Przyczyną kradzieży nie jest ani inflacja ani ubóstwo. Jest wielu ubogich którzy nie kradną i jest wielu bogatych, którzy kradną. Jak ktoś jest niemoralną urwą to zawsze znajdzie jakieś usprawiedliwienie dla swojego urestwa.
Tyram w spożywczaku i wiem jak policja reaguje na kradzieże. Odpowiedź jest prosta - ilość kradzieży wzrosła, bo złodzieje mogą praktyczne bezkarnie kraść. Skoro można, to kradną.
@Jazu Jako osoba "tyrająca" w spożywczaku na pewno masz obszerną wiedzę na temat metodyki policyjnej pracy, ilości interwencji, ilości patroli na miasto, ilości prowadzonych przez danego policjanta spraw i czynności, które podjął w ramach sprawy.
Ubóstwo mhm...wygodne wytłumaczenie, takie wręcz romantyczne i chwalebne - takie które w domyśle ucina wszelkie spekulacje, zły system kontra Janosik. A prawda jest niestety zgoła inna, prosta i oczywista - złodziej jest złodziejem i kradnie bo to jest proste i szybkie, nie trzeba wiele dawać od siebie, nie trzeba rano wstawać, męczyć się w pracy i rozwiązywać pierdyliarda problemów codziennego dnia - kradzież to taka droga na skróty. I nie ma tutaj nic romantycznego, to nie Robin Hood i jego wesoła kompania to po prostu zwykłe chamskie złodziejstwo które powinno być piętnowane z całą surowością.
Ps. A co do rzekomej ogólnej straszliwej biedy to ja podchodzę do tego nieco sceptycznie. Wystarczy prosty eksperyment - idźmy sobie na parking pobliskiego marketu w piątkowe popołudnie i obserwujmy : jaka jest frekwencja w sklepie, jakimi samochodami przyjeżdżają kupujący, co i ile kupują - no ja tutaj biedy nie dostrzegam. Po drugie - jeżdżę sobie troszeczkę po świecie i tyle i ilu Polaków spotyka się w praktycznie każdym zakątku świata to jest aż zadziwiające! Nie wspominając już np. o takich miejscach jak grecka wyspa Zakynthos, która jest dosłownie opanowana przez naszych rodaków. To wszystko zapewne wynika z biedy.
Przyczyną kradzieży nie jest ani inflacja ani ubóstwo. Jest wielu ubogich którzy nie kradną i jest wielu bogatych, którzy kradną. Jak ktoś jest niemoralną urwą to zawsze znajdzie jakieś usprawiedliwienie dla swojego urestwa.
Przyczyną kradzieży jest bezkarność lub symboliczny mandat. Przykład idzie z góry...
Tyram w spożywczaku i wiem jak policja reaguje na kradzieże. Odpowiedź jest prosta - ilość kradzieży wzrosła, bo złodzieje mogą praktyczne bezkarnie kraść. Skoro można, to kradną.
@Jazu Jako osoba "tyrająca" w spożywczaku na pewno masz obszerną wiedzę na temat metodyki policyjnej pracy, ilości interwencji, ilości patroli na miasto, ilości prowadzonych przez danego policjanta spraw i czynności, które podjął w ramach sprawy.
No to co, moze jeszcze po socjalku?
@Xar Ale jak to, znowu nie zadziałał?
Ubóstwo mhm...wygodne wytłumaczenie, takie wręcz romantyczne i chwalebne - takie które w domyśle ucina wszelkie spekulacje, zły system kontra Janosik. A prawda jest niestety zgoła inna, prosta i oczywista - złodziej jest złodziejem i kradnie bo to jest proste i szybkie, nie trzeba wiele dawać od siebie, nie trzeba rano wstawać, męczyć się w pracy i rozwiązywać pierdyliarda problemów codziennego dnia - kradzież to taka droga na skróty. I nie ma tutaj nic romantycznego, to nie Robin Hood i jego wesoła kompania to po prostu zwykłe chamskie złodziejstwo które powinno być piętnowane z całą surowością.
Ps. A co do rzekomej ogólnej straszliwej biedy to ja podchodzę do tego nieco sceptycznie. Wystarczy prosty eksperyment - idźmy sobie na parking pobliskiego marketu w piątkowe popołudnie i obserwujmy : jaka jest frekwencja w sklepie, jakimi samochodami przyjeżdżają kupujący, co i ile kupują - no ja tutaj biedy nie dostrzegam. Po drugie - jeżdżę sobie troszeczkę po świecie i tyle i ilu Polaków spotyka się w praktycznie każdym zakątku świata to jest aż zadziwiające! Nie wspominając już np. o takich miejscach jak grecka wyspa Zakynthos, która jest dosłownie opanowana przez naszych rodaków. To wszystko zapewne wynika z biedy.
Wincyj! Wincyj qrwa inflacji, podnoszenia cen, pińtset i osimset plusów! Qrwa dżizas, ja prdlę!
Państwo uczy, że "mi się należy", państwo podnosi granicę do której można kraść, władza kradnie w niespotykanej skali. Ku dobremu nie idziemy.
Spytajcie jeszcze o rozkład narodowościowy złodziei.
mamy system który chroni złodziei, więc nic dziwnego że kradzieże mają miejsce :) przykład idzie z góry
A branie 800 i pieniędzy z MOPsu jako bezrobotny lub bezrobotna lub pracując na czarno to nie jest złodziejstwo???
Inflacja i ubożenie to jedno, ale ciągłe podwyższanie kwoty, od której kradzież to przestępstwo a nie wykroczenie też ma niebagatelny w tym udział.