@grzechotek Masz gdzieś, co i jak ktoś je, bo nie jesteś Włochem ;)
Mnie osobiście odrzuca kulinarny konserwatyzm we włoskim wydaniu. Chyba nigdy nie spotkałem się z takim podejściem do kuchni w innych nacjach. Kiedyś miałem okazję spotkać na wyjeździe starszego Włocha, który przygotowywał dla grupy ludzi carbonarę - "prawdziwą" włoską z samych żółtek. Spróbowałem, pochwaliłem, a dla żartu wspomniałem, że u mnie w kraju taka wersja jest mniej znana. Pan Włoch dodał sobie 2 do 2 i ogarnął, że chodzi zapewne o dodawanie śmietany. Powiem tak - moja babcia, która przeżyła Powstanie Warszawskie, nie wypowiadała się o Niemcach z taką nienawiścią, jak tamten człowiek o "cudzoziemcach-barbarzyńcach, którzy kaleczą włoską kuchnię". To nawet nie był żart - autentycznie miał obłęd w oczach. Było to wszystko strasznie przykre.
ostatnio teściowa zabrała mone dzieci na pizze w jednej z górskich małych miejscowości w Polsce. chłopcy jak zwykle pizze polewali oliwa z oliwek bo jakoś nam tak.bardziej smakuje-trzeba było widzieć miny innych ludzi w jakim szoku byli że jak to pizza bez sosu czosnkowego i to 8 letnie dzieci no kto to widział tak;)
Jak byłbym Włochem to by mnie to nie ruszało. Mam gdzieś jak i co kto je.
@grzechotek Otóż to ! Co komu do tego, co mi smakuje, a mi co do tego, co komu smakuje ?
@grzechotek Masz gdzieś, co i jak ktoś je, bo nie jesteś Włochem ;)
Mnie osobiście odrzuca kulinarny konserwatyzm we włoskim wydaniu. Chyba nigdy nie spotkałem się z takim podejściem do kuchni w innych nacjach. Kiedyś miałem okazję spotkać na wyjeździe starszego Włocha, który przygotowywał dla grupy ludzi carbonarę - "prawdziwą" włoską z samych żółtek. Spróbowałem, pochwaliłem, a dla żartu wspomniałem, że u mnie w kraju taka wersja jest mniej znana. Pan Włoch dodał sobie 2 do 2 i ogarnął, że chodzi zapewne o dodawanie śmietany. Powiem tak - moja babcia, która przeżyła Powstanie Warszawskie, nie wypowiadała się o Niemcach z taką nienawiścią, jak tamten człowiek o "cudzoziemcach-barbarzyńcach, którzy kaleczą włoską kuchnię". To nawet nie był żart - autentycznie miał obłęd w oczach. Było to wszystko strasznie przykre.
@grzechotek, a skąd wiesz, że Włosi nie mają w DNA nieumiejętności ignorowania takich kwestii?
Jeszcze keczup do pizzy.
@profix3 To z czym jesć pizze?
@Kokuso Jeszcze można zabrać musztardę do lokalu, to byłby czad :)
Jak wkurzyć Włocha? To proste.
Wystarczy przełamać makaron spaghetti...
ostatnio teściowa zabrała mone dzieci na pizze w jednej z górskich małych miejscowości w Polsce. chłopcy jak zwykle pizze polewali oliwa z oliwek bo jakoś nam tak.bardziej smakuje-trzeba było widzieć miny innych ludzi w jakim szoku byli że jak to pizza bez sosu czosnkowego i to 8 letnie dzieci no kto to widział tak;)
Dla włocha to profanacja tak jak dla nas dodanie mleka w proszku do bigosu
Już fakt, że kawa jest w filiżance musiała być irytująca dla Włocha.