@SzamanSlonca tak też można;) (śmiech przez łzy). Zwłaszcza, że on wygląda na typowego karierowicza, który dla kariery zrobi wszystko, łącznie z przejściem na stronę wroga. A są u nas tacy, co to latają od partii do partii, nawet jeśli mają one różne poglądy.
Dlatego jak jakiś PISowiec chce zmieniać poglądy, to teraz, bo teraz jest jakaś minimalna szansa, że to na serio, że zrozumiał swój błąd i chce go naprawić. Bo po wyborach to będzie świadczyło tylko o tym, że albo boi się rozliczenia, albo wyznaje "nieważne z kim, ważne że przy korycie, a jak przegram, to znowu się zmieni partię". Jeśli uda się wygrać z PISem, to nikt nie powinien byłych PISowców wpuszczać w swoje szeregi.
@Cammax ech gdyby była partia która nie wrzuca na listy dziennych spadochroniarzy ;-( a tak się jakoś ten mainstream broni przed tym pomysłem jednomandatowych okręgów wyborczych, ciekawe dlaczego?
@Cammax Naiwniak, do tej pory PiS i PO zmieniało się kilkukrotnie i jakoś nikt nie poszedł siedzieć. Wcześniej SLD, AWS, PSL i inne partie, teraz mamy potasowane Partie od prawa do lewa z tymi samymi osobami i też nikt nie poszedł siedzieć. Dlaczego bo swój swojego nie wsadzi, wszyscy razem są umoczeni po czubek głowy i nikomu nie przyjdzie kogokolwiek wsadzić, chyba że jakiegoś słupa.
Tak to miało z aferą Ambergold gdzie jak przypomnę poszedł siedzieć słup, PiS powołał komisję by wsadzić Tuska a wszystkie wystąpienia w tej komisji polegają na narzekaniu jako ten Słup oszukał wszystkich i wszyscy byli nieświadomi jaki on interesy robił...
@Tibr bo jeszcze by ktoś z danego regionu (niech już będzie nawet z którejś z największych partii), kto tam serio coś zrobił wygrał zamiast kogoś, kto nawet niezbyt ogarnia, gdzie jest okrąg, z którego on kandyduje, ale za to jest znany. Nie oszukujemy się, u nas zazwyczaj głosują na tych najbardziej znanych z list.
Problem tylko w tym, że tylko Kukiz mówił o jednomandatowych okręgach wyborczych. A jaki z niego "antysystemowiec", to już pokazał.
@AVictor z jednej strony- bardzo się boję, że tak będzie. Z drugiej- mam nadzieję, że to, co PIS odwala teraz, to już ten "kaliber" przy którym uruchomi się wszelkie procedury do rozliczenia polityka, może nawet delegalizację partii (za rasizm i nienawiść narodowościową).
Wracając do tego, czemu się boję: jeśli za to PISu nie rozliczą, to kolejne rządu będą się posuwać coraz dalej, bo po prostu będą się czuły bezkarne. W końcu do tego dojdzie, że ktoś posunie się tak daleko, że już nie będzie miał kto go rozliczyć, bo dosłownie każdy sąd i prokuraturę obsadzi swoimi. Zresztą nawet nie będzie miał kto uruchomić tych wszystkich procedur, bo komuś jeszcze przyjdzie do głowy pomysł zdelegalizowana wszystkich przeciwników.
@LowcaKomedii na listach wyborczych najcenniejsze są jedynka, dwójka i ostatnie miejsce. To są miejsca na które najczęściej oddają głosy ludzie, którzy głosują na ugrupowanie, ale nie mają jakiejś jednej konkretnej osoby na którą chcą zagłosować.
Przy czym jedynka i dwójka to lokalni liderzy, których ludzie znają i samo ich nazwisko robi już robotę, a ostatnie miejsce daje się komuś, kto ma pozbierać głosy ludzi, którzy popierają partię, ale z jakichś powodów nie popierają lokalnych liderów tej partii, a takich głosów zawsze jest dużo.
Trudno to nazwać karierą. Ostatnie miejsce brzmi trochę jakby ktoś go strollował solidnie, przecież każdy raczej rozumie że liczą się tylko osoby z pierwszych miejsc,
@WhiteD Ale przecież to nie jest tak, że jeśli na liście jest, dajmy na to, 20 osób, to żeby dostać się z 20, to najpierw te 19 musi się dostać. Szanse na wejście z ostatniego miejsca, przynajmniej teoretycznie, są. I tym większe, im bardziej rozpoznawalna jest osoba.
Inna sprawa, że z reguły do sejmu dostają się najczęściej osoby ze szczytów list (bodajże jakieś 80% posłów obecnej kadencji zajmowało miejsca 1-5 na listach swoich komitetów).
Wiem że to nieładnie oceniać czyjąś "urodę" ale w tej twarzyczce jest coś dziwnego, niepokojącego. Zdecydowanie nie podoba mi się, a jego "działania" nie podobają mi się jeszcze bardziej.
Oj jak tylko Tusk wygra, to pójdzie siedzieć za doprowadzenie do samobójstwa. I skończy się ta wielka kariera.
@Cammax
Nic mu nie zrobi prędzej on po wygranej Po zmieni poglądy.
@SzamanSlonca tak też można;) (śmiech przez łzy). Zwłaszcza, że on wygląda na typowego karierowicza, który dla kariery zrobi wszystko, łącznie z przejściem na stronę wroga. A są u nas tacy, co to latają od partii do partii, nawet jeśli mają one różne poglądy.
Dlatego jak jakiś PISowiec chce zmieniać poglądy, to teraz, bo teraz jest jakaś minimalna szansa, że to na serio, że zrozumiał swój błąd i chce go naprawić. Bo po wyborach to będzie świadczyło tylko o tym, że albo boi się rozliczenia, albo wyznaje "nieważne z kim, ważne że przy korycie, a jak przegram, to znowu się zmieni partię". Jeśli uda się wygrać z PISem, to nikt nie powinien byłych PISowców wpuszczać w swoje szeregi.
@Cammax ech gdyby była partia która nie wrzuca na listy dziennych spadochroniarzy ;-( a tak się jakoś ten mainstream broni przed tym pomysłem jednomandatowych okręgów wyborczych, ciekawe dlaczego?
@Cammax Naiwniak, do tej pory PiS i PO zmieniało się kilkukrotnie i jakoś nikt nie poszedł siedzieć. Wcześniej SLD, AWS, PSL i inne partie, teraz mamy potasowane Partie od prawa do lewa z tymi samymi osobami i też nikt nie poszedł siedzieć. Dlaczego bo swój swojego nie wsadzi, wszyscy razem są umoczeni po czubek głowy i nikomu nie przyjdzie kogokolwiek wsadzić, chyba że jakiegoś słupa.
Tak to miało z aferą Ambergold gdzie jak przypomnę poszedł siedzieć słup, PiS powołał komisję by wsadzić Tuska a wszystkie wystąpienia w tej komisji polegają na narzekaniu jako ten Słup oszukał wszystkich i wszyscy byli nieświadomi jaki on interesy robił...
@Tibr bo jeszcze by ktoś z danego regionu (niech już będzie nawet z którejś z największych partii), kto tam serio coś zrobił wygrał zamiast kogoś, kto nawet niezbyt ogarnia, gdzie jest okrąg, z którego on kandyduje, ale za to jest znany. Nie oszukujemy się, u nas zazwyczaj głosują na tych najbardziej znanych z list.
Problem tylko w tym, że tylko Kukiz mówił o jednomandatowych okręgach wyborczych. A jaki z niego "antysystemowiec", to już pokazał.
@AVictor z jednej strony- bardzo się boję, że tak będzie. Z drugiej- mam nadzieję, że to, co PIS odwala teraz, to już ten "kaliber" przy którym uruchomi się wszelkie procedury do rozliczenia polityka, może nawet delegalizację partii (za rasizm i nienawiść narodowościową).
Wracając do tego, czemu się boję: jeśli za to PISu nie rozliczą, to kolejne rządu będą się posuwać coraz dalej, bo po prostu będą się czuły bezkarne. W końcu do tego dojdzie, że ktoś posunie się tak daleko, że już nie będzie miał kto go rozliczyć, bo dosłownie każdy sąd i prokuraturę obsadzi swoimi. Zresztą nawet nie będzie miał kto uruchomić tych wszystkich procedur, bo komuś jeszcze przyjdzie do głowy pomysł zdelegalizowana wszystkich przeciwników.
A na co on mnie w Sieradzu niech że swojej wsi startuje
Tyle wchodzenia w tyłek, płaszczenia się, poniżania, a tylko ostatnie miejsce.
@LowcaKomedii na listach wyborczych najcenniejsze są jedynka, dwójka i ostatnie miejsce. To są miejsca na które najczęściej oddają głosy ludzie, którzy głosują na ugrupowanie, ale nie mają jakiejś jednej konkretnej osoby na którą chcą zagłosować.
Przy czym jedynka i dwójka to lokalni liderzy, których ludzie znają i samo ich nazwisko robi już robotę, a ostatnie miejsce daje się komuś, kto ma pozbierać głosy ludzi, którzy popierają partię, ale z jakichś powodów nie popierają lokalnych liderów tej partii, a takich głosów zawsze jest dużo.
Kula w łeb i do dołu z wapnem!
@Lady_Apocalypse brawo, właśnie tym postem dołączyłeś/aś do grona pis czyli współczesnych faszystów.
Ciekawi mnie kim są rodzice tego czegoś, bo coś czuję w moczu połączenie chinki z sowietem :d
Jak to jest w piosence kabaretu Koń Polski "Z takim życiowym wynikiem musiałem pójść w politykę"
Nic nowego, wszyscy pisowcy to karierowicze bez kręgosłupa moralnego, no chyba, że są id...ami, którzy faktycznie wierzą w ten pisowski bełkot.
Trudno to nazwać karierą. Ostatnie miejsce brzmi trochę jakby ktoś go strollował solidnie, przecież każdy raczej rozumie że liczą się tylko osoby z pierwszych miejsc,
@WhiteD Ale przecież to nie jest tak, że jeśli na liście jest, dajmy na to, 20 osób, to żeby dostać się z 20, to najpierw te 19 musi się dostać. Szanse na wejście z ostatniego miejsca, przynajmniej teoretycznie, są. I tym większe, im bardziej rozpoznawalna jest osoba.
Inna sprawa, że z reguły do sejmu dostają się najczęściej osoby ze szczytów list (bodajże jakieś 80% posłów obecnej kadencji zajmowało miejsca 1-5 na listach swoich komitetów).
Morderca w sejmie? No ladnie, nie tylko zlodzieje, pedofile ale i mordercy juz widze ze sa.
i jak ma sie zmienic przyszlość jak dzisiejsze pokolenie w sejmie jest tak samo tępe i głupie jak stare
Wiem że to nieładnie oceniać czyjąś "urodę" ale w tej twarzyczce jest coś dziwnego, niepokojącego. Zdecydowanie nie podoba mi się, a jego "działania" nie podobają mi się jeszcze bardziej.
@hek_sa Wygląda jakby był po kilku(nieudanych) operacjach plastycznych,ale wygląd w przypadku tego indywiduum,to najmniejszy problem
ale lodzik poszedł
Matko, jaki on jest ohydny....