Rachunki za oświetlenie nie są wcale aż tak znacznie niższe.
W całości opłat za energię elektryczną samo oświetlenie stanowi bardzo niewielką część.
Zwłaszcza w czasach, kiedy chyba całe oświetlenie jest LEDowe.
Znacznie więcej energii zużywają inne urządzenia, z których korzystają również niewidomi.
Inna kwestia...
Ja też nie muszę się bać o sytuacje, że się napiłem i pojechałem autem.
W ogóle nie piję alkoholu, więc mnie to nie rusza.
Ale nawet jeżeli ktoś czasem pije alkohol, to jeżeli nie jest debilem,
to po wypiciu nie pojedzie autem (znaczy jako kierowca tegoż auta)
Już nie będę analizować wszystkich punktów, ale ogólnie mocno naciągane te zalety.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2023 o 22:57
Czyli w skrócie:
- Ej, jesteś niewidomy, to straszne.
- Nie widzę problemu.
Tezy postawione w tym democie są dyskusyjne. Moim zdaniem jeśli ktoś jest niewidomy od urodzenia to pewnie nie cierpi z tego powodu. Przyzwyczaił się do tego i tyle. Gorzej jak wzrok traci ktoś, kto dotychczas z niego korzystał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2023 o 15:00
@Obelix -- Jeżeli ktoś jest niewidomy od urodzenia,
to nawet nie wie, co to właściwie jest widzenie.
Nawet nie jest w stanie wyobrazić sobie - co to jest.
Chyba największym zaskoczeniem, jakie jest możliwe,
byłoby uzyskanie wzroku przez kogoś, kto od urodzenia był niewidomy.
@JanuszTorun Zgadzam się. Ostatnio widziałem na internetach filmik "Daltoniści po raz pierwszy widzą kolory". Dla nich to już był szok, a co dopiero mówić o kimś kto nagle zacząłby widzieć świat.
Połowa z tego jest kompletnie bez sensu. Przywileje dla niewidomych czy niepełnosprawnych wynikają właśnie że współczucia i próby wsparcia. To jakby powiedzieć "nie musisz mi pomagać, poradzę sobie dzięki twojej pomocy". Gdyby bycie ślepym nie było przesrane, to by wchodził do samolotu ze wszystkimi. Może i humorystyczne, ale wymyślone na siłę.
Mimo tych pozytywów, jednak wolę widzieć.
"Nigdy nie muszę bać się o sytuację, że się napiłem i pojechałem autem"
Hmmm... Polemizowałbym.
ciemnoskorych nie ocenia sie po kolorze skory, a po tym wszystkim co zrobili ich pobratymcy. takze tego...
Co jest lepsze od złotego medalu na paraolimpiadzie?
Umieć chodzić.
Jest jeszcze jedna ''dobra rzecz'' wynikająca z tego, że jest niewidomy. Właśnie dwusetny raz w tym roku, jego złote myśli, obiegły kulę ziemską.
Rachunki za oświetlenie nie są wcale aż tak znacznie niższe.
W całości opłat za energię elektryczną samo oświetlenie stanowi bardzo niewielką część.
Zwłaszcza w czasach, kiedy chyba całe oświetlenie jest LEDowe.
Znacznie więcej energii zużywają inne urządzenia, z których korzystają również niewidomi.
Inna kwestia...
Ja też nie muszę się bać o sytuacje, że się napiłem i pojechałem autem.
W ogóle nie piję alkoholu, więc mnie to nie rusza.
Ale nawet jeżeli ktoś czasem pije alkohol, to jeżeli nie jest debilem,
to po wypiciu nie pojedzie autem (znaczy jako kierowca tegoż auta)
Już nie będę analizować wszystkich punktów, ale ogólnie mocno naciągane te zalety.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2023 o 22:57
Czyli w skrócie:
- Ej, jesteś niewidomy, to straszne.
- Nie widzę problemu.
Tezy postawione w tym democie są dyskusyjne. Moim zdaniem jeśli ktoś jest niewidomy od urodzenia to pewnie nie cierpi z tego powodu. Przyzwyczaił się do tego i tyle. Gorzej jak wzrok traci ktoś, kto dotychczas z niego korzystał.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2023 o 15:00
@Obelix -- Jeżeli ktoś jest niewidomy od urodzenia,
to nawet nie wie, co to właściwie jest widzenie.
Nawet nie jest w stanie wyobrazić sobie - co to jest.
Chyba największym zaskoczeniem, jakie jest możliwe,
byłoby uzyskanie wzroku przez kogoś, kto od urodzenia był niewidomy.
@JanuszTorun Zgadzam się. Ostatnio widziałem na internetach filmik "Daltoniści po raz pierwszy widzą kolory". Dla nich to już był szok, a co dopiero mówić o kimś kto nagle zacząłby widzieć świat.
Fun fact: nie musisz być ślepy, aby nie być rasistą.
Jak ja lubię takie złote myśli z życi wzięte :) nic tylko być niewidomym, same plusy
Połowa z tego jest kompletnie bez sensu. Przywileje dla niewidomych czy niepełnosprawnych wynikają właśnie że współczucia i próby wsparcia. To jakby powiedzieć "nie musisz mi pomagać, poradzę sobie dzięki twojej pomocy". Gdyby bycie ślepym nie było przesrane, to by wchodził do samolotu ze wszystkimi. Może i humorystyczne, ale wymyślone na siłę.