@adamIM
Dobrze ma być wyborcom pisu, nie Tobie. Rencistom, emerytom, bezrobotnym, samotnym matkom. Ty masz zapier***lać, żeby ich utrzymać. A jak się oburzasz to znaczy, że nienawidzisz dzieci i brak ci empatii.... czego nie rozumiesz? XD
Pewnie fejk....mam nadzieję.
Ale zakładając, że to prawdziwa historia to babka całe życie za darmo chce przehulać. Nawet darmowego doradcę finansowego szuka :D czemu nie pójdzie od razu do banku czy nie dadzą chaty za free... przecież banki bogate są... mój boże, oby to był fejk, bo znajdę i wyczochram za kudły! 8000zł w PL to ja nigdy nie zarabiałem... mogłem zająć się produkcją dzieci zamiast jeszcze wydawać tysiące na różne kursy, żeby zarobić mniej niż ten darmozjad. Świat jest piękny....czas umierać.
@Kunta_Kinte Wcale nie musi to być fejk. Moja mama pracuje w szkolnictwie i sypie takimi historiami jak z rękawa. I słyszy to bezpośrednio od rodziców, którzy często przychodzą się jej żalić. I owszem, historia o złym banku, który nie dał kredytu, bo 500+ nie liczy się do dochodu, też była i to całkiem niedawno. Więc ja w takie wpisy jak najbardziej wierzę. Zresztą jak człowiek żyje sobie w jakimś małym światku i obraca się wokół ludzi, powiedzmy na średnim poziomie, to nie zdaje sobie sprawy jak nasza rodzima patologia się rozbestwila. A idzie 800+ więc będzie tylko "lepiej".
@panna_zuzanna_i_wanna
No niby nie musi być fejk, ale dzisiaj to już ciężko znaleźć coś prawdziwego w tym internecie.
Mi się zawsze wydaję, że takie wpisy to fejki, bo po prostu nie jestem w stanie pojąć, że ktoś może tak myśleć, a co dopiero pokazywać to całej Polsce. "Patrzcie wszyscy jakim darmozjadem jestem". Serio? Jest się czym chwalić? Jeszcze to pytanie "czy nie ma tu doradcy kredytowego, żeby doradził"...znowu za darmo:D
Ja nawet jak bezrobotny byłem to mi duma nie pozwalała upominać się o jakiekolwiek pieniądze. Moje pieniądze to tylko te, które sam zarobie. Wiem, że nie każdy tak myśli, ale kurde....tak pokazywać wszystkim jakim niedo*ebem się jest....
Ale patrzcie jak to się można w życiu ustawić... a mówią, że kobietom ciężko.
Pobiera alimenty na trójkę dzieci, każde od innego ojca, więc mogła wycisnąć z każdego ile się dało.
A teraz ustalmy fakty. Jestem ojcem dwójki dzieciaków, wiem ile mnie to kosztuje. Przez ostatnie dwa lata wydałem na nie nie więcej, niż równowartość dwóch przeciętnych pensji.
Ta kobieta na trójkę dzieci wyciąga w ciągu roku ponad 40 tysięcy z tytułu alimentów i 18 tysięcy z tytułu 500+.
Ku...a mać.
8500zł miesięcznie to ja mam razem z żoną.
Ku...a.
@Iasafaer Przez dwa lata wydałeś na dwójkę dzieci 14k złotych ? gdzie wasz dochód wyniósł 204k ? czyli na siebie i żone wydałeś 190k (lub macie odłożone)[Tutaj ironia,bo patrz "*"]. po drugie jakby nie patrzeć to ona na 2 lata z Twoich obliczeń ma 116k , czyli jednak o 88k mniej niż Wy. I tutaj podsumowanie ona ma trójkę, czy to jej wina ,że nie wyszło? może tak, a może nie ,ale to nie jest ważne... tylko że te pieniądzę nie idą z państwa(no chyba ,że patola ale tutaj nie wiadomo) tylko z innego faceta który pracuje ,dlaczego on nie ma łożyć na dziecko tak samo jak matka?
* Nie liczysz paliwa,energii, mieszkania i wtedy masz 14k
@szary1988 O czym Ty pitolisz. Napisałem przez dwa lata na dzieci wydałem MAKSYMALNIE dwie PRZECIĘTNE wypłaty. Przeciętne. I bynajmniej nie chodzi mi o te wyssaną z palca kwotę jaką podaje GUS, bo osobiście na palcach jednej ręki policzę osoby, które tyle zarabiają. Z resztą zauważ, że jeszcze w 2021 GUS podawał 5,6k, 2022 6,3k, a w tym roku to już ponad 7k. Skoro mówimy o okresie 2-3 letnim to uśredniając otrzymamy najwyżej 6k, a to nadal jest kwota, która nijak ma się do tego ile ludzie rzeczywiście zarabiają.
W tzw "normalnych zawodach" przeciętne zarobki wciąż ledwo przekraczają 4k netto. Jak ktoś ma 5 na czysto do ręki to można powiedzieć - że jest naprawdę OK.
Więc nie 14k, tylko najwyżej dychę wydałem na dzieci. Ale napisałem wyraźnie - to maksymalna kwota, bo osobiście, aż tak skrupulatnie tych wydatków nie liczę, może być nieznacznie więcej, ale równie dobrze mniej.
204k dochodu przez ostatnie 2 lata przy czym większość poszła w realizację marzeń o własnym domu. Zakup działki, ogarnięcie tej działki, budowa ogrodzenia, postawienie blaszaka, podłączenie prądu, wody, zakup projektu, za adaptację projektu architekt wziął 14,5tys, a do tego cała biurokracja. Naprawdę było na co wydawać pieniądze przez ostatnie 2-3 lata.
Czy ja mówię, że ona żyje w jakimś luksusie? Przy obecnych kosztach życia z pewnością nie.
Ale "zarabia" tyle samo co ja razem z żoną. Więc jakie 88k mniej od nas skoro jej dochód miesięczny to właśnie 8,5k co przez dwa lata daje również 204k?
A co do alimentów. A niech ojciec łoży - jak najbardziej.
Tylko proszę zauważyć, że "przypadkiem" ma ona trójkę dzieci i każde z innego ojca. Wygodna sytuacja, bo od każdego z osobna dostanie więcej pieniędzy, niż gdyby cała trójka była dziećmi jednego faceta.
To właściwie bardziej alimenty dla niej, a nie dla tych dzieci.
Bo dzieci w żadnym wieku nie kosztują tyle miesięcznie ile ona dostaje na każde z nich. Ale niech będzie - przy trójce dzieci to ona nawet przy szczerych chęciach nie podejmie żadnej pracy zawodowej.
Powstaje jeszcze pytanie (bo historii tego dziecioroba nie znamy), czy jak każda kobieta w sytuacji rozstania upierała się by dzieci zostały przy niej, czy nie było możliwości podzielenia się opieką, czy któryś z ojców nie wykazywał chęci, by dziecko zostało z nim. W sumie nie znamy wieku tych dzieciaków.
Na koniec dodam, że przecież taki zawodowy dzieciorób (bo trójka dzieci, każde z innym to nie jest przypadek) ma pewnie już czwartego fagasa przy sobie, który też pewnie przynosi hajs do domu. Nie wiemy ile, ale skoro ustaliliśmy ile mniej więcej ludzie zarabiają to możemy założyć, że wspólnie w budżecie mogą mieć nawet 15 tysięcy. Tego nie wiemy, ja oczywiście tu już dorabiam sobie teorię, ale dosyć prawdopodobną.
Zmierzam tylko do tego, że ona dała dupy trzem różnym fagasom i ciągnie teraz od każdego hajs niewspółmierny do kosztów wychowania tych dzieci. Zapewniła sobie tym samym utrzymanie, bo te pieniądze to bardziej dla niej rekompensata za niemożność podjęcia pracy zawodowej. Do tego prędzej, czy później do budżetu zacznie/albo już się dokłada kolejny fagas.
Podczas, gdy inni zapieprzają po 12h i więcej, by przy obecnych kosztach życia związać koniec z końcem taka paniusia ciągnie 8,5 tysiąca tylko za to, że wypięła dupę. Dziećmi pewnie pomaga jej się opiekować mamusia, a dodatkowy hajs przynosi kolejny frajer. I jak mam się nie wkur...ać?
Przy takim "dochodzie", gdyby nie była kretynką żyłaby jak pączek w maśle. Przy takim dochodzie, przy rozsądnym gospodarowaniu można żyć naprawdę nieźle.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 września 2023 o 9:11
@Iasafaer wybacz zatrzymałem swoje prognozy ekonomiczne na alimentach i 500+ nie wziąłem pod uwagę (a w zasadzie nie doczytałem) reszty wpływów. tylko że jeszcze obniżyłeś kwotę jaką wydałeś na dzieci o 4k. Czyli przez 2 lata wydałeś na dzieci 10k złotych i tutaj masz straszną nieścisłość i to próbowałem Ci wytłumaczyć, dzieci jedzą, używają energię,wodę,tworzą śmieci , oglądają tv, korzystają z internetu itp itd to jest taki sam wydatek do budżetu jak kupienie dziecku zabawki czy wakacji. o to mi chodziło.
"Przy takim "dochodzie", gdyby nie była kretynką żyłaby jak pączek w maśle. Przy takim dochodzie, przy rozsądnym gospodarowaniu można żyć naprawdę nieźle."
Ale ona właśnie żyje i pyta jak to polepszyć żeby było jeszcze lepiej, chce kredyt żeby kupić mieszkanie i z jego wynajęcia opłacać kredyt, przecież to jest czysta ekonomia
I odnośnie tego "dupodajka" chciałbym żebyśmy ja i Ty ( i tacy sami) żyli tylko na świecie... ale tak nie jest, jeśli facet zdradzi/nie pomyśli/nie chce: to za to płaci, tak samo w drugą stronę
Mi by było wstyd brać jakiekolwiek pieniądze...
@NdostLaktyw
Zwrot podatku również jest be?
Jak czytam coś takiego (ja, czyli człowiek pracujący ciężko całe dorosłe życie) to z szuflady w kuchni wyskakują mi wszystkie noże.
a ja zapier...m cały miesiąc i nawet nie zbliżam się do takiej kwoty :( :( i w tym kraju ma być kiedykolwiek dobrze??
@adamIM
Dobrze ma być wyborcom pisu, nie Tobie. Rencistom, emerytom, bezrobotnym, samotnym matkom. Ty masz zapier***lać, żeby ich utrzymać. A jak się oburzasz to znaczy, że nienawidzisz dzieci i brak ci empatii.... czego nie rozumiesz? XD
I w ten sposób mamy budować Rzeczpospolitą? Chory kraj. Całe szczęście że bank nie udziela kredytów nygusom.
Pewnie fejk....mam nadzieję.
Ale zakładając, że to prawdziwa historia to babka całe życie za darmo chce przehulać. Nawet darmowego doradcę finansowego szuka :D czemu nie pójdzie od razu do banku czy nie dadzą chaty za free... przecież banki bogate są... mój boże, oby to był fejk, bo znajdę i wyczochram za kudły! 8000zł w PL to ja nigdy nie zarabiałem... mogłem zająć się produkcją dzieci zamiast jeszcze wydawać tysiące na różne kursy, żeby zarobić mniej niż ten darmozjad. Świat jest piękny....czas umierać.
@Kunta_Kinte Wcale nie musi to być fejk. Moja mama pracuje w szkolnictwie i sypie takimi historiami jak z rękawa. I słyszy to bezpośrednio od rodziców, którzy często przychodzą się jej żalić. I owszem, historia o złym banku, który nie dał kredytu, bo 500+ nie liczy się do dochodu, też była i to całkiem niedawno. Więc ja w takie wpisy jak najbardziej wierzę. Zresztą jak człowiek żyje sobie w jakimś małym światku i obraca się wokół ludzi, powiedzmy na średnim poziomie, to nie zdaje sobie sprawy jak nasza rodzima patologia się rozbestwila. A idzie 800+ więc będzie tylko "lepiej".
@panna_zuzanna_i_wanna
No niby nie musi być fejk, ale dzisiaj to już ciężko znaleźć coś prawdziwego w tym internecie.
Mi się zawsze wydaję, że takie wpisy to fejki, bo po prostu nie jestem w stanie pojąć, że ktoś może tak myśleć, a co dopiero pokazywać to całej Polsce. "Patrzcie wszyscy jakim darmozjadem jestem". Serio? Jest się czym chwalić? Jeszcze to pytanie "czy nie ma tu doradcy kredytowego, żeby doradził"...znowu za darmo:D
Ja nawet jak bezrobotny byłem to mi duma nie pozwalała upominać się o jakiekolwiek pieniądze. Moje pieniądze to tylko te, które sam zarobie. Wiem, że nie każdy tak myśli, ale kurde....tak pokazywać wszystkim jakim niedo*ebem się jest....
Co wy od niej chcecie?
Gościówa pracowała na etacie minimum 1,5 roku i w ciągu ostatnich 1-3 miesięcy straciła pracę
(Pobiera zasiłek dla bezrobotnych)
Ewentualnie to fejk bo teraz są modne jazdy na wszystkie zasiłki
Ale patrzcie jak to się można w życiu ustawić... a mówią, że kobietom ciężko.
Pobiera alimenty na trójkę dzieci, każde od innego ojca, więc mogła wycisnąć z każdego ile się dało.
A teraz ustalmy fakty. Jestem ojcem dwójki dzieciaków, wiem ile mnie to kosztuje. Przez ostatnie dwa lata wydałem na nie nie więcej, niż równowartość dwóch przeciętnych pensji.
Ta kobieta na trójkę dzieci wyciąga w ciągu roku ponad 40 tysięcy z tytułu alimentów i 18 tysięcy z tytułu 500+.
Ku...a mać.
8500zł miesięcznie to ja mam razem z żoną.
Ku...a.
@Iasafaer Przez dwa lata wydałeś na dwójkę dzieci 14k złotych ? gdzie wasz dochód wyniósł 204k ? czyli na siebie i żone wydałeś 190k (lub macie odłożone)[Tutaj ironia,bo patrz "*"]. po drugie jakby nie patrzeć to ona na 2 lata z Twoich obliczeń ma 116k , czyli jednak o 88k mniej niż Wy. I tutaj podsumowanie ona ma trójkę, czy to jej wina ,że nie wyszło? może tak, a może nie ,ale to nie jest ważne... tylko że te pieniądzę nie idą z państwa(no chyba ,że patola ale tutaj nie wiadomo) tylko z innego faceta który pracuje ,dlaczego on nie ma łożyć na dziecko tak samo jak matka?
* Nie liczysz paliwa,energii, mieszkania i wtedy masz 14k
@szary1988 O czym Ty pitolisz. Napisałem przez dwa lata na dzieci wydałem MAKSYMALNIE dwie PRZECIĘTNE wypłaty. Przeciętne. I bynajmniej nie chodzi mi o te wyssaną z palca kwotę jaką podaje GUS, bo osobiście na palcach jednej ręki policzę osoby, które tyle zarabiają. Z resztą zauważ, że jeszcze w 2021 GUS podawał 5,6k, 2022 6,3k, a w tym roku to już ponad 7k. Skoro mówimy o okresie 2-3 letnim to uśredniając otrzymamy najwyżej 6k, a to nadal jest kwota, która nijak ma się do tego ile ludzie rzeczywiście zarabiają.
W tzw "normalnych zawodach" przeciętne zarobki wciąż ledwo przekraczają 4k netto. Jak ktoś ma 5 na czysto do ręki to można powiedzieć - że jest naprawdę OK.
Więc nie 14k, tylko najwyżej dychę wydałem na dzieci. Ale napisałem wyraźnie - to maksymalna kwota, bo osobiście, aż tak skrupulatnie tych wydatków nie liczę, może być nieznacznie więcej, ale równie dobrze mniej.
204k dochodu przez ostatnie 2 lata przy czym większość poszła w realizację marzeń o własnym domu. Zakup działki, ogarnięcie tej działki, budowa ogrodzenia, postawienie blaszaka, podłączenie prądu, wody, zakup projektu, za adaptację projektu architekt wziął 14,5tys, a do tego cała biurokracja. Naprawdę było na co wydawać pieniądze przez ostatnie 2-3 lata.
Czy ja mówię, że ona żyje w jakimś luksusie? Przy obecnych kosztach życia z pewnością nie.
Ale "zarabia" tyle samo co ja razem z żoną. Więc jakie 88k mniej od nas skoro jej dochód miesięczny to właśnie 8,5k co przez dwa lata daje również 204k?
A co do alimentów. A niech ojciec łoży - jak najbardziej.
Tylko proszę zauważyć, że "przypadkiem" ma ona trójkę dzieci i każde z innego ojca. Wygodna sytuacja, bo od każdego z osobna dostanie więcej pieniędzy, niż gdyby cała trójka była dziećmi jednego faceta.
To właściwie bardziej alimenty dla niej, a nie dla tych dzieci.
Bo dzieci w żadnym wieku nie kosztują tyle miesięcznie ile ona dostaje na każde z nich. Ale niech będzie - przy trójce dzieci to ona nawet przy szczerych chęciach nie podejmie żadnej pracy zawodowej.
Powstaje jeszcze pytanie (bo historii tego dziecioroba nie znamy), czy jak każda kobieta w sytuacji rozstania upierała się by dzieci zostały przy niej, czy nie było możliwości podzielenia się opieką, czy któryś z ojców nie wykazywał chęci, by dziecko zostało z nim. W sumie nie znamy wieku tych dzieciaków.
Na koniec dodam, że przecież taki zawodowy dzieciorób (bo trójka dzieci, każde z innym to nie jest przypadek) ma pewnie już czwartego fagasa przy sobie, który też pewnie przynosi hajs do domu. Nie wiemy ile, ale skoro ustaliliśmy ile mniej więcej ludzie zarabiają to możemy założyć, że wspólnie w budżecie mogą mieć nawet 15 tysięcy. Tego nie wiemy, ja oczywiście tu już dorabiam sobie teorię, ale dosyć prawdopodobną.
Zmierzam tylko do tego, że ona dała dupy trzem różnym fagasom i ciągnie teraz od każdego hajs niewspółmierny do kosztów wychowania tych dzieci. Zapewniła sobie tym samym utrzymanie, bo te pieniądze to bardziej dla niej rekompensata za niemożność podjęcia pracy zawodowej. Do tego prędzej, czy później do budżetu zacznie/albo już się dokłada kolejny fagas.
Podczas, gdy inni zapieprzają po 12h i więcej, by przy obecnych kosztach życia związać koniec z końcem taka paniusia ciągnie 8,5 tysiąca tylko za to, że wypięła dupę. Dziećmi pewnie pomaga jej się opiekować mamusia, a dodatkowy hajs przynosi kolejny frajer. I jak mam się nie wkur...ać?
Przy takim "dochodzie", gdyby nie była kretynką żyłaby jak pączek w maśle. Przy takim dochodzie, przy rozsądnym gospodarowaniu można żyć naprawdę nieźle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2023 o 9:11
@Iasafaer wybacz zatrzymałem swoje prognozy ekonomiczne na alimentach i 500+ nie wziąłem pod uwagę (a w zasadzie nie doczytałem) reszty wpływów. tylko że jeszcze obniżyłeś kwotę jaką wydałeś na dzieci o 4k. Czyli przez 2 lata wydałeś na dzieci 10k złotych i tutaj masz straszną nieścisłość i to próbowałem Ci wytłumaczyć, dzieci jedzą, używają energię,wodę,tworzą śmieci , oglądają tv, korzystają z internetu itp itd to jest taki sam wydatek do budżetu jak kupienie dziecku zabawki czy wakacji. o to mi chodziło.
"Przy takim "dochodzie", gdyby nie była kretynką żyłaby jak pączek w maśle. Przy takim dochodzie, przy rozsądnym gospodarowaniu można żyć naprawdę nieźle."
Ale ona właśnie żyje i pyta jak to polepszyć żeby było jeszcze lepiej, chce kredyt żeby kupić mieszkanie i z jego wynajęcia opłacać kredyt, przecież to jest czysta ekonomia
I odnośnie tego "dupodajka" chciałbym żebyśmy ja i Ty ( i tacy sami) żyli tylko na świecie... ale tak nie jest, jeśli facet zdradzi/nie pomyśli/nie chce: to za to płaci, tak samo w drugą stronę
Kobieta w patriarchacie...
Troje dzieci z trzema różnymi facetami to chyba nowa definicja tępego qrwiszona.
@Dejmien86 A niby dlaczego nowa? takie qrwiszony były są i (niestety) będą