Jak miałem jeszcze dom i żona była w ciąży, w środku nocy poprosiła mnie, żebym zszedł na dół zobaczył czy są solone precelki. To były czasy, jak wyszło GTAV i miałem głowę zapchaną misją w której popełniłem błąd. Przechodziłem obok salonu i pomyślałem, że szybko odpalę konsole i 5minut popykam w GTA. Po 40min wracam z uśmiechem na twarzy(bez precelków, bo nawet nie pamietałem o nich) do sypialni i żona pyta "i co", a ja odpowiedziałem "udało się, nie zauważyłem wczesniej, że bazooka leżała na dachu".
I dwa pełnoskalowe auta jako zabawki :-)
PS to nie garaż to sanktuarium ;-)
Jak miałem jeszcze dom i żona była w ciąży, w środku nocy poprosiła mnie, żebym zszedł na dół zobaczył czy są solone precelki. To były czasy, jak wyszło GTAV i miałem głowę zapchaną misją w której popełniłem błąd. Przechodziłem obok salonu i pomyślałem, że szybko odpalę konsole i 5minut popykam w GTA. Po 40min wracam z uśmiechem na twarzy(bez precelków, bo nawet nie pamietałem o nich) do sypialni i żona pyta "i co", a ja odpowiedziałem "udało się, nie zauważyłem wczesniej, że bazooka leżała na dachu".