@Obiektywny1 I co z tym równouprawnieniem? Jak facet zadzwoni na policję, że kobieta grozi mu śmiercią, albo ma już jakieś rany, to też wyprowadzą ją z mieszkania na 14 dni bez ubrań i kluczy????? Ale by wtedy kwiczały jaka to niesprawiedliwość???? Jakich czasów mu dożyliśmy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2023 o 23:07
Spokojnie. To działa w obie strony. Znam dziewczynę, która spoliczkowała partnera, a ten zadzwonił na policję, zgłaszając przemoc. Ona (pewna, że nic jej nie grozi) przyznała się do uderzenia. No i trafiła na 24 godziny do aresztu z tygodniowym zakazem wstępu do mieszkania. Niestety, w tej sytuacji, najbardziej przechlapane mają dzieci...
@kawanalawe tyko jakoś mężczyźni wyraźnie rzadziej z tego korzystają, bo powiedz mi jak się nie przyzna to wtedy jesteś pewną, że działa w obie strony?
@Tibr Tak, jestem pewna. Prawo jest takie, że działa w obie strony, ale nikt nie da nikomu gwarancji, że będzie egzekwowane. Pamiętam sytuację z dzieciństwa, kiedy byłam na wakacjach u rodziny na wsi. W środku nocy przybiegła sąsiadka z trójką małych dzieci, bo pijany mąż dostał pijackiego amoku i ją pobił. Na jej twarzy nie było niezakrwawionego i niesinego miejsca. Ciocia wezwała policję. Ci przyjechali i stwierdzili, że może sąsiadka z dziećmi powinna przenocować u cioci... i pojechali w p*zdu. Takżetak. Prawo prawem, ale wszyscy wiemy jak polska policja "działa" i kto tam często pracuje...
@kawanalawe mówisz o czym co było 40 lat temu, a wtedy to nawet w US nie było lepiej. Problem zależności ekonomicznej wyglądał i wygląda wszędzie podobnie.
Paradoks, że podajesz stereotypową sytuację, że policja nie reaguje na przemoc domową, a jednocześnie zaprzeczasz i twierdzisz, że gdy facet pójdzie i powie "baba mnie bije" to wtedy policja zareaguję" lol
Różnimy się jaki kobiety i mężczyźni, facetowi ciężko jest się przyznać do przemocowej partnerki, a szczególnie jeśli to ciężkolie bo kobiety częściej korzystają też z przemocy psychicznej, często jako matki przenoszą to też wobec dzieci wiecznie narzekając jakiego (jaką) nieudacznika ma (urodziła). Pod względem występowania przemocy działa w obie strony, ale prawnym kobiety obecnie są chronione bardziej.
@kawanalawe To teraz wyobraź sobie scenariusz, że dziecko dzwoni na policję o To, że matka je pobiła. Who would win? W tego typu akcjach zrytą psychikę mają wszyscy i na zasadzie kuli śniegowej -> osoba poszkodowana, dzieci oraz przyszli partnerzy tych dzieci.
@Tibr Napisałam o tym, żeby zobrazować jak bardzo sytuacja prawna i podejście się zmieniło.
Paradoks, że w pierwszym akapicie zdajesz sobie sprawę, że obie sytuacje dzieli kilkadziesiąt lat, a potem próbujesz je ustawić obok siebie. Nie ma w tym żadnego powodu do "lol".
Nie rozmawiamy o dzieciach. Drastycznej przemocy fizycznej wobec dzieci też dopuszczają się w większości mężczyźni (co niestety widać na ostatnich przypadkach). Kobiety też często nie są bez winy. Nie reagują, manipulują, krzywdzą i też stosują przemoc. Ale z racji przewagi fizycznej i często ekonomicznej (o czym sam wspomniałeś) w większości przypadków katami są mężczyźni. Nie ma sensu się co do tego oszukiwać. Guzik prawda, że kobiety są bardziej chronione. Są po prostu z reguły słabsze, bardziej zależne, mniej agresywne i mniej skłonne do przemocy fizycznej. Sam stwierdziłeś, że "się różnimy".
@kawanalawe większość przemocy jest ze strony mężczyzn bo te są wykrywane częściej, ta ze strony kobiet jest swego rodzaju tabu. Zwróć uwagę, że ostatnie przypadki dotyczące dzieci odbywały się z udziałem matek, wręcz nawet zachęcając do tego partnera. Jak nie są bardziej chronione skoro (tylko muszą zgłosić to na policję) mogą pozbyć się partnera z mieszkania nawet jak mieszkanie formalnie należy do niego? W przypadku rozwodu statystycznie nawet jak byłby z jej winy to i tak partycypują w majątku, mają pełną gamę narzędzi mogących ograniczać dostęp do dzieci...
@skromny Nie zamierzam bronić systemu. I nie trzeba mi tłumaczyć jakie są konsekwencje przemocy wobec dzieci. Była głośna sprawa Kamilka, były niestety inne, w których otoczenie zgłaszało ślady fizycznej przemocy... Te dzieci można było ocalić. Gardło się ściska, krew się gotuje. Dzieci są pod tym względem wyjątkowe. Zupełnie zależne. Ale to też się na szczęście zmienia. Trzeba przy tym jednak zachować zdrowy rozsądek. Głośno przecież o sytuacjach z Norwegii czy o matce z Polski, którą córka fałszywie oskarżyła o gw*łt szklanką (bo nie dostała telefonu)...
@Tibr Nie. Większość przemocy jest ze strony mężczyzn. (kropka) Nie dziel odpowiedzialności za zabicie dziecka na matkę i 'ojczyma'. Zrobił to ojczym. Dorosły, pełnosprawny psychiczny mężczyzna. Matka nie jest bez winy, ale ma inne zarzuty. To nie ona zabiła.
Mężczyzna też 'musi tylko zgłosić' i zostanie w mieszkaniu nawet jeśli formalnie należy do niej. Więc gdzie różnica? Po to są małżeństwa, żeby w przypadku rozwodu partycypować w majątku. Ojcowie mają te same narzędzia mogące ograniczać dostęp do dzieci.
Nie jest idealnie. Ostatnia głośna sprawa Johnnego Deppa, czy Kevina Spacey pokazały światu, że w pewnych sytuacjach nie powinniśmy pochopnie rozstrzygać winy. Ale też pokazały, że wszystko idzie w kierunku (tak przecież przez wszystkich pożądanej) równości.
@kawanalawe a czy ja napisałem, że ona zabiła? Dwa odnosłem się do ogółu sytuacji gdzie wcale nie jest tak, że jedyną winą kobiety jest jej bierność lol
I właśnie przez tworzenie takich dz*wkarskich poradników, przez g***o fantazje z "mee too" i przez "nikt Ci nie uwierzy, bo jesteś facetem" do władzy dochodzą KONFY i inni fanatycy. Gratulacje dla tych "kobiet"! Takie zołzy jak te piszące takie poradniki same wynoszą konfiarzy do władzy, co w efekcie odbija się czkawką nie tylko im, ale całemu społeczeństwu. To właśnie takie kobiety są w dużej mierze odpowiedzialne za współczesne "ani jednej więcej!" i inne tego typu akcje...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 lipca 2023 o 16:43
@Wolfi1485 raczej nie przez takie kobiety, partie o bardziej prawicowych poglądach, mają ostatnio, ogólnie rosnące poparcie, bo jednocześnie podobny trend widać powoli w Europie. Inna sprawa, że tworząc tak wadliwe prawo, rządzący, niejako sami pokazują, że nie powinni mieć absolutnego dostępu do sejmu, a wystarczyłby jeden malutki zapis, o karze w przypadku pomówienia i jeszcze ostrzejszej karze, jeśli kobieta wykorzystała możliwe znajomości w służbach do osiągnięcia swojego celu (nie twierdzę, że każda może takowe posiadać). Tylko, że w ostatnim przypadku, jeszcze dotkliwszą karę, powinien odczuć również funkcjonariusz państwa.
@hotek jest jeszcze jedna opcja, wstawić w częściach wspólnych monitoring z nagrywaniem dźwięku (i oczywiście powiadomić o tym fakcie taką kobietę)
@y0u W Europie coraz wiecej ludzi (nie tylko facetow) ma dosc panoszacych sie fanatyczek z pod znaku feminizmu, wiec wszystko sie zgadza. Wahadlo odbilo za bardzo w lewo, wiec zaczyna sie wzrost poparcia dla prawicy. Mi jako zwolennikowi normalnosci czyli centrum, nie do konca sie to podoba.
@tomkosz Ewentualnie może prowadzić do scenariusza, iż każdy będzie miał swój dom i partnerzy będą się spotykać w tzw love hotelach co bardzo nakręci biznes mieszkaniowy, ewentualnie zmierzamy do haremów i poligamii. Na normalność ciężko, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni narzekają na płeć przeciwną, no chyba iż wrócimy do małżeństw aranżowanych.
@y0u
No a dziwisz się, że prawica ostatnio zyskuje w Europie? Przyjrzyjmy się sukcesom rządów "lewicy" na "Zachodzie" w ciągu ostatnich kilku/kilkunastu lat...
1. Przeciętny człowiek coraz bardziej boi się wyjść na ulicę, w niektóre regiony nawet w środku dnia, dzięki polityce przyjmowania imigrantów jak leci z "dzikich" krajów.
2. Przeciętny człowiek boi się coraz bardziej, że nie dojedzie na czas do pracy czy lekarza, bo jakiś "aktywista" zablokuje drogę, a policja go jeszcze będzie ochraniać.
3. Przeciętny człowiek boi się wynająć komuś mieszkanie, a w niektórych krajach nawet z niego wyjść na kilka dni na urlop, bo mu się jakiś pasożyt zagnieździ, którego nie będzie mógł usunąć, a którego będzie musiał utrzymywać.
4. Przeciętny człowiek boi się, że niedługo zapomni o podróżowaniu czymkolwiek więcej niż rowerem, bo to "nieekologiczne".
5. Przeciętny mężczyzna boi się spojrzeć na ulicy na atrakcyjną kobietę, bo jeszcze go o molestowanie oskarży.
6. Przeciętny mężczyzna boi się umawiać na randki czy wejść w związek żeby nie zostać ogolonym z majątku i godności za przeróżne pomówienia bez podstaw.
7. Przeciętny człowiek boi się do kogoś odezwać per Pan/Pani, bo jeszcze ktoś się obrazi, że on się identyfikuje jako helikopter bojowy.
8. Przeciętny człowiek boi się opowiedzieć jakiś kawał w towarzystwie, bo zaraz się ktoś strasznie obrazi i będzie problem.
9. Przeciętny "biały" człowiek ma dość pomiatania nim na każdym kroku, jakichś akcji BLM, gdzie zmusza się ludzi do wyjątkowego traktowania głównie czarnoskórych przez to, że jakaś garstka białych bogatych biznesmenów miała kilka czy kilkanaście pokoleń temu niewolników z Afryki.
10. Przeciętny człowiek ma dość jakichś parytetów dla wszelakich mniejszości czy innych tego typu bredni.
To tak na szybko, a to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej. Generalnie ludzie mają dość tego, że z dnia na dzień żyje im się coraz gorzej i coraz trudniej w sumie w imię czego? Fantazji jakiejś garstki ludzi, którym wszystko wszędzie nie pasuje. Wbrew pozorom większość ludzi jest normalnych i chciałaby normalnego życia. Lewica im to coraz bardziej zabiera i coraz bardziej utrudnia, dlatego idą w drugą stronę, bo w sumie nie ma innego wyjścia. Partie centrowe już praktycznie zniknęły, teraz tylko radykalizacja w jedną albo w drugą stronę. Jak ktoś wyżej napisał - wahadło poszło za bardzo w lewo.
Kto częściej głosuje na wszelakiego rodzaju lewicowe partie i popiera wszelakie dziwactwa? Niestety kobiety, głównie młode. Zatem owszem, to kobiety są w dużej mierze odpowiedzialne za to, że coraz więcej krajów wygląda jak wygląda i prawica, nawet skrajna, zyskuje coraz bardziej na znaczeniu.
@Nighthawk7 'Przeciętny człowiek boi się, że niedługo zapomni o podróżowaniu czymkolwiek więcej niż rowerem, bo to "nieekologiczne".'
Ale w tym punkcie to chyba poleciałeś, bo transport publiczny jednak zostanie, tzn pociągi, autobusy czy taksówki. Ograniczone mają być samoloty i samochody.
@skromny
No czyli zapomnij o podróżowaniu na inne kontynenty (obie Ameryki, Australia), bo statkiem będzie to za długo trwało. Zapomnij, że pojedziesz sobie w dowolnej chwili na jakieś odludzie, bo samochód prywatny nie jest eko. Będziesz jeździł tylko tam gdzie "władza" będzie chciała, bo tylko tam będzie działał transport publiczny, który jest jaki jest. Wykluczenie komunikacyjne będzie coraz większe. Nie po to ludzie pracują coraz więcej i oddają coraz więcej w podatkach żeby żyło im się gorzej, a do tego właśnie doprowadzają rządy lewicowych partii. Ludzie mają tego dość.
@Nighthawk7 'No czyli zapomnij o podróżowaniu na inne kontynenty (obie Ameryki, Australia), bo statkiem będzie to za długo trwało.' Sytuację mogą uratować hyperloopy, ale tak jest to pieśń długiej przyszłości.
'Zapomnij, że pojedziesz sobie w dowolnej chwili na jakieś odludzie, bo samochód prywatny nie jest eko.'
Jednocześnie jest rozwój mniejszych środków transportu, jak hulajnogi, skutery i tego typu rzeczy. Ciekaw jestem, czy po wprowadzeniu samochodów na wodór to czy będą one eko?
'Będziesz jeździł tylko tam gdzie "władza" będzie chciała, bo tylko tam będzie działał transport publiczny, który jest jaki jest. '
Są jeszcze prywatni przewoźnicy. Ale fakt, że pcim dolny jest poszkodowany to rzeczywiście boli.
Mnie zastanawia jeszcze jeden fakt. Promowanie samochodów elektrycznych oraz odnawialnych źródeł energii, ale zaskoczone elektrownie bo wzrosło zapotrzebowanie i nikt nie pomyślał o magazynach energii, co jest jednym z hamulcowych paneli na balkonach, czy dachach prywatnych właścicieli. Brak ładowarek dla aut elektrycznych, czy hulajnóg 'na mieście' też jest zastanawiający. Oraz brak ścieżek rowerowych pomiędzy miastami.
@skromny
Hulajnogi, skutery, no fajnie. Powodzenia w pojechaniu w Bieszczady hulajnogą czy skuterem ;)
Ponadto takie rozwiązania mają jeden zasadniczy problem - pogoda. Mamy klimat jaki mamy, pół roku w roku jest zimno, szaro, pada deszcz/śnieg. To nie są warunki do poruszania się takim środkiem transportu.
Będziesz chciał jechać zimą we wspomniane wyżej Bieszczady do jakiegoś domku na odludziu i czym pojedziesz? Pociągiem do jakiejś stacji, a potem co? Taksówką? Górale z pewnością ładny kwitek za to wystawią ;)
No i generalnie samochód daje Ci tą świadomość, że jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz, włączasz sobie muzykę jaką lubisz. Wszystko jest po Twojemu. A transport publiczny? Bywa różnie.
Mi tam w sumie samochody elektryczne zbytnio nie przeszkadzają, ale niech to będzie wybór, a nie przymus. Dodatkowo wymuszanie ich zakupu w tak krótkim czasie, w jakim obecnie się planuje to zrobić, w połączeniu właśnie z obecnym systemem energetycznym to przepis na katastrofę. Już teraz mamy energii na styk, a co będzie za 10 lat? Przecież wszystko przestawiamy na prąd obecnie. Samochody na prąd, kuchenki na prąd, ogrzewanie na prąd.. W ciągu kolejnych 15 lat będzie potrzebne zdecydowanie więcej energii niż będziemy w stanie wyprodukować.
@Nighthawk7 Chyba ja nie jestem "przeciętnym człowiekiem".
1. Ja idąć nocą bardziej boję się naćpanych sebków z typowym "masz problem?!". Nigdzie i nidy w tym kraju nie widziałem "dzielnicy imigrantów", do której ludzie boją się wejść wsrodku dnia. To nie francja.
2. RAz w życiu rolnicy wyrzucając na drogę gnój zablokowali mi drogę. Raz. Nie wiem czy znam nazwę na tak niski % prawdopodobieństwa. No chyba ze mieszkasz w Warszawie, ale taki to juz urok stolic,
3. Wynajmuje mieszkania, nie mialem takiej sytaucji.. i w sumie sie nie boje :D. To ryzyko z którym nalezy sie liczyc. Nie chce? Nie podejmuje. Nie wynajmuje.
4. He? 2035 jest zakaz rejestracji NOWYCH auto spalinowych.
5. HE?! XD nawet nie wiem jak to skomentować. To zamknij oczy. Ja tam się dalej patrzę, wszyscy moi znajomi / znajome się patrza i nikt nigdy nikogo nie oskarzyl :D
6. A kobiety nie mają majątku? :D Ja to Ci serio wspolczuje.. wszystkiego sie boisz xD
7. well.. i dont know what to say.. bullsh*t
8 zmien towarzystwo w takim razie :D
9 nie widzialem BLM w Polsce
10. Masz na to sondaże? Badania? Czy mowisz za wszystkich bo sobie takie prawdo przyzanles? :D
Generalanie jesli Ty jesteś tym przeciętnym czlowiekiem o ktorym piszesz to masz paranoje i idz do psychologa :D
jak przeciwdziałać?
1. zgłoś poświadczenie nieprawdy
2. zgłoś próbę nielegalnego przejęcia nieruchomości
3. pozwij kretynkę za straty moralne na taką kwotę, że do końca swojego bezużytecznego życia się nie wypłaci
@tomkosz nic nie jest proste, ale ten demota zawiera nieprawdziwe informacje.Można walczyć z tego typu oszustwami i jak pomówiony mężczyzna lub kobieta zdecydują się ścigać sprawcę lub sprawczynie to konsekwencje będą. Tak samo policja nie działa z automatu. Może dać się oszukać ale nie musi.
Rozpatrując dwie różne sytuacje- fałszywe oskarżenie i ktoś po takim fałszywym oskarżeniu ma przejściowe problemy mieszkaniowe lub facet / kobieta grozi partnerce/partnerowi że go zabije, ale dalej mieszka z ofiarą bo policja nie ma podstawy prawnej żeby go usunąć... Lepiej nie h kilka razy zdarzy się wariant pierwszy niż choćby raz drugi.
@koszmarek66 no właśnie zabierają ci klucze, normalnie to człowiek mógłby się „ubezpieczyć” i zaraz po wywaleniu z domu zadzwonić do „ubezpieczyciela” który przysłały jakiegoś dresa z PIT bólem który całkiem legalnie uniemilalby kobiecie życie że jak to by nie było jej mieszkanie to sama by się wyniosła.
A co jezeli w tym czasie wrzucisz pozew o probe zawlaszczenia mieszkania i jednoczesnie pozew o rozwod z powodu proby zawlaszczenia wspolnego majatku? Ciekawa zabawa bedzie :)
@michalSFS ale ryzyko zawsze jest, że lasce coś się odmieni jak ją na boku bolec zapłodni a chciałaby z bombelkiem i gachem w twoim mieszkaniu nadal mieszkać. lub po prostu ma focha i chce mieszkanie
@15mc Cierpliwości i wytrwałości, ta właściwa się wreszcie znajdzie. Zanim się ożeniłem z moją połówką, to byłem w 4 związkach, z których 3 skończyły się zdradą. Szkoda gadać za bardzo, sam już byłem na stanie "wszystkie są takie same!", ale na szczęście trafiłem na tą właściwą.
Zanim się do perełki dostaniesz, musisz się niestety przez gówno przecisnąć. Taka prawda.
na niepłacącego lokatora, którego legalnie nie można usunąć to też zadziała? to jest ogromne pole do nadużyć. kiedyś kobiety wystarczyło oskarżyć o czary a teraz mężczyznę o bicie kobiety. dowodów nie potrzeba. i to on ma udowadniać, że nie jest wielbłądem?
@gieroj777 Znam 3 przypadki kobiet, które pomimo zgłaszania gróźb i pobicia mają ciągle pod górę, do tego stopnia, że sądy rodzinne jawnie NAKŁANIAJĄ takie kobiety do prób ratowania/naprawy związku. Jedna po 3 latach dostała rozwód, facet ma zakaz zbliżania się i co z tego, jak już kurator przyłapał go na prawie 10 nadużyciach?
Nie takie to wszystko czarne lub białe niestety. Zależy na kogo trafisz, gdzie i ilu "świadków z dudy" jest w stanie wytrzasnąć druga strona.
P.S: Jako ciekawostkę dodam do znajomej, co udało jej się rozwód dostać. Świadkiem, jaki to z jej byłego "dobry, ciepły człowiek, opiekuńczy ojciec i czuły mąż" były w sądzie jego matka i siostra, które (kek) prał notorycznie jak jeszcze razem z nimi mieszkał (wyszło po latach). Jednocześnie twierdziły, że to ona go bije i straszy. I co? I sąd im ku*wa wierzył przez 2,5 roku.
Samo życie, do tego jeszcze istnieje niebieska karta. Później się dziwić że faceci nie chcą brać ślubu i traktują kobietę jako dodatek do życia. Żygać się chce na samą myśl że takie śmieci żyją pośród nas. Monitoring i podsłuch w domu obowiązkowy w przypadku gdyby miała zamieszkać w nim partnerka
Punkt 0. Nagraj chorą babę jak tobie grozi, że odwali taki numer. Punkt 0.1 odtwórz przy policjantach. Dalej muszę pisać co będzie?
Mój znajomy zbierał takie nagrania. Przydało się w sądzie, jego ex zakryła się uszami. Robiła tak, że wielu jego znajomych wierzyło jej niż jemu, wielu odwróciło. Jedno z jej pier... nagrał i dał na FB. Poprosił aby ci którzy jemu nie wierzą by posłuchali. Mówiła tam, że go załatwi i kłamie aby jak najwięcej ludzi się odwróciło.
Trudne Sprawy haha, ale zadziałało. Suka myślała że zabierze chłopu wszystko, została na lodzie. Dom on wybudował przed ślubem, mieli rozdzielność majątkową a córka wypięła się na matkę.
BIORĘ!!!!
Wydrukuję to wielkoformatowo, zrobię z tego transparent i będę się z tym pojawiał na każdym marszu kobiet/feministek.
A punkt 6ty wydrukuję wielkimi literami na czerwono!
1. Wezwij policję i zgłoś że partner Cię pobił, próbował udusić i groził śmiercią.
Miej ślady na całym ciele, liczne siniaki na twarzy w tym duży uraz i krwiak okolicy skroniowej, ślady podduszania na szyi.
2. Gdy policja przyjedzie potwierdź swoje zeznanie, a on będzie zaprzeczał.
3. Policjanci stoją wystraszeni jak te pissdy, bo skoro jest u siebie i przestał być agresywny, to nie można mu nic zrobić.
4 Nie jesteś właścicielką mieszkania i żyjesz więc musisz się wynieść z 3 miesięcznym dzieckiem tak jak stoisz, bez ubrań, mebli, mleka dla dziecka, bo twój były już partner stwierdził, że rzekomo sam wszystko kupił.
5. Wszystkie artykuły dla dziecka musisz kupić i zorganizować od 0 mimo iż to Ty większość kupilaś.Zostało Ci niewiele rzeczy, które wcześniej udało się odebrać. Jest zima, po godzinie 21, a ty musisz jeździć i szukać mleka i pampersów dla dziecka, bo nie masz podstawowych rzeczy.
Nie masz telefonu, który były partner zdążył rozwalić o ścianę, gdy próbowałaś wzywać pomocy ( ostatecznie udało się).
Piekło kobiet. :)
@Obiektywny1 I co z tym równouprawnieniem? Jak facet zadzwoni na policję, że kobieta grozi mu śmiercią, albo ma już jakieś rany, to też wyprowadzą ją z mieszkania na 14 dni bez ubrań i kluczy????? Ale by wtedy kwiczały jaka to niesprawiedliwość???? Jakich czasów mu dożyliśmy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2023 o 23:07
@Obiektywny1 Od razu wzywaj @GieniaK, przecież to patriarchat i atakujo kobiety.
7. a na koniec nie zapomnij zwyzywać patriarchatu za przywileje facetów
Spokojnie. To działa w obie strony. Znam dziewczynę, która spoliczkowała partnera, a ten zadzwonił na policję, zgłaszając przemoc. Ona (pewna, że nic jej nie grozi) przyznała się do uderzenia. No i trafiła na 24 godziny do aresztu z tygodniowym zakazem wstępu do mieszkania. Niestety, w tej sytuacji, najbardziej przechlapane mają dzieci...
@kawanalawe tyko jakoś mężczyźni wyraźnie rzadziej z tego korzystają, bo powiedz mi jak się nie przyzna to wtedy jesteś pewną, że działa w obie strony?
@Tibr Tak, jestem pewna. Prawo jest takie, że działa w obie strony, ale nikt nie da nikomu gwarancji, że będzie egzekwowane. Pamiętam sytuację z dzieciństwa, kiedy byłam na wakacjach u rodziny na wsi. W środku nocy przybiegła sąsiadka z trójką małych dzieci, bo pijany mąż dostał pijackiego amoku i ją pobił. Na jej twarzy nie było niezakrwawionego i niesinego miejsca. Ciocia wezwała policję. Ci przyjechali i stwierdzili, że może sąsiadka z dziećmi powinna przenocować u cioci... i pojechali w p*zdu. Takżetak. Prawo prawem, ale wszyscy wiemy jak polska policja "działa" i kto tam często pracuje...
@kawanalawe Na 24 nie na 14 na ulicę...
@kawanalawe mówisz o czym co było 40 lat temu, a wtedy to nawet w US nie było lepiej. Problem zależności ekonomicznej wyglądał i wygląda wszędzie podobnie.
Paradoks, że podajesz stereotypową sytuację, że policja nie reaguje na przemoc domową, a jednocześnie zaprzeczasz i twierdzisz, że gdy facet pójdzie i powie "baba mnie bije" to wtedy policja zareaguję" lol
Różnimy się jaki kobiety i mężczyźni, facetowi ciężko jest się przyznać do przemocowej partnerki, a szczególnie jeśli to ciężkolie bo kobiety częściej korzystają też z przemocy psychicznej, często jako matki przenoszą to też wobec dzieci wiecznie narzekając jakiego (jaką) nieudacznika ma (urodziła). Pod względem występowania przemocy działa w obie strony, ale prawnym kobiety obecnie są chronione bardziej.
@kawanalawe To teraz wyobraź sobie scenariusz, że dziecko dzwoni na policję o To, że matka je pobiła. Who would win? W tego typu akcjach zrytą psychikę mają wszyscy i na zasadzie kuli śniegowej -> osoba poszkodowana, dzieci oraz przyszli partnerzy tych dzieci.
@profix3 Na 24 h do aresztu, na 7 dni z zakazem wstępu do domu.
@Tibr Napisałam o tym, żeby zobrazować jak bardzo sytuacja prawna i podejście się zmieniło.
Paradoks, że w pierwszym akapicie zdajesz sobie sprawę, że obie sytuacje dzieli kilkadziesiąt lat, a potem próbujesz je ustawić obok siebie. Nie ma w tym żadnego powodu do "lol".
Nie rozmawiamy o dzieciach. Drastycznej przemocy fizycznej wobec dzieci też dopuszczają się w większości mężczyźni (co niestety widać na ostatnich przypadkach). Kobiety też często nie są bez winy. Nie reagują, manipulują, krzywdzą i też stosują przemoc. Ale z racji przewagi fizycznej i często ekonomicznej (o czym sam wspomniałeś) w większości przypadków katami są mężczyźni. Nie ma sensu się co do tego oszukiwać. Guzik prawda, że kobiety są bardziej chronione. Są po prostu z reguły słabsze, bardziej zależne, mniej agresywne i mniej skłonne do przemocy fizycznej. Sam stwierdziłeś, że "się różnimy".
@kawanalawe To i tak nie ma po równo.
@kawanalawe większość przemocy jest ze strony mężczyzn bo te są wykrywane częściej, ta ze strony kobiet jest swego rodzaju tabu. Zwróć uwagę, że ostatnie przypadki dotyczące dzieci odbywały się z udziałem matek, wręcz nawet zachęcając do tego partnera. Jak nie są bardziej chronione skoro (tylko muszą zgłosić to na policję) mogą pozbyć się partnera z mieszkania nawet jak mieszkanie formalnie należy do niego? W przypadku rozwodu statystycznie nawet jak byłby z jej winy to i tak partycypują w majątku, mają pełną gamę narzędzi mogących ograniczać dostęp do dzieci...
@skromny Nie zamierzam bronić systemu. I nie trzeba mi tłumaczyć jakie są konsekwencje przemocy wobec dzieci. Była głośna sprawa Kamilka, były niestety inne, w których otoczenie zgłaszało ślady fizycznej przemocy... Te dzieci można było ocalić. Gardło się ściska, krew się gotuje. Dzieci są pod tym względem wyjątkowe. Zupełnie zależne. Ale to też się na szczęście zmienia. Trzeba przy tym jednak zachować zdrowy rozsądek. Głośno przecież o sytuacjach z Norwegii czy o matce z Polski, którą córka fałszywie oskarżyła o gw*łt szklanką (bo nie dostała telefonu)...
@Tibr Nie. Większość przemocy jest ze strony mężczyzn. (kropka) Nie dziel odpowiedzialności za zabicie dziecka na matkę i 'ojczyma'. Zrobił to ojczym. Dorosły, pełnosprawny psychiczny mężczyzna. Matka nie jest bez winy, ale ma inne zarzuty. To nie ona zabiła.
Mężczyzna też 'musi tylko zgłosić' i zostanie w mieszkaniu nawet jeśli formalnie należy do niej. Więc gdzie różnica? Po to są małżeństwa, żeby w przypadku rozwodu partycypować w majątku. Ojcowie mają te same narzędzia mogące ograniczać dostęp do dzieci.
Nie jest idealnie. Ostatnia głośna sprawa Johnnego Deppa, czy Kevina Spacey pokazały światu, że w pewnych sytuacjach nie powinniśmy pochopnie rozstrzygać winy. Ale też pokazały, że wszystko idzie w kierunku (tak przecież przez wszystkich pożądanej) równości.
@kawanalawe a czy ja napisałem, że ona zabiła? Dwa odnosłem się do ogółu sytuacji gdzie wcale nie jest tak, że jedyną winą kobiety jest jej bierność lol
I właśnie przez tworzenie takich dz*wkarskich poradników, przez g***o fantazje z "mee too" i przez "nikt Ci nie uwierzy, bo jesteś facetem" do władzy dochodzą KONFY i inni fanatycy. Gratulacje dla tych "kobiet"! Takie zołzy jak te piszące takie poradniki same wynoszą konfiarzy do władzy, co w efekcie odbija się czkawką nie tylko im, ale całemu społeczeństwu. To właśnie takie kobiety są w dużej mierze odpowiedzialne za współczesne "ani jednej więcej!" i inne tego typu akcje...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2023 o 16:43
@Wolfi1485 raczej nie przez takie kobiety, partie o bardziej prawicowych poglądach, mają ostatnio, ogólnie rosnące poparcie, bo jednocześnie podobny trend widać powoli w Europie. Inna sprawa, że tworząc tak wadliwe prawo, rządzący, niejako sami pokazują, że nie powinni mieć absolutnego dostępu do sejmu, a wystarczyłby jeden malutki zapis, o karze w przypadku pomówienia i jeszcze ostrzejszej karze, jeśli kobieta wykorzystała możliwe znajomości w służbach do osiągnięcia swojego celu (nie twierdzę, że każda może takowe posiadać). Tylko, że w ostatnim przypadku, jeszcze dotkliwszą karę, powinien odczuć również funkcjonariusz państwa.
@hotek jest jeszcze jedna opcja, wstawić w częściach wspólnych monitoring z nagrywaniem dźwięku (i oczywiście powiadomić o tym fakcie taką kobietę)
@y0u W Europie coraz wiecej ludzi (nie tylko facetow) ma dosc panoszacych sie fanatyczek z pod znaku feminizmu, wiec wszystko sie zgadza. Wahadlo odbilo za bardzo w lewo, wiec zaczyna sie wzrost poparcia dla prawicy. Mi jako zwolennikowi normalnosci czyli centrum, nie do konca sie to podoba.
@tomkosz Ewentualnie może prowadzić do scenariusza, iż każdy będzie miał swój dom i partnerzy będą się spotykać w tzw love hotelach co bardzo nakręci biznes mieszkaniowy, ewentualnie zmierzamy do haremów i poligamii. Na normalność ciężko, bo zarówno kobiety, jak i mężczyźni narzekają na płeć przeciwną, no chyba iż wrócimy do małżeństw aranżowanych.
@y0u
No a dziwisz się, że prawica ostatnio zyskuje w Europie? Przyjrzyjmy się sukcesom rządów "lewicy" na "Zachodzie" w ciągu ostatnich kilku/kilkunastu lat...
1. Przeciętny człowiek coraz bardziej boi się wyjść na ulicę, w niektóre regiony nawet w środku dnia, dzięki polityce przyjmowania imigrantów jak leci z "dzikich" krajów.
2. Przeciętny człowiek boi się coraz bardziej, że nie dojedzie na czas do pracy czy lekarza, bo jakiś "aktywista" zablokuje drogę, a policja go jeszcze będzie ochraniać.
3. Przeciętny człowiek boi się wynająć komuś mieszkanie, a w niektórych krajach nawet z niego wyjść na kilka dni na urlop, bo mu się jakiś pasożyt zagnieździ, którego nie będzie mógł usunąć, a którego będzie musiał utrzymywać.
4. Przeciętny człowiek boi się, że niedługo zapomni o podróżowaniu czymkolwiek więcej niż rowerem, bo to "nieekologiczne".
5. Przeciętny mężczyzna boi się spojrzeć na ulicy na atrakcyjną kobietę, bo jeszcze go o molestowanie oskarży.
6. Przeciętny mężczyzna boi się umawiać na randki czy wejść w związek żeby nie zostać ogolonym z majątku i godności za przeróżne pomówienia bez podstaw.
7. Przeciętny człowiek boi się do kogoś odezwać per Pan/Pani, bo jeszcze ktoś się obrazi, że on się identyfikuje jako helikopter bojowy.
8. Przeciętny człowiek boi się opowiedzieć jakiś kawał w towarzystwie, bo zaraz się ktoś strasznie obrazi i będzie problem.
9. Przeciętny "biały" człowiek ma dość pomiatania nim na każdym kroku, jakichś akcji BLM, gdzie zmusza się ludzi do wyjątkowego traktowania głównie czarnoskórych przez to, że jakaś garstka białych bogatych biznesmenów miała kilka czy kilkanaście pokoleń temu niewolników z Afryki.
10. Przeciętny człowiek ma dość jakichś parytetów dla wszelakich mniejszości czy innych tego typu bredni.
To tak na szybko, a to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej. Generalnie ludzie mają dość tego, że z dnia na dzień żyje im się coraz gorzej i coraz trudniej w sumie w imię czego? Fantazji jakiejś garstki ludzi, którym wszystko wszędzie nie pasuje. Wbrew pozorom większość ludzi jest normalnych i chciałaby normalnego życia. Lewica im to coraz bardziej zabiera i coraz bardziej utrudnia, dlatego idą w drugą stronę, bo w sumie nie ma innego wyjścia. Partie centrowe już praktycznie zniknęły, teraz tylko radykalizacja w jedną albo w drugą stronę. Jak ktoś wyżej napisał - wahadło poszło za bardzo w lewo.
Kto częściej głosuje na wszelakiego rodzaju lewicowe partie i popiera wszelakie dziwactwa? Niestety kobiety, głównie młode. Zatem owszem, to kobiety są w dużej mierze odpowiedzialne za to, że coraz więcej krajów wygląda jak wygląda i prawica, nawet skrajna, zyskuje coraz bardziej na znaczeniu.
@Nighthawk7 'Przeciętny człowiek boi się, że niedługo zapomni o podróżowaniu czymkolwiek więcej niż rowerem, bo to "nieekologiczne".'
Ale w tym punkcie to chyba poleciałeś, bo transport publiczny jednak zostanie, tzn pociągi, autobusy czy taksówki. Ograniczone mają być samoloty i samochody.
@skromny
No czyli zapomnij o podróżowaniu na inne kontynenty (obie Ameryki, Australia), bo statkiem będzie to za długo trwało. Zapomnij, że pojedziesz sobie w dowolnej chwili na jakieś odludzie, bo samochód prywatny nie jest eko. Będziesz jeździł tylko tam gdzie "władza" będzie chciała, bo tylko tam będzie działał transport publiczny, który jest jaki jest. Wykluczenie komunikacyjne będzie coraz większe. Nie po to ludzie pracują coraz więcej i oddają coraz więcej w podatkach żeby żyło im się gorzej, a do tego właśnie doprowadzają rządy lewicowych partii. Ludzie mają tego dość.
@Nighthawk7 'No czyli zapomnij o podróżowaniu na inne kontynenty (obie Ameryki, Australia), bo statkiem będzie to za długo trwało.' Sytuację mogą uratować hyperloopy, ale tak jest to pieśń długiej przyszłości.
'Zapomnij, że pojedziesz sobie w dowolnej chwili na jakieś odludzie, bo samochód prywatny nie jest eko.'
Jednocześnie jest rozwój mniejszych środków transportu, jak hulajnogi, skutery i tego typu rzeczy. Ciekaw jestem, czy po wprowadzeniu samochodów na wodór to czy będą one eko?
'Będziesz jeździł tylko tam gdzie "władza" będzie chciała, bo tylko tam będzie działał transport publiczny, który jest jaki jest. '
Są jeszcze prywatni przewoźnicy. Ale fakt, że pcim dolny jest poszkodowany to rzeczywiście boli.
Mnie zastanawia jeszcze jeden fakt. Promowanie samochodów elektrycznych oraz odnawialnych źródeł energii, ale zaskoczone elektrownie bo wzrosło zapotrzebowanie i nikt nie pomyślał o magazynach energii, co jest jednym z hamulcowych paneli na balkonach, czy dachach prywatnych właścicieli. Brak ładowarek dla aut elektrycznych, czy hulajnóg 'na mieście' też jest zastanawiający. Oraz brak ścieżek rowerowych pomiędzy miastami.
@skromny
Hulajnogi, skutery, no fajnie. Powodzenia w pojechaniu w Bieszczady hulajnogą czy skuterem ;)
Ponadto takie rozwiązania mają jeden zasadniczy problem - pogoda. Mamy klimat jaki mamy, pół roku w roku jest zimno, szaro, pada deszcz/śnieg. To nie są warunki do poruszania się takim środkiem transportu.
Będziesz chciał jechać zimą we wspomniane wyżej Bieszczady do jakiegoś domku na odludziu i czym pojedziesz? Pociągiem do jakiejś stacji, a potem co? Taksówką? Górale z pewnością ładny kwitek za to wystawią ;)
No i generalnie samochód daje Ci tą świadomość, że jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz, z kim chcesz, włączasz sobie muzykę jaką lubisz. Wszystko jest po Twojemu. A transport publiczny? Bywa różnie.
Mi tam w sumie samochody elektryczne zbytnio nie przeszkadzają, ale niech to będzie wybór, a nie przymus. Dodatkowo wymuszanie ich zakupu w tak krótkim czasie, w jakim obecnie się planuje to zrobić, w połączeniu właśnie z obecnym systemem energetycznym to przepis na katastrofę. Już teraz mamy energii na styk, a co będzie za 10 lat? Przecież wszystko przestawiamy na prąd obecnie. Samochody na prąd, kuchenki na prąd, ogrzewanie na prąd.. W ciągu kolejnych 15 lat będzie potrzebne zdecydowanie więcej energii niż będziemy w stanie wyprodukować.
@Nighthawk7 Chyba ja nie jestem "przeciętnym człowiekiem".
1. Ja idąć nocą bardziej boję się naćpanych sebków z typowym "masz problem?!". Nigdzie i nidy w tym kraju nie widziałem "dzielnicy imigrantów", do której ludzie boją się wejść wsrodku dnia. To nie francja.
2. RAz w życiu rolnicy wyrzucając na drogę gnój zablokowali mi drogę. Raz. Nie wiem czy znam nazwę na tak niski % prawdopodobieństwa. No chyba ze mieszkasz w Warszawie, ale taki to juz urok stolic,
3. Wynajmuje mieszkania, nie mialem takiej sytaucji.. i w sumie sie nie boje :D. To ryzyko z którym nalezy sie liczyc. Nie chce? Nie podejmuje. Nie wynajmuje.
4. He? 2035 jest zakaz rejestracji NOWYCH auto spalinowych.
5. HE?! XD nawet nie wiem jak to skomentować. To zamknij oczy. Ja tam się dalej patrzę, wszyscy moi znajomi / znajome się patrza i nikt nigdy nikogo nie oskarzyl :D
6. A kobiety nie mają majątku? :D Ja to Ci serio wspolczuje.. wszystkiego sie boisz xD
7. well.. i dont know what to say.. bullsh*t
8 zmien towarzystwo w takim razie :D
9 nie widzialem BLM w Polsce
10. Masz na to sondaże? Badania? Czy mowisz za wszystkich bo sobie takie prawdo przyzanles? :D
Generalanie jesli Ty jesteś tym przeciętnym czlowiekiem o ktorym piszesz to masz paranoje i idz do psychologa :D
jak przeciwdziałać?
1. zgłoś poświadczenie nieprawdy
2. zgłoś próbę nielegalnego przejęcia nieruchomości
3. pozwij kretynkę za straty moralne na taką kwotę, że do końca swojego bezużytecznego życia się nie wypłaci
@hokek obawiam sie ze to nie takie proste... sady zwykle stoja po stronie kobiet, nie tylko w sprawach rodzinnych.
@tomkosz nic nie jest proste, ale ten demota zawiera nieprawdziwe informacje.Można walczyć z tego typu oszustwami i jak pomówiony mężczyzna lub kobieta zdecydują się ścigać sprawcę lub sprawczynie to konsekwencje będą. Tak samo policja nie działa z automatu. Może dać się oszukać ale nie musi.
Rozpatrując dwie różne sytuacje- fałszywe oskarżenie i ktoś po takim fałszywym oskarżeniu ma przejściowe problemy mieszkaniowe lub facet / kobieta grozi partnerce/partnerowi że go zabije, ale dalej mieszka z ofiarą bo policja nie ma podstawy prawnej żeby go usunąć... Lepiej nie h kilka razy zdarzy się wariant pierwszy niż choćby raz drugi.
On nie może nawet przebywać we własnym domu... no dobrze... a jego mama? ")
@koszmarek66 no właśnie zabierają ci klucze, normalnie to człowiek mógłby się „ubezpieczyć” i zaraz po wywaleniu z domu zadzwonić do „ubezpieczyciela” który przysłały jakiegoś dresa z PIT bólem który całkiem legalnie uniemilalby kobiecie życie że jak to by nie było jej mieszkanie to sama by się wyniosła.
geniusz
A co jezeli w tym czasie wrzucisz pozew o probe zawlaszczenia mieszkania i jednoczesnie pozew o rozwod z powodu proby zawlaszczenia wspolnego majatku? Ciekawa zabawa bedzie :)
Jak wyrzucić z domu partnera?
Zależy od twojej siły.
Najlepiej przez okno.
Odechciewa się randek, związków i innych tego typu niebezpiecznych rzeczy.
@15mc
Zakładasz, że od razu trafi ci się taki przypał? :)
@michalSFS ale ryzyko zawsze jest, że lasce coś się odmieni jak ją na boku bolec zapłodni a chciałaby z bombelkiem i gachem w twoim mieszkaniu nadal mieszkać. lub po prostu ma focha i chce mieszkanie
@michalSFS
Tak. Jeśli coś może pójść nie tak to na pewno pójdzie.
@15mc Cierpliwości i wytrwałości, ta właściwa się wreszcie znajdzie. Zanim się ożeniłem z moją połówką, to byłem w 4 związkach, z których 3 skończyły się zdradą. Szkoda gadać za bardzo, sam już byłem na stanie "wszystkie są takie same!", ale na szczęście trafiłem na tą właściwą.
Zanim się do perełki dostaniesz, musisz się niestety przez gówno przecisnąć. Taka prawda.
na niepłacącego lokatora, którego legalnie nie można usunąć to też zadziała? to jest ogromne pole do nadużyć. kiedyś kobiety wystarczyło oskarżyć o czary a teraz mężczyznę o bicie kobiety. dowodów nie potrzeba. i to on ma udowadniać, że nie jest wielbłądem?
@gieroj777 Znam 3 przypadki kobiet, które pomimo zgłaszania gróźb i pobicia mają ciągle pod górę, do tego stopnia, że sądy rodzinne jawnie NAKŁANIAJĄ takie kobiety do prób ratowania/naprawy związku. Jedna po 3 latach dostała rozwód, facet ma zakaz zbliżania się i co z tego, jak już kurator przyłapał go na prawie 10 nadużyciach?
Nie takie to wszystko czarne lub białe niestety. Zależy na kogo trafisz, gdzie i ilu "świadków z dudy" jest w stanie wytrzasnąć druga strona.
P.S: Jako ciekawostkę dodam do znajomej, co udało jej się rozwód dostać. Świadkiem, jaki to z jej byłego "dobry, ciepły człowiek, opiekuńczy ojciec i czuły mąż" były w sądzie jego matka i siostra, które (kek) prał notorycznie jak jeszcze razem z nimi mieszkał (wyszło po latach). Jednocześnie twierdziły, że to ona go bije i straszy. I co? I sąd im ku*wa wierzył przez 2,5 roku.
Samo życie, do tego jeszcze istnieje niebieska karta. Później się dziwić że faceci nie chcą brać ślubu i traktują kobietę jako dodatek do życia. Żygać się chce na samą myśl że takie śmieci żyją pośród nas. Monitoring i podsłuch w domu obowiązkowy w przypadku gdyby miała zamieszkać w nim partnerka
Za takie zachowanie, niewinny partner rzeczywiście może któreś rzeczywiście zrobić krzywdę.
Punkt 0. Nagraj chorą babę jak tobie grozi, że odwali taki numer. Punkt 0.1 odtwórz przy policjantach. Dalej muszę pisać co będzie?
Mój znajomy zbierał takie nagrania. Przydało się w sądzie, jego ex zakryła się uszami. Robiła tak, że wielu jego znajomych wierzyło jej niż jemu, wielu odwróciło. Jedno z jej pier... nagrał i dał na FB. Poprosił aby ci którzy jemu nie wierzą by posłuchali. Mówiła tam, że go załatwi i kłamie aby jak najwięcej ludzi się odwróciło.
Trudne Sprawy haha, ale zadziałało. Suka myślała że zabierze chłopu wszystko, została na lodzie. Dom on wybudował przed ślubem, mieli rozdzielność majątkową a córka wypięła się na matkę.
I prawidłowo.
@Cardia k****, to miała być odpowiedź dla @sevbr
a jak nie jest zameldowana i nie ma praw do lokalu to też tak działa ?
BIORĘ!!!!
Wydrukuję to wielkoformatowo, zrobię z tego transparent i będę się z tym pojawiał na każdym marszu kobiet/feministek.
A punkt 6ty wydrukuję wielkimi literami na czerwono!
A teraz moja wersja :
1. Wezwij policję i zgłoś że partner Cię pobił, próbował udusić i groził śmiercią.
Miej ślady na całym ciele, liczne siniaki na twarzy w tym duży uraz i krwiak okolicy skroniowej, ślady podduszania na szyi.
2. Gdy policja przyjedzie potwierdź swoje zeznanie, a on będzie zaprzeczał.
3. Policjanci stoją wystraszeni jak te pissdy, bo skoro jest u siebie i przestał być agresywny, to nie można mu nic zrobić.
4 Nie jesteś właścicielką mieszkania i żyjesz więc musisz się wynieść z 3 miesięcznym dzieckiem tak jak stoisz, bez ubrań, mebli, mleka dla dziecka, bo twój były już partner stwierdził, że rzekomo sam wszystko kupił.
5. Wszystkie artykuły dla dziecka musisz kupić i zorganizować od 0 mimo iż to Ty większość kupilaś.Zostało Ci niewiele rzeczy, które wcześniej udało się odebrać. Jest zima, po godzinie 21, a ty musisz jeździć i szukać mleka i pampersów dla dziecka, bo nie masz podstawowych rzeczy.
Nie masz telefonu, który były partner zdążył rozwalić o ścianę, gdy próbowałaś wzywać pomocy ( ostatecznie udało się).
6. Żyj w Polsce.
@ona01 oOoOO zbyt piękne by było możliwe
p0lka+