Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B Bartek08_
+5 / 13

Geyby zaplacili karta to nie dostalaby nic. Zyc z monet i datkow jak byle zul.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hella_1
+40 / 48

Szczerze mówiąc, to nie rozumiem i nie popieram idei napiwków w Polsce. Czy w innych krajach, gdzie kelner dostaje regularną, normalną pensję. W Japonii np. wręcz zabronione jest przyjmowanie napiwków. Gdy klient-turysta, w dobrej wierze, zostawi napiwek kelnerowi, to sprawi mu tym tylko kłopot, bo ten musi lecieć za klientem, żeby wydać "resztę". Skoro kelnerzy mają dostawać napiwki, dodatek (bardzo często niemały) do wypłaty, to dlaczego nie wprowadzimy napiwków dla kasjerów, sprzedawców, recepcjonistów, fryzjerów, taksówkarzy, kierowców autobusowych itd? Czym różni się uprzejma i sprawna obsługa kelnerska od uprzejmej i sprawnej obsługi na kasie czy u fryzjerki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+1 / 11

@Hella_1 Taksiarzom zawsze daję napiwki, sprzedawcom też często daję i jest to zaokrąglenie do pełnej kwoty, wyższe gdy pomogą i doradzą. Dostawca pizzy jeszcze nigdy nie odszedł spod moich drzwi bez napiwku, temu to zawszę daję :)
Mój syn gdy studiował, pracował jako parkingowy, to się zawsze śmiał że z napiwków ma drugą wypłatę.
Taka już kultura dawania napiwków, w Polsce często wysokość napiwku uzależniona jest od jakości obsługi.
No i napiwki dostają nie tylko kelnerzy jak sporo osób sądzi.

Gdzie nie ma takiej kultury i często jest to obraźliwie odbierane? Azja czy Finlandia. W Estonii napiwek funkcjonuje głównie wśród turystów, Estończycy zaś go nie stosują.
Z drugiej strony mamy Francję czy Portugalię gdzie napiwki zwyczajowo wliczane są już do rachunku. W USA obsługa najczęściej sama się o niego upomina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
+8 / 10

@Hella_1 ja tez nie w innych zawodach nie ma napiwków a w innych nazywa sie to łapówka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+2 / 4

@Hella_1 Idźmy na całość - w urzędach i sądach też. Innymi słowy - zalegalizujmy łapówki!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M M1LKA_90
+1 / 1

@Hella_1 … w Polsce. No ja rozumiem, że z tymi napiwkami to pewnie ze Stanów przyszło, a tam bogaci dokładali w ten sposób biednej młodzieży co to ich pierwsza praca… zwłaszcza, że schemat jest utarty i w dobrej knajpie gdzie zostawia sie to 200 pln za obiad we dwoje wypadałoby te 10 - 15% za obsługę dołożyć… JEŚLI BYŁA DOBRA (obsługa). „Jeśli” nie była dobra to się nie daje nic, bo nie widzę powodu dokładać za źle wykonaną pracę, a jesli typiara się potrafi tak spłakać to trzeba jej o tym powiedzieć, żeby wiedziała co robi źle i niech ona sobie robi z tym co chce.

U fryzjera płacisz za usluge, a dziewczyna z praktyk/stażu/szkoły po was sprząta… nie widzę problemu żebyś zostawił jej napiwek. Nie ma zwyczaju co? Ja tam widzę, że wszędzie można dostać napiwek jak klient był bardzo zadowolony…

Tak to jest jak w biednym kraju próbują zachodnich zwyczajów. Jedna jak i druga strona nie rozumieją tej „filozofii” i jak widać trzecia strona bezstronnego obserwatora też ma z tym problem to dziwić się ludziom…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+7 / 13

@refael72 Zwyczajowo przyjmuje się, że napiwek to 5-10% kwoty rachunku. Zgadzam się, że 2 zł wygląda jak buractwo lub szyderstwo. Lepiej było niczego nie dawać.

Z drugiej strony, jeśli w ciągu godziny obsługuje średnio 5 stolików i na każdym znajdzie 2 zł to miesięcznie ma z tego nieopodatkowane 1700 zł. Jeśli w umowie ma minimalną pensję to nie jest to do pogardzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+8 / 8

@refael72 W odczuciu narratorki kelnerka wykonywała swoją pracę, pokazując klientom, że z nich szydzi, więc oni zapłacili, pokazując, że szydzą z niej.

Mnie sytuacja jest obojętna, nie zamierzam wydawać wyroków, czy ktoś miał słuszność. piszę tylko swoją obserwację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2023 o 9:54

L Livanir
-1 / 5

@refael72 czemu wieśniactwo? Gotówki noszę niewiele i zwykle nie są to drobne, a banknot 50 zł. Jeżeli za obiad zapłacę kartą, a z drobnych mam tylko 2 zł., to lepiej nic nie dać, niż chociaż tyle? Zresztą 2 zł. Dla gburowatego kelnera to i tak dużo, ode mnie by nie dostał nic. Za wykonanie swojego obowiązku(przyjąć zamówienie itd.) dostaje wypłatę, napiwek jest za coś więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+1 / 3

@bartes123 w sumie dobrze robiłeś, takiemu chamowi nie dałabym nawet 2 złote napiwku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzysio6666
+12 / 20

Ale przecież ona za to dostaje pensję, co to za debilny zwyczaj dawania napiwku, ja nie potrzebuję być w restauracji wyróżniany i traktowany specjalnie, niech mnie obsłuży profesjonalni i kulturalnie - to wystarczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+2 / 4

W ogóle, to przyjęliście takie założenie, że to wszystko, to jest k*** ściema?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
+7 / 9

Napiwek to nie obowiązek, to uprzejmość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AriArcane
-1 / 1

A ja zbieram dosłownie każdy grosz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R robo821
+2 / 2

@Hella_1 nie rozumiem właśnie takiej postawy, jeśli w danym kraju kultura tego nie zabrania i ci kelnerzy , taksówkarze i inni pracujący z klientem bardzo przykładają się do swoich obowiązków nie widzę problemu wynagrodzić im tego . Wiemy że każda praca jest inna , ale kelnerzy przeważnie pracują za najniższa, po wiele godzin biegając między stolikami mając roszczeniowych gości. To naprawdę warto docenić ich zaangażowanie, uśmiech czy dobrą poradę, jak by się spożywało ten posiłek gdyby ktoś z łaski przyniósł go, rzucił talerzem i podał byle jakie wino bo przecież ma swoją pensję i ma wywalone na resztę. To nie są kwoty aż tak duże żeby idąc na kolację mieć satysfakcję i z kolacji i z zadowolenia swojego i uśmiechu kelnera

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sweeteva24
-3 / 5

Hahaha mogła się uczyć i nie być kelnerka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 4

Jestem osobą przeciwną dawaniu napiwków. Usługi powinny być jawne i restauracje jeżeli chcą dawać dla kelnerów dodatkową kasę, to niech informują o tym klientów na początku np 20zł za stolik lub 10% od zamówienia. Godzisz się, to szamasz i płacisz, a nie dąsy jak ktoś nie da napiwku. U Włochów spotkałem się z sytuacją, że byłem bardzo nie zadowolony z obsługi i nie chciałem zapłacić za coperto. Wielka afera bo polacco coś tam(nie rozumiałem dokładnie). Siedzący obok nas Niemiec powiedział, że on również jest bardzo nie zadowolony z obsługi i tez nie chce płacić... z nim nie było problemu i usłyszał wyłącznie "of course"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Allinone
+1 / 5

A za 2zł dla Pana żula byłoby się kierownikiem i królem złotym :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem