Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E esbek2
0 / 24

Powinna sobie jeszcze wytatuować gałki oczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+20 / 36

Może jej sprawa da precedens, który sprawi, że przed takimi zabiegami lekarze będą ostrożniejsi w ocenie świadomości pacjenta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bongo123xyz
+50 / 60

@karolina1128 jestem pewien, że jako osoba pełnoletnia podpisywała różne zgody i może ich teraz cmoknąć w... Nikt nikomu nie amputuje którejkolwiek części ciała bez jego/jej zgody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+23 / 25

@Bongo123xyz zgadzam się, ale jest coś takiego jak afekt, depresja i niezrównoważenie psychiczne. Pytanie, czy przeszła badania pod tym kątem. Według mnie powinny być obowiązkowe przed takim zabiegiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+7 / 19

@Bongo123xyz Ale za to piwo w sklepie mogła kupić od 21 roku życia.
Co mają powiedzieć dzieciaki poddane takim zabiegom? Ech.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+2 / 20

@karolina1128 . A może w końcu przestaną robić takie zabiegi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+17 / 25

@karolina1128 Wg mnie temat powinien być ugryziony z innej strony.
Mianowicie, aby uznać sensowność zmiany płci to musi być ku temu fizyczna podkładka.
Np niezgodność chromosomów w DNA z fizyczną budową ciała. Deformacja narządów płciowych. Gdyby ktoś miał mozaicyzm genetyczny. Albo gdyby ktoś był obojnakiem.

Bo przecież mózg rozwija się wg tych samych hormonów co reszta ciała. Jeśli ktoś ma DNA męskie, ma członka, jądra, szeroką obręcz barkową, wąską miednicę, obniżony głos itd, a twierdzi że jest kobietą, to taki koleś ma chory umysł - nie ciało.
Dopiero po wykazaniu jakiejś wady cielesnej można przystąpić do diagnozowania niezgodności cielesnej z umysłem.

Jeśli przyjdzie jakiś człowiek i twierdzi że jest rybą, to przecież nie przyszywamy mu płetw rekina, tylko wsadzamy do wariatkowa XD.
Ale jak przyjdzie baba i twierdzi że jest chłopem, to ucinamy jej cyce, podajemy hormony i twierdzimy że jest cacy? XD...
Przecież to klasyczne zaburzenie tożsamości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haakim1
-4 / 24

@rafik54321 piszesz tak jakby transeksualizm był chorobą umysłową, a nie jest. Płeć mózgu rozwija się pod wpływem hormonów w trakcie ciąży - zgoda. Najcześciej wszystko idzie ok, ale czasem mozg płodu dostaje za mało lub za dużo testosteronu. Pojawia się kobieta z mózgiem męskim lub mezczyzna z kobiecym. To jeszcze wcale nie oznacza, że będą się identyfikować z płcią przeciwną! 2% pilotów samolotów to kobiety. Przebadaj którąkolwiek i każda będzie miał mózg "męski" tzn. rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną, myślenie analityczne, skoncentrowane na rozwiązywanie problemów. Ale to nie znaczy, że od razu są lesbijkami albo transami identyfikująctmi sie jako mezczyzni. To samo z facetem o duzym poziomie empatii, ktory ma predyspozycje i wybiera kariere pedagoga wczesnoszkolnego.
Także to oznacza "płeć mózgu".
Natomiast samoidentyfikacja płciowa to co innego. Choć przyczyny takie same - niewłaściwe poziomy hormonów na wczesnym etapie życia płodowego (6-9 tydzień ciąży). Np. kiedy dawka testosteronu była tak niewielka, że wystarczylo tylko na wyksztalcenie narządow plciowych meskich, ale "matryca" mozgu pozostała żeńska. Wtedy rodzi sie osoba trans, i tonie jest tej osoby wybór. Ani też choroba psychiczna.
Źródło: Barbara i Alan Pease, "Dlaczego mężczyźni nie słuchają a kobiety nie umieją czytać map."

Problem jaki mają lekarze jest natomiast inny: jak odróżnić realny przypadek opisany powyżej od przypadku z demota, czyli osoby która ma "kryzys tożsamości" spowodowany nastoletnią depresją, czy innymi problemami natury emocjonalnej czy psychicznej....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 8

@rafik54321 , 100/100.
Dodam, że to zaburzenie osobowości nie dotyczy tylko osób, o których tu piszemy ale i ludzi przykładających rękę do takich chorych decyzji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
+2 / 8

@rafik54321 Dokładnie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+6 / 12

@rafik54321 jestem za wolnością, więc jak ktoś chce sobie coś takiego zrobić bez szkody dla otoczenia, to nie widzę problemu. Niech tylko potem tego nie wykorzystuje jak np. trans sportowcy czy ludzie, którzy zatajają fakt zmiany płci przed potencjalnymi partnerami, czy działacze utrzymujący się z darowizn. Niemniej z uwagi na to, co napisałeś, czyli możliwość choroby psychicznej, uważam, że takie nieodwracalne zabiegi powinny wymagać lekarskiego orzeczenia o pełnej poczytalności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 12

@haakim1 transeksualizm to ładne określenie na podtyp zaburzenia osobowości.
Jedynym przypadkiem kiedy tanspłciowość w istocie może mieć sens, to właśnie niezgodność genetyczna. Jeśli ktoś ma cechy męskie i żeńskie w istocie może być tak, że akurat płeć mózgu została źle określona. Wtedy taka operacja ma sens. Tego się TOTALNIE nie czepiam.

Jednak popatrz na sportowców. W ostatnich latach mamy wysyp bardzo przeciętnych męskich zawodników, którzy przeszli operację (a często nawet nie) i startują w damskich zawodach gdzie kobiety są totalnie deklasowane. Przypadek? Czy raczej celowe wyliczenie?

"Pojawia się kobieta z mózgiem męskim lub mezczyzna z kobiecym." - fajnie, zrób biopsję mózgu, wykaż niezgodność chromosomalną i cześć. Masz moje błogosławieństwo ;) . Mózgi mężczyzn i kobiet różnią się na poziomie fizycznym. Bardzo subtelnie, delikatnie, ale jednak. Tak jak różnią się np czaszki. Wykaż tę różnicę i już. Sęk w tym, że tego nikt nie szuka.

Bynajmniej. To oznacza samą osobowość, nie płeć mózgu.

"Wtedy rodzi sie osoba trans, i tonie jest tej osoby wybór. Ani też choroba psychiczna." - schizofrenia też pojawia się z powodów wad w okresie płodowym. To co? Pozwalamy jej szaleć?

Umysł jest plastyczny. Osobowość jest dość plastyczna. Ma wrodzone predyspozycje, ale w odpowiednich warunkach, nawet z najbardziej empatycznej osoby możesz zrobić bezdusznego terrorystę. To się da wykonać. Skala plastyczności jest wystarczająco szeroka, aby "wrodzona matryca" (jak to ująłeś) nie była wyznacznikiem.

Znowu osobie która identyfikuje się jako ryba będziesz przyszywać płetwy? Nie? Ty ichtiofobie! (żart) XD.

@adamis62 @kamil1024 uważam po prostu że skala takich dziwnych operacji zbyt drastycznie wzrosła. Tu przede wszystkim prym powinny wieść obojnaki wszelkiej maści, bo to tu przecież mamy czarno na białym że "coś poszło nie tak" a jednocześnie to wymieszanie płciowe jest największe. Przy czym mimo wszystko to jednak nie ta grupa społeczna wiedzie tu prym. O co więc chodzi? Strzelam że są to osoby przede wszystkim z niezdiagnozowanymi innymi problemami psychicznymi. Może depresja, może zaburzenie osobowości, a może coś jeszcze innego. Sęk w tym, że problem nie jest w ciele, a umyśle.
Podobna relacja jest z pedofilami/homoseksualistami a klerem. Takich ludzi wśród kleru jest stosunkowo dużo, znacznie więcej niż w przypadku innych grup społecznych. Czemu? Bo kościół daje parasol "bezkarności", ksiądz ogólnie (raczej już miał) ma pewien kredyt zaufania, a to bardzo przydatne dla osób z takimi preferencjami.
Tu myślę jest to samo. Ktoś sam siebie nie akceptuje, zmieni sobie płęć, dalej źle się czuje, ale teraz może oskarżać o rasizm czy tam inną ksenofobię wszystkich w okół by czuć się lepiej. Jednak wiadomo co takiemu dalej strzeli do łba?

@karolina1128 ogólnie racja, tylko tu jest inny problem. Zakładając że taka osoba w istocie jest chora psychicznie, to taka operacja wzmocni jej chorobę. To tak, jakby wmawiać gościowi który uważa się za superbohatera, że potrafi latać, zabierając go na FlySpot.
Przecież on się tak umocni w swoim odklejeniu że skoczy z wieżowca i może spaść na kogoś na chodniku. Mądre? No nie bardzo.

Osoby trans zawsze będą to ukrywać. Bo oni sami się siebie wstydzą (jak widać). Bez ukrywania, ta operacja nie ma sensu.
Raczej bym powiedział że jak już, to należałoby przebadać taką osobę pod każdym względem przez kilkunastu specjalistów pod kątem wielu chorób psychicznych.

Sam doświadczyłem rozjechania się orzeczników. Dysleksja. Komisja co 3 lata bodajże. Pierwszy temat - mam, drugi - nie mam, trzeci - no jednak mam XD. Heloł...
A temat dysleksji uważam ma swoje źródło nawet nie w uczniu, co w podejściu do niego.
Dla mnie ortografia mega długo była bez sensu. Bo załóżmy że znak "+" i znak "|" oznacza dodawanie. I tak 2+2=4, ale 2 | 2=/=4 i to już jest błąd ortograficzny. No ale przecież oba znaki to dodawanie XD. Tak samo patrzyłem na np "ż" i "rz". Do tego gdyby nie było wyjątków to pal sześć, wyuczyłby się człowie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 4

CDN Do tego gdyby nie było wyjątków to pal sześć, wyuczyłby się człowiek regułek i papa. Ale nie, tona wyjątków, wydawało mi się wybitnie nielogiczne.
I dopiero na poziomie gimnazjum dowiedziałem się że np "ó" i "u" w dawnej polszczyźnie wymawiało się inaczej. Cyk, nagle zaskoczyłem XD. Jak, czemu? Nie mam pojęcia. Ale o to konkretnie chodziło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+2 / 2

@rafik54321 jeżeli ktoś jest chory psychicznie, to nie powinien dostać wspomnianego przeze mnie orzeczenia. Wtedy temat się kończy i najpierw leczenie umysłu i dopiero potem kolejne podejście do kwalifikacji do zabiegu, o ile jeszcze pacjent będzie tym zainteresowany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

@karolina1128 To inaczej. Jeśli ktoś ma raka mózgu, ale we wczesnym stadium, które jeszcze nie daje objawów, to dostałby zaświadczenie o zdrowiu psychicznym, choć to tylko kwestia czasu aż da objawy psychiczne.
Zwyczajnie - jeśli się nie szuka specjalnie, to się nie znajdzie.
Tak jest z całą medycyną. Mega rzadko się zdarza aby znaleźć problem "przypadkiem". Trzeba szukać i wiedzieć czego konkretnie się szuka.
Więc jeśli pojadą "podstawowym szukaniem" to z całą pewnością większość patologii przez to przeleci. To "za grube sito".
A przebadanie osoby pod kątem każdej choroby psychicznej wymagałoby na prawdę wielu lat badań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+10 / 10

@karolina1128 Praktyka pokazuje, że zapewne nikt, w tym sama zainteresowana, nie zawracał sobie głowy badaniami. Jeśli jako nastolatka trafiła na temat "zmiany" płci w mediach społecznościowych, to zapewne została poinformowana do jakiego lekarza iść, co mówić, jak odpowiadać na pytania, żeby pchnąć całą procedurę szybciej i bez "zbędnych" formalności. Całkiem niedawno jeden z popularnych polskich blogerów stojących za projektem To Tylko Teoria opisał podobną sprawę ze swojej perspektywy. Trochę włos się jeży na głowie.

Niestety, temat (jak zwykle w takich przypadkach) nie jest czarno-biały. Środowiska trans będą bowiem bagatelizować błędne tranzycje wskazując, że w tym samym czasie 10 innych osób zmieniło swoje życie i jest szczęśliwe. Z kolei szeroko rozumiana prawa strona będzie każdy taki przypadek uwypuklać i przedstawiać jako koronny dowód, że transpłciowość to wymysł lewactwa, przez co finalnie rzesze ludzi, którym takie procedury faktycznie pomagają, zostaną pozostawione w problemem same. Jak zwykle będą ścierać się koncepcje zmieniania płci na "tak mi się wydaje" z całkowitym zakazem. Mi jest szczerze trudno powiedzieć, jak to powinno wyglądać, że wyeliminować 100% pomyłek i nadużyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H haakim1
-3 / 7

@rafik54321 niesamowite. Nie przestaje zadziwiać mnie fenomen, gdy przedstawiasz osobie argumenty naukowe poparte źródłami, a osoba nawet nie zapoznając sie ze źródłem, nie podejmując próby zrozumienia tematu, poszerzenia własnej wiedzy, dalej brnie w swoje wysrane z dupy teoryjki, poparte co najwyżej zaściankową bigoterią. Zaprawdę powiedział A. Einstein: "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Ergon777
+3 / 9

@rafik54321 Dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Mylisz dysforię płciową, która zgodnie z obowiązującym ICD-11, nie jest już zaburzeniem osobowości z transwestytyzmem która jest już zaburzeniem preferencji seksualnych.

Całym problemem dysforii płciowej jest to, że mózg osoby dotkniętej tą przypadłością jest zaprogramowany nie na ten hormon płciowy, który produkuje ciało, co generuje całą masę problemów. Więc masz spełnione kryterium rozbieżności pomiędzy ciałem a hormonami. Pozostałe, tzw drugorzędowe cechy morfologiczne ciała są efektem niczego innego tylko hormonów w okresie dojrzewania. Jest mnóstwo osób które zostały poddane hormonoterapii w wieku lat 10-12 i dziś są nie do odróżnienia od osób cis-płciowych - łącznie z prawidłowym wzrostem, budową ciała i cechami drugorzędowymi. Tak samo jak jest mnóstwo osób cis-płciowych o cechach drugorzędowych które spokojnie by klasyfikowały je do płci przeciwnej! Natomiast problemem jest to, że, jak wspomniano, mózg potrzebuje właściwego hormonu płciowego aby popchnąć rozwój osobowości we właściwą stronę. Jeżeli mózg nie otrzymuje właściwego hormonu, rozwój osobowości się zatrzymuje i generowana jest tzw. triada dysforyczna czyli depresja-lęk społeczny-dysforia. Dysforia płciowa może wywoływać lęk społeczny a lęk społeczny może wywoływać depresję i odwrotnie: depresja może nasilać lęki i wywoływać dysforię oraz lęk może wywoływać depresję a za nią dysforię płciową. Właściwym pytaniem jest - co jest jajkiem a co jest kurą czyli co jest pierwotną przyczyną wywołanych problemów a co wtórną. Właściwa diagnostyka jest tutaj kluczem, ale...

Problemem dotyczącym tego konkretnego obrazka jest tzw. proto-diagnoza i efekt Rumpelstilzchen czyli klucz kluczy. Ktoś się "naczytał w internecie" poszedł do lekarza psychiatry-seksuologa, lekarz zlecił diagnostykę (która jest bardzo rozszerzona), osoba wyczytała w necie jak wypełnić niektóre testy aby "wyszło" i dostaje diagnozę, jest zadowolona bo wie. co jej jest. Teraz zgodnie z diagnostyką pierwszą dawkę hormonów podaje się próbnie na 3 miesiące aby zobaczyć efekty. Jeżeli w tym czasie, depresja się pogłębi a wycofanie społeczne zwiększy... prawdopodobnie to nie jest dysforia płciowa! Problem leży w innym miejscu. Jeżeli po podaniu hormonów stan osoby się poprawi. osoba zacznie odżywać i odnajdywać się w społeczeństwie i w nowej roli - bingo! Minimalny okres terapii hormonalnej, po której możemy dopiero myśleć o zabiegach chirurgicznych to 2 lata - jest to zdroworozsądkowa granica. Jeżeli po dwóch latach osoba nadal chce kontynuować - proszę bardzo, wtedy myślimy o chirurgii. Ale nie wcześniej. Dlaczego 2 lata? Tyle potrzebuje organizm aby się przebudować i przybrać w miarę ostateczną formę.

Cytując prof. Lwa-Starowicza "98% osób z dysforią płciową nie powinno poddawać się terapii i zabiegom chirurgicznym". Jak już wspomniałeś, osoba na zdjęciu nie "została poddana" zabiegom chirurgicznym tylko sama podpisywała pewne zgody. Teraz jest w procesie detranzycji i odkryła, że pewne rzeczy przepadły albo są nieodwracalne. Cóż. To jest niestety potworny dylemat w diagnostyce i służbie pomocy osobom młodym, które są w procesie - bardzo często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów, które w większości są na całe życie. W wielu momentach nie da się "mieć ciastka i zjeść ciastka". Jedną z takich konsekwencji jest, zazwyczaj, trwała bezpłodność.

W całym obrazie należy rozważyć jeszcze jeden bardzo ważny aspekt - aspekt społeczny rozwoju osób nastoletnich z dysforią. To jest bardzo trudne ale... nastolatkowie pragną być popularni w swoim środowisku. Jeżeli w środowisku jest już jedna osoba, z szeroko pojętą nie binarnością i otrzymuje od środowiska wsparcie społeczne, zazwyczaj może się trafić naśladowca tej osoby, gdyż on też chce być popularny i otrzymywać wsparcie. Więc efekt jest taki, że osoba naśladująca wykształca sobie alter-ego i żyje w nim do końca szkoły. Co się dzieje potem - osoba zmienia szkołę, idzie na studia, zmienia śro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 6

@haakim1 nie raz, nie dwa, powszechna wiedza naukowa była w błędzie. Zwłaszcza tam, gdzie te "ochocze" odkrycia miały być rewolucyjne.
Sceptycyzm naukowy jest jak najbardziej pożądany, a dowody i praktyka przeczą skuteczności aktualnej metodologii.
Przedstawiam alternatywę. Może też nie idealną, ale wygląda na znacznie lepszą.

Mógłbym przytoczyć choćby przykład lobotomii.
Operacje zmiany płci były przeprowadzane jeszcze przed II WŚ. Przez blisko 100 lat temat był marginalny ale w ostatniej dekadzie wybił się totalnie. Przypadek? To nie był sukcesywny wzrost, tylko nagły buum. Wniosek nasuwa się sam.
"Moda" na bycie "odmiennym" wykorzystuje nieudolność medycyny w kwestii diagnozowania chorób psychicznych. Ot cała zagwozdka. A temu przyklaskują politycy bo to kolejny sposób na dzielenie społeczeństwa. Nie raz, nie dwa, nauka uginała się pod polityką. No ale jeśli takie fakty uważasz za bezzasadne, to nie mamy o czym rozmawiać. Bo NIE KAŻDE źródło naukowe jest cenne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
-1 / 7

@karolina1128 myślę że od dziś jestem lodówką turystyczną proszę zamontować mi w głowie skraplacz a w nerkach chłodnice. produkty do zmrożenia będę przechowywał w okrężnicy. Czy to zabieg na NFZ ? długie są kolejki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KENJI512
0 / 2

@karolina1128 Czyli co, dorosłe osoby nie będą mogły już o sobie decydować?

To że głupia była to nie powód, by karać lekarzy. Jest popyt, jest podaż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
-4 / 4

@rafik54321 nie mamy żadnego wysypu transportowców - chyba że zebranie z całego świata 20-30 osób to według ciebie wysyp. To prawica raczej robi sensacje... osoby transpłciowe to jest może 1-1.5% populacji. W tym gronie mogą jak widać trafić się sportowcy.
Zabawne że nikt tak nie przeżywa trans mężczyzn w sporcie, gdzie to patologia jest taka że oni często i tak muszą być z dziewczynami. Bo tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
0 / 0

@Nidwer jeśli lekarz uzna, że jesteś stabilny emocjonalnie i psychicznie to hulaj dusza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+1 / 1

@KENJI512 jeśli jest się zdrowym psychicznie, to nie widzę problemu w samostanowieniu. Jeśli natomiast ratujemy samobójców, ubezwłasnowalniamy wariatów lub ludzi psychicznie czy umysłowo niedojrzałych, to dlaczego nie wymagać dowodu na pełną świadomość przy tak wielkiej decyzji jak amputacja itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

Oto pewien materiał pokazujący bardzo konkretnie zagadnienie o którym mówię, gdzie nauka ugina się pod presją polityczną.
https://www.youtube.com/watch?v=45vRnonwXzY

Znowu tu kolejny aspekt. Naukowców którzy jawnie kłamią i przez dłuższy czas uchodziło im to na sucho, a ich (jak się później okazało) bzdury, cytowano jako naukowy fakt.

https://www.youtube.com/watch?v=kGaJMpSgXbg

A tu znowu materiał o tym jak ślicznie nauka potrafi się zachłysnąć jakimś wnioskiem - lobotomia.
https://www.youtube.com/watch?v=HctaBHk-d1M

Mógłbym podawać kolejne istotne pomyłki nauki. A w sumie dorzućmy kolejną.
Oto jak wg wielu badaczy (z lat 90tych) wyglądał Welociraptor (i wg powszechnej świadomości dalej tak wygląda).
https://i0.wp.com/topdzien.pl/wp-content/uploads/2021/11/Velociraptor.jpg?fit=1920%2C1080&ssl=1
A oto jak na dzisiejszy stan wiedzy wyglądał.
https://media.australian.museum/media/dd/images/Some_image.width-1200.cf0b1ef.jpg

I takie mniejsze lub większe bzdurki wychodzą non stop. Nawet Einstein strzelił durnotę wymyślając "stałą kosmologiczną".
Skoro "co mądrzejszy trafi w słupek" to pomyśl co się odjaniepawli jak dołożysz do tego polityczną "poprawność". Dopiero masz cyrk w natarciu XD, a na dokładkę psychiatria jako całość jest bardzo słabo rozwinięta.
Nie ma sensu ciągnąć tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M madass07
+2 / 2

@Bongo123xyz nie do końca. W USA w niektórych stanach zmianiają prawo bo doszło do tego że dzieci w podstawówkach są poddawane chemicznemu blokowaniu dojrzewania i okalecznane z powodu lobbowania trans genderowego szajsu. To są osoby nieletnie i jak na przykład dziewczynka jest chłopczycą to od razu wmawiają jej, że jest w takim razie chłopcem i powinna zmienić płeć. Teraz to całe debaty na ten temat trwają nawet w kongresie. Największy odsetek samobójstw jest właśnie w społeczności trans nie z powodu używania przez innych złych zaimków z du..y ale dlatego, że zamist iść do lekarza, który pomorze uporać się z ich problemami psychicznymi wysyłają ich do takich którzy utwierdzają ich w urojeniach. Zobacz sobie Jeffrey Marsh groomer dzieciaków czy Dylan Mulveny itp freeky które próbują wymazać kobiety i wciskać gender ideologie każdemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Koruptos
+1 / 1

@Bongo123xyz
Zgodnie z polskim Kodeksem cywilnym:
Nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych.
W Stanach mają podobne regulacje, więc jeśli faktycznie ta kobieta była wcześniej leczona psychiatrycznie, to sama zgoda będzie prawdopodobnie niewystarczająca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B baqbab
+1 / 1

@rafik54321 Ortografia ma sens - porządkuje. Tak jak ma sens standaryzacja wszystkiego. to jest właściwie krytyczne w dzisiejszym świecie (standaryzacja). A ortografia - cóż - tu jest bardzo mało wyjątków, a jeśli są, to z reguły zapożyczenia lub błędy przy ogarnianiu zasad ortografii w okresie międzywojennym. To, co stanowi o wyjątkach to złe/niepełne dane o języku, po prostu jego niezrozumienie (j. polski jest bardzo logiczny - jest to jedna wielka współzależność pomiędzy wyrazami - w odróżnieniu od j. kreolskich, których trzeba się nauczyć na pamięć) Ale tego nas w szkołach nie uczą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@baqbab wiesz, ale jakby było jedno "u" to by był temat oczywisty.
Jest jedno"u" i papa. Tak jak kiedyś były najróżniejsze normy prądu w sieci, tak teraz standard w większości świata jest jeden. Tego sensu nie widziałem. Bo skoro się wymawia tak samo, to po co 2 różne znaki? Jeden znak - jeden dźwięk. To ma sens.
Mam mocno ścisły umysł, pewnie dlatego to tak nieoczywiste dla mnie.
Bo np oznaczenie śruby ma sens. M6x1x40 8.8, kołnierzowa.
"Kołnierzowa" to typ łba śruby. M - metryczna, typ gwintu, 6, 6mm średnicy. 1 to skok gwintu. 8.8 to twardość śruby. 40 to długość w mm, licząc od miejsca gdzie łeb śruby dotyka materiału. Proste, logiczne, schematyczne.
A w podstawówce to nam robili misz-masz z słów, po połowie normalnych słów i wyjątków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B baqbab
0 / 0

@rafik54321 Problemem jest to, że pismo zmienia język (znacznie szybciej, niż mówiony). Jeśli w czeskim taką literę tylnogardłową zapisali jako h, to teraz wszyscy tam tak mówią. A u nas użyto innej zbliżonej - g.

Moje dzieciaki mówią tak, jakby czytały, każdą literę oddzielnie niemal, zwłaszcza ł na końcu jako łyyy.
I wychodzi: Ony zydjąły sypodynie. Dlatego ważne jest gadanie do dzieci, jak są małe (gadaliśmy z żoną, ale jesteśmy małomówni i tak już wyszło :( )

Więc - powinno mówić się źdźebko inaczej, zarówno ż i rz, ch i h, ó i u. Rz kiedyś wymawiało się rż, z krótkim r: krszyz zamiast kszysz (w tym przypadku rż = rsz nieme) A to, że się skleiło, to teraz jest problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+14 / 22

Kiedyś lobotomię uważano za rozwiązanie wszystkich problemów psychicznych i wspaniałe osiągnięcie nauki. Może w przyszłości tak samo będzie się patrzeć na te operacje zmiany płci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
0 / 18

Jeżeli lekarze psychiatrzy, na podstawie baterii badań, błędnie nie rozpoznali u osoby z zaburzeniami psychicznymi tych zaburzeń, natomiast złożyli je na karb transseksualności, to słusznie ta osoba dochodzi odszkodowania. Po co wrzucasz tego demota, dla wywołania gównoburzy? Transeksualność to zaburzenie integracji płci fizycznej, determinowanej chromosomalnie, pierwszo-, drugo- i trzeciorzędowymi fizycznymi cechami płciowymi, hormonalnej i mózgowej z płcią psychiczną. Przypominam Ci bowiem, że na płeć biologiczną składa się ww. 7 aspektów. Osoba transseksualna też może mieć zaburzenia psychiczne, bo niezgodność płciowa nie czyni z człowieka cyborga.

Nie znamy dowodów medycznych, nie wiemy, na jakiej podstawie stwierdzono transseksualność, a przeczono problemy psychiczne. Poza tym przypominam, że sam proces diagnostyczny jest zainicjowany POŚWIADCZENIEM przez pacjenta, że nie czuje zgodności swojej tożsamości płciowej z własną fizycznością płciową i opiera się w sporej części na WYWIADZIE i TESTACH psychologicznych, na które odpowiada pacjent. Nie wiemy, gdzie zadział się problem - że lekarze olali to, co pisze osoba badana, czy że powódka poświadczyła nieprawdę w testach.

I tak dalej, i tak dalej. Ale po co dociec szczegółów - lepiej wrzucić propagandę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
+1 / 13

Doberze ze nie usłyszała o raku prostaty - to rozwiązało by u niej nie jeden problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Thevipervip
-3 / 7

Nie znam jej przypadku, może miała piersi i ptaka, dodatkowo wysoki testosteron, wniosek jest jasny to facet z piersiami i odcięli co zbędne. Ale tak jak napisałem wcześniej nie znam sprawy i nie poświęcę więcej czasu na ten przypadek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SzamanSlonca
+8 / 14

Za kilka lat będzie takich pozwów więcej.
Bo są ludzie którzy naprawdę potrzebują lub potrzebowali takich operacji a sa tacy którzy ulegli modzie na to by wymyśleć 54790 płeć albo by być oryginalnych . Z czasem jednak gdy przychodzi świadomość że niektórych procesów już nie da się odwrócić,ludzie nie traktują cię już jak kogoś wyjątkowego i ich to poprostu przestaje obchodzić wtedy zostają odszkodowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@SzamanSlonca
Powinni złożyć pozew do swoich rodziców o po**** genetykę, co poskutkowało m.in. ogłupieniem.

Gdy dziecko nie trzyma się barierki w autobusie i na światłach przy hamowaniu zarwie twarzą o szybę to beczy, ale nie wini nikogo. Dorosły oskarża kierowcę, dziurę w drodze, innych kierowców, światła, szuka świadków, kręci aferę, byle tylko nie wziąć odpowiedzialności za swoją nieuwagę czy głupotę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SzamanSlonca
+3 / 5

@michalSFS
No zgadza się
Kiedyś jeden gość powiedział że gdyby takie pomysły były realizowane gdy on był mały to by teraz nie miał oka i ręki bo bardzo chciał być piratem .
Takie nastały czasy że niektórzy ludzie chcą być niezależni ale nie chcą ponosić odpowiedzialności za swoją niezależność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+4 / 8

Tam-tara-raaaam, pssssssyt-puf....
Kto mówił, że gdyby nie trendy w mediach, wielu ludzi nie czułoby problemu ze swoją płcią tylko prawidłowo odczytaloby problemy emocjonalne i poszło z nimi do odpowiedniego specjalisty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+10 / 12

Muszę dopowiedzieć:
Nie generalizuje, bo osobiście znam osobę która jest po zmianie płci (całkowitej) i jest ogromnie szczęśliwa z tego powodu. Postuluje tylko aby przestać robić z tego temat publiczny, kreować jako modę i promowac w mediach, bo tak się później właśnie kończy jak na powyższym przykładzie. Tak samo głupie było, gdy Wysokie Obcasy ogłosiły "kobietą roku" laske, która dokonała aborcji, bo miała w domu za mało miejsca na książki. Jej sprawa,.ale po co to promować i nagradzać? Ten sam poziom szkodliwości społecznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
0 / 0

Ludzie czasami żałują swoich decyzji życiowych.
Pozostaje im tylko się cieszyć, że nic nieodwracalnie sobie nie ucięli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FoxCat
+1 / 3

Biorąc pod uwagę jej imię i nazwisko, to osoba zapewne z Anglii, tam proces diagnostyczny zaburzeń tożsamości płciowej jest bardzo szybki, za szybki! W Polsce przebycie wszystkich badań, diagnostyki, testów itd trwa przynajmniej 2 lata. Ale problemem jest brak jakichkolwiek standardów diagnostycznych! osoby transpłciowe muszą działać na zasadzie intuicji, co, gdzie, kiedy zbadać, nie istnieje żadna ustalona przez specjalistów ścieżka postępowania przy diagnozowaniu transpłciowości i takie błędy będą się zdarzać (oby jak najrzadziej).
Dopóki rząd będzie spychał takie osoby na margines społeczeństwa, dopóty nic dobrego się nie będzie w temacie standardów diagnostycznych działo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glupiawrednabrzydkagruba
0 / 0

@FoxCat dokładnie, albo zrobia sobie operacje w Tajlandii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wonsz1922
-4 / 6

Ooo to jednak transgender to nie jest poważna sprawa tylko zachcianka i zaburzenia psychiczne które powinno się leczyć ? No ciekawe kto by to przewidział...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+1 / 1

No, a jaki zapadł wyrok???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amwit
0 / 8

Wiem, że mnie tu wszyscy zjedzą (chociaż już jest dużo komentarzy, więc może nikt nie zauważy), ale muszę to napisać - bo mam dosyć bezmyślnej nagonki. Macie konkretne kontrargumenty przeciwko tranzycji? To ich używajcie.
Tymczasem:
1. Źródło: Catholic News Agency. Tak... Na pewno organizacja znana ze szczucia osób homoseksualnych i transseksualnych (i nie tylko z resztą) bardzo rzetelnie przedstawi ten problem.
2. Jak można wyszukać w necie, tylko ok. 1% osób po tranzycji żałuje tej decyzji. To oczywiście jest dla nich tragedia i jest to problem przeciwko któremu trzeba przeciwdziałać, ale
a) Jest to bardzo niski odsetek jak na tak poważny proces medyczny. Przykładowo w przypadku raka tylko około 50% przeżywa 10 lat.
b) Odmawianie tym 99% osobom tranzycji, ponieważ istnieje ryzyko że niektórzy będą tego żałowali jest nieludzkie, ale jest też i głupie. Wracając do przykładu z rakiem: to tak jakby odmawiać leczenia ludziom, bo 50% i tak nie przeżyje tych 10 lat.
3. Mało kto może wiedzieć, ale od czasu do czasu takie właśnie motywowane religijnie portale zamieszczają świadectwa dzieci adoptowanych przez homoseksualistów. Że niby wyrządzono im krzywdę i takie tam. Tymczasem adopcja dzieci przez pary jednopłciowe jest czymś w miarę powszechnym i w tym momencie niekontrowersyjnym (przynajmniej w bardziej cywilizowanych krajach). "Cywilizacja zachodu" nie została przez to jakoś zniszczona, dzieci nie doznają traum na masową skale itp.
To samo jak widać dzieje się teraz w przypadku osób po tranzycji. Jest to zwykłe manipulowanie emocjami: pokazać jeden tragiczny przypadek żeby wyrobić w ludziach zdanie na temat całego zjawiska.
Tak jak napisałem: jeśli ktoś ma rzeczowe kontrargumenty, niech ich używa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 lipca 2023 o 16:18

avatar Arry
+2 / 2

@amwit
"b) Odmawianie tym 99% osobom tranzycji, ponieważ istnieje ryzyko że niektórzy będą tego żałowali jest nieludzkie, ale jest też i głupie. Wracając do przykładu z rakiem: to tak jakby odmawiać leczenia ludziom, bo 50% i tak nie przeżyje tych 10 lat."
Co ciekawe ogólnie pojęta "prawica" często podnosi rwetes, gdy np. zdarzy się strzelanina i jest dyskusja o ograniczeniu dostępu do broni palnej, a argumenty brzmią:
"Jak to ograniczyć dostęp do broni palnej dla wszystkich, skoro tylko jedna strzelanina się zdarzyła?! Odmawianie możliwości posiadania broni i obrony własnej tylko dlatego, że istnieje ryzyko, że gdzieś będzie jedna strzelanina jest nieludzkie!"


"Mało kto może wiedzieć, ale od czasu do czasu takie właśnie motywowane religijnie portale zamieszczają świadectwa dzieci adoptowanych przez homoseksualistów. Że niby wyrządzono im krzywdę i takie tam. "

Co ciekawe, zauważyłem, że nigdzie nie wspominają właśnie o tym co piszesz:

"Tymczasem adopcja dzieci przez pary jednopłciowe jest czymś w miarę powszechnym i w tym momencie niekontrowersyjnym (przynajmniej w bardziej cywilizowanych krajach). "Cywilizacja zachodu" nie została przez to jakoś zniszczona, dzieci nie doznają traum na masową skale itp."

Piszą o złych homoseksualistach, którzy krzywdzą dzieci, ale nie piszą o szczęśliwych dzieciach, które nie muszą znosić samotności i zaszczucia w domach dziecka, a jedynym aspektem odróżniającym ich dzieciństwo od dzieciństwa "normalnego" (że tak to ujmę z braku lepszego słowa) jest to, że mają dwóch ojców lub dwie matki.

Ogólnie to im dłużej żyję, tym bardziej widzę że skrajna prawica jak i skrajna lewica niewiele się od siebie różnią.
Chociaż prawica jest tu odrobinę lepsza, bo oni przynajmniej otwarcie afiszują się z tym, ze nienawidzą wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amwit
0 / 0

@Arry Zgadzam się z tobą, szczególnie odnośnie tej skrajnej prawicy i lewicy (chociaż osobiście nie uznaję tych terminów ;-) ). Ludzie nie zdają sobie sprawy ile często łączy te dwie, z pozoru tak odmienne opcje polityczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Baabool
+4 / 6

Ciekawe, że część osób, które tak dzielnie walczą z LGBT chce wprowadzenia nierozerwalnych małżeństw. Czyli jak ktoś w wieku 18 lat mając problemy psychiczne bądź emocjonalne zdecyduje się na operację albo przyjmowanie hormonów to źle, ale jak osoba z takimi samymi problemami w wieku 18 lat zdecyduje się wejść w nierozerwalny związek małżeński z sadystą, agresorem albo nałogowcem to już jest ok i nikomu nic do tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+1 / 3

W sensie tak sami z siebie jej podawali ten testosteron i wykonali masektomie? 18 lat to już jest dorosła osoba i raczej podejmowała decyzje sama.
Detranzycje się zdarzają niebywale rzadko - okolice 1% - i niestety medialne przypadki to zwykle jest grift a nie faktyczne detranzycje. Bo te zwykle dokonywane są bo np. kogoś nie stać na leczenie albo został zaszczuty przez otoczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
0 / 4

w korei północnej pewnie nikt nie ma problemów z określeniem swojej płci. jak masz prawdziwe problemy to nie masz ochoty wymyślać sobie nowych jak np w usa. te elgiebetowski bezmózgi plankton miesza dzieciakom w głowach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E konto usunięte
-1 / 1

ooo... a może po prostu odkryła że życie faceta nie jest wcale usłane różami jak się wielu kobietą wydaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

A ja wzięłam drogi telefon na raty, ponieważ media mi wmówiły, ze powinnam. Teraz mogę pozwać bank i go nie spłacać? Byłam młoda, głupia. Nikt nie sprawdzał czy mam odpowiednią dojrzałosc, wiedzę z ekonomi i czy nie robię tego z powodu depresji...

No dobra, nie zrobiłam tego, ale to były jej błędy jako dorosłego człowieka i prędzej powinna państwo zaskarżyć państwo, ze dało tak niedojrzałej osobie takie prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem