Spoko, ode mnie US od 4 lat próbuje wyłudzić 5 tys zł, do dzisiaj w żadnym piśmie nie potrafią wytłumaczyć się za co ten dług i kiedy powstał.
W rozmowie telefonicznej czy pismach, po prostu piszą że jest dług na mnie, ale nie mają żadnych papierów że on w ogóle istnieje i to ja muszę im udowadniać że nie mam tego długu. Tylko jak to udowodnić US, skoro oni wprost mówią że mam zadłużenie, nie powiedzieli ani nie napisali mi nigdy za co je mam, a sami żądają ode mnie wskazania że dług wynikający z tej i tej przyczyny, nie istnieje.
Najlepsze jest to że pod podaną sygnaturą przez US, nie ma nic poza kwotą i wskazanym dłużnikiem, kompletna pustka.
Zablokowali mi prywatne konto i nie chcieli go odblokować, na szczęście bank (Santander) postąpił normalnie i odblokował konto, gdy przedstawiłem im pisma z US.
No a teraz muszę się z nimi kopać w sądzie.
Co najgorsze, prowadzę spółkę i kierowniczka US wysłała do mojej konkurencji pełne moje prywatne dane (nie spółki, bo to ja jestem dłużnikiem), wraz z kwotą zadłużenia i informacją że jestem dłużnikiem US. Takei same pismo jakie US wysyła do firm gdy ich pracownicy wiszą kasę US. Tak jakbym był pracownikiem tejże firmy.
Policja stwierdziła że niska szkodliwość czynu, a prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania.
@yankers toż to klasyka putinizacji w Polsce. Tak właśnie putinowskie urzędasy niszczą cokolwiek niezależnego od nich. Pisuar to sklonował. Podziękuj elektoratowi pisuaru. W sądach będziesz się bujał jeszcze dłużej niż kiedykolwiek.
@yankers to skutek reform US
Na wiele lat zablokowali im podwyżki i teraz duża część zwykłych urzędników dostaje podwyżki gdy wzrasta minimum krajowe
Efekt: kompetentni odeszli. Zostali tylko ci którym brakowało kilka lat do emerytury, niekompetentni i bardzo nieliczni którzy z różnych względów nie mogli zmienić miejsca pracy
@severh Prezydent jawnie na oczach wszystkich łamie konstytucję i nic mu nie mogą zrobić, a ty chcesz pozywać urząd skarbowy za jakieś RODO.
Tak długo jak PiS jest u władzy nie masz szans na sprawiedliwość. Możesz mieć nadzieję że w najbliższych wyborach wygra ktoś inny, wymieni urzędników na swoich, to wtedy zamiast pozywać urząd pozwij konkretne osoby które w tym urzędzie pracowały.
Wtedy masz niewielką szansę że może cokolwiek ugrasz.
A jeżeli nawet nie będziesz miał konta to pewnego ranka może ci wparować na posesję komornik i zagarnąć gotówkę, samochód, elektronikę i co tam masz cennego bo jakiemuś urzędasowi pomylił się adres.... może po pięciu latach masz szansę odzyskać to czego komornik nie zdążył jeszcze sprzedać - oczywiście żadne odszkodowanie ci się nie należy - możesz prywatnie dochodzić rekompensaty od prawdziwego dłużnika - który przecież jest bankrutem.
@arturroq
Gdyby tak było to po godzina weszłaby do ciebie razem z drzwiami bo procedura jest taka, że gdy nie wpuszczasz komornika to on występuje o "asystę policyjną"
@bartoszewiczkrzysztof masz rację. Jakby nie było gotówki, to by Ci nawet nikt nie miał jak pożyczyć pieniędzy, bo by Ci zajęli wszystkie konta. A tak, chociaż na czas rozwiązania tematu, można poprosić kogoś o pomoc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2023 o 15:51
@BrickOfTheWall No chcieli, zostawili nawet karteczkę, że następnym razem wezwą ślusarza (nie było mnie w domu). Niestety, dla nich papiery się nie zgadzały (ani nazwisko, ani adres bo a i b w numeracji lokalu robi rożnice). Zatem działania komornika byłyby złamaniem prawa. Zadzwoniłem do komornika i oświadczyłem, że jeśli będą mnie nachodzić to skieruję sprawę do prokuratury. Nigdy więcej ich nie widziałem. Komornik działa w granicach orzeczenia sądowego a nie jak mu się widzi. Myślę, ze zaoszczędziłem im wstydu przed policją.
@BrickOfTheWall Oczywiście jest taka możliwość, ale jak napisała @karolina1128, wtedy realne jest pożyczenie gotówki, od bliskich/znajomych. Karty czy swojej biometrii, nikt Ci nie użyczy. No i jeśli nastąpi jakiś ''błąd w systemie'', to na miasto wyruszy kilkudziesięciu komorników(prędzej ktoś może jeszcze pomyśli że to niemożliwe, żeby całe miasto miało takie długi). W przypadku rozliczeń bezgotówkowych, możliwe jest zablokowanie kont wszystkich mieszkańców.
@bartoszewiczkrzysztof Ale wyprostujesz. A jakie masz szanse na odzyskanie wszystkich oszczędności, trzymanych w tapczanie albo w psiej budzie i skradzionych? Przy czym, prawdopodobieństwo takiej pomyłki bankowej jest skrajnie niskie, znacznie niższe, niż prawdopodobieństwo pospolitej kradzieży.
świetna reklama tego cudownego banku :) swoją drogą to idealny przykład na to co mogłoby się stać z każdym z nas gdyby wycofano z obiegu gotówkę. cyk i robisz pod siebie bo ktoś popełnił błąd.
@Wektorynka Po pierwsze nie ten kraj, nie to prawo i nie ta sama kultura prawnicza.
Po pierwsze w Polsce to każdy urząd ma zawsze rację, po drugie u nas nie ma prawników z krwi i kości, a co najwyżej absolwenci prawa, którzy liczą na fajny zarobek przy minimum wysiłku.
To nie Ameryka, że prawnik rozjeżdża swoich oponentów w sądzie walcem drogowym.
Tak się mówi... "dobry prawnik to, czy tamto...", ale czy my w Polsce mamy dobrych prawników? Szczególnie takich, którzy bawią się w tak "banalne" sprawy?
Nie wiem, może w sprawach karnych o morderstwa, czy inne ciężkie przestępstwa tak, ale w tej sprawie to nikt palcem nie kiwnie. Należy sobie też zadać pytanie ile hajsu pokrzywdzony musiałby pierw zapłacić, by DOBRY prawnik chciał się tym rzeczywiście SKUTECZNIE zająć.
Ale nadal mówimy o walce z machiną państwową, czyli mówimy o kopaniu się z koniem.
Przecież urząd może mieć wygwizdane na wyrok sądu. Oni nic nie muszą.
I na tym polega absurd w tym kraju, że urząd nic nie musi, za to wszystko może.
Wygrasz z nimi w sądzie, a oni i tak powiedzą "nie mamy Pana płaszcza i co nam zrobisz".
Od dawna postuluje, by ograniczac kompetencja bankow, zrezygnowac z przymusu posiadania konta w banku ( dziwne , ze nikt tego jeszcze nie zaskarzyl) , oraz przywrocic tajemnice bankowa, ktora na Zachodzie jest swietym prawem obywatela i jednym z filarow demokracji. W Polsce mozna obywatela szantazowac za pomoca jego wlasnego konta w banku. Niestety stalo sie to za rzadow PiS.
Znajomego firma wykonywała usługi dla dużej państwowej firmy. Nie chcieli mu zapłacić (ponad 2 mil. zł) więc oddał sprawę do sądu. Wygrał. Dostali sądowy nakaz zapłaty.
Prawnik tej firmy powiedział mu bez świadków - "A my i tak zapłacimy kiedy będziemy chcieli i nic pan nie zrobisz".
Ponad 3 lata z nimi się bujał, i w końcu zapłacili.
Powinien to nagłaśniać wszędzie gdzie się da. Aby każde media o tym trąbiły i jak najwięcej ludzi się o tym dowiedziało. Zaczną im ludzie odchodzić lub wypytywać to szybko wtedy zareagują.
@tomac Gratulować człowiekowi, że wreszcie może spać spokojnie. Z drugiej strony to przerażające, że trzeba robić akcję na całą Polskę żeby ktokolwiek odkręcił syfiastą akcję. Jak myślisz, ile było ludzi ze zrujnowanym życiem przez podobne akcje? Słyszałem o akcjach, gdzie takie osoby załamywały się i popełniały samobójstwo. Winnych oczywiście nie ma...
Pewnie temu człowiekowi gdzieś wyciekły dane razem z numerem konta i ktoś założył firmę krzak na te dane i narobił długów
Bo jest raczej mała szansa żeby bank się tak pomylił jak tam wszystko praktycznie robią komputery
typowy mBank, mi zamknęli konto z błahego powodu, na szczęście przedstawiciel konkurencyjnego banku, gdy usłyszał powód zamknięcia to się za głowę złapał... nawet aktorka, niejaka Bohosiewicz też miała z nimi jazdy, także zmieniła bank :)
@Xar Ten demot może być fejkiem gdyż ponieważ aplikacja mBank zabrania wykonywać zrzutu ekranu... no ok starsze wersje z przed lat to umożliwiały lecz obecne już nie, a załączony do demota zrzut wygląda na obecną wersję.
Polska to jednak Bantustan ze stolicą w San Eskobar. Jak inaczej rozumieć sytuację, że ktoś ot tak z upy pakuje na konto randomowego szaraka milionik długu i nikogo to nie interesuje. Ani banku, ani policji, ani urzędu...
Słuchajcie: tak naprawdę, to każdemu z nas mogą zrobić taki numer, wysłać komornika żeby nas obrobił, ciągać po sądach przez dwadzieścia lat itp. itd. mimo, że jesteście czyści jak łza. Kwa, a z rosji się śmiejemy.
@irulax mentalnie to my nadal w komunie, wystarczy spojrzeć na obsługę klienta / petenta / pacjenta w instytucjach prywatnych a państwowych... różnica bije po oczach
@AngryBoar Z artykułu wynika, że bank umył ręce, podobnie policja, skarbówka itp. Gdyby pojawiła się bańka na plusie, uuuu las rączek wyciągnąłby się po dolę.
Wiesz, zadaję sobie sprawę o zwykłych pomyłkach w systemach bankowych, urzędach itp. Tylko akurat w tym przypadku mogło doprowadzić do tragedii - to nie było sto cebulionów, ani nawet tysiąc.
Były u nas przypadki, gdzie komornik zajął (i sprzedał) człowiekowi nieruchomość, na skutek zbieżności nazwisk. Kobitka będąca szefową firmy popełniła samobójstwo po prawie DWUDZIESTOLETNIEJ batalii o niesłusznie zaległości podatkowe.
Dużo jest ludzkich nieszczęść - dowiadujemy się jedynie o nielicznych, tych które przypadkiem wypłyną do mediów. Ile jest cichych nieszczęść w których człowiek zostaje całkiem sam?
To mnie właśnie zastanawia: pierdyliard instytucji tak chętnie biorących od nas kasę, za jedynie iluzoryczne zapewnienie ochrony. Dokąd bulisz i jest spokój - OK, wszyscy zadowoleni. Tylko nie się człowiekowi noga podwinie....
Proszę wyjaśnić w jaki sposób wykonał Pan zrzut ekranu aplikacji mBank, gdyż aplikacja tego zabrania i nie dopuszcza do wykonania zrzutu. W związku z powyższym śmiem twierdzić iż historia jest wyssana z palca na potrzeby wrzutki na Demotywatory.
P.S. Zrzut nie wygląda na zdjęcie ekranu.
@ToXiCNaChI, nie mam konta w mBanku, więc nie sprawdzę, ale jeszcze jest dostępne Narzędzie wycinanie, które pozwala zapisać jako JPG wybrany fragment obrazu na ekranie.
@ToXiCNaChI nie działa bo aplikacja to blokuje. Ewentualnie możesz np. zrobić zdjęcie innym telefonem, ale wtedy nie wiem czy to by tak ładnie wyglądało.
Czy ktoś może sprawdzić jak to wygląda na iphone? Może tam "zapomnieli" o tej opcji.
Ale tak, gratuluje czujności - coś tu śmierdzi. I nie jest to mbank.
@WhiteD w aplikacji wystarczy wejść w ustawienia->dodatkowe zabezpieczenia-> kliknąć blokada nagrywania i zrzutów ekranu i tam mamy suwak który przesuwamy i możemy robić screen shot.
Zastanawiam się ile przedsiębiorczych chętnych rozwijać swoje firmy Polaków takie sytuacje sprowadziły na ziemię, i zmieszały z błotem. Słynny przykład Roman Kluska. To prawdziwie demotywujące, też doświadczyłem podobnych , i widzę wśród komentujących nie tylko ja
"Udałem się do placówki mBanku, aby przedłożyli mi dokumenty, na podstawie, których dokonali zajęcia mojego konta. Zamiast tego otrzymałem informację, że pracownik pomylił numer rachunku bankowego i po prostu zdejmą dług w wysokości 2 milionów złotych z mojego konta jeszcze dzisiaj. Tak po prostu. Dlaczego nie mogli zrobić tego od razu? Nie wiem. Chyba presja i siła internetu, za co dziękuję!" - napisał. "Nie otrzymałem przeprosin, ani żadnej dokumentacji. Nadal zostaję w kontakcie z prawnikiem" - dodał pan Karol.
Gdyby nie nagłośnienie sprawy w internecie pewnie jeszcze przez kilka lat musiałby się użerać z machiną biurokratyczną tego kartonowego "państwa" albo wylądowałby w więzieniu.
niebawem pieniądze fizyczne znikną i wtedy jedno kliknięcie i jesteś bezdomny (nie zapłacisz za mieszkanie prąd gaz czynsz kredyt) bez kasy (wiadomo nawet se hod-doga nie kupisz) bez samochodu (bo trzeba zatankować) i pewnie bez dziewczyny ;)
@Nidwer Tak sobie myślę, że wielu młodziaków nie zdaje sobie sprawy jak łatwo można "zniknąć" komuś dostęp do bankowej sakiewki, na zasadzie: skoro nigdy mnie osobiście się nie przydarzyło, ani nikomu ze znajomych, wiec to pewnie miejska legenda. :)
Miałem już kilka sytuacji, gdzie tradycyjna gotówka ratowała upę.
Ludziom przydarza się blokada konta przez bank, skarbówkę, komornika, obrobienie przez złodzieja, itp. Co prawda tradycyjną gotówkę też można ukraść, ale jest przynajmniej jakaś alternatywa. Np. W razie W. łatwiej pożyczyć od rodziny/znajomych te przysłowiowe dwa tysie cebulionów i zatankować furę, opłacić pilny rachunek czy choćby żarcie kupić. Łatwiej schować wypchaną banknotami skarpetę żeby kobieta się nie dowiedziała i np. kupić GRĘ.
Spoko, ode mnie US od 4 lat próbuje wyłudzić 5 tys zł, do dzisiaj w żadnym piśmie nie potrafią wytłumaczyć się za co ten dług i kiedy powstał.
W rozmowie telefonicznej czy pismach, po prostu piszą że jest dług na mnie, ale nie mają żadnych papierów że on w ogóle istnieje i to ja muszę im udowadniać że nie mam tego długu. Tylko jak to udowodnić US, skoro oni wprost mówią że mam zadłużenie, nie powiedzieli ani nie napisali mi nigdy za co je mam, a sami żądają ode mnie wskazania że dług wynikający z tej i tej przyczyny, nie istnieje.
Najlepsze jest to że pod podaną sygnaturą przez US, nie ma nic poza kwotą i wskazanym dłużnikiem, kompletna pustka.
Zablokowali mi prywatne konto i nie chcieli go odblokować, na szczęście bank (Santander) postąpił normalnie i odblokował konto, gdy przedstawiłem im pisma z US.
No a teraz muszę się z nimi kopać w sądzie.
Co najgorsze, prowadzę spółkę i kierowniczka US wysłała do mojej konkurencji pełne moje prywatne dane (nie spółki, bo to ja jestem dłużnikiem), wraz z kwotą zadłużenia i informacją że jestem dłużnikiem US. Takei same pismo jakie US wysyła do firm gdy ich pracownicy wiszą kasę US. Tak jakbym był pracownikiem tejże firmy.
Policja stwierdziła że niska szkodliwość czynu, a prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania.
Witamy w Polsce.
@yankers toż to klasyka putinizacji w Polsce. Tak właśnie putinowskie urzędasy niszczą cokolwiek niezależnego od nich. Pisuar to sklonował. Podziękuj elektoratowi pisuaru. W sądach będziesz się bujał jeszcze dłużej niż kiedykolwiek.
@yankers to skutek reform US
Na wiele lat zablokowali im podwyżki i teraz duża część zwykłych urzędników dostaje podwyżki gdy wzrasta minimum krajowe
Efekt: kompetentni odeszli. Zostali tylko ci którym brakowało kilka lat do emerytury, niekompetentni i bardzo nieliczni którzy z różnych względów nie mogli zmienić miejsca pracy
@yankers ej no jak to wysłali sobie Twoje dane i niska szkodliwość? A co z przepisami RODO? Przecież wg nich udostępnili Twoje dane bezprawnie
@yankers jak publiczny prokurator odmawia wszczęcia śledztwa to zawsze możesz złożyć subsydiarny akt oskarżenia.
@severh Prezydent jawnie na oczach wszystkich łamie konstytucję i nic mu nie mogą zrobić, a ty chcesz pozywać urząd skarbowy za jakieś RODO.
Tak długo jak PiS jest u władzy nie masz szans na sprawiedliwość. Możesz mieć nadzieję że w najbliższych wyborach wygra ktoś inny, wymieni urzędników na swoich, to wtedy zamiast pozywać urząd pozwij konkretne osoby które w tym urzędzie pracowały.
Wtedy masz niewielką szansę że może cokolwiek ugrasz.
@hubertnnn i dlatego uważam że urzędnicy nie powinni być zależni od posłów. Ale jak widać się nie da
Nie no wszystko dobrze.Pisiory tak nas zadłużyli że każdy bank awansem dopisuje na 2 bańki debetu na łebka. Antycypują...
Demot dający do myślenia, zwolennikom wycofania z obrotu pieniędzy. Jeden taki numer i zanim wyprostujesz, wylądujesz na ulicy, albo umrzesz z głodu.
@bartoszewiczkrzysztof
A jeżeli nawet nie będziesz miał konta to pewnego ranka może ci wparować na posesję komornik i zagarnąć gotówkę, samochód, elektronikę i co tam masz cennego bo jakiemuś urzędasowi pomylił się adres.... może po pięciu latach masz szansę odzyskać to czego komornik nie zdążył jeszcze sprzedać - oczywiście żadne odszkodowanie ci się nie należy - możesz prywatnie dochodzić rekompensaty od prawdziwego dłużnika - który przecież jest bankrutem.
@BrickOfTheWall Do mnie chciał się wbijać pomocnik komornika bo czy to jest dany lokal w klatce a, b czy c to wsio ryba. Pogoniłem go.
@arturroq
Gdyby tak było to po godzina weszłaby do ciebie razem z drzwiami bo procedura jest taka, że gdy nie wpuszczasz komornika to on występuje o "asystę policyjną"
@bartoszewiczkrzysztof masz rację. Jakby nie było gotówki, to by Ci nawet nikt nie miał jak pożyczyć pieniędzy, bo by Ci zajęli wszystkie konta. A tak, chociaż na czas rozwiązania tematu, można poprosić kogoś o pomoc.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2023 o 15:51
@BrickOfTheWall No chcieli, zostawili nawet karteczkę, że następnym razem wezwą ślusarza (nie było mnie w domu). Niestety, dla nich papiery się nie zgadzały (ani nazwisko, ani adres bo a i b w numeracji lokalu robi rożnice). Zatem działania komornika byłyby złamaniem prawa. Zadzwoniłem do komornika i oświadczyłem, że jeśli będą mnie nachodzić to skieruję sprawę do prokuratury. Nigdy więcej ich nie widziałem. Komornik działa w granicach orzeczenia sądowego a nie jak mu się widzi. Myślę, ze zaoszczędziłem im wstydu przed policją.
@BrickOfTheWall Oczywiście jest taka możliwość, ale jak napisała @karolina1128, wtedy realne jest pożyczenie gotówki, od bliskich/znajomych. Karty czy swojej biometrii, nikt Ci nie użyczy. No i jeśli nastąpi jakiś ''błąd w systemie'', to na miasto wyruszy kilkudziesięciu komorników(prędzej ktoś może jeszcze pomyśli że to niemożliwe, żeby całe miasto miało takie długi). W przypadku rozliczeń bezgotówkowych, możliwe jest zablokowanie kont wszystkich mieszkańców.
@BrickOfTheWall to idziesz do rodziny/ znajomych i pożyczasz.
Przy fizycznej likwidacji gotówki jesteś w dupie.
@bartoszewiczkrzysztof Ale wyprostujesz. A jakie masz szanse na odzyskanie wszystkich oszczędności, trzymanych w tapczanie albo w psiej budzie i skradzionych? Przy czym, prawdopodobieństwo takiej pomyłki bankowej jest skrajnie niskie, znacznie niższe, niż prawdopodobieństwo pospolitej kradzieży.
@daclaw Te trzymane w banku, też nam mogą ukraść :-)
świetna reklama tego cudownego banku :) swoją drogą to idealny przykład na to co mogłoby się stać z każdym z nas gdyby wycofano z obiegu gotówkę. cyk i robisz pod siebie bo ktoś popełnił błąd.
Myślę, że dobry prawnik zamieni to jeszcze w zysk dla pokrzywdzonego i sam na tym zarobi.
@Wektorynka Po pierwsze nie ten kraj, nie to prawo i nie ta sama kultura prawnicza.
Po pierwsze w Polsce to każdy urząd ma zawsze rację, po drugie u nas nie ma prawników z krwi i kości, a co najwyżej absolwenci prawa, którzy liczą na fajny zarobek przy minimum wysiłku.
To nie Ameryka, że prawnik rozjeżdża swoich oponentów w sądzie walcem drogowym.
Tak się mówi... "dobry prawnik to, czy tamto...", ale czy my w Polsce mamy dobrych prawników? Szczególnie takich, którzy bawią się w tak "banalne" sprawy?
Nie wiem, może w sprawach karnych o morderstwa, czy inne ciężkie przestępstwa tak, ale w tej sprawie to nikt palcem nie kiwnie. Należy sobie też zadać pytanie ile hajsu pokrzywdzony musiałby pierw zapłacić, by DOBRY prawnik chciał się tym rzeczywiście SKUTECZNIE zająć.
Ale nadal mówimy o walce z machiną państwową, czyli mówimy o kopaniu się z koniem.
Przecież urząd może mieć wygwizdane na wyrok sądu. Oni nic nie muszą.
I na tym polega absurd w tym kraju, że urząd nic nie musi, za to wszystko może.
Wygrasz z nimi w sądzie, a oni i tak powiedzą "nie mamy Pana płaszcza i co nam zrobisz".
@Iasafaer rzecz w tym, że w Ameryce działa prawo precedensowe, a w Polsce nie.
@Iasafaer rzecz w tym, by przekonać obywateli do takiego właśnie myślenia jakie prezentujesz i można robić z nimi co się chce.
Ja bym podjął walkę.
Dlatego wazna jest gotówka a jak wierzysz sku..synom to cierp i miej pretensje do siebie. Jakbys miał forsę w ręku to mogluby Ci skoczyć
a co będzie jak będą dane wypływać po zatrudnieniu obcych w urzędach....
Broń gotówki.
Mojemu kuzynowi kiedyś przyszło takie pismo że ma kilka tysięcy długu.
Ale on wtedy miał chyba nie całe dwa lata
sasin zwraca 70 baniek
Od dawna postuluje, by ograniczac kompetencja bankow, zrezygnowac z przymusu posiadania konta w banku ( dziwne , ze nikt tego jeszcze nie zaskarzyl) , oraz przywrocic tajemnice bankowa, ktora na Zachodzie jest swietym prawem obywatela i jednym z filarow demokracji. W Polsce mozna obywatela szantazowac za pomoca jego wlasnego konta w banku. Niestety stalo sie to za rzadow PiS.
Znajomego firma wykonywała usługi dla dużej państwowej firmy. Nie chcieli mu zapłacić (ponad 2 mil. zł) więc oddał sprawę do sądu. Wygrał. Dostali sądowy nakaz zapłaty.
Prawnik tej firmy powiedział mu bez świadków - "A my i tak zapłacimy kiedy będziemy chcieli i nic pan nie zrobisz".
Ponad 3 lata z nimi się bujał, i w końcu zapłacili.
Powinien to nagłaśniać wszędzie gdzie się da. Aby każde media o tym trąbiły i jak najwięcej ludzi się o tym dowiedziało. Zaczną im ludzie odchodzić lub wypytywać to szybko wtedy zareagują.
Nagłośnienie sprawy w Internecie rozwiązało sprawę. Jak można sprawdzić w źródle, sprawa już jest załatwiona.
@tomac Gratulować człowiekowi, że wreszcie może spać spokojnie. Z drugiej strony to przerażające, że trzeba robić akcję na całą Polskę żeby ktokolwiek odkręcił syfiastą akcję. Jak myślisz, ile było ludzi ze zrujnowanym życiem przez podobne akcje? Słyszałem o akcjach, gdzie takie osoby załamywały się i popełniały samobójstwo. Winnych oczywiście nie ma...
@tomac A mBank potwierdził że jest najgorszym bankiem w Polsce i każdy o zdrowych zmysłach powinien z niego uciekać
też
Pewnie temu człowiekowi gdzieś wyciekły dane razem z numerem konta i ktoś założył firmę krzak na te dane i narobił długów
Bo jest raczej mała szansa żeby bank się tak pomylił jak tam wszystko praktycznie robią komputery
@humman no raczej musiał się zgadzać numer konta. Ludzie teraz tak szafują swoimi danymi że potem nawet nie są świadomi jak się coś odwali.
typowy mBank, mi zamknęli konto z błahego powodu, na szczęście przedstawiciel konkurencyjnego banku, gdy usłyszał powód zamknięcia to się za głowę złapał... nawet aktorka, niejaka Bohosiewicz też miała z nimi jazdy, także zmieniła bank :)
Zatem pytanie gdzie jest Fundusz Sprawiedliwosci? A no tak, rozdaje termomixy...
@Xar Ten demot może być fejkiem gdyż ponieważ aplikacja mBank zabrania wykonywać zrzutu ekranu... no ok starsze wersje z przed lat to umożliwiały lecz obecne już nie, a załączony do demota zrzut wygląda na obecną wersję.
Polska to jednak Bantustan ze stolicą w San Eskobar. Jak inaczej rozumieć sytuację, że ktoś ot tak z upy pakuje na konto randomowego szaraka milionik długu i nikogo to nie interesuje. Ani banku, ani policji, ani urzędu...
Słuchajcie: tak naprawdę, to każdemu z nas mogą zrobić taki numer, wysłać komornika żeby nas obrobił, ciągać po sądach przez dwadzieścia lat itp. itd. mimo, że jesteście czyści jak łza. Kwa, a z rosji się śmiejemy.
@irulax mentalnie to my nadal w komunie, wystarczy spojrzeć na obsługę klienta / petenta / pacjenta w instytucjach prywatnych a państwowych... różnica bije po oczach
@irulax, jednak skala ma znaczenie.
To, co u nas jest rzadkością, tam wystepuje o wiele częściej.
@000gd000, raczej na pewno nie pamiętasz komuny, skoro piszesz takie opinie.
@irulax
No jak nie interesuję ? Przecież interesujące jest kto wziął te kasę a by zamaskować kradzież dług walnął na przypadkowego przechodnia...
@AngryBoar Z artykułu wynika, że bank umył ręce, podobnie policja, skarbówka itp. Gdyby pojawiła się bańka na plusie, uuuu las rączek wyciągnąłby się po dolę.
Wiesz, zadaję sobie sprawę o zwykłych pomyłkach w systemach bankowych, urzędach itp. Tylko akurat w tym przypadku mogło doprowadzić do tragedii - to nie było sto cebulionów, ani nawet tysiąc.
Były u nas przypadki, gdzie komornik zajął (i sprzedał) człowiekowi nieruchomość, na skutek zbieżności nazwisk. Kobitka będąca szefową firmy popełniła samobójstwo po prawie DWUDZIESTOLETNIEJ batalii o niesłusznie zaległości podatkowe.
Dużo jest ludzkich nieszczęść - dowiadujemy się jedynie o nielicznych, tych które przypadkiem wypłyną do mediów. Ile jest cichych nieszczęść w których człowiek zostaje całkiem sam?
To mnie właśnie zastanawia: pierdyliard instytucji tak chętnie biorących od nas kasę, za jedynie iluzoryczne zapewnienie ochrony. Dokąd bulisz i jest spokój - OK, wszyscy zadowoleni. Tylko nie się człowiekowi noga podwinie....
Proszę wyjaśnić w jaki sposób wykonał Pan zrzut ekranu aplikacji mBank, gdyż aplikacja tego zabrania i nie dopuszcza do wykonania zrzutu. W związku z powyższym śmiem twierdzić iż historia jest wyssana z palca na potrzeby wrzutki na Demotywatory.
P.S. Zrzut nie wygląda na zdjęcie ekranu.
@ToXiCNaChI, nie mam konta w mBanku, więc nie sprawdzę, ale jeszcze jest dostępne Narzędzie wycinanie, które pozwala zapisać jako JPG wybrany fragment obrazu na ekranie.
@Laviol Też nie działa sprawdzone na Samsung Galaxy Note 9. Nie można nawet czegokolwiek wyciąć jeszcze na ekranie logowania bez podanego hasła/pin'u.
@ToXiCNaChI nie działa bo aplikacja to blokuje. Ewentualnie możesz np. zrobić zdjęcie innym telefonem, ale wtedy nie wiem czy to by tak ładnie wyglądało.
Czy ktoś może sprawdzić jak to wygląda na iphone? Może tam "zapomnieli" o tej opcji.
Ale tak, gratuluje czujności - coś tu śmierdzi. I nie jest to mbank.
@WhiteD w aplikacji wystarczy wejść w ustawienia->dodatkowe zabezpieczenia-> kliknąć blokada nagrywania i zrzutów ekranu i tam mamy suwak który przesuwamy i możemy robić screen shot.
I tak mkonta nie używał od kwietnia. :D
Zastanawiam się ile przedsiębiorczych chętnych rozwijać swoje firmy Polaków takie sytuacje sprowadziły na ziemię, i zmieszały z błotem. Słynny przykład Roman Kluska. To prawdziwie demotywujące, też doświadczyłem podobnych , i widzę wśród komentujących nie tylko ja
"Udałem się do placówki mBanku, aby przedłożyli mi dokumenty, na podstawie, których dokonali zajęcia mojego konta. Zamiast tego otrzymałem informację, że pracownik pomylił numer rachunku bankowego i po prostu zdejmą dług w wysokości 2 milionów złotych z mojego konta jeszcze dzisiaj. Tak po prostu. Dlaczego nie mogli zrobić tego od razu? Nie wiem. Chyba presja i siła internetu, za co dziękuję!" - napisał. "Nie otrzymałem przeprosin, ani żadnej dokumentacji. Nadal zostaję w kontakcie z prawnikiem" - dodał pan Karol.
Gdyby nie nagłośnienie sprawy w internecie pewnie jeszcze przez kilka lat musiałby się użerać z machiną biurokratyczną tego kartonowego "państwa" albo wylądowałby w więzieniu.
niebawem pieniądze fizyczne znikną i wtedy jedno kliknięcie i jesteś bezdomny (nie zapłacisz za mieszkanie prąd gaz czynsz kredyt) bez kasy (wiadomo nawet se hod-doga nie kupisz) bez samochodu (bo trzeba zatankować) i pewnie bez dziewczyny ;)
@Nidwer Tak sobie myślę, że wielu młodziaków nie zdaje sobie sprawy jak łatwo można "zniknąć" komuś dostęp do bankowej sakiewki, na zasadzie: skoro nigdy mnie osobiście się nie przydarzyło, ani nikomu ze znajomych, wiec to pewnie miejska legenda. :)
Miałem już kilka sytuacji, gdzie tradycyjna gotówka ratowała upę.
Ludziom przydarza się blokada konta przez bank, skarbówkę, komornika, obrobienie przez złodzieja, itp. Co prawda tradycyjną gotówkę też można ukraść, ale jest przynajmniej jakaś alternatywa. Np. W razie W. łatwiej pożyczyć od rodziny/znajomych te przysłowiowe dwa tysie cebulionów i zatankować furę, opłacić pilny rachunek czy choćby żarcie kupić. Łatwiej schować wypchaną banknotami skarpetę żeby kobieta się nie dowiedziała i np. kupić GRĘ.
było od razu przelać 2 mln z innego konta, oni by je wzieli i odblokowali konto, proste!
Po początku historii przelewów zaryzykuję stwierdzenie, że Pan Karol gra u bukamacherów :-)
Weź mu to napisz na priv, bo tu może nie przeczytać. W ogóle, to proponuję założyć zrzutkę na spłatę długu Pana Karola.