Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Zespół Depeche Mode zachęca Polaków do pójścia na wybory

1:42

Ciekawy sposób na zwiększenie frekwencji wyborczej

www.demotywatory.pl
+
317 336
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Wolfi1485
+5 / 7

Pierwsze słowa najważniejsze - stara, dobra Trójka musi wrócić! Co prawda nie znoszę DM (bliżej mi do metali) ale to zrobiło na mnie dobre wrażenie :) Popieram :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RadekB86
+3 / 3

Iść to jedno a jeszcze trzeba mieć na kogo zagłosować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JurnyHeniek
+1 / 1

@RadekB86 Zawsze głosuje w ten sama sposób - wybieram mniejsze zło...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RadekB86
-1 / 1

@JurnyHeniek Jeśli mam wybierać między większym a mniejszym złem to wolę nie wybierać wcale A kiedy wreszcie będziemy mieli wybór dobra?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
0 / 2

@RadekB86 też tak myślałem. Ale jak nie ruszę dupy, to ten beton pisowski pójdzie i zafunduje nam kolejne 4 lata pisu i bankructwo państwa. Jak mam do wyboru pis i bankructwo, to już wolę PO. Bo nie ma na kogo głosować. Jestem na działalności, moja żona też, siostra też, my i reszta rodziny w naszym wieku (30/40+) będzie głosować na PO z obrzydzeniem. No nie ma na kogo. To smutne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+1 / 1

I jak co kilka lat dać głos "przeciw", bo "za" nie bardzo jest komu. Brakuje mi partii prawdziwie libertariańskiej. Bo konfa to na 1000% katolicka piąta kolumna. O tzw "trzeciej nodze" nie wspomnę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Ergon777
+1 / 1

Ciekawy pomysł, ale raczej nie wróżę mu sukcesu. Z jednej prostej przyczyny - świadomość naszego społeczeństwa jest na ŻENUJĄCO niskim poziomie, klasa emerytów będzie się dramatycznie powiększać, a klasa ludzi pracujących będzie się kurczyć. Nawet nie chodzi tutaj o elektoraty którejkolwiek z partii, ale o to, że około 50% polaków ma tą całą politykę zwyczajnie GDZIEŚ!! i odsetek ten rośnie z wyborów na wybory. Tendencja jest raczej jasna i utrzymująca się od lat. Pójście na wybory ma sens wtedy, gdy obywatel ma realny wpływ na losy kraju, kiedy protesty są skuteczne (bo politycy się przestraszą), kiedy wyborcy rzeczywiście widzą, że ich głos ma sens. W Polsce wyborcy, od pierwszych wyborów po 89 roku, są skutecznie demotywowani do uczestnictwa w życiu politycznym. Politycy z obozów TKM (kto nie wie, niech sobie poszuka), liczne protesty które nie przyniosły żadnego efektu, całkowicie zdemontowana chęć społeczeństwa do zmian czegokolwiek, w myśl - jakoś to będzie, brak merytorycznej dyskusji tylko zwykłe sejmowe burdy jak na zabawie w remizie, brak jakichkolwiek sensownych programów politycznych, za to szczucie na kolejne grupy społeczne i budowanie elektoratu na rozdawnictwie i polityce strachu, spowodowały całkowity brak chęci ludzi do uczestniczenia w wyborach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem