@eGzu Teoretycznie tak. Ale jak "na głową" stoi ci przełożony i czegoś chce, to teoria może się z praktyką rozminąć. A jak przełożony ma uprawnienia egzaminatora, to jeszcze bardziej...
@eGzu jak dobrze pamiętam był wywiad z byłym pilotem wojskowym który woził takich vipów i padło w nim stwierdzenie że wożenie prezydenta to najwyższy awans dla takich pilotów, a nie wykonanie takiego rozkazu było równoznaczne ze znaczną degradacją.
To zupełnie nieporównywalna sytuacja. W Babich Dołach warunki pozwalały na podejmowanie bezpiecznych prób lądowania. Czyli pas startowy był widoczny z odpowiedniej odległości podczas podejścia, wiatr nie przekraczał określonej prędkości itp. W Smoleńsku pilot też "podjął próbę lądowania", pierwszą - podczas gdy warunki minimalne nie były spełnione - nie było widoczności. Pilot prawdopodobnie liczył, że podczas zniżania znajdzie się poniżej poziomu mgły i pas zacznie być widoczny. Niestety, zamiast tego samolot napotkał wzniesienie terenu. Ta próba nie powinna mieć miejsca. Prawidłowy komunikat powinien brzmieć "Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne w Smoleńsku samolot rządowy skierował się na lotnisko zapasowe i tam wylądował"
https://demotywatory.pl/4941530/Film-pana-Michala-Poniedzielskiego-z-2004-roku
Tusk powinien pierwszy zadzwonić do pilota z gratulacjami i podziękowaniami
Bo dzięki temu uniknął kolejnej "winy Tuska"
wygląda jakby pilot chciał przy okazji narysować na mapie kogo wiezie ale trochę niewyraźnie wyszło ;)
Oj tam, bicie piany. Duda miał kaprys, żeby na morze sobie popatrzeć, ale głupio byłoby to wytłumaczyć inaczej ;)
A to nie jest tak, że to pilot ostatecznie decyduje czy wylądować, nawet ten wojskowy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2023 o 9:28
@eGzu Teoretycznie tak. Ale jak "na głową" stoi ci przełożony i czegoś chce, to teoria może się z praktyką rozminąć. A jak przełożony ma uprawnienia egzaminatora, to jeszcze bardziej...
@eGzu wytłumacz to maciorze I balbinie. ;)
@eGzu jak dobrze pamiętam był wywiad z byłym pilotem wojskowym który woził takich vipów i padło w nim stwierdzenie że wożenie prezydenta to najwyższy awans dla takich pilotów, a nie wykonanie takiego rozkazu było równoznaczne ze znaczną degradacją.
@Kamikadze10001 cóż. Bardziej zdegradować się już nie mógł. Dosłownie.
szlachta się bawi na bogato :) takim samolotem prezydenta transportować? a to nie taniej by było helikopterem na przykład?
szkoda mógł wylądować
To zupełnie nieporównywalna sytuacja. W Babich Dołach warunki pozwalały na podejmowanie bezpiecznych prób lądowania. Czyli pas startowy był widoczny z odpowiedniej odległości podczas podejścia, wiatr nie przekraczał określonej prędkości itp. W Smoleńsku pilot też "podjął próbę lądowania", pierwszą - podczas gdy warunki minimalne nie były spełnione - nie było widoczności. Pilot prawdopodobnie liczył, że podczas zniżania znajdzie się poniżej poziomu mgły i pas zacznie być widoczny. Niestety, zamiast tego samolot napotkał wzniesienie terenu. Ta próba nie powinna mieć miejsca. Prawidłowy komunikat powinien brzmieć "Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne w Smoleńsku samolot rządowy skierował się na lotnisko zapasowe i tam wylądował"
@nicoz Takie było polecenie ruskich kontrolerów: "brak warunków do lądowania". W zasadzie to zamyka sprawę.
Nie wylądował a powinien pokazać, że wtedy to na pewno była wina ruskich i Tuska! Szmaciarze!
Może czasami wylądował na lotnisku cywilnym w Gdańsku?
A szkoda, mógł lądować....