Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
468 475
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O konto usunięte
+8 / 8

Zasada jest taka, ze jak nie ma podanego wynagrodzenia, to jest to najnizsza krajowa. Oferta pracy to swego rodzaju reklama, a kto w reklamie poda negatywne cechy produktu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+13 / 13

Też uważam, że każda oferta powinna mieć podane choćby widełki wynagrodzenia, np. 5000-6000 w zależności od kwalifikacji i zakresu obowiązków. Po co marnować czas i aplikować na stanowisko z niebotycznymi wymaganiami i zakresem obowiązków wystarczającym na 12h dziennie, kiedy potem się okaże, że pracodawca ma zamiar płacić minimalną krajową. Szanujmy swój czas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
-5 / 5

@Czubbajka . No i widziałem oferty z widełkami, od 4000 do 12000. I co to daje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rex4
+11 / 11

@pokos , że ci za 15k czy 20k nie będą tracić czasu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
-1 / 3

@rex4 . Takich to już na wstępie odsiała treść oferty (stanowisko, wymagania itd.). Natomiast dla kandydata wyceniającego się na 8000 taka oferta nie mówi nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+5 / 5

@pokos To nie widełki, ino widły jakieś. Te 12 kawałków to pewnie tylko bait.Od takiej firmy na wszelki wypadek trzymałabym się z daleka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
0 / 4

@pokos @Czubbajka @Olka1245 @rentier @koszmarek66

Myślę, że oferty pracy bez widełek mają odsiać nieogarniętych. Polski multimilioner Maciek Aniserowicz w ogóle stosuje taką zasadę, ze pracownik sam ma podać kwotę i on akceptuje albo nie. Bo w sumie czemu w przypadku pracownika ma być Inaczej Niż Normalnie. Jeżeli ja ogłaszam przetarg/zapytanie/cokolwiek na dostawę towaru czy usługi X, to oferenci się zgłaszają ze swoimi wycenami. Więc z pracownikiem podobnie.

Dlaczego ludzie bez problemu akceptują konkursy ofert, przetargi, zapytania o cenę w przypadku modelu biznesowego, a przy umowie o pracę uważają, że to zamawiający usługę pracy ma określać wysokość stawki. Wg mnie to powinno właśnie działałać tak, że zamawiający określa wymagania, a kto chce, to się zgłasza z wyceną za jaką to zrobi. I sobie zamawiający może wybrać.

Nie widziałem jeszcze ogłoszeń typu: Firma X kupi hosting w cenie 300-800zł miesiecznie. Firma Y kupi zgrzewkę płynów do mycia podłóg miesięcznie w cenie 130zł za zgrzewkę.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2023 o 13:51

C Czubbajka
+6 / 6

@basurero Ale zazwyczaj firma ma jakiś budżet na dane stanowisko, to nie jest tak, że firmy płacą każdemu, ile kto zażąda. Przynajmniej w odniesieniu do przeciętnych pracowników, nie mówimy tu o obiektach zainteresowania headhunterów.

A jeśli powiedzmy ja nie wstaję z łóżka za mniej niż 10 kawałków, to po co mam się trudzić i aplikować tam, gdzie można dostać max. 7 tysięcy? Szkoda czasu mojego i ich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-2 / 2

@Czubbajka
> Ale zazwyczaj firma ma jakiś budżet na dane stanowisko, to nie jest tak, że firmy płacą każdemu, ile kto zażąda.

Ależ jak zamawiam zgrzewkę płynów to też mam na to jakiś budżet. Ale ogłaszam konkurs/zapytanie o cenę i już.
Gdy chcę kupić komputery, wysyłam zapytanie do kilku dostawców i wybieram tego, który daje albo najtańsze albo najlepsze. I to nie tak, że nie mam wcześniej budżetu.

>A jeśli powiedzmy ja nie wstaję z łóżka za mniej niż 10 kawałków, to po co mam się trudzić i aplikować tam, gdzie można dostać max. 7 tysięcy? Szkoda czasu mojego i ich.

I dlatego takich co im się nie chce, ma odsiać takie ogłoszenie. Przecież to samo co napisałaś można odnieść do wszystkiego, co ja podałem wyżej. Czy jeśli szukasz mechanika, żeby naprawił auto, to dzwonisz po mechanikach i mówisz: Mam budżet 2 tysięcy, czy za to mi pan naprawi? Jak szukasz gościa do remontu domu, to dzwonisz i mówisz: Mam budżet 20 tysięcy, czy za to pan mi zrobi łazienkę?

Pewnie czasami tak, ale zazwyczaj to jest tak, że

Klient: Mam łazienkę, za ile pan zrobisz: ?
Budowlaniec:
Klient:


W większości przypadków kwotę podaje wykonawca, a zamawiający negocjuje. Dla mnie układ pracownik-pracodawca to jest pełni układ Wykonawca – Zamawiający. Ba, nawet bodajże JKM zwrócił uwagę, że nazwa jest durna, bo pracodawca to powinna być nazwa na pracownika, bo to pracownik daje pracę, a pracobiorca (czyli nasz obecny pracodawca) za tę pracę daje kasę.

Więc twoje zdanie może wypowiedzieć budowlaniec: Ja nie wstaję z łóżka za mniej niż 20 kawałków za łazienkę. To po co mam się trudzić i zgłaszać do gościa, co daje za remont łazienki 7

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2023 o 15:03

C Czubbajka
-2 / 2

@basurero Jeśli JKM to Janusz Korwin-Mikke, to już rozumiem, czemu w Twojej wypowiedzi nie ma żadnej normalnej logiki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-2 / 2

@Czubbajka A gdzie widzisz brak logiki?

Jest sobie
Marian: Przedsiębiorca potrzebujący przekopania rowu w poprzek pola.
Czubbajka: Baba z łopatą umiąca przekopywać pole.

Marian wystawia zapytanie do kilku firm z łopatą. Chcę przekopać pole, takie owakie warunki. Za ile mi przekopiecie. Zgłasza się Czuubbajka, podaje swoją cenę. I już. I co za różnica czy Czubbajka przekopuje pole na umowę B2B, umowę zlecenie, umowę o pracę? Negocjacje mogą przebiegać albo tak, że Marian mówi: Mam na przekopanie 10 tysięcy, przekopiesz? Albo tak, że Marian pyta: A za ile przekopiesz? Dla mnie obie wersje są dopuszczalne, przy czym wersja 1 jest głupsza.

Jak Marian idzie do sklepu, to też pyta: Po ile łopata? A nie mówi: mam 400zł, chcę łopatę, sprzedacie mi za tyle? Negocjacje zazwyczaj się rozpoczynają od pytania o cenę. Obecnie pracuję w miejscu, w którym mój obecny szef też zaczął od pytania: Za ile chciałbyś do nas przejść? Obliczyłem dokładnie ile zarabiam, ile bym chciał zarabiać i ile powinien dorzucić, żeby mi się chciało zmieniać i ryzykować. Podałem stawkę. Dokładnie tak, jak przy wszystkich wycenach.

Dla mnie brakiem logiki jest właśnie oczekiwanie, że Zamawiający wyceni zamówienie w imieniu Wykonawcy. Owszem, nie mówię, czasami tak bywa, że pytam: Jaki sprzęt możecie mi zaoferować za 5000zł? Ale wtedy pytam JAKI. A w układzie o pracę najczęściej Zamawiający określa warunki JAKI ma być Wykonawca tej pracy. Więc rozsądne jest moim zdaniem, że to Pracownik podaje kwotę. I jak jest dwóch co mają te same kompetencje, to wygrywa tańszy i już.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
0 / 0

@Czubbajka . Możliwe. Rzecz w tym jeśli wymogi serwisu lub przepisy prawa narzucają wymóg podawania widełek to tak się to obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
+3 / 3

@basurero Ba, jeśli pracodawca zabiega o Ciebie, a nie odwrotnie, to normalne, że to Ty dyktujesz warunki.

Ale jak pracodawca otrzymuje 500 aplikacji, to warunki dyktuje on. Zważywszy, że wielu pracodawców wolałaby płacić niewiele ponad minimalną nawet specjalistom, to nie sądzę, żeby taki system pytania ludzi, ile chcą zarabiać, cokolwiek dał - i tak na końcu usłyszysz "Ale my przeznaczyliśmy na to stanowisko tyle i tyle, to co, bierze pani?" I zawsze taki desperat się znajdzie.

A jeśli ktoś desperatem nie jest, ino chce polepszyć sobie byt, to tylko straci czas na taką firmę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-2 / 2

@Czubbajka
>Ale jak pracodawca otrzymuje 500 aplikacji, to warunki dyktuje on.

I tym bardziej nie zależy mu na takich, co wymagają widełek :)

> wielu pracodawców wolałaby płacić niewiele ponad minimalną nawet specjalistom

Ależ oczywiście, przecież każdy by tak wolał. KAŻDY. Bez wyjątku. I nie tylko pracodawca. Gdy zamawiasz gościa do remontu łazienki, też chcesz zapłacić jak najmniej. Tylko idiota chce zapłacić jak najwięcej. Oczywiście większość na świadomość, że to nierealne i że składnik: CENA nie jest jedynym składnikiem i że funkcja efektu jest funkcją wielu zmiennych. Dlatego też z drugiej strony pisanie że daję za to stanowisko 10kzł jest też bez sensu, bo możliwe, że właśnie inne czynniki też są ważne i tobie dam 7, a twojemu znajomemu 12, bo będą poza ceną inne czynniki.

>A jeśli ktoś desperatem nie jest, ino chce polepszyć sobie byt, to tylko straci czas na taką firmę.

Wciąż nie rozumiesz. Czy jeśli ktoś składa ofertę w przetargu, to jest desperatem i idiotą? Niektórzy bardzo dobrze się na tym dorobili, że niektórym się nie chciało właśnie składać.

Zaprawdę powiadam ci (ostatni raz, bo chyba już mam dość powtarzania tego samego), że sytuacja, w której cenę podaje zamawiający, jest wręcz rzadszą sytuacją, niż sytuacja, w której cenę podaje Dostawca/Wykonawca. Jedynie w układzie pracy na UoP jest to modne, być może dlatego, że w wielu branżach pracownik to nie jest osoba zbyt lotna i ciężko wymagać myślenia od gościa, który aplikuje na to, żeby być sprzedawcą w Żabce. Więc wtedy pracodawca faktycznie poda wszystko na tacy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czubbajka
0 / 0

@basurero Jeśli ktoś tu czegoś nie rozumie, to Ty nie rozumiesz, jak działa rynek pracy. Prawa wolnorynkowe wbrew pozorom wcale nie są w gospodarce takie powszechne.
Czy chcesz czy nie, na ogół to firmy ustalają warunki zatrudnienia, a nie pracownicy. Tak po prostu jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-2 / 2

@Czubbajka No i nie wiem do czego dążysz. Bo to nie ma większego związku z tym, co ja piszę.

(pomijam, że jajco prawda, bo to zależy od branży. Są branże, w których od lat warunki zatrudnienia określa pracownik, jak np. IT czy handel)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+4 / 4

Ile to ja ofert widziałem: wynagrodzenie od 10 do 40 tysięcy złotych! I co masz, człowieku, z tym zrobić?



Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubertnnn
0 / 0

@Ashardon Jeśli masz podane widełki, to ZAWSZE oznacza że teraz będziesz zarabiał niższą kwotę, a wyższa to jest ma ile możesz uzyskać podwyżkami.

Czyli w twoim przykldzie tera zaczniesz od 10.000, a Maks ile będziesz mógł kiedykolwiek tam zarabiać to 40.000

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C CZPRK2
+2 / 2

Hmm zaryzykowałęm, zaaplikowałem i pracuje w tej firmie już drugi rok. W czasie rozmowy zapytali się o moje oczekiwania finansowe. Dostałem ostatecznie sporo więcej. (Była to pierwsza praca w zawodzie, więc nie zawyżałem swoich oczekiwań, ale nie była to też najniższa krajowa)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2023 o 14:03

avatar saz06
0 / 2

Jeśli nie podane, to sygnał, że widocznie nie ma się czym chwalić. Wtedy jeśli komuś pasuje pensja w okolicy minimalnej - może aplikować. Jeśli nie, to lepiej dać sobie spokój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-2 / 2

@saz06 Zacznijmy od tego, że jeśli ktoś szuka pracy przez ogłoszenia, to już coś jest dziwnego, bo konkretna praca przychodzi sama do fachowca. Więc do ogłoszeń trafiają raczej te rzeczy, które nie znalazły amatorów wcześniej w rekrutacji wewnętrznej i wśród specjalistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+1 / 1

@basurero Takie są Twoje doświadczenia? A jednak nie każdy ma taką samą ścieżkę zawodową, ludzie zmieniają branże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-1 / 3

@Ochrety To prawda, ja zmieniałem branżę kilka razy. Bo ja nie jestem z tych, co się trzymają jednego, nudzi się mi się robić to samo całe życie. Więc może nie jak Kobieta Pracująca, co odcinek to nowa branża, ale jak dobrze policzyć to z 7 przez 25 lat obskoczyłem. A jak usunąć pokrewne ze sobą, to nadal ze 3-4 .

Ale myślę, że nawet jak ktoś branży nie zmienia, tylko trzyma się jednej, to też raczej dla niego pierwszą linią rekrutacji nie będą ogłoszenia, bo, jak pisałem, do ogłoszeń trafiają już te rzeczy, które są przebrane i te lepsze się rozchodzą zanim ktoś je wrzuci w ogłoszenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2023 o 23:11

P pan_grajek92
-1 / 3

obowiązek podawania stawki brutto minimalnej jaka jest oferowana na stanowisku, powinien być narzucony przez prawo. ludzie by wtedy nie tracili swojego cennego czasu i tyle w temacie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar basurero
-1 / 3

@pan_grajek92
Zgadzam się w pełni. Tak samo obowiązek podawania kwoty, jaką Klient chce zapłacić w sklepie powinna być narzucona przez prawo. Klient wchodzi i ma psi obowiązek podać ile chce zapłacić za bułki, mortadelę i salceson.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+2 / 2

Tak, oferty pracy, bez podanego wynagrodzenia, bez nazwy firmy zatrudniającej i podania miejsca faktycznej pracy powinny być zakazane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem