Najbardziej dziwi i śmieszy w kinach fakt, że płacisz za bilet, siadasz w fotelu, a przed właściwym filmem puszczą ci jeszcze z 20min reklam.
Jeszcze gdyby to były tylko zwiastuny aktualnie emitowanych filmów to jeszcze ok, ale nie, tu reklama banku, tam operatora komórkowego, albo leku na zgagę XD.
To za co płacę? Za oglądanie reklam? Heloł...
Albo jedno, albo drugie. Może tym kina niech się parają. Dni oglądania za free, ale najpierw godzinny seans reklam haha.
„Opłata internetowa – opłata doliczana do ceny każdego biletu kupowanego za pośrednictwem aplikacji mobilnej Helios, w skład której wchodzą koszty serwisu, dostarczenia i realizacji biletu.”
Co tu jest niejasnego? Kasa w kinie i tak musi być, a aplikacja to dodatkowe koszty.
@romeksz Napiwki w kinie też dajesz dla osoby co Ci sprzedała bilet? Nie jest to majątek, ale koszty serwisowe zawsze leżały po stronie sprzedawcy. Z prostej przyczyny, po prostu odpisują sobie to od podatku.
@romeksz System elektroniczny już jest (musi być do obsługi kas), więc pozostaje dorobić jakieś API i serwer zewnętrzny który będzie to hostowal.
Koszt serwera który poradzi sobie ze sprzedażą ok 100 biletów na sekundę to ok 50 zł miesięcznie.
Plus jednorazowa robocizna da programisty który to zrobi (prawdopodobnie największa cześć ceny).
Helios
A co chcesz jeszcze dopłacić 1,5 za ekologię i drugie 1,5 za nowoczesność ?
xD
Najbardziej dziwi i śmieszy w kinach fakt, że płacisz za bilet, siadasz w fotelu, a przed właściwym filmem puszczą ci jeszcze z 20min reklam.
Jeszcze gdyby to były tylko zwiastuny aktualnie emitowanych filmów to jeszcze ok, ale nie, tu reklama banku, tam operatora komórkowego, albo leku na zgagę XD.
To za co płacę? Za oglądanie reklam? Heloł...
Albo jedno, albo drugie. Może tym kina niech się parają. Dni oglądania za free, ale najpierw godzinny seans reklam haha.
@rafik54321 Sama prawda. Już dawno się nauczyłem, że na seans przychodzi się 20 minut po wyznaczonej godzinie. Inaczej nie da się wysiedzieć.
„Opłata internetowa – opłata doliczana do ceny każdego biletu kupowanego za pośrednictwem aplikacji mobilnej Helios, w skład której wchodzą koszty serwisu, dostarczenia i realizacji biletu.”
Co tu jest niejasnego? Kasa w kinie i tak musi być, a aplikacja to dodatkowe koszty.
@romeksz Napiwki w kinie też dajesz dla osoby co Ci sprzedała bilet? Nie jest to majątek, ale koszty serwisowe zawsze leżały po stronie sprzedawcy. Z prostej przyczyny, po prostu odpisują sobie to od podatku.
@romeksz System elektroniczny już jest (musi być do obsługi kas), więc pozostaje dorobić jakieś API i serwer zewnętrzny który będzie to hostowal.
Koszt serwera który poradzi sobie ze sprzedażą ok 100 biletów na sekundę to ok 50 zł miesięcznie.
Plus jednorazowa robocizna da programisty który to zrobi (prawdopodobnie największa cześć ceny).