Taaak, uczcie dziecka ze nie wazne czy jest ostatnia fajtlapa czy debilem potrzebujacym instrukcji mlotka, caly swiat ma mu padac do stop bo on ma swoja wartosc, a pozniej wszystko mu sie nalezy bo on jest...
@Xar Sugerujesz, ze to ok, jesli komus sie dokucza? Ja skonczylam szkole 10 lat temu, a nadal mam w nocy koszmary zwiazane z nekaniem, ktorego tam doswiadczylam. A czemu tak mnie traktowano? Bo bylam CICHA. Tylko tyle wystarczylo, by zamienic moje zycie w pieklo. Takze zastanow sie, zanim cos napiszesz, bo promujesz darwinizm spoleczny. Pamietaj, ze los jest przewrotny i ze Tobie tez moze powinac sie noga.
@Olka1245 nie byłaś atakowana bo byłaś cicha.
Byłaś odtrącana bo odstawałaś od grupy. I zrozum, że to TY masz się DOSTOSOWAĆ do grupy a nie grupa do ciebie
U mnie w podstawowce byla tablica ze zdjeciami najlepszych uczniow. Myslicie, ze byli oni traktowani jako wzor? Nie, to byl wykaz osob, ktore trzeba zgnoic.
@Xar Nie ma mu padać do stóp. Wystarczy, że mu da spokój. I naprawdę to, że ktoś jest rudy albo że ma używany plecak, to znaczy, że jest fajtłapą i debilem? WTF
@tobimadara jesli szanujemy kazdego to nie szanujemy nikogo. Jest roznica miedzy tolerowaniem a podziwianiem.
@Olka1245 zabawne jest to pitu pitu pod tytulem "uwazaj bo tobie tez sie moze powinac noga". Gdzie zatem powinela sie noga nieudacznikom, ze sa w takim miejscu swojego zycia w ktorym nie chca byc?
Im szybciej dzieci sie naucza, ze swiat nie jest kolorowanka i sprawiedliwy, tym szybciej sie naucza, ze jak chca cos miec to musza na to zapracowac.Im szybciej zaczna pracowac, tym wiecej osiagna i tym mniej czasu zmarnuja. A podejscie pt. usiadzmy sobie w koleczku i kontemplujmy jak to jestesmy rowni mozna zauwazyc wsrod prymitywnych plemion w buszu, ktore niczego nie dokonaly i mozna by ich wybic w kilka osob. Tak sie konczy wlasnie brak checi postepu, rozwoju i akceptacja nijakosci
@Xar I znowu, wolnorynkowy Xarze, wracamy do tego samego tematu - czyli, ze jest ograniczona liczba miejsc dla ludzi sukcesu. Ktos musi wykonywac "niskie" zawody, bo inaczej pan prawnik sie nie podpisze, bo nie bedzie mial czym, a pan lekarz nie kupi kitla, bo ktos musi mu go uszyc. Nie lepiej szanowac KAZDA osobe, ktora PRACUJE? Chcesz sie wyzywac, wyzywaj sie na nierobach pobierajacych socjal, ktorzy nie wnosza nic do spoleczenstwa.
Trzeba wyjaśnić, że wśród cech, które nie są do śmiechu są takie, które wynikają z genetyki i są niezależne od człowieka, ale pulchność jest najczęściej związana z zaniedbaniem i powinna być korygowana zanim rozwinie się w formę ani atrakcyjną, ani zdrową.
@koszmarek66 tak, grubysześcio-ośmiolatek to rzeczywiście sam sobie winny bo sam sobie słodycze kupuje więc się z niego wyśmiewajmy? Otyłe dziecko to niestety wina rodziców którzy wykształcili w nim nieprawidłowe nawyki. A jak już ktoś zacznie być wyśmiewany to jeśli nawet kiedyś schudnie to już zawsze będzie wyśmiewany lub będzie to rzutowało na jego psychikę. Absolutnie jestem przeciw otyłości ale wyśmiewanie "grubasa" jest złe
@Amera @pokos Polecam czytanie ze zrozumieniem. ja wiem, że zdanie było wielokrotnie złożone ale nigdzie nie napisałem ani, że można śmiać się z grubasów ani tego, że to tylko ich wina, że są grubi.
A wyśmiewanie za oceny już można czy jeszcze nie?
A można śmiać się z głupoty wypowiedzianej przez ucznia/nauczyciela czy też nie?
Pytam bo szykuję się na nowy rok
Nie, nie mamy tej samej wartości. Dlaczego niektóre dzieci potrafią poradzić sobie w takiej sytuacji? Niestety niektóre NIE poradzą sobie. Taki jest świat, niestety. Mówienie nic tu nie da.
Warto próbować, ale to faktycznie wymaga więcej czasu niż 5 minut rozmowy. Miałem w klasie wielu idiotów, którzy czuli się lepsi od innych i dokuczali tym, którzy od nich "odstawali", a że przez całą swoją edukację byłem ogólnie grubszym dzieckiem, to próbowali też i mi dokuczać. Bywało że musiałem w ryj dać żeby któryś zrozumiał, ale jak to cwaniaki zaraz pojawiali się w grupie. Z racji iż zawsze lepiej dogadywałem się ze starszymi od siebie, to szybko znalazłem znajomych w klasach wyżej - efektem był brak zaczepek od rówieśników, bo zawsze wiedzieli że gdzieś tam są moi kumple z innych klas.
A co jest w tym wszystkim najżałośniejsze? Że kiedy przychodzili rodzice tych małych bandziorów, to te bachory leciały zapatrzone w nich i udawały potulne owieczki, które zgarniały buziaki od swoich mamusiek przy kumplach... Kiedyś jednej mamusi powiedziałem jak się zachowuje jej dzieciak - gówniak od razu się wszystkiego wyparł i babka nie uwierzyła... Fałszywe chu je, gardzę nimi do dziś.
Używany plecak niesie ze sobą te same marzenia co nowy. Szkoda tych odżałowanych 5 minut na takie truizmy. Inna rzecz, że jeśli sądzisz, że Twoje dziecko potrzebuje takiej pogadanki, to znak, że jest coś nie tak.
W pięć minut dziecka nie wychowasz. Jak dotąd hodowałaś wrednego dupka to jedna pogadanka niczego nie zmieni.
Taaak, uczcie dziecka ze nie wazne czy jest ostatnia fajtlapa czy debilem potrzebujacym instrukcji mlotka, caly swiat ma mu padac do stop bo on ma swoja wartosc, a pozniej wszystko mu sie nalezy bo on jest...
@Xar Sugerujesz, ze to ok, jesli komus sie dokucza? Ja skonczylam szkole 10 lat temu, a nadal mam w nocy koszmary zwiazane z nekaniem, ktorego tam doswiadczylam. A czemu tak mnie traktowano? Bo bylam CICHA. Tylko tyle wystarczylo, by zamienic moje zycie w pieklo. Takze zastanow sie, zanim cos napiszesz, bo promujesz darwinizm spoleczny. Pamietaj, ze los jest przewrotny i ze Tobie tez moze powinac sie noga.
@Olka1245 nie byłaś atakowana bo byłaś cicha.
Byłaś odtrącana bo odstawałaś od grupy. I zrozum, że to TY masz się DOSTOSOWAĆ do grupy a nie grupa do ciebie
U mnie w podstawowce byla tablica ze zdjeciami najlepszych uczniow. Myslicie, ze byli oni traktowani jako wzor? Nie, to byl wykaz osob, ktore trzeba zgnoic.
@Xar kolor włosów czy skóry determinuje bycie fajtłapą? Ty to masz przykre życie, Xar...
@Xar Nie ma mu padać do stóp. Wystarczy, że mu da spokój. I naprawdę to, że ktoś jest rudy albo że ma używany plecak, to znaczy, że jest fajtłapą i debilem? WTF
@tobimadara jesli szanujemy kazdego to nie szanujemy nikogo. Jest roznica miedzy tolerowaniem a podziwianiem.
@Olka1245 zabawne jest to pitu pitu pod tytulem "uwazaj bo tobie tez sie moze powinac noga". Gdzie zatem powinela sie noga nieudacznikom, ze sa w takim miejscu swojego zycia w ktorym nie chca byc?
Im szybciej dzieci sie naucza, ze swiat nie jest kolorowanka i sprawiedliwy, tym szybciej sie naucza, ze jak chca cos miec to musza na to zapracowac.Im szybciej zaczna pracowac, tym wiecej osiagna i tym mniej czasu zmarnuja. A podejscie pt. usiadzmy sobie w koleczku i kontemplujmy jak to jestesmy rowni mozna zauwazyc wsrod prymitywnych plemion w buszu, ktore niczego nie dokonaly i mozna by ich wybic w kilka osob. Tak sie konczy wlasnie brak checi postepu, rozwoju i akceptacja nijakosci
@Xar I znowu, wolnorynkowy Xarze, wracamy do tego samego tematu - czyli, ze jest ograniczona liczba miejsc dla ludzi sukcesu. Ktos musi wykonywac "niskie" zawody, bo inaczej pan prawnik sie nie podpisze, bo nie bedzie mial czym, a pan lekarz nie kupi kitla, bo ktos musi mu go uszyc. Nie lepiej szanowac KAZDA osobe, ktora PRACUJE? Chcesz sie wyzywac, wyzywaj sie na nierobach pobierajacych socjal, ktorzy nie wnosza nic do spoleczenstwa.
@Xar Kuźwa. Człowieku. Kiedy wreszcie nauczysz się pisać po polsku?
Trzeba wyjaśnić, że wśród cech, które nie są do śmiechu są takie, które wynikają z genetyki i są niezależne od człowieka, ale pulchność jest najczęściej związana z zaniedbaniem i powinna być korygowana zanim rozwinie się w formę ani atrakcyjną, ani zdrową.
@koszmarek66 tak, grubysześcio-ośmiolatek to rzeczywiście sam sobie winny bo sam sobie słodycze kupuje więc się z niego wyśmiewajmy? Otyłe dziecko to niestety wina rodziców którzy wykształcili w nim nieprawidłowe nawyki. A jak już ktoś zacznie być wyśmiewany to jeśli nawet kiedyś schudnie to już zawsze będzie wyśmiewany lub będzie to rzutowało na jego psychikę. Absolutnie jestem przeciw otyłości ale wyśmiewanie "grubasa" jest złe
@koszmarek66 . Od korygowania pulchności i temu podobnych wad są rodzice i lekarze a nie wredne koleżanki.
@Amera @pokos Polecam czytanie ze zrozumieniem. ja wiem, że zdanie było wielokrotnie złożone ale nigdzie nie napisałem ani, że można śmiać się z grubasów ani tego, że to tylko ich wina, że są grubi.
Ale nadziei wielkich nie mam.
A wyśmiewanie za oceny już można czy jeszcze nie?
A można śmiać się z głupoty wypowiedzianej przez ucznia/nauczyciela czy też nie?
Pytam bo szykuję się na nowy rok
@Erecer . Nowy rok szkolny zacznij od zgłębienia różnicy między "śmiać się" a "wyśmiewać".
@pokos Tobię radzę zagłębić arkana ironi może jeszcze interakcje ludzkie.
Najpier należało by wychować rodziców. Pewne zachowania wynosi się z domu.
Nie, nie mamy tej samej wartości. Dlaczego niektóre dzieci potrafią poradzić sobie w takiej sytuacji? Niestety niektóre NIE poradzą sobie. Taki jest świat, niestety. Mówienie nic tu nie da.
Niech nauczyciele wezmą się do roboty bo zawsze gadają ze przeżywanie nie boli...
Warto próbować, ale to faktycznie wymaga więcej czasu niż 5 minut rozmowy. Miałem w klasie wielu idiotów, którzy czuli się lepsi od innych i dokuczali tym, którzy od nich "odstawali", a że przez całą swoją edukację byłem ogólnie grubszym dzieckiem, to próbowali też i mi dokuczać. Bywało że musiałem w ryj dać żeby któryś zrozumiał, ale jak to cwaniaki zaraz pojawiali się w grupie. Z racji iż zawsze lepiej dogadywałem się ze starszymi od siebie, to szybko znalazłem znajomych w klasach wyżej - efektem był brak zaczepek od rówieśników, bo zawsze wiedzieli że gdzieś tam są moi kumple z innych klas.
A co jest w tym wszystkim najżałośniejsze? Że kiedy przychodzili rodzice tych małych bandziorów, to te bachory leciały zapatrzone w nich i udawały potulne owieczki, które zgarniały buziaki od swoich mamusiek przy kumplach... Kiedyś jednej mamusi powiedziałem jak się zachowuje jej dzieciak - gówniak od razu się wszystkiego wyparł i babka nie uwierzyła... Fałszywe chu je, gardzę nimi do dziś.
ale jak? z rudego się nie śmiać?
Używany plecak niesie ze sobą te same marzenia co nowy. Szkoda tych odżałowanych 5 minut na takie truizmy. Inna rzecz, że jeśli sądzisz, że Twoje dziecko potrzebuje takiej pogadanki, to znak, że jest coś nie tak.