@lokutus niedawno kupiłem odkurzacz Tefal i muszę ustawiać moc ssania na minimum bo i tak ciężko się odkurza. Tak mocno ssie haha. Na maksimum ciężko ssawkę oderwać od dywanu
Worek wielorazowego użytku był niesamowity - jeśli wciagneło toto trochę kurzu z podłogi, 2/3 lub więcej wyrzuciło w powietrze. Psuło się to na potęgę, ale naprawy nie były skomplikowane i drogie. Zdecydowanie nie tęsknię za żadnym z peerelowskich wynalazków, od sprzętu AGD poprzez samochody po pierwszego sekretarza i przewodnią rolę partii.
@lokutus, skoro jest lepszy od nowego za 1500, to identyczną Czajkę mogę ci sprzedać za 2,5 tys. Myślę, że to nie jest dużo skoro tak bardzo cenisz jakość i sprawność tego modelu.
@lokutus Oczywiście że rura jest stosunkowo cienka, jakieś 3cm średnicy. Nie zmienia to faktu że ładnie zgarnia na całej szerokości ssawki. Sama ssawka nie jest jakaś bardzo szeroka, ale zgarnia ładnie.
Ten stary odkurzacz faktycznie był trwały, ale na tym kończyły się jego zalety. Bo co z tego że się nie psuł, skoro siła ssania była "taka sobie", ale co najgorsze, worki przepuszczały większość kurzu. Odkurzyłeś, a za 10min kurz leżał na meblach :/ . Robota głupiego.
Jedyne do czego dziś faktycznie można by z sensem używać takiego odkurzacza to do odkurzania auta pod domem. Bo na cienkiej ssawce to "ma moc", a że 3/4 kurzu wywali tyłem - nie ważne i tak jesteś na dworzu XD. Auta ci nie zakurzy.
Albo aby w garażu jakieś trociny czy inne wióry zebrać.
@MEATLOAF
Z piłką nie próbowałem, ale zakładałem worek z grubej folii. Taki podnośnik pneumatyczny z tego był. Byłem zaskoczony , że bez problemu mnie podnosi. No i się nie spalił od tego. Takie zabawy w czasie jak nie było internetu i telefonów.
Gówno prawda. Nic dziwnego, bo to przedwojenny projekt. Ruscy go tłukli na zasadzie inżynierii odwrotnej, bądź dlatego, że buchnęli Niemcom jakąś fabrykę. Pozostali jednak przy technologii pierwotnej, tak jak w przypadku aparatów foto Zenit bo, małpy jedne, nie potrafili niczego ulepszyć. PRL-owski Zelmer to to samo, tylko obudowa bardziej kanciata. Suszarki do włosów - to samo.
Ostatnio nabyłem za 1 300 zł odkurzacz przenośny - na baterię, którą się ładuje.
K***, to nic nie zbiera! A jak już zbiera na programie "turbo", to baterii mi starczy na pół pokoju...
Nie to co dzisiejszy slaby szajs a i byl eco bo worek byl wielokrotnego użytku
@lokutus niedawno kupiłem odkurzacz Tefal i muszę ustawiać moc ssania na minimum bo i tak ciężko się odkurza. Tak mocno ssie haha. Na maksimum ciężko ssawkę oderwać od dywanu
Worek wielorazowego użytku był niesamowity - jeśli wciagneło toto trochę kurzu z podłogi, 2/3 lub więcej wyrzuciło w powietrze. Psuło się to na potęgę, ale naprawy nie były skomplikowane i drogie. Zdecydowanie nie tęsknię za żadnym z peerelowskich wynalazków, od sprzętu AGD poprzez samochody po pierwszego sekretarza i przewodnią rolę partii.
@lokutus, skoro jest lepszy od nowego za 1500, to identyczną Czajkę mogę ci sprzedać za 2,5 tys. Myślę, że to nie jest dużo skoro tak bardzo cenisz jakość i sprawność tego modelu.
@rafik54321 to spr z inna ssawka bo to moze byc trik jak z moim Karcher em konstr tzw wąskiego gardła i tylko tyle
@adamis62 czajka ruskie auto biore w ciemno za ta kase moze nie miec papierów biore
@lokutus Oczywiście że rura jest stosunkowo cienka, jakieś 3cm średnicy. Nie zmienia to faktu że ładnie zgarnia na całej szerokości ssawki. Sama ssawka nie jest jakaś bardzo szeroka, ale zgarnia ładnie.
Ten stary odkurzacz faktycznie był trwały, ale na tym kończyły się jego zalety. Bo co z tego że się nie psuł, skoro siła ssania była "taka sobie", ale co najgorsze, worki przepuszczały większość kurzu. Odkurzyłeś, a za 10min kurz leżał na meblach :/ . Robota głupiego.
Jedyne do czego dziś faktycznie można by z sensem używać takiego odkurzacza to do odkurzania auta pod domem. Bo na cienkiej ssawce to "ma moc", a że 3/4 kurzu wywali tyłem - nie ważne i tak jesteś na dworzu XD. Auta ci nie zakurzy.
Albo aby w garażu jakieś trociny czy inne wióry zebrać.
gwoździe? banał.. sąsiadom z dołu żyrandol w sufit wgięło
@csnrdi Nie trzeba było nawet załączać odkurzacza. Gwoździe wyrywał kablem o ile wcześniej nie zostały one wbite tym małym kółeczkiem.
Ja miałem. Bez przesady z tym ssaniem. Za to był ekstremalnie głośny. No i pancerny.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2023 o 13:38
@gorskia był eco choć i tym nie wiedział i można było auto pomalować a i piłkę poodbijać z drugiej str
@MEATLOAF
Z piłką nie próbowałem, ale zakładałem worek z grubej folii. Taki podnośnik pneumatyczny z tego był. Byłem zaskoczony , że bez problemu mnie podnosi. No i się nie spalił od tego. Takie zabawy w czasie jak nie było internetu i telefonów.
I na dodatek po 70 latach działa całkiem nieżle!
Gówno prawda. Nic dziwnego, bo to przedwojenny projekt. Ruscy go tłukli na zasadzie inżynierii odwrotnej, bądź dlatego, że buchnęli Niemcom jakąś fabrykę. Pozostali jednak przy technologii pierwotnej, tak jak w przypadku aparatów foto Zenit bo, małpy jedne, nie potrafili niczego ulepszyć. PRL-owski Zelmer to to samo, tylko obudowa bardziej kanciata. Suszarki do włosów - to samo.
Ostatnio nabyłem za 1 300 zł odkurzacz przenośny - na baterię, którą się ładuje.
K***, to nic nie zbiera! A jak już zbiera na programie "turbo", to baterii mi starczy na pół pokoju...
Mam sentyment do tamtych odkurzaczy.
A guzik prawda.
Bylo to niezniszczalne, ale w praktyce od reki biorę dzisiejszy dowolny 500W odkurzacz z turboszczotką od tego strarego 2KW.
Ciągnął, aż łzy ciekły po policzku.
Jak się w rurę wsadzi "swojego", to wyssa migdałki
Miałem - Nic nie wyrywał,słabo ciągnął, dużo prądu zużywał, a śmierdział nawet bez worka. Masakra
I dało się na nim pojeździć! Przetestowane:)
Jak byłem mały to taki był w domu
bajeczki, moze i obecne odkurzacze ze wzgledu na odgóne ograniczenia mocy sa slabe ale ten na zdjeciu też byl cienki jak zyletka
ni chu.. (takie bardziej nie niż zwykle nie) słuchać było w całej okolicy, śmierdział, a ssał tak słabo że lepiej było zamiatać niż odkurzać.
A potem przyszła UE i teraz nawet z wciąganiem kurzu ma problem. Ale za to jest "eko"...