Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
385 388
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar lolo7
+15 / 15

Magiczne ,,Rodzina jest najważniejsza'' i ,,Tylko dla rodziny''. Kij, że większość ludzi nawet specjalnie nie utrzymuje kontaktu z tą rodziną i często posiada tysiąc razy bliższych sobie przyjaciół, znajomych, współpracowników którzy są obecni w ich życiu każdego dnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@lolo7
Ojca ma się jednego i matkę ma się jedną...
A potem traktują córkę jak szmatę.... Chociaż córkę jedną mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
+2 / 2

@michalSFS
Wiesz, znajomi mieli sytuację gdzie organizując wesele mieli ograniczoną liczbę miejsc i wywiązała się awantura bo Pani Młoda chciała zaprosić koleżankę a jej rodzice się obruszyli, że ma zaprosić kuzynkę, którą widziała i rozmawiała z nią raz w życiu w dzieciństwie bo to ,,rodzina'' a rodzina jest ważniejsza niż znajomi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+1 / 1

@lolo7
U nas było to samo. Żona miała okrojonych znajomych, a na cudowali z rodziną. W końcu było jakieś starsze małżeństwo, które żona kojarzyła z osiedla, a nie wiedziała nawet, że są spokrewnieni.

Ja robiłem wesele za swoje pieniądze, ojciec dołożył mi na alkohol (nie mam mamy). Zaprosiłem kilka par od żony na swoje konto. Inaczej się nie dało. Część rodziny, którą chciała żona nie zaproszono, bo teściowa nie "uważała ich". Byli za...biedni. Z kolei było ich za dużo i już nie miałem budżetu, żeby opłacić jeszcze ze 12 osób, oprócz znajomych. Urwał im się przez to kontakt.

Teściowa całe wesele szukała awantury, próbowała złapać żonę sama. Aż w końcu udało się. Doprowadziła ją do płaczu. Hurra!
Co śmieszniejsze, moja pierwsze propozycja była taka - że robię sam małe wesele (ogólnie i tak nie było duże), a przyszli teściowe są proszeni jako goście. Zostawiłem decyzje żonie. Poszła na wspólne robienie imprezy, co było błędem. Książkę dałoby się napisać, co **** teściowie przed i już w trakcie.
A jak nie było piosenki dla rodziców typu "Cudownych rodziców masz" (1 - nie zasłużyli, wręcz przeciwnie, 2 - mojemu ojcu byłoby przykro bez mamy, ale nie brali tego pod uwagę), to zaczęło się robienie na złość

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2023 o 15:40

B Bushi123
+2 / 2

W Rodzinach są zasady. Ojca Chrzestnego, czyli capo di tutti cappi, musisz całować w rękę... Należy słuchać padrone, obowiązuje omerta. Kłamstwa, manipulacje i brak szacunku kończą się "sycylijskim telegramem" a potem usunięciem z Rodziny... ale jeśli jesteś dobrym dzieciakiem, to Ojciec pozwala na fari vagnari a pizzu... Bo w Rodzinach są zasady i dobrze się żyje, nawet, kiedy jesteś zwykłym cynglem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar brasileiradepalmera
+2 / 2

Dobrze powiedziane, daję plusa. W rodzinie mojego męża jest taka osoba- książkowy przykład psychopaty pozbawionego uczuć, który próbuje wszystkimi manipulować, a jego największym szczęściem jest prowokowanie konfliktów. Niestety nie wszyscy widzą jego manipulacje i dają się nabrać i pozwalają, żeby ich niszczył albo nie przepadając za nim tolerują go, bo przecież to rodzina….

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+4 / 4

@brasileiradepalmera
Trochę jak moja teściowa. Tylko ona jak siłą czy presją nie da się, to płaczem robi z siebie ofiarę. Żyje konfliktami. Brzydzi mnie to. Unikamy z żoną kontaktu jak tylko możemy. Kiedyś teściowie próbowali wymuszać, grozili sądem, nagrywali nas, składali donosy, że naszemu dzieciakowi coś się źle dzieje. A jak wpadli to byle co i awantura. Synek bał się ich, w wieku 1-3 lat po ich wizytach zrywał się w nocy w wrzaskiem, a ja miałem załatwioną nockę...

Dziś już widzą, że nie ugrają to robią z siebie ofiary i oczerniają nas u rodziny. A ci czasem łykają, bo biedni ludzie, córka nie chce ich znać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2023 o 16:45

avatar brasileiradepalmera
0 / 0

@michalSFS współczuję, to bardzo smutne to napisałeś. Widać, że to toksyczni ludzie po ich stosunku do małego dziecka - nie liczą się kompletnie z jego uczuciami i traktują jako kartę przetargową.
Niestety rodziny się nie wybiera, najgorszy przypadek to mieć takiego rodzica albo syna/ córkę. Ciężko całkowicie zerwać kontakt, ale dla zdrowia psychicznego to czasem najlepsze rozwiązanie.
Ja na przykład powiedziałam mężowi, że nie chcę tej osoby z jego rodziny widywać, jemu kontaktu nie zabronię ( chociaż to byłoby wskazane) i kiedy on przychodzi odwiedzić męża, zamykam sie w pokoju na klucz. Może to nie jest super rozwiązanie, ale przynajmniej nie muszę go widywać, czuć jego energii z piekła rodem ani wysłuchiwać oszczerstw na swój temat. Wcześniej zawsze się skarżył mężowi, że sie z nim nie przywitałam jak należy albo niby mu coś powiedziałam ( co oczywiście nie było prawdą) - teraz nie ma przynajmniej możliwości nakręcania konfliktu i jest wściekły z tego powodu ( najbardziej chciałby się ze mną pokłócić, bo to jego żywioł)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 3

@brasileiradepalmera
Ważne jest, żeby nikt nie wysysał twoich sił życiowych. Rozumiem, chociaż samo zamknięcie - ale na klucz świadczy, że ta osoba i tak to robi:/ Trochę dziwię się mężowi, szybko ukróciłbym te oszczerstwa. Też nie wygląda to do końca fair. W takich sytuacjach jedynym wyjściem jest wspólny front.

Sporadycznie teściowie przyjeżdżają do wnuków, może raz na 2 miesiące. Dla nas to aż za dużo. Do nich w ogóle nie jeździmy i o to są konflikty, bo nie mogą "pokazać" się na osiedlu jako dziadkowie. To ludzie, dla których najważniejsze jest, co się mówi (a nie stan faktyczny). Mieszkamy w tym samym mieście. Kupiliśmy mieszkanie na odległej dzielnicy:) Jako tako zachowują się przy nich. A nie chce nam się po sądach z nimi szarpać...Dla nich to rozrywka, swego czasu chyba mieli trzy rozpoczęte sprawy sądowe.

Krzyż pokutny. Rozumiem, że mogą nie lubić zięcia. Jednak nie wyobrażam sobie jak można być takimi gnidami dla własnego dziecka.

Teściów ja przyjmuję, bo żona woli ich nie widywać. Wybieramy terminy, gdy jest w robocie. Ze mną wolą nie wojować. Wykorzystują słabość żony, zwłaszcza gdy jest sama. Pręgi - nadal mają na nią jakiś wpływ, chociaż maleje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2023 o 17:25

avatar brasileiradepalmera
+1 / 1

@michalSFS
To , że ja się zamykam to moja decyzja - tak się czuję lepiej i bezpieczniej. Właśnie dzięki temu, że mąż wie, że ja się z nim nie widuję i go unikam, ten psychopata nie może nic wymysleć na mój temat - i to go strasznie denerwuje. Zresztą mąż w gruncie rzeczy stanął po mojej stronie i postawił mu ultimatum - gówniarz musiał w wielu kwestiach ustąpić ( a dla psychopaty to straszna rzecz, bo on musi mieć władzę) , nie będę rozwijać bo za dużo pisania, ale ma na przykład zakaz mówienia o mnie, jeśli chce widywać się z mężem. Nie mogę zmusić męża, żeby zerwał kontakt, ale i tak ograniczył go i jest o niebo lepiej niż było.
Bardzo współczuję Twojej żonie, to musi być dla niej naprawdę ciężka sytuacja, jednak z drugiej strony dobrze, że zauważa jacy oni są ( skoro nie chce ich widzieć) a nie np. broni i próbuje tłumaczyć podle zachowania, jak to często bywa. Relacji z toksycznymi ludźmi nie da się naprawić, nawet jeśli to ktoś bardzo bliski, dlatego najlepiej odciąć się całkowicie, ewentualnie ograniczyć spotkania do minimum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C C1VenomMX321
+3 / 3

Dokładnie tak.
Aż to sobie na fejsbuka wrzucę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MIKKOP
+1 / 1

Jakie to były czasy, że więzy krwi miały wartość? Tyle powiedzeń, przysłów i sloganów. Chciałabym pozazdrościć.
A jednak męża sama sobie wybrałam, tak samo przyjaciół. To ma dla mnie wartość: wybór. Nawet Biblią mogę się podeprzeć, bo "mąż porzuca matkę i ojca i idzie do żony..." i nawet JPII mówił "więzy duchowe są ważniejsze niż geny". Czy jakoś tak...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem