Uważam, że od kierowców już nie da się więcej wyciągnąć. Kierowcy są bardzo uważni. Zdecydowanie częściej trzeba dawać po heblu bo pieszy wejdzie bez uwagi na przejście, niż pieszy odbija się od maski samochodu.
Kierowcy, którzy celowo mają pieszych w tyłku to jest jakiś promil, w przeciwieństwie do pieszych, którzy celowo mają gdzieś, to czy kierowca zwalnia/zatrzymuje się by ich przepuścić. Takich pieszych można liczyć w kilkudziesięciu %.
Ja choć staram się jak mogę, to raz na kilka tygodni zdarzy mi się pieszego nie zauważyć w porę, na szczęście za każdym razem ten pieszy widział, że ja go nie widzę.
Nie ma kierowcy, który by zawsze zauważył pieszego.
Jako wyłącznie pieszy przez 32 lata życia nie wyobrażam sobie, bym miał pierwszeństwo na przejściu. Moje wejście zawsze poprzedzone jest uwagą (w zasadzie to podczas całego przejścia, a nie tylko przed wejściem) i zatrzymaniem się, chyba, że samochód jest na tyle daleko, że i tak do mnie nie dotrze.
Gdybym wchodził na przejście tylko dlatego, że mam pierwszeństwo to już dawno bym umarł.
Uważam, że uwagi kierowców już nie jesteśmy wstanie zwiększyć, choćby kary za to były x10.
Uważam, że uwagę pieszych można zwiększyć bardzo łatwo. Potrzebna jest do tego tylko ich chęć, co paradoksalnie czyni to bardzo trudne do zrobienia.
Nie wspominając o tym, jak często piesi mylą kierowców w okolicy przejścia.
Najlepszym rozwiązaniem jest zachowanie przepisów dla kierowców. Bardziej zaostrzyć się ich już przecież nie da.
Za to bardzo łatwo zmienić przepisy dla pieszych.
Obowiązek zatrzymania się przed wkroczeniem na przejście. Korona im z głowy nie spadnie.
Obowiązek upewniania się, że może wejść w sposób bezpieczny na przejście.
Obowiązek upewnienia się, że na każdym kolejnym pasie również jest bezpiecznie, a nie tylko na pierwszym.
To jest jedyne co można poprawić w tym problemie. Uwagę pieszych na przejściu, a zniknie pewnie 99% wypadków, pozostałe to jakieś skrajności typu jazda 150km/h przez miasto.
Nie wliczam też jazdy pod wpływem, a jedynie te potrącenia wynikające z niezauważenia pieszego/samochodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 lipca 2023 o 16:39
Wskaż mi (na biegu) chociaż jedną osobę, która się do tego dostosuje.
@n0p Proszę bardzo, ja.
Uważam, że od kierowców już nie da się więcej wyciągnąć. Kierowcy są bardzo uważni. Zdecydowanie częściej trzeba dawać po heblu bo pieszy wejdzie bez uwagi na przejście, niż pieszy odbija się od maski samochodu.
Kierowcy, którzy celowo mają pieszych w tyłku to jest jakiś promil, w przeciwieństwie do pieszych, którzy celowo mają gdzieś, to czy kierowca zwalnia/zatrzymuje się by ich przepuścić. Takich pieszych można liczyć w kilkudziesięciu %.
Ja choć staram się jak mogę, to raz na kilka tygodni zdarzy mi się pieszego nie zauważyć w porę, na szczęście za każdym razem ten pieszy widział, że ja go nie widzę.
Nie ma kierowcy, który by zawsze zauważył pieszego.
Jako wyłącznie pieszy przez 32 lata życia nie wyobrażam sobie, bym miał pierwszeństwo na przejściu. Moje wejście zawsze poprzedzone jest uwagą (w zasadzie to podczas całego przejścia, a nie tylko przed wejściem) i zatrzymaniem się, chyba, że samochód jest na tyle daleko, że i tak do mnie nie dotrze.
Gdybym wchodził na przejście tylko dlatego, że mam pierwszeństwo to już dawno bym umarł.
Uważam, że uwagi kierowców już nie jesteśmy wstanie zwiększyć, choćby kary za to były x10.
Uważam, że uwagę pieszych można zwiększyć bardzo łatwo. Potrzebna jest do tego tylko ich chęć, co paradoksalnie czyni to bardzo trudne do zrobienia.
Nie wspominając o tym, jak często piesi mylą kierowców w okolicy przejścia.
Najlepszym rozwiązaniem jest zachowanie przepisów dla kierowców. Bardziej zaostrzyć się ich już przecież nie da.
Za to bardzo łatwo zmienić przepisy dla pieszych.
Obowiązek zatrzymania się przed wkroczeniem na przejście. Korona im z głowy nie spadnie.
Obowiązek upewniania się, że może wejść w sposób bezpieczny na przejście.
Obowiązek upewnienia się, że na każdym kolejnym pasie również jest bezpiecznie, a nie tylko na pierwszym.
To jest jedyne co można poprawić w tym problemie. Uwagę pieszych na przejściu, a zniknie pewnie 99% wypadków, pozostałe to jakieś skrajności typu jazda 150km/h przez miasto.
Nie wliczam też jazdy pod wpływem, a jedynie te potrącenia wynikające z niezauważenia pieszego/samochodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2023 o 16:39
a tak widzi ulice policjant
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2023 o 18:07