Zdecydowanie najlepiej wspominam Billę.
Różniła się od teraźniejszych supermarketów dwoma cechami:
1 - nie było na półkach po dwa metry tego samego produktu, eksponowano mniej, ale była większa różnorodność.
2 - było dość dużo towarów rzadkich, egzotycznych lub luksusowych. A nie tylko podstawowe towary dla przeciętnego konsumenta.
@zelalem ogolnie to odnosze wrazenie ze z tymi towarami to zalezy od miejscowosci a nawet konkretnego sklepu. Bo np. Auchan i Carrefour potrafia sie dosc mocno roznic mozliwoscia wyboru w danym asortymencie a nawet obecnoscia pewnych "niestandardowych" produktow nawet w tym samym miescie, a co dopiero pomiedzy miastami. Pomijam juz na chwile fakt, ze np. takie rzeczy jak ciasta to czesto sa od lokalnego dostawcy i potrafia sie znacznie roznic
Nie zniknęły te sieci, tylko zniknęły te nazwy.
W Toruniu w miejscu dawnego Geant ulokowano nazwę Auchan.
Pozmieniano logo, a towar na półkach został tak, jak był.
Pozostali również pracownicy, więc ludzie nie stracili pracy przy tej okazji.
Stosunkowo niedawno zniknęła też nazwa Piotr i Paweł,
w miejsce której pojawił się Eurospar,
ale jak ktoś nie przeczyta nazwy nad wejściem,
to wewnątrz może nawet się nie zorientować, że to już "inny sklep".
@JanuszTorun Piotr i Paweł niestety była fatalnie zarządzana, nie mówię już o gburowatych pracownikach ochrony w Skawinie. Zagraniczne mają swoje procedury i nie ma ujadania na klienta. Wygooglać proszę zwrot "do Aszau pójdzie". W cudzysłowie.
Ja z tych wymienionych to chyba najbardziej Tesco, ale to pewnie dlatego, że sklep ten był w niewielkiej odległości od szkoły, do której uczęszczały córki, więc jak je dowoziłem i odbierałem to po drodze robiłem jakieś zakupy.
miałem kiedyś kolegę ze studiów był kierownikiem działu AGD RTW w Géant, młody bystry ale i tak się dziwiłem że tak gładko awansował, potem mi opowiedział że jak zrobili remanent to brakowało z 3 TIRy towaru od telewizorów prze lodówki pralki po szczoteczki do zębów sam nie mógł tego zrozumieć i pojąć. Z tej oto historii zapamiętałem sieć Géant. ;) przy piwie jak się trochę wstawił opowiadał że pewnie robił za figuranta większych cwaniaków z zarządu. ale ja się wtedy na tym nie znałem.
Zdecydowanie najlepiej wspominam Billę.
Różniła się od teraźniejszych supermarketów dwoma cechami:
1 - nie było na półkach po dwa metry tego samego produktu, eksponowano mniej, ale była większa różnorodność.
2 - było dość dużo towarów rzadkich, egzotycznych lub luksusowych. A nie tylko podstawowe towary dla przeciętnego konsumenta.
I pewnie dlatego Billa u nas upadła....
@zelalem ogolnie to odnosze wrazenie ze z tymi towarami to zalezy od miejscowosci a nawet konkretnego sklepu. Bo np. Auchan i Carrefour potrafia sie dosc mocno roznic mozliwoscia wyboru w danym asortymencie a nawet obecnoscia pewnych "niestandardowych" produktow nawet w tym samym miescie, a co dopiero pomiedzy miastami. Pomijam juz na chwile fakt, ze np. takie rzeczy jak ciasta to czesto sa od lokalnego dostawcy i potrafia sie znacznie roznic
@zelalem pamiętam, że w Billi mieli własny rozbiór łososia i można było kupić za bezcen łeb z galantą ilością mięsa
Przecież Alma dalej istnieje i ma się bardzo dobrze. Dokładnie w tym budynku że zdjęcia ;)
Większość tych marketów nie upadła, a została sprzedana i wcielona pod inny brand lub po prostu zmieniono brand by uniknąć niektórych podatków.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Auchan_Supermarket
Przykład. Auchan & Billa.
Nie zniknęły te sieci, tylko zniknęły te nazwy.
W Toruniu w miejscu dawnego Geant ulokowano nazwę Auchan.
Pozmieniano logo, a towar na półkach został tak, jak był.
Pozostali również pracownicy, więc ludzie nie stracili pracy przy tej okazji.
Stosunkowo niedawno zniknęła też nazwa Piotr i Paweł,
w miejsce której pojawił się Eurospar,
ale jak ktoś nie przeczyta nazwy nad wejściem,
to wewnątrz może nawet się nie zorientować, że to już "inny sklep".
@JanuszTorun Piotr i Paweł niestety była fatalnie zarządzana, nie mówię już o gburowatych pracownikach ochrony w Skawinie. Zagraniczne mają swoje procedury i nie ma ujadania na klienta. Wygooglać proszę zwrot "do Aszau pójdzie". W cudzysłowie.
Lider szajs to to samo co geant.
Ja z tych wymienionych to chyba najbardziej Tesco, ale to pewnie dlatego, że sklep ten był w niewielkiej odległości od szkoły, do której uczęszczały córki, więc jak je dowoziłem i odbierałem to po drodze robiłem jakieś zakupy.
Tesco. Przed sprzedażą zmianą brandu był lepszy asortyment.
Ja tylko kojarzę Tesco
HIT
A gdzie REMA1000?
A gdzie MiniMal?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2023 o 16:01
Real stał się B1.
@anka89100 real to teraz Auchan
@greony12 Fakt, zapomniałam, ale zmienili nazwę na B1.
miałem kiedyś kolegę ze studiów był kierownikiem działu AGD RTW w Géant, młody bystry ale i tak się dziwiłem że tak gładko awansował, potem mi opowiedział że jak zrobili remanent to brakowało z 3 TIRy towaru od telewizorów prze lodówki pralki po szczoteczki do zębów sam nie mógł tego zrozumieć i pojąć. Z tej oto historii zapamiętałem sieć Géant. ;) przy piwie jak się trochę wstawił opowiadał że pewnie robił za figuranta większych cwaniaków z zarządu. ale ja się wtedy na tym nie znałem.