@MG02 jak uczyłeś się w Polsce z książek wyjedziesz do US, mówisz "piękniej" niż tubylcy z wyraźnym akcentem i chcesz ich poprawiać bo w szkole cię uczyli inaczej ? ;P
@Tibr
To, że ktoś się urodził w danym kraju i posługuje się danym jezykiem od urodzenja nie znaczy, że nie popełnia w nim błędów. Ja to chyba jestem najlepszym tego przykładem, bo czasami jak czytam drugi raz to co napisałem to aż oczy bolą :)
@MG02 oczywiście. Paradoks jest taki, że my w potocznej mowie często posługujemy się jakimś zwrotami, które wydają się niegramatyczne, a w żargonie/slangu są. Tam jest nie inaczej. My jak nauczymy się angielskiego to chcemy mówić idealnie, a wyjeżdżając gdzieś zderzamy się z rzeczywistością rozmawiając z Szkotem, czy Australijczykiem i nagle nas dobija "dlaczego oni tak..." , że ciężko ich czasami zrozumieć.
A to że czasami coś walniesz cóż, np. pisząc na telefonie nie trudno o pomyłkę większe palce nie trafisz w właściwą literę, a słowni zamieni na to co algorytm uzna za stosowne i jak zobaczysz to palisz cegłę, a tu (demotywatorem) jest problemem bo często tekst znika do edycji na kilkadziesiąt minut i nie możesz tego poprawić;-)
Nie dość, że po angielsku to jeszcze z błędem...
@MG02 jak uczyłeś się w Polsce z książek wyjedziesz do US, mówisz "piękniej" niż tubylcy z wyraźnym akcentem i chcesz ich poprawiać bo w szkole cię uczyli inaczej ? ;P
@Tibr
To, że ktoś się urodził w danym kraju i posługuje się danym jezykiem od urodzenja nie znaczy, że nie popełnia w nim błędów. Ja to chyba jestem najlepszym tego przykładem, bo czasami jak czytam drugi raz to co napisałem to aż oczy bolą :)
@MG02 oczywiście. Paradoks jest taki, że my w potocznej mowie często posługujemy się jakimś zwrotami, które wydają się niegramatyczne, a w żargonie/slangu są. Tam jest nie inaczej. My jak nauczymy się angielskiego to chcemy mówić idealnie, a wyjeżdżając gdzieś zderzamy się z rzeczywistością rozmawiając z Szkotem, czy Australijczykiem i nagle nas dobija "dlaczego oni tak..." , że ciężko ich czasami zrozumieć.
A to że czasami coś walniesz cóż, np. pisząc na telefonie nie trudno o pomyłkę większe palce nie trafisz w właściwą literę, a słowni zamieni na to co algorytm uzna za stosowne i jak zobaczysz to palisz cegłę, a tu (demotywatorem) jest problemem bo często tekst znika do edycji na kilkadziesiąt minut i nie możesz tego poprawić;-)