Czarnek jest kretynem ale o tym już chyba każdy wie. Szkoła zamiast odcinać dzieci od technologii powinna uczyć je efektywnego wykorzystywania jej, rozumienia jej działania oraz zasad bezpieczeństwa poruszania się z jej wykorzystaniem. Mniej żydowskiej mitologii z bajaniami Papaja a więcej krytyki źródeł.
@lolo7 kretynem jest też ktoś kto dla zasady neguje coś co powiedział jego adwersarz. Chyba nie trzeba się zgadzać we wszystkim z Czarnkiem aby przyznać, że korzystanie w trakcie lekcji z telefonu przez dzieci nie jest formą zaznajomienia się z nowymi technologiami?
A to, że szkoła powinna to robić (uczyć korzystania z nowych technologii) to kolejny temat, który oczywiście pokazuje jak obecna szkoła nie przystaje do nowych czasów. Niestety w Polsce zamiast o tym to wciąż dyskutujemy tylko na zmianę o tym ile ma być klas i ile powinien zabraniać nauczycieli. A to trochę tak jakby mechanik zamiast naprawić lub wymienić silnik twierdził, że aby lepiej działa wystarczy dolewać olej, który wycieka i częściej tankować. Niestety nie ma siły politycznej z realnymi możliwościami i pomysłem zmiany.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2023 o 8:03
@Tibr z technologii trzeba umieć używać, jeśli to dobrze ogarniesz to tak - można korzystać z telefonu. Możesz np. wyszukać coś w google, poszukać filmu na youtube na dany temat czy mieć wgrane Legimi/Empik Go i tam lekturę, z pozaznaczanymi cytatami (obie apki mają takie opcje).
@Demotywator_1996 ale nikt tego nie chwalił, że malowanie po ławkach i ścianach to przejaw zdolności plastyczno manualnych i powinno im się pozwalać to robić ;-p
@WhiteD masz dzieci? Rozumiem, że uważasz, że jak pisałem zostawisz im niekontrolowany (nielimitowany) dostęp do komórki to one wykorzystywać to będą do odrabiania lekcji?
Jak wiele osób dorosłych znasz, które w pracy korzystając z komórki prywatnej wykorzystują ją przeglądając internet w telefonie do celów służbowych?
Według ciebie jak profesor na studiach na wykładzie omawia jakiś temat, to studenci "grzebiąc" w telefonie słuchają go z uwagą, wyszukując zagadnienia, które on porusza, a których nie rozumieją i na bieżąco to wyjaśniają oglądając materiał na YT? lol
@Tibr Bardziej chodziło o to, że kiedyś dzieci zajmowały sobie czas innymi pierdołami, dziś mają telefony.
"Według ciebie jak profesor na studiach na wykładzie omawia jakiś temat, to studenci "grzebiąc" w telefonie słuchają go z uwagą" - sądzisz, że gdyby nie mieli telefonów to słuchali by go z uwagą? Jeśli profesor nie ma zdolności dydaktycznych / student ma w dupie zajęcia to nie jest wina telefonu. Jak ja nie mialem teleofonu to malowalem rysunki w zeszycie.. :D
@Demotywator_1996 oczywiście, tak jak pisałem szkoła wymaga głębszych zmian nie tylko kosmetyki ile ma być klas, ale jednak zwrócić uwagę, że dzieci muszą jakieś czynność wykonywać samodzielnie, uczuć się skupienia, a takie czy inne "rozpraszacze" będą powodować, że zamiast wykonywać zadanie będą się bawić telefonem, bo nauczyciel nie będzie w stanie stać przy każdym i sprawdzać czy się bawi czy szuka rozwiązania.
@Demotywator_1996 ale nikt nie twierdzi, że to wina telefonu tak jak nikt nie obwinia samochodu, że ktoś wsiadł po pijaku i kogoś zabił, ale żaka jazdy "pod wpływem" chyba obowiązuje na całym świecie i raczej nieliczni powiedzą zlikwidujmy zakaz?
W tym problem, że to nie dyrektor powinien o tym decydować (będzie tym złym), a właśnie albo odgórnie (np. minister edukacji) albo oddolnie - rada uczniowska (i tak są tam pupilki nauczycieli) decyduje o zasadach
Wow. Nawet idiocie czasem coś mądrego podpowiedzą.
Z drugiej strony, pamiętając swoje czasy szkolne... dużo bardziej bym wolał "siedzieć w komórce" - więcej pożytku niż z tych "relacji", na których tylko się przejechałem.
@Cylindryk bardzo dobrze że się przejechałeś na relacjach w szkole, lepiej tam za gówniarza niż w pracy/banku/ogólnie w dorosłym życiu. Tak się nabiera doświadczenia.
Poza tym się zgadzam, nawet idiota palnie czasem coś mądrego z głupoty.
No właśnie na tych relacjach ze szkoły przejechałem się już dawno w dorosłym życiu.
I problem taki, że mając 30+ lat, jestem sam, bez rodziny, nie bardzo mając znajomych.
I nie umiem nawiązywać czy utrzymywać relacji., więc tylko bardziej w depresję wpadam.
Mądrego? Szkoła zabierze dziecku JEGO PRYWATNĄ WŁASNOŚĆ? Bo ktoś chce sobie decydować co moje dzieckoo ma robić w czasie PRZERWY? :D Trzymajcie mnie bo nie wyczymie :D
Natomiast Panie Cylindryk to bardziej temat dla psychologa. Dla otwarcia się. Ewentualnie do przepracowania samemu jesli ma sie wystarczajaco duzo samozaparcia
@Demotywator_1996
Tak. Dzieci, w wieku szkolnym, powiedzmy sobie szczerze, telefonu nie potrzebują. Na pewno nie potrzebują go mieć cały czas przy sobie.
W liceach... też raczej bym był za zostawianiem ich w bezpiecznym miejscu w momencie wejścia do szkoły.
By nie było - dość podobnie negatywnie odbieram korzystanie z telefonu przez nauczycieli - zwłaszcza w trakcie zajęć.
@Cylindryk " Dzieci, w wieku szkolnym, powiedzmy sobie szczerze, telefonu nie potrzebują."
1. Jakie masz uprawnienia / predyspozycje by decydować o tym czego dziecko potrzebuje, a czego nie?
2. Jakikolwiek sensowny argument przemawiający za tym by odebrać dziecku telefon? Tylko błagam nie mów, że dziecko bez telefonu będzie słuchać nauczyciela.. bo jak dziecko ma w dupie zajecia lub nauczyciel nie umie ich prowaadzic to znajdzie sobie inne zajecie
3. Wiesz ze idziemy w swiat informatyki? Telefonizacji? Wyszukiwania informacji w internecie? Chcesz na siłę wychować dzieci w swoich czasach..
Siedzenie na FB czy tik-srokach na pewno nie wspomaga jakiegokolwiek procesu nauki.
A do tego się sprowadza użytkowanie telefonu w szkołach.
Tak, telefon rozprasza. Samą swoją obecnością korci i odwraca uwagę.
To, że należy zwiększyć ilość godzin "informatyki", jak i de facto zrobić jej program od nowa, nie podlega dyskusji - ale użytkowanie telefonów na lekcjach nie-informatyki, gdzie nie są potrzebne, nie powinno być promowane.
Co więcej - piszę to jako osoba, która w sumie całe liceum pisała na prawie-laptopie, i była dość mocno sprawdzana z tego, co na tym laptopie robiła w czasie lekcji (w sensie, czy notatki faktycznie były zapisywane).
@Cylindryk
"A do tego się sprowadza użytkowanie telefonu w szkołach." - a to rozumiem, że mówisz na podstawie czegoś więcej niż swojego widzimisie, tak? xD
"Tak, telefon rozprasza. Samą swoją obecnością korci i odwraca uwagę." - to zabierzmy im jeszcze kredki. Bo malowanie też może rozpraszać. A najlepiej zwiążmy, oczy zaklejmy taśmą żeby pan nauczyciel przypadkiem sam nie musiał się zaangazowac na tyle by dzieci zainteresowac xD
Ja nie mialem telefonu za dzieciaka i jak lekcje byly nudne to robilem samoloty czy inne origami, malowalem po zeszycie czy laawce. Jak zreszta kazdy moj rowiesnik. Jak lekcja jest nudna to dziecko sobie znajdzie rozpraszacz. I to nie jest wina telefonu :)
"ale użytkowanie telefonów na lekcjach nie-informatyki, gdzie nie są potrzebne, nie powinno być promowane." - a czy ja to promuje? Ja mówię o PRZERWACH. Natomiast na lekcjach zabieranie dziecku telefoonu niczego go nie nauczy .Jedynie odbierasz mu jego wlasnosc. A co bardziej inteligentny dzieciak za 50 zl kupi sobie jaikies gowno z lombardu i bedzie je oddawal a swoj telefon trzymal w kieszeni, chyba ze zaczniemy im robic kontrole osobiste również? :D
Nauka walki z pokusami to też nauka. Nauka obchodzenia gównianego systemu to też nauka.
Następny zakaz czytania na przerwie książek spoza listy lektur.
Tak się zastanawiam czy rozwiązaniem tego nie byłoby włączanie zagłuszaczy na czas przerw. Ale zaraz pewnie jeden z drugim by połamali nogi i karetka by nie dojechała :D Zresztą telefon na przerwie to nie problem. A na lekcji wyłączenie i depozyt.
@Hermes_Trismegistos Boże dopomóż :D dobrze ze nie bedziemy strzelac do dziecka bo osmiela sie zyc w swoich czasach. W czasach technologii :)
Pierwszy nauczyciel, który zabierze moojemu dziecku telefon skonczy jako bezrobotny :) Nauczyciel ma działać w oparciu o umocowania prawne, a regulamin szkoły nie może być sprzeczny z prawem. Nie ma przepisu, który zezwala na pozbawienie dzieckaa jego prywaatnej własności
Czarnek jest kretynem ale o tym już chyba każdy wie. Szkoła zamiast odcinać dzieci od technologii powinna uczyć je efektywnego wykorzystywania jej, rozumienia jej działania oraz zasad bezpieczeństwa poruszania się z jej wykorzystaniem. Mniej żydowskiej mitologii z bajaniami Papaja a więcej krytyki źródeł.
@lolo7 kretynem jest też ktoś kto dla zasady neguje coś co powiedział jego adwersarz. Chyba nie trzeba się zgadzać we wszystkim z Czarnkiem aby przyznać, że korzystanie w trakcie lekcji z telefonu przez dzieci nie jest formą zaznajomienia się z nowymi technologiami?
A to, że szkoła powinna to robić (uczyć korzystania z nowych technologii) to kolejny temat, który oczywiście pokazuje jak obecna szkoła nie przystaje do nowych czasów. Niestety w Polsce zamiast o tym to wciąż dyskutujemy tylko na zmianę o tym ile ma być klas i ile powinien zabraniać nauczycieli. A to trochę tak jakby mechanik zamiast naprawić lub wymienić silnik twierdził, że aby lepiej działa wystarczy dolewać olej, który wycieka i częściej tankować. Niestety nie ma siły politycznej z realnymi możliwościami i pomysłem zmiany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2023 o 8:03
@Tibr W trakcie lekcji czy w trakcie przerwy? Bo to słowo klucz :)
Kiedyś dzieci w trakcie lekcji rysowały po ławkach, rzucały samolotami, grały w karty, strzelaały się kulkami papierowymi, dziś uzywaja telefonow.
@Tibr z technologii trzeba umieć używać, jeśli to dobrze ogarniesz to tak - można korzystać z telefonu. Możesz np. wyszukać coś w google, poszukać filmu na youtube na dany temat czy mieć wgrane Legimi/Empik Go i tam lekturę, z pozaznaczanymi cytatami (obie apki mają takie opcje).
Serio nastolatki to wiedzą lepiej od boomerków.
@Demotywator_1996 ale nikt tego nie chwalił, że malowanie po ławkach i ścianach to przejaw zdolności plastyczno manualnych i powinno im się pozwalać to robić ;-p
@WhiteD masz dzieci? Rozumiem, że uważasz, że jak pisałem zostawisz im niekontrolowany (nielimitowany) dostęp do komórki to one wykorzystywać to będą do odrabiania lekcji?
Jak wiele osób dorosłych znasz, które w pracy korzystając z komórki prywatnej wykorzystują ją przeglądając internet w telefonie do celów służbowych?
Według ciebie jak profesor na studiach na wykładzie omawia jakiś temat, to studenci "grzebiąc" w telefonie słuchają go z uwagą, wyszukując zagadnienia, które on porusza, a których nie rozumieją i na bieżąco to wyjaśniają oglądając materiał na YT? lol
@Tibr Bardziej chodziło o to, że kiedyś dzieci zajmowały sobie czas innymi pierdołami, dziś mają telefony.
"Według ciebie jak profesor na studiach na wykładzie omawia jakiś temat, to studenci "grzebiąc" w telefonie słuchają go z uwagą" - sądzisz, że gdyby nie mieli telefonów to słuchali by go z uwagą? Jeśli profesor nie ma zdolności dydaktycznych / student ma w dupie zajęcia to nie jest wina telefonu. Jak ja nie mialem teleofonu to malowalem rysunki w zeszycie.. :D
@Demotywator_1996 oczywiście, tak jak pisałem szkoła wymaga głębszych zmian nie tylko kosmetyki ile ma być klas, ale jednak zwrócić uwagę, że dzieci muszą jakieś czynność wykonywać samodzielnie, uczuć się skupienia, a takie czy inne "rozpraszacze" będą powodować, że zamiast wykonywać zadanie będą się bawić telefonem, bo nauczyciel nie będzie w stanie stać przy każdym i sprawdzać czy się bawi czy szuka rozwiązania.
@Tibr Natomiast nie jest to wina telefonu jako narzędzia. Dlatego zakazywanie naarzędzia, szczegolnie na przewaach jest glupie.,
@Demotywator_1996 ale nikt nie twierdzi, że to wina telefonu tak jak nikt nie obwinia samochodu, że ktoś wsiadł po pijaku i kogoś zabił, ale żaka jazdy "pod wpływem" chyba obowiązuje na całym świecie i raczej nieliczni powiedzą zlikwidujmy zakaz?
Mentalnie z komórki to on nigdy nie wyszedł.
A z chłopakiem mogę czy tylko z kobietami? Pewnie nie. A z blondynką czy z brunetką? ...
Wara od przerw.
PRzypominam, ze jakies ponad 15lat temu podobne mysli mial owczesny analogiczny minister Giertych
Giertycha się nie czepiaj
@Xar I nie miał racji?
W tym problem, że to nie dyrektor powinien o tym decydować (będzie tym złym), a właśnie albo odgórnie (np. minister edukacji) albo oddolnie - rada uczniowska (i tak są tam pupilki nauczycieli) decyduje o zasadach
akurat tutaj z tym debilem się zgodze. Tylko tutaj.
I tak dobrze, że nie zarządził obowiązkowej modlitwy w czasie przerw.
Wow. Nawet idiocie czasem coś mądrego podpowiedzą.
Z drugiej strony, pamiętając swoje czasy szkolne... dużo bardziej bym wolał "siedzieć w komórce" - więcej pożytku niż z tych "relacji", na których tylko się przejechałem.
@Cylindryk bardzo dobrze że się przejechałeś na relacjach w szkole, lepiej tam za gówniarza niż w pracy/banku/ogólnie w dorosłym życiu. Tak się nabiera doświadczenia.
Poza tym się zgadzam, nawet idiota palnie czasem coś mądrego z głupoty.
@Paveu69
No właśnie na tych relacjach ze szkoły przejechałem się już dawno w dorosłym życiu.
I problem taki, że mając 30+ lat, jestem sam, bez rodziny, nie bardzo mając znajomych.
I nie umiem nawiązywać czy utrzymywać relacji., więc tylko bardziej w depresję wpadam.
@Cylindryk
@Paveu69
Mądrego? Szkoła zabierze dziecku JEGO PRYWATNĄ WŁASNOŚĆ? Bo ktoś chce sobie decydować co moje dzieckoo ma robić w czasie PRZERWY? :D Trzymajcie mnie bo nie wyczymie :D
Natomiast Panie Cylindryk to bardziej temat dla psychologa. Dla otwarcia się. Ewentualnie do przepracowania samemu jesli ma sie wystarczajaco duzo samozaparcia
@Demotywator_1996
Tak. Dzieci, w wieku szkolnym, powiedzmy sobie szczerze, telefonu nie potrzebują. Na pewno nie potrzebują go mieć cały czas przy sobie.
W liceach... też raczej bym był za zostawianiem ich w bezpiecznym miejscu w momencie wejścia do szkoły.
By nie było - dość podobnie negatywnie odbieram korzystanie z telefonu przez nauczycieli - zwłaszcza w trakcie zajęć.
@Cylindryk " Dzieci, w wieku szkolnym, powiedzmy sobie szczerze, telefonu nie potrzebują."
1. Jakie masz uprawnienia / predyspozycje by decydować o tym czego dziecko potrzebuje, a czego nie?
2. Jakikolwiek sensowny argument przemawiający za tym by odebrać dziecku telefon? Tylko błagam nie mów, że dziecko bez telefonu będzie słuchać nauczyciela.. bo jak dziecko ma w dupie zajecia lub nauczyciel nie umie ich prowaadzic to znajdzie sobie inne zajecie
3. Wiesz ze idziemy w swiat informatyki? Telefonizacji? Wyszukiwania informacji w internecie? Chcesz na siłę wychować dzieci w swoich czasach..
@Demotywator_1996
Siedzenie na FB czy tik-srokach na pewno nie wspomaga jakiegokolwiek procesu nauki.
A do tego się sprowadza użytkowanie telefonu w szkołach.
Tak, telefon rozprasza. Samą swoją obecnością korci i odwraca uwagę.
To, że należy zwiększyć ilość godzin "informatyki", jak i de facto zrobić jej program od nowa, nie podlega dyskusji - ale użytkowanie telefonów na lekcjach nie-informatyki, gdzie nie są potrzebne, nie powinno być promowane.
Co więcej - piszę to jako osoba, która w sumie całe liceum pisała na prawie-laptopie, i była dość mocno sprawdzana z tego, co na tym laptopie robiła w czasie lekcji (w sensie, czy notatki faktycznie były zapisywane).
@Cylindryk
"A do tego się sprowadza użytkowanie telefonu w szkołach." - a to rozumiem, że mówisz na podstawie czegoś więcej niż swojego widzimisie, tak? xD
"Tak, telefon rozprasza. Samą swoją obecnością korci i odwraca uwagę." - to zabierzmy im jeszcze kredki. Bo malowanie też może rozpraszać. A najlepiej zwiążmy, oczy zaklejmy taśmą żeby pan nauczyciel przypadkiem sam nie musiał się zaangazowac na tyle by dzieci zainteresowac xD
Ja nie mialem telefonu za dzieciaka i jak lekcje byly nudne to robilem samoloty czy inne origami, malowalem po zeszycie czy laawce. Jak zreszta kazdy moj rowiesnik. Jak lekcja jest nudna to dziecko sobie znajdzie rozpraszacz. I to nie jest wina telefonu :)
"ale użytkowanie telefonów na lekcjach nie-informatyki, gdzie nie są potrzebne, nie powinno być promowane." - a czy ja to promuje? Ja mówię o PRZERWACH. Natomiast na lekcjach zabieranie dziecku telefoonu niczego go nie nauczy .Jedynie odbierasz mu jego wlasnosc. A co bardziej inteligentny dzieciak za 50 zl kupi sobie jaikies gowno z lombardu i bedzie je oddawal a swoj telefon trzymal w kieszeni, chyba ze zaczniemy im robic kontrole osobiste również? :D
Nauka walki z pokusami to też nauka. Nauka obchodzenia gównianego systemu to też nauka.
Następny zakaz czytania na przerwie książek spoza listy lektur.
Tak się zastanawiam czy rozwiązaniem tego nie byłoby włączanie zagłuszaczy na czas przerw. Ale zaraz pewnie jeden z drugim by połamali nogi i karetka by nie dojechała :D Zresztą telefon na przerwie to nie problem. A na lekcji wyłączenie i depozyt.
@Hermes_Trismegistos Boże dopomóż :D dobrze ze nie bedziemy strzelac do dziecka bo osmiela sie zyc w swoich czasach. W czasach technologii :)
Pierwszy nauczyciel, który zabierze moojemu dziecku telefon skonczy jako bezrobotny :) Nauczyciel ma działać w oparciu o umocowania prawne, a regulamin szkoły nie może być sprzeczny z prawem. Nie ma przepisu, który zezwala na pozbawienie dzieckaa jego prywaatnej własności
Relacje na 5min przerwach bo zostały skrócone żeby w ciągu dnia upchać jeszcze jedna lekcję. Ale się tych relacji nawiąże goniąc między klasami.
nie lubię go ale tutaj go popieram.
Technofobiczni i nienawidzący Czarnka nauczyciele pewnie teraz restartują Windows.
Trafiło się ślepej kurze ziarno.