Nie istnieje żadne naukowe określenie, jak "grube kości" To po prostu lol wymówka grubych loch na to, że są tłuste jak hipopotamy. Same siebie okłamują takim tekstem.
To jak grube by te kości musiały by być? Jak u Spiniozaura??? Powtarzam i czekam na minusy: MNIEJ QQWWAA ŻREĆ A WIĘCEJ SIĘ RUSZAĆ!!! Spacer do maka czy po mieso do marketu się nie liczy.
Prawda jest po środku , jedni mają kości grubsze inni nie ...ale to nie wymówka.
@Kocioo Aż takie grube te kości, że wygląda jak pasztet XXXXXL???
@Lady_Apocalypse
Dlatego potrzebują dwóch miejsc w samolocie, jedno na kości, a drugie na całą resztę.
Nie grube a biedne kości...
Nie istnieje żadne naukowe określenie, jak "grube kości" To po prostu lol wymówka grubych loch na to, że są tłuste jak hipopotamy. Same siebie okłamują takim tekstem.
Prawy piszczel powoli wycofuje sie z interesu zwanego ciałem a kolano też będzie z nim solidarne
Wymówkę "mam grube kości" spotkałem tylko w jednym miejscu: na Demotywatorach, pod tym zdjęciem. Za to wielokrotnie.
To jak grube by te kości musiały by być? Jak u Spiniozaura??? Powtarzam i czekam na minusy: MNIEJ QQWWAA ŻREĆ A WIĘCEJ SIĘ RUSZAĆ!!! Spacer do maka czy po mieso do marketu się nie liczy.