Każdemu może przydarzyć się zabrudzenie spodni, ale nie każdemu jest dane znależienie fajnej drugiej połówki. Więc albo optymista na coś lepszego, albo nie powiedział prawdy.
@Kar4 znam kilkaset osob plci wszelakiej. I wiesz co? Dla mnie logiczne jest, ze nie kazda kobieta w ogole bylbym zainteresowany. I to nawet nie chodzi o kwestie ze podobaja mi sie niebieskookie o czarnych wlosach, tylko po prostu czlowiek nie traktuje wszystkiego w okolo jako materialu do zwiazku/wyruchania. Wydaje mi sie, ze jesli ktos "probuje szczescia" z kazda napotkana osoba plci ktora go jara, to albo jest desperatem, albo chce miec kogos po prostu aby nie byc sam
@Kar4 Prawda, może zdarzyć się to każdemu, sam raz nie mogłem utrzymać i niosłem potwora do domu, bo wyszedł gdy byłem tuż pod domem, no pech, ale...
Znajoma w szkole, lata temu, miła dziewczyna, dobrze nawet wtedy wyglądała, miała jednego dnia problem z żołądkiem, nie zdążyła, mogę sobie tylko wyobrazić jak to się zdarzyło, ale scena jak z amerykańskiej komedii, bo najwyraźniej wybuchła tuż przed położeniem pośladów na desce, rozprysk na ścianie był taki, że zrobili nam zebranie o tym, że to jest nie możliwe, że to akt wandalizmu, specjalnie zrobiony, dziołszka zamiast iść do domu, siedziała do końca zajęć, było czuć w całej sali, szacunek dla jej przyjaciółki, która to wytrzymała siedząc z nią w ławce.
Było to prawie 20 lat temu, mieszka nie daleko mnie i zawsze jak ją mijam, to mi się to przypomina, raczej tego nie zapomnę już. Ma teraz męża i dzieci, ale chłopak pewnie żyje w błogiej nieświadomości.
@Xar
Zwyczajnie między ludźmi musi być ta tak zwana "chemia" jeśli ma wyjść z tego jakaś relacja więcej niż przyjacielska.
Jeśli miałbym określić swój "ideał piękna" to byłaby to drobna, zgrabna, niebieskooka brunetka. Niemniej zdarzają się przypadki, że spodoba mi się wysoka blondynka.. Tak samo znam kobiety, którymi wielu facetów się jara, które nawet są teoretycznie w moim typie, no ale dla mnie nie mają "tego czegoś" i ni cholery nie chciałbym z nimi wchodzić w bardziej intymne relacje niż koleżeństwo.
Kiedyś czytałem dlaczego tak może być. Nie pamiętam już szczegółów ale najogólniej jest to związane z ewolucją człowieka i genetyką. Jednym zdaniem: nie szuka się partnera wśród ludzi z którymi się wychowywało od dzieciństwa. Istnieje duże niebezpieczeństwo, że trafi się na bardzo podobny materiał genetyczny, a to krótka droga do nieszczęścia.
@gonzor73 jednak male spolecznosci robily tak od zarania dziejow. Osoby spoza danego kregu byly wrecz wrogo traktowanie. Zjawisko to mozna dostrzec w niektórych spilecznosciach eirjskich.
Każdemu może przydarzyć się zabrudzenie spodni, ale nie każdemu jest dane znależienie fajnej drugiej połówki. Więc albo optymista na coś lepszego, albo nie powiedział prawdy.
@Kar4 znam kilkaset osob plci wszelakiej. I wiesz co? Dla mnie logiczne jest, ze nie kazda kobieta w ogole bylbym zainteresowany. I to nawet nie chodzi o kwestie ze podobaja mi sie niebieskookie o czarnych wlosach, tylko po prostu czlowiek nie traktuje wszystkiego w okolo jako materialu do zwiazku/wyruchania. Wydaje mi sie, ze jesli ktos "probuje szczescia" z kazda napotkana osoba plci ktora go jara, to albo jest desperatem, albo chce miec kogos po prostu aby nie byc sam
@Kar4 Prawda, może zdarzyć się to każdemu, sam raz nie mogłem utrzymać i niosłem potwora do domu, bo wyszedł gdy byłem tuż pod domem, no pech, ale...
Znajoma w szkole, lata temu, miła dziewczyna, dobrze nawet wtedy wyglądała, miała jednego dnia problem z żołądkiem, nie zdążyła, mogę sobie tylko wyobrazić jak to się zdarzyło, ale scena jak z amerykańskiej komedii, bo najwyraźniej wybuchła tuż przed położeniem pośladów na desce, rozprysk na ścianie był taki, że zrobili nam zebranie o tym, że to jest nie możliwe, że to akt wandalizmu, specjalnie zrobiony, dziołszka zamiast iść do domu, siedziała do końca zajęć, było czuć w całej sali, szacunek dla jej przyjaciółki, która to wytrzymała siedząc z nią w ławce.
Było to prawie 20 lat temu, mieszka nie daleko mnie i zawsze jak ją mijam, to mi się to przypomina, raczej tego nie zapomnę już. Ma teraz męża i dzieci, ale chłopak pewnie żyje w błogiej nieświadomości.
@Xar
Zwyczajnie między ludźmi musi być ta tak zwana "chemia" jeśli ma wyjść z tego jakaś relacja więcej niż przyjacielska.
Jeśli miałbym określić swój "ideał piękna" to byłaby to drobna, zgrabna, niebieskooka brunetka. Niemniej zdarzają się przypadki, że spodoba mi się wysoka blondynka.. Tak samo znam kobiety, którymi wielu facetów się jara, które nawet są teoretycznie w moim typie, no ale dla mnie nie mają "tego czegoś" i ni cholery nie chciałbym z nimi wchodzić w bardziej intymne relacje niż koleżeństwo.
@Vui popłakałam sie :D
Kolejne okrążenie internetu
Dziewczyna od dzieciństwa sprowadza gościa do friendzony, a on bezczelnie się dostosowuje i nie próbuje jej poderwać! Jak tak w ogóle można?!
Kiedyś czytałem dlaczego tak może być. Nie pamiętam już szczegółów ale najogólniej jest to związane z ewolucją człowieka i genetyką. Jednym zdaniem: nie szuka się partnera wśród ludzi z którymi się wychowywało od dzieciństwa. Istnieje duże niebezpieczeństwo, że trafi się na bardzo podobny materiał genetyczny, a to krótka droga do nieszczęścia.
@gonzor73 jednak male spolecznosci robily tak od zarania dziejow. Osoby spoza danego kregu byly wrecz wrogo traktowanie. Zjawisko to mozna dostrzec w niektórych spilecznosciach eirjskich.