Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
663 669
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar lolo7
+1 / 19

A co jak ojciec nie majsterkuje bo nie lubi i ma inne hobby albo to on gotuje w domu? Albo dzieciak jest wychowywany przez jednego rodzica? A jak nie ma co majsterkować? Ojciec ma zepsuć pralkę albo samochód dla idei? Może lepiej zapytać dzieciaka co mu się podoba, pokazać mu coś co go może zainteresuje i na to go zapisać? Albo wybadać z czym dzieciak ma problem (matematyka, czytanie ze zrozumieniem, język obcy) i iść w tym kierunku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glupiawrednabrzydkagruba
+12 / 14

@lolo7 jak by ci to wytłumaczyć... Nie wszystko bierzemy doslownie. Uak sie skupisz, to na pewno zrozumiesz sens slow nauczycielki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
-1 / 3

@glupiawrednabrzydkagruba Ja się skupiam jak mogę, ale też nie rozumiem sensu słów nauczycielki. To, że chcę, żeby dziecko chodziło na zajęcia dodatkowe, rozwijało się i poznawało nowe rzeczy, to nie znaczy, że nie poświęcam mu czasu w domu.

Inna sprawa, że nie pytałbym o coś takiego nauczycielki. Może co najwyżej o to jakie koła zainteresowań organizuje szkoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+2 / 2

@lolo7
No ja mniej majsterkuję, a gotuję. Synek 9-lat, czasem pomaga mi w gotowaniu. Tłumaczę mu m.in. jakie są przyprawy, co dają, ile czego stosować, jakie są zależności, itp. Pomijając inne zainteresowania. Do tego gramy w piłkę, ping-ponga, badmintona. Bardziej chodzi, że spędzać czas z dzieckiem na robieniu czegoś fajnego. O to tu chodziło.

@tobimadara
U nas młody chodzi dodatkowo na basen i zajęcia plastyczne, ale myślę, że kontekst był inny. Zakładam, że nauczycielka przesiąkła nowomodą rodziców zapisywania dzieci na wszystko, co się da i na tym opiera swoją opinię. Naprawdę - znam sporo dzieci, które mają pierdylion zajęć po szkole. Tak, że mają każdego dnia tygodni: pon - angielski, wto - lekcja pływania, śro - taniec, czwa - basen, pią - gra na fortepianie. Gdzie tu czas na dzieciństwo?

Nie można przegiąć. Dziecko nie powinno spełniać niespełnionych ambicji rodziców. Przypuszczam, że kobieta (w wymyślonej historyjce) nie negowała zajęć dodatkowych, ale poruszyła podstawę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2023 o 11:53

G glupiawrednabrzydkagruba
0 / 0

@tobimadara jednak inna kwestie poruszasz w poprzednim komentarzu. Tutaj cie rozumiem. Tam po prostu jestes upierdliwy :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
0 / 0

@glupiawrednabrzydkagruba
Chodzi mi o zaznaczenie pewnych stereotypów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asravaf
+4 / 10

@lolo7 zgłupiałeś jeszcze było by szczęście i zaradne, dziecko trzeba zgnoic i ciemierzyc milionem niepotrzebnych zajęć w imię idei że jak ja miałem źle to ty tez masz mieć źle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haspocanto
+3 / 7

Jako matka dwójki dzieci powiem, tak, ale... Nie na siłę zajęcia, które dziecka nie interesują, ale lepiej znaleźć takie, które będą ciekawe i dla dziecka i dla rodzica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kibic777
0 / 0

Kurde nie mam garażu...:/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@kibic777
Ja też nie:/ Szukałem na osiedlu, bo mam płatne miejsce parkingowe.
Znalazłem. Klitka z suporexu z dachem blaszanym. Oferta za....105 tys. złotych.
W Polsce się żyje:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 5

I jedne i drugie zajęcia powinny być "obowiązkowe", bez względu na płeć dziecka. Przynajmniej podstawy warto poznać.

@haspocanto
Typowe dziecko w wieku przedszkolnym chętnie spróbuje każdego zajęcia. Ważne jest tylko, aby dziecko nim zainteresować. Z czasem wyrobi sobie jakieś preferencje i własne zainteresowania, jednak należy dać mu podstawy. Przerażają mnie nastoletni chłopcy nie potrafiący ugotować jajka, albo dziewczynki nie umiejące wkręcić śrubki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haspocanto
-2 / 2

@Rydzykant A to to na pewno, na początku można próbować różnych rzeczy. Ale niestety niektórzy rodzice nawet na etapie przedszkola zmuszają dzieci do miliona zajęć dodatkowych. I ok, niech dziecko pójdzie na kilka zajęć, ale jak mu się nie będzie podobało, to nie widzę powodu, żeby nawet przedszkolaka zmuszać do uczestnictwa w takich zajęciach. Moich dwóch przedszkolaków chodzi na zajęcia taneczne (jeden to wręcz się na nie wprosił, bo nie miał chodzić jako, że uznali, że jest za mały, ale on miał inne zdanie na ten temat), ale gdyby którykolwiek przyszedł mi powiedzieć, że nie lubi tych zajęć to bym go wypisała.

Co do gotowania/śrubek to popieram. Jako kobieta-inżynier (tak, umiem wręcić śrubki, umiem nawet skręcić mebel ;) ) tym bardziej jestem zdania, że podstawowe rzeczy każdy powinien umieć niezależnie od tego jakiej jest płci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem