Przypominam, że Lasy Państwowe prowadzą gospodarkę lasami, przede wszystkim nastawioną na produkcję drewna. Widać nadszedł czas rębności tego fragmentu. Ponieważ jest gospodarka, to wkrótce zostanie tam nasadzony nowy las.
Co do sprzedaży drewna, to LP prowadzą go na 2 główne sposoby - kontrakty oraz licytacje. Kupującymi są firmy, a nie Chiny czy ogólnie państwa. Jeśli firmy kupujące drewno od LP sprzedadzą go firmom chińskim, to ktoś ma problem z wolnością przedsiębiorców?
Na marginesie - kiedyś nie każda firma mogła przystąpić do licytacji i firmy krzaki się nie łapały. I to za kadencji PiS-u wymagania zostały mocno zmniejszone. Ciekawe dlaczego?
@Laviol . Pozyskanie drewna nie jest jedynym celem istnienia lasów. I nawet nie pierwszoplanowym. A wycięcie wszystkiego i obsadzenie sadzonkami to nie jest racjonalna gospodarka tylko rabunek.
@pokos, wiesz czym jest Plan urządzenia lasu? Jak nie to sobie poczytaj https://www.olsztyn.lasy.gov.pl/plany-urzadzenia-lasu
To nie jest tak, że dane nadleśnictwo nagle wpada na pomysł, że dziś sobie wytnie taki, a nie inny kawałek lasu. Drzewa mają swój wiek rębności, różny dla różnych gatunków. Np. sosna 110 lat - to na deski czy belki, ale wycina się też młodsze np. na drągi czy żerdzie. Obecnie mniej więcej przypada okres wycinki lasów sadzonych w okresie międzywojennym i powojennym.
A w naturze potrzebne są i lasy stare i młode, bo mają inną funkcję przyrodniczą.
@Laviol . Oczywiste że nie nadleśnictwo o tym decyduje, źródło choroby jest wyżej. A takiego "zapotrzebowania na młode lasy" to nigdy wcześniej nie było. Chodzę po lasach i wiem co widzę. Wyręby były zawsze, ale nigdy nie widziałem takiego rozmachu. Powiadasz, że jak sośnie stuknie 110 lat to mus ją natychmiast wyciąć? Nie postoi jeszcze kilku lat?
@Laviol "Ponieważ jest gospodarka, to wkrótce zostanie tam posadzony nowy las"... gdzie taka gospodarka jest prowadzona? Bo w moim regionie na pewno nie jest. Od wielu lat chodzę po górach i przez ostatnie kilka lat wyciętych zostało tyle drzew, że góry zostały "łyse". Wycinają nawet młode brzozy. Codziennie widzę po południu kilka TIR-ów wywożących ścięte drzewa. A ile jeździ ich w ciągu dnia? Tego nie wiem, ale żal odczuwam nie tylko ja. Z kimkolwiek rozmawiam na szlaku, to każdy jest zły, oburzony na to, co się teraz dzieje. Jadąc do rodziny mijam również las. Czasami coś tam wycięli, coś tam nasadzili. Co w ostatnich latach zrobili? Zostawili pas przy drodze, chyba żeby "ludzi nie kłuło w oczy" a dalej wycięli naprawdę ogromny kawał lasu. Wycięli wszystko. Młodsze i starsze drzewa. Gdzie więc ta gospodarka?
@pokos, pewnie i postoi, ale nie może za długo, bo zbyt się zestarzeje na potrzeby pozyskiwania drewna. Wszak drzewa też się starzeją. Po to są plany, żeby wycinać w odpowiednim momencie.
@Mornel, leśnicy mają 5 lat na nowe nasadzenia. Reszta pytań nie do mnie, tylko danego nadleśnictwa. Co prawda mam wykształcenie przyrodnicze, ale leśnikiem nie jestem.
Przypominam, że Lasy Państwowe prowadzą gospodarkę lasami, przede wszystkim nastawioną na produkcję drewna. Widać nadszedł czas rębności tego fragmentu. Ponieważ jest gospodarka, to wkrótce zostanie tam nasadzony nowy las.
Co do sprzedaży drewna, to LP prowadzą go na 2 główne sposoby - kontrakty oraz licytacje. Kupującymi są firmy, a nie Chiny czy ogólnie państwa. Jeśli firmy kupujące drewno od LP sprzedadzą go firmom chińskim, to ktoś ma problem z wolnością przedsiębiorców?
Na marginesie - kiedyś nie każda firma mogła przystąpić do licytacji i firmy krzaki się nie łapały. I to za kadencji PiS-u wymagania zostały mocno zmniejszone. Ciekawe dlaczego?
@Laviol . Pozyskanie drewna nie jest jedynym celem istnienia lasów. I nawet nie pierwszoplanowym. A wycięcie wszystkiego i obsadzenie sadzonkami to nie jest racjonalna gospodarka tylko rabunek.
@pokos, wiesz czym jest Plan urządzenia lasu? Jak nie to sobie poczytaj https://www.olsztyn.lasy.gov.pl/plany-urzadzenia-lasu
To nie jest tak, że dane nadleśnictwo nagle wpada na pomysł, że dziś sobie wytnie taki, a nie inny kawałek lasu. Drzewa mają swój wiek rębności, różny dla różnych gatunków. Np. sosna 110 lat - to na deski czy belki, ale wycina się też młodsze np. na drągi czy żerdzie. Obecnie mniej więcej przypada okres wycinki lasów sadzonych w okresie międzywojennym i powojennym.
A w naturze potrzebne są i lasy stare i młode, bo mają inną funkcję przyrodniczą.
@Laviol . Oczywiste że nie nadleśnictwo o tym decyduje, źródło choroby jest wyżej. A takiego "zapotrzebowania na młode lasy" to nigdy wcześniej nie było. Chodzę po lasach i wiem co widzę. Wyręby były zawsze, ale nigdy nie widziałem takiego rozmachu. Powiadasz, że jak sośnie stuknie 110 lat to mus ją natychmiast wyciąć? Nie postoi jeszcze kilku lat?
@Laviol "Ponieważ jest gospodarka, to wkrótce zostanie tam posadzony nowy las"... gdzie taka gospodarka jest prowadzona? Bo w moim regionie na pewno nie jest. Od wielu lat chodzę po górach i przez ostatnie kilka lat wyciętych zostało tyle drzew, że góry zostały "łyse". Wycinają nawet młode brzozy. Codziennie widzę po południu kilka TIR-ów wywożących ścięte drzewa. A ile jeździ ich w ciągu dnia? Tego nie wiem, ale żal odczuwam nie tylko ja. Z kimkolwiek rozmawiam na szlaku, to każdy jest zły, oburzony na to, co się teraz dzieje. Jadąc do rodziny mijam również las. Czasami coś tam wycięli, coś tam nasadzili. Co w ostatnich latach zrobili? Zostawili pas przy drodze, chyba żeby "ludzi nie kłuło w oczy" a dalej wycięli naprawdę ogromny kawał lasu. Wycięli wszystko. Młodsze i starsze drzewa. Gdzie więc ta gospodarka?
@pokos, pewnie i postoi, ale nie może za długo, bo zbyt się zestarzeje na potrzeby pozyskiwania drewna. Wszak drzewa też się starzeją. Po to są plany, żeby wycinać w odpowiednim momencie.
@Mornel, leśnicy mają 5 lat na nowe nasadzenia. Reszta pytań nie do mnie, tylko danego nadleśnictwa. Co prawda mam wykształcenie przyrodnicze, ale leśnikiem nie jestem.
@pokos Jednak większość nie zrozumiała intencji autora demota. Co Ci przypomina kształt tej wycinki?
@PIStozwis . O tym nikt nie pisze bo to oczywiste. Dyskusję zaczął @Laviol i jego komentarza dotyczyła rozmowa.
Kształtem prawie podobna do Polski. Brakuje wyciętego Helu.