie do końca. Mają być na to fundusze z KPO (taki wymóg). To, że pieniędzy TEN rząd na pewno nie dostanie, to już inna sprawa. Jeśli chodzi o nauczycieli to należy się jak psu buda. I to nie głupi bon na dość śmieszną kwotę, ale pełne wyposażenie: komputer z oprogramowaniem, drukarka, tusze, materiały itp. Czy lekarz i pielęgniarka na państwowej posadzie kupuje sobie sprzęt medyczny? Czy budowlaniec zasuwa do roboty własną koparką? Dlaczego nauczyciele ze swoich marnych pensji mają dokładać do tego bagienka, jakim jest teraz edukacja? To nie jest normalne!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 lipca 2023 o 21:55
@TRUTHFUL Tak jak mówisz: ''To, że pieniędzy TEN rząd na pewno nie dostanie'' , to również TYCH pieniędzy nie dostaną po wyborach, więc to tylko kiełbasa wyborcza, albo będą mieli honor i zapłacą z budżetu (naszego wkładu).
@dokturbasen Dostali kasę, czy obiecują że dostaną? Kampania i promocja pisiorków, porównywalna z tunelem pod Świną.
wartość projektu
912 790 906,55 zł
dofinansowanie z UE
775 676 244,69 zł, ale w rządowej TV jak zwykle sukces Vateuszka.
@bartoszewiczkrzysztof Po wyborach - mam nadzieję - zmieni się ekipa rządząca i pieniądze z KPO zostaną odblokowane. Jakąś nadzieję trzeba mieć, żeby nie oszaleć w tym grajdołku...
@TRUTHFUL tez dostales od pracodawcy laptopa na WLASNOSC? Czy budowlaniec koparke?
Laptop w pracy nauczyciela nie jest koniecznoscia. W czasach pandemi osoby, ktore nie mialy komputerow mogly spokojnie przychodzic do szkoly. W kazdej szkole jest sala informatyczna, wiec komputerow by starczylo dla kazdego.
@Qbikkkk Laptop w pracy nauczyciela nie jest koniecznością?! A to nowinka! Sala komputerowa np 30 komputerów, nauczycieli 120, lekcje od 8.00 - 17.00, a bywa że do 20-00, zależy od szkoły... Po co się wypowiadasz, jak nie znasz realiów?
@TRUTHFUL Czesc ludzi nie robi problemow, ze pracujac zdalnie musi wykorzystywac swoje zasoby. Smiac mi sie chce gdy ludzie zaczeli pracowac zdalnie i domagali sie zwrotu kosztow za prad, a nie wzieli pod uwage braku kosztow dojazdu i brak straconego czasu na ten dojazd.
Prawda jest taka, ze 80% gospodarstw domowych ma przynajmniej jeden komputer i to nie w zwiazku z koniecznoscia uzywania go w pracy. Wiec spokojnie te 30 komputerow by starczylo na osoby, ktore wola przyjechac do pracy i pracowac stacjonarnie. Moze pracowadca tez powinien zapewniac transport do firmy bo przeciez pracownik nie jedzie tam dla siebie tylko, zeby dorabiac chama ?
Nawet jakby komp byl koniecznoscia to nie widze powodu dlaczego nauczyciele mieliby dostac laptopy na wlasnosc.
@Qbikkkk Nie rozumiesz. Tu nie chodzi o pracę zdalną. Komputer jest potrzebny cały czas. A że pracę papierkową wykonują w większości w domu, to wina warunków pracy - nie ma możliwości wykonania jej w szkole. W Niemczech nauczyciel ma swoje w pełni wyposażone biuro, w Polsce nawet w wychodku nie znajdziesz miejsca. Ta sytuacja jest tak dziwna, że ludzie nie mający relacji z pierwszej ręki nie są w stanie tego zrozumieć.Nic mi nie wiadomo, żeby jakikolwiek nauczyciel żądał dowozu do pracy, ale są firmy, które dają pracownikom i laptopy, i komórki, i auta służbowe (z paliwem, ubezpieczeniem i naprawi w pakiecie). Tacy pracodawcy też są i nie oczekują, że pracownik sam sobie zorganizuje materiały czy cokolwiek.
Po ogłoszeniu programu najczęstszą frazą było: "jak sprzedać rządowego laptopa". Inną kwestią - będzie zatrudniona armia informatyków KONTROLUJĄCA co robią uczniowie (i rodzice) - będą mogli ZDALNIE instalować i usuwać programy oraz dane (pod pozorem aktualizacji i konserwacji), uzyskają dostęp do kamery i mikrofonu i będą podsłuchiwać. Bogatsi rodzice i tak kupią lepszy sprzęt (bo będzie też służył do gier). Tu też jest kolejny problem - kolejny ciężar do noszenia (oprócz książek, zeszytów).
Oczywiście, ale z wbudowaną na stałe blokadą na faceboka, instagrama, pornole itd, do tego bez możliwości zainstalowania gier, czy nieautoryzowanych programów.
- przecież wszyscy wiemy do czego tak naprawdę dzieci używają komputerów.
Dlaczego PiS robi sobie kampanię wyborczą, z naszych pieniędzy?
@bartoszewiczkrzysztof
yyy chyba częściowo nie z naszych
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2023 o 20:42
@bartoszewiczkrzysztof Tym razem nie do końca. Mają być na to fundusze z KPO (taki wymóg). To, że pieniędzy TEN rząd na pewno nie dostanie, to już inna sprawa. Jeśli chodzi o nauczycieli to należy się jak psu buda. I to nie głupi bon na dość śmieszną kwotę, ale pełne wyposażenie: komputer z oprogramowaniem, drukarka, tusze, materiały itp. Czy lekarz i pielęgniarka na państwowej posadzie kupuje sobie sprzęt medyczny? Czy budowlaniec zasuwa do roboty własną koparką? Dlaczego nauczyciele ze swoich marnych pensji mają dokładać do tego bagienka, jakim jest teraz edukacja? To nie jest normalne!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2023 o 21:55
@TRUTHFUL Tak jak mówisz: ''To, że pieniędzy TEN rząd na pewno nie dostanie'' , to również TYCH pieniędzy nie dostaną po wyborach, więc to tylko kiełbasa wyborcza, albo będą mieli honor i zapłacą z budżetu (naszego wkładu).
@dokturbasen Dostali kasę, czy obiecują że dostaną? Kampania i promocja pisiorków, porównywalna z tunelem pod Świną.
wartość projektu
912 790 906,55 zł
dofinansowanie z UE
775 676 244,69 zł, ale w rządowej TV jak zwykle sukces Vateuszka.
@bartoszewiczkrzysztof piszę że EU wymaga, sami by na to nie wpadli , to nie zawsze ich elektorat
@bartoszewiczkrzysztof Po wyborach - mam nadzieję - zmieni się ekipa rządząca i pieniądze z KPO zostaną odblokowane. Jakąś nadzieję trzeba mieć, żeby nie oszaleć w tym grajdołku...
@TRUTHFUL tez dostales od pracodawcy laptopa na WLASNOSC? Czy budowlaniec koparke?
Laptop w pracy nauczyciela nie jest koniecznoscia. W czasach pandemi osoby, ktore nie mialy komputerow mogly spokojnie przychodzic do szkoly. W kazdej szkole jest sala informatyczna, wiec komputerow by starczylo dla kazdego.
@Qbikkkk Laptop w pracy nauczyciela nie jest koniecznością?! A to nowinka! Sala komputerowa np 30 komputerów, nauczycieli 120, lekcje od 8.00 - 17.00, a bywa że do 20-00, zależy od szkoły... Po co się wypowiadasz, jak nie znasz realiów?
@TRUTHFUL Czesc ludzi nie robi problemow, ze pracujac zdalnie musi wykorzystywac swoje zasoby. Smiac mi sie chce gdy ludzie zaczeli pracowac zdalnie i domagali sie zwrotu kosztow za prad, a nie wzieli pod uwage braku kosztow dojazdu i brak straconego czasu na ten dojazd.
Prawda jest taka, ze 80% gospodarstw domowych ma przynajmniej jeden komputer i to nie w zwiazku z koniecznoscia uzywania go w pracy. Wiec spokojnie te 30 komputerow by starczylo na osoby, ktore wola przyjechac do pracy i pracowac stacjonarnie. Moze pracowadca tez powinien zapewniac transport do firmy bo przeciez pracownik nie jedzie tam dla siebie tylko, zeby dorabiac chama ?
Nawet jakby komp byl koniecznoscia to nie widze powodu dlaczego nauczyciele mieliby dostac laptopy na wlasnosc.
@Qbikkkk Nie rozumiesz. Tu nie chodzi o pracę zdalną. Komputer jest potrzebny cały czas. A że pracę papierkową wykonują w większości w domu, to wina warunków pracy - nie ma możliwości wykonania jej w szkole. W Niemczech nauczyciel ma swoje w pełni wyposażone biuro, w Polsce nawet w wychodku nie znajdziesz miejsca. Ta sytuacja jest tak dziwna, że ludzie nie mający relacji z pierwszej ręki nie są w stanie tego zrozumieć.Nic mi nie wiadomo, żeby jakikolwiek nauczyciel żądał dowozu do pracy, ale są firmy, które dają pracownikom i laptopy, i komórki, i auta służbowe (z paliwem, ubezpieczeniem i naprawi w pakiecie). Tacy pracodawcy też są i nie oczekują, że pracownik sam sobie zorganizuje materiały czy cokolwiek.
a i tak rodzic może go sprzedać na części
Bony nie dotyczą nauczycieli przedszkolnych. Dziwny ten podział na lepszych i gorszych nauczycieli, skoro i tak rząd nie lubi żadnych
Po ogłoszeniu programu najczęstszą frazą było: "jak sprzedać rządowego laptopa". Inną kwestią - będzie zatrudniona armia informatyków KONTROLUJĄCA co robią uczniowie (i rodzice) - będą mogli ZDALNIE instalować i usuwać programy oraz dane (pod pozorem aktualizacji i konserwacji), uzyskają dostęp do kamery i mikrofonu i będą podsłuchiwać. Bogatsi rodzice i tak kupią lepszy sprzęt (bo będzie też służył do gier). Tu też jest kolejny problem - kolejny ciężar do noszenia (oprócz książek, zeszytów).
Oczywiście, ale z wbudowaną na stałe blokadą na faceboka, instagrama, pornole itd, do tego bez możliwości zainstalowania gier, czy nieautoryzowanych programów.
- przecież wszyscy wiemy do czego tak naprawdę dzieci używają komputerów.