Żona budzi męża w środku nocy uderzeniem z pięści w twarz...
On do niej: "Czy Ci odje*ało?"
Ona do niego: "Śnilo mi sie, że mnie zdradzasz!!!"
Noc później mąż budzi plaskaczem żone w środku nocy. Ona wrzeszczy "Czy Ci odje*ało????"
On na to: "Śniło mi się, że robisz mi loda - DOKOŃCZ."
Mówiąc krócej - sądzę, że mój mąż PATRZY na inne - mimo, że twierdzi inaczej - więc go zdradzam z bolcem z pracy bo to i tak nic przy tym, że mąż może spojrzy na inną w kolejce po pomidory.
Żona budzi męża w środku nocy uderzeniem z pięści w twarz...
On do niej: "Czy Ci odje*ało?"
Ona do niego: "Śnilo mi sie, że mnie zdradzasz!!!"
Noc później mąż budzi plaskaczem żone w środku nocy. Ona wrzeszczy "Czy Ci odje*ało????"
On na to: "Śniło mi się, że robisz mi loda - DOKOŃCZ."
a potem cyk i rozwód z winy żony, ale oczywiście winny, będzie publicznie facet (chyba, że jej partner też miał kogoś na boku)
Tak tak, to jest dobre podejscie a potem 40letnia rozwodka szuka partnera... Smieszne.
Potepiam zdradzanie z kazdej ze stron, chyba ze sobie otwarcie na poczatku para ustali inaczej.
Mówiąc krócej - sądzę, że mój mąż PATRZY na inne - mimo, że twierdzi inaczej - więc go zdradzam z bolcem z pracy bo to i tak nic przy tym, że mąż może spojrzy na inną w kolejce po pomidory.
Kobieta zawsze znajdzie dla siebie usprawiedliwienie.
MYŚLĄ, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. bardzo po katolicku;)
nie ma to jak kobiecy solipsyzm i robienie ku*wy z logiki :)