Tymczasem według przekaz z szamba TVPiS: Za peło nie zarejstrowano w Polsce żadnej ciąży. Dzięki skutecznej polityce prorodzinnej rzadu Prawa i Sprawiedliwości teraz w Polsce rejstruje się każdą ciąże. I proszę pamiętać, że dziecko zaczyna się od poczęcia a nie od narodzin. To Donald Tusk na zlecenie niemieckich oligarchów zaniżał liczbę polskich dzieci podajac tylko liczbę tych urodzonych. To dzięki właściwej decyzji prezesta Jarosława Kaczyńskiego liczba dzieci w Polsce zwiększyła sie skokowo o co najmnien 9 miesięcy.
@MG02
Wyobraź sobie, jaki dramat musi być, jeśli wskazują wszystkie poczęcia, podczas gdy aż do 30% poczętych dzieci nie dożywa 2 tygodnia ciąży, co jest nie do odróżnienia od menstruacji
Kurcze... I co z tym zrobić? Zwiększyć liczbę żłobków i przedszkoli? Umożliwić rozwój przedsiębiorstw zapewniając wzrost wynagrodzeń? Dotować in-vitro z NFZ? Zwalczyć inflację? Zapewnić kobietom profesjonalną opiekę ginekologiczną?
Nie! Już wiem! Zakażmy in-vitro i sprawmy by kobiety bały się o swoje życie zachodząc w ciąże!
To na pewno pomoże!
Jest jeszcze gorzej, bo te 300 tysięcy kiedy Polaków było o dobre kilka milionów mniej a dzisiejsze są mało optymistyczne. Demografowie z kolei małą liczbą Polaków nie martwią się, bo upatrują ratunku w robotyzacji. Jednak to inteligenci głównie coraz rzadziej chcą się rozmnażać i nie zdziwmy się, że kiedyś może zapanować idiokracja
Mieszkania za drogie, aborcja zakazana, brak należytej opieki medycznej, sytuacja na rynku pracy niepewna, brak żłobków i przedszkoli... JUŻ WIEM!
Opodatkujmy zbiórki na leczenie ciężko chorych dzieci! Karajmy kobiety więzieniem za poronienie nie ze swojej winy! Likwidujmy szkoły! Podnieśmy ceny mieszkań i obniżmy wynagrodzenia! Wtedy dzietność już będzie musiała wypier**lić wręcz w kosmos!!! Będziemy mieli najwyższy wskaźnik na świecie!!!
Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli ironię.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 września 2023 o 22:14
Takie dane należy rozpatrywać w kontekście zgonów, a tych w 2022r. odnotowano w Polsce 448,4 tysięcy. Innymi słowy Polska zmalała o 143 tysiące obywateli w przeciągu roku. I to obywateli w różnym wieku. Produkcyjnym i nieprodukcyjnym, dzieci, młodych dorosłych i emerytów. Przy czym liczba emerytów i rencistów stale rośnie.
Dobra, ale to jest tylko suchy fakt, żeby rzucić temat pod publikę, nikt natomiast nie zagłębia się w interpretację. Spójrzmy na demografię powojenna, kiedy rozpoczęła się odbudowa, zauważymy że tendencja jest sinusoidalna. Mlodzi ludzie po wojnie, kiedy poczuli stabilizację, zaczęli się łączyć w pary, zakładać rodziny, z takich rodzin pochodzą nasi dziadkowie. Dziadkowie w latach pięćdziesiątych stworzyli naszych rodziców. Nasi rodzice w latach 80 stworzyli nas, to były czasy największego wyżu, obecnie mamy niż, bo moje pokolenie, urodzone w latach 80 ma już rodziny i dzieci, urodzone w latach 2010 do 2015. Ktoś kto wychowywał się w latach 80 i 90 pamięta, jak było 5 czy 6 klas jednego rocznika w podstawówce, w mojej miejscowości w jednym tylko liceum były klasy od A do G, czyli 7 klas po 30 osób, obecnie jest dwie, trzy klasy. Za dwadzieścia lat będzie powtórka, kiedy nasze dzieci dorosną i zaczną zakładać swoje rodziny. To nie jest wina Tuska, Kaczora czy Konfederacji, tylko prawo natury
@Gavio
Antykoncepcja, szerokość dostępu do niej i jej skuteczność, emancypacja kobiet z kuchni i sypialni do samorealizacji naukowej i zawodowej, zarobki niepozwalające na utrzymanie wielodzietnej rodziny z jednej pensji, problemy mieszkaniowe młodych dorosłych, szeroki dostęp do rozrywki innej niż książka i współżycie, spowodowany żywnością, używkami i stresem spadek poziomu testosteronu w męskiej części społeczeństwa przekładający się na jakość nasienia ot... Stawiam że ma to większy wpływ na rodzenie się dzieci niż rozpoczęta po wojnie sinusoida natury...
Moim zdaniem sytuacja wynika po prostu z biedy i braku możliwości nabycia nieruchomości bez kredytu na 25-30 lat. No bo gdzie niby te rodziny mają mieszkać? W kawalerce 35 m2? Skoro średniej wielkości mieszkanie kosztuje 500 tys. zł, to jakim niby cudem ktoś ze średnią pensją ma odłożyć takie pieniądze? Niech w rok odłoży 40 tys. zł, to przez ten czas to mieszkanie zdrożeje o te 40 tys. zł. A zakładać rodzinę z kredytem w wysokości połowy pensji to trzeba mieć odwagę. Nie każdy liczy na to, że jakoś to będzie. Kolejna sprawa : żłobki. Kogo stać przy spłacaniu kredytu, na płacenie 1200 zł za żłobek? Dodajcie do tego wydatki na podstawowe potrzeby dziecka i 5 tys zł. miesięcznie nie ma. A za co żyć? Dzieci nie ma i nie będzie, przez politykę zubożania społeczeństwa i doprowadzenie do ruiny młodych ludzi. Niestety, miłość do pis wymaga wyrzeczeń. W tym przypadku jest to wymarcie Polaków w przeciągu następnych kilku pokoleń.
Mam pytanie. Normalne, bez uszczypliwości i prosiłbym o odpowiedź kogoś kto wie więcej na temat gospodarki itp. Bez haseł "ty debilu cofnij się do podstawówki"
Czy my naprawdę potrzebujemy aż tylu ludzi? (Rąk do pracy). Bo mi się wydaję, że przemysł się szybko automatyzuje. Wymienia się 20 pracowników na jednego operatora jakichś urządzeń. Jak to będzie szło w tym kiedrunku (a będzie) to nie skończy się to tym, że wiecej ludzi bezrobotnych będzie?
Ktoś mądrzejszy coś?:)
@Kunta_Kinte To nie tyle kwestia rąk do pracy, ile odprowadzania składek. Jasne, jest w niektórych zawodach deficyt specjalistów, ale to problem bardziej złożony, ale tym co stanowi największy problem jest system emerytalny, który nie polega na odkładaniu na własną emeryturę, ale wrzucaniu składek do jednej puli i wypłacanie obecnych emerytur. Jeśli dzieci będzie coraz mniej, to na emerytury dzisiejszych czterdziestolatków pula się nie uzbiera. Do tego dochodzi fakt, że mamy ogromną dziurę budżetową, więc brakujących na emerytury środków nie ma skąd przesunąć. Sytuacji nie poprawia oczywiście bezmyślne rozdawnictwo, które potem jest rekompensowane nakładaniem dodatkowych podatków. Podsumowałabym to więc tak: nie potrzebujemy aż tylu rąk do pracy, ale potrzebujemy odsunięcia debili od władzy.
@lavern Jeśli dodamy do tego inflację która sprawia, że wcześniej uzbierane składki są nic nie warte - to nie ma skąd wziąć pieniędzy na emerytów - pomimo, że całe życie ciężko na emeryturę pracowali.
Dramatyzowanie z powodu małej dzietności wynika jedynie z nieudolności systemu emerytalnego, niegospodarności rządu i ogromnego długu publicznego. Patrząc na ten temat z perspektywy dobra planety, to niż demograficzny jest pożądany, bo ludzi jest za dużo. Oczywiście nie malutka Europa jest źródłem problemu, ale takie kraje jak Indie. Bezmyślne rozmnażanie się jest źródłem poważnych problemów. Do tego jest prosta zależność między poziomem rozwoju społeczeństwa, a dzietnością. W miarę rozwoju intelektualnego i społecznego pierwotna potrzeba posiadania potomstwa jako elementu przetrwania po prostu słabnie.
Po prostu w tym kraju nie można znaleźć właściwej osoby, z którą można by założyć rodzinę i żyć stabilnie. Polki lecą na Ukraińców i murzynów a samotni Polacy aż do śmierci będą singlami.
@n0p Tak, tak, wszystkie Polki są w związkach z Ukraińcami lub murzynami. A najlepiej to ukraińskimi murzynami. Dokładnie tak jest, potwierdzam. Dla polskich Polaków samic już nie zostało.
@panna_zuzanna_i_wanna Śmiej się, śmiej. Będąc kobietą nie dostrzegasz problemu. Szacuje się, że aby "wyrównać szanse", do Polski musiało by przyjechać około pół miliona młodych kobiet w wieku rozpłodowym. Polski po prostu nie chcą Polaków. Nie mówię, że wszystkie, ale w tym kraju mieszkają setki tysięcy młodych kawalerów. Młodych panien bez dzieci jest ledwo garstka. Z uwagi na to, że mają cały wachlarz wyboru, to wybrzydzają.
@n0p "Młodych panien bez dzieci jest ledwie garstka." A jakbym napisała, że jestem panną bez dzieci, albo mam koleżanki panny bez dzieci, to byś napisał, że pewnie jesteśmy brzydkie albo poj*bane. To tak apropos "wybrzydzania".
@panna_zuzanna_i_wanna Nie. Ale jeśli napiszesz, że masz koleżankę, bez dzieci to daj jej mój numer. Będzie z kim popisać :) Ja telefon ładuję raz na 5 dni, bo nikt do mnie nie pisze/dzwoni. Już nawet pani od fotowoltaiki przestała, a jedyne smsy jakie dostaję to alert RCB. Także ten.
@n0p to że żadna oddychająca kobieta nie chce nawet na ciebie spojrzeć to jest wina twoja a nie Ukraińców czy Czarnoskórych :D
Sorry ale kobiety mają jakieś standardy a troglodyta, rasista i ksenofob, który pewnie nie ma poza tym żadnych innych zainteresowań, nie myje się, nie dba o siebie - jest gdzieś na samym, samym dole stawki. I to jak widać w twoim wypadku dotyczy nie tylko kobiet. Serio facet zamiast nam tu pisać to idź może na jakąś terapię i się ogarnij - nowe ciuchy, nowa fryzura, jakieś hobby.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2023 o 7:25
@WhiteD Wierz mi, próbowałem wszystkiego. Niestety z moją parszywą mordą to kariery nie będzie. Ja jestem jak Drax Niszczyciel ze Strażników Galaktyki - dobry, uczciwy, urodzony tata! Ale brzydki jak noc listopadowa.
U nas ludzi nie zostali przeprogramowani z zawiść i nieudacznictwa (nie ma praktycznej wiedzy tylko co autor w XIX wieku lub w starożytności miał na myśli, bo muszą uczyć się tego wszyscy) mimo deklarowanej zmiany systemu. Wszystkim demografom bardzo się dziwię czemu nie powiedzą wprost co jest mentalną barierą demograficzną. Jeżeli społeczeństwo prowadzi ze są stałe konflikty od tych drobnych po te gdzie ląduje się u terapeuty a poczucie wolności zawsze natrafi na ścianę, bo inni czegoś nie mają a dodatkowo chcą zdobyć popularność i uznanie swojej grupy to nawet tak czasochłonna i niewydolną edukacja nie ma w tym stanie sensu. Dlatego w domu zdrowy człowiek chce spokoju a nie kogoś kto dodatkowo zabiera mu kasę, czas i stawia wymagania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2023 o 17:46
Tymczasem według przekaz z szamba TVPiS: Za peło nie zarejstrowano w Polsce żadnej ciąży. Dzięki skutecznej polityce prorodzinnej rzadu Prawa i Sprawiedliwości teraz w Polsce rejstruje się każdą ciąże. I proszę pamiętać, że dziecko zaczyna się od poczęcia a nie od narodzin. To Donald Tusk na zlecenie niemieckich oligarchów zaniżał liczbę polskich dzieci podajac tylko liczbę tych urodzonych. To dzięki właściwej decyzji prezesta Jarosława Kaczyńskiego liczba dzieci w Polsce zwiększyła sie skokowo o co najmnien 9 miesięcy.
@MG02
Wyobraź sobie, jaki dramat musi być, jeśli wskazują wszystkie poczęcia, podczas gdy aż do 30% poczętych dzieci nie dożywa 2 tygodnia ciąży, co jest nie do odróżnienia od menstruacji
Kurcze... I co z tym zrobić? Zwiększyć liczbę żłobków i przedszkoli? Umożliwić rozwój przedsiębiorstw zapewniając wzrost wynagrodzeń? Dotować in-vitro z NFZ? Zwalczyć inflację? Zapewnić kobietom profesjonalną opiekę ginekologiczną?
Nie! Już wiem! Zakażmy in-vitro i sprawmy by kobiety bały się o swoje życie zachodząc w ciąże!
To na pewno pomoże!
@Izyda666
Nie zapominajmy o braku możliwości znieczulenia przy porodzie - to powinno namówić każdą matkę na co najmniej jeszcze dwójkę dzieci.
Jest jeszcze gorzej, bo te 300 tysięcy kiedy Polaków było o dobre kilka milionów mniej a dzisiejsze są mało optymistyczne. Demografowie z kolei małą liczbą Polaków nie martwią się, bo upatrują ratunku w robotyzacji. Jednak to inteligenci głównie coraz rzadziej chcą się rozmnażać i nie zdziwmy się, że kiedyś może zapanować idiokracja
Mieszkania za drogie, aborcja zakazana, brak należytej opieki medycznej, sytuacja na rynku pracy niepewna, brak żłobków i przedszkoli... JUŻ WIEM!
Opodatkujmy zbiórki na leczenie ciężko chorych dzieci! Karajmy kobiety więzieniem za poronienie nie ze swojej winy! Likwidujmy szkoły! Podnieśmy ceny mieszkań i obniżmy wynagrodzenia! Wtedy dzietność już będzie musiała wypier**lić wręcz w kosmos!!! Będziemy mieli najwyższy wskaźnik na świecie!!!
Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli ironię.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 września 2023 o 22:14
@Wolfi1485 Chyba jednak nie wszyscy, skoro klikają minusy.
Bez komór gazowych, bez rozstrzeliwania ludzi na ulicach, bez wywózki na Sybir - PiS zorganizował zagładę narodu polskiego
Takie dane należy rozpatrywać w kontekście zgonów, a tych w 2022r. odnotowano w Polsce 448,4 tysięcy. Innymi słowy Polska zmalała o 143 tysiące obywateli w przeciągu roku. I to obywateli w różnym wieku. Produkcyjnym i nieprodukcyjnym, dzieci, młodych dorosłych i emerytów. Przy czym liczba emerytów i rencistów stale rośnie.
Dobra, ale to jest tylko suchy fakt, żeby rzucić temat pod publikę, nikt natomiast nie zagłębia się w interpretację. Spójrzmy na demografię powojenna, kiedy rozpoczęła się odbudowa, zauważymy że tendencja jest sinusoidalna. Mlodzi ludzie po wojnie, kiedy poczuli stabilizację, zaczęli się łączyć w pary, zakładać rodziny, z takich rodzin pochodzą nasi dziadkowie. Dziadkowie w latach pięćdziesiątych stworzyli naszych rodziców. Nasi rodzice w latach 80 stworzyli nas, to były czasy największego wyżu, obecnie mamy niż, bo moje pokolenie, urodzone w latach 80 ma już rodziny i dzieci, urodzone w latach 2010 do 2015. Ktoś kto wychowywał się w latach 80 i 90 pamięta, jak było 5 czy 6 klas jednego rocznika w podstawówce, w mojej miejscowości w jednym tylko liceum były klasy od A do G, czyli 7 klas po 30 osób, obecnie jest dwie, trzy klasy. Za dwadzieścia lat będzie powtórka, kiedy nasze dzieci dorosną i zaczną zakładać swoje rodziny. To nie jest wina Tuska, Kaczora czy Konfederacji, tylko prawo natury
@Gavio
Antykoncepcja, szerokość dostępu do niej i jej skuteczność, emancypacja kobiet z kuchni i sypialni do samorealizacji naukowej i zawodowej, zarobki niepozwalające na utrzymanie wielodzietnej rodziny z jednej pensji, problemy mieszkaniowe młodych dorosłych, szeroki dostęp do rozrywki innej niż książka i współżycie, spowodowany żywnością, używkami i stresem spadek poziomu testosteronu w męskiej części społeczeństwa przekładający się na jakość nasienia ot... Stawiam że ma to większy wpływ na rodzenie się dzieci niż rozpoczęta po wojnie sinusoida natury...
Moim zdaniem sytuacja wynika po prostu z biedy i braku możliwości nabycia nieruchomości bez kredytu na 25-30 lat. No bo gdzie niby te rodziny mają mieszkać? W kawalerce 35 m2? Skoro średniej wielkości mieszkanie kosztuje 500 tys. zł, to jakim niby cudem ktoś ze średnią pensją ma odłożyć takie pieniądze? Niech w rok odłoży 40 tys. zł, to przez ten czas to mieszkanie zdrożeje o te 40 tys. zł. A zakładać rodzinę z kredytem w wysokości połowy pensji to trzeba mieć odwagę. Nie każdy liczy na to, że jakoś to będzie. Kolejna sprawa : żłobki. Kogo stać przy spłacaniu kredytu, na płacenie 1200 zł za żłobek? Dodajcie do tego wydatki na podstawowe potrzeby dziecka i 5 tys zł. miesięcznie nie ma. A za co żyć? Dzieci nie ma i nie będzie, przez politykę zubożania społeczeństwa i doprowadzenie do ruiny młodych ludzi. Niestety, miłość do pis wymaga wyrzeczeń. W tym przypadku jest to wymarcie Polaków w przeciągu następnych kilku pokoleń.
Mam pytanie. Normalne, bez uszczypliwości i prosiłbym o odpowiedź kogoś kto wie więcej na temat gospodarki itp. Bez haseł "ty debilu cofnij się do podstawówki"
Czy my naprawdę potrzebujemy aż tylu ludzi? (Rąk do pracy). Bo mi się wydaję, że przemysł się szybko automatyzuje. Wymienia się 20 pracowników na jednego operatora jakichś urządzeń. Jak to będzie szło w tym kiedrunku (a będzie) to nie skończy się to tym, że wiecej ludzi bezrobotnych będzie?
Ktoś mądrzejszy coś?:)
@Kunta_Kinte To nie tyle kwestia rąk do pracy, ile odprowadzania składek. Jasne, jest w niektórych zawodach deficyt specjalistów, ale to problem bardziej złożony, ale tym co stanowi największy problem jest system emerytalny, który nie polega na odkładaniu na własną emeryturę, ale wrzucaniu składek do jednej puli i wypłacanie obecnych emerytur. Jeśli dzieci będzie coraz mniej, to na emerytury dzisiejszych czterdziestolatków pula się nie uzbiera. Do tego dochodzi fakt, że mamy ogromną dziurę budżetową, więc brakujących na emerytury środków nie ma skąd przesunąć. Sytuacji nie poprawia oczywiście bezmyślne rozdawnictwo, które potem jest rekompensowane nakładaniem dodatkowych podatków. Podsumowałabym to więc tak: nie potrzebujemy aż tylu rąk do pracy, ale potrzebujemy odsunięcia debili od władzy.
@lavern Jeśli dodamy do tego inflację która sprawia, że wcześniej uzbierane składki są nic nie warte - to nie ma skąd wziąć pieniędzy na emerytów - pomimo, że całe życie ciężko na emeryturę pracowali.
Rozpoczął się...
20 lat temu
@sw3 30 lat temu. Spadek urodzeń jest widoczny od lat 90- tych
Dramatyzowanie z powodu małej dzietności wynika jedynie z nieudolności systemu emerytalnego, niegospodarności rządu i ogromnego długu publicznego. Patrząc na ten temat z perspektywy dobra planety, to niż demograficzny jest pożądany, bo ludzi jest za dużo. Oczywiście nie malutka Europa jest źródłem problemu, ale takie kraje jak Indie. Bezmyślne rozmnażanie się jest źródłem poważnych problemów. Do tego jest prosta zależność między poziomem rozwoju społeczeństwa, a dzietnością. W miarę rozwoju intelektualnego i społecznego pierwotna potrzeba posiadania potomstwa jako elementu przetrwania po prostu słabnie.
https://www.youtube.com/watch?v=WjrqpJQBKCQ
https://www.youtube.com/watch?v=y5xSzRgdE6s&t=2189s
Po prostu w tym kraju nie można znaleźć właściwej osoby, z którą można by założyć rodzinę i żyć stabilnie. Polki lecą na Ukraińców i murzynów a samotni Polacy aż do śmierci będą singlami.
@n0p Tak, tak, wszystkie Polki są w związkach z Ukraińcami lub murzynami. A najlepiej to ukraińskimi murzynami. Dokładnie tak jest, potwierdzam. Dla polskich Polaków samic już nie zostało.
@panna_zuzanna_i_wanna Śmiej się, śmiej. Będąc kobietą nie dostrzegasz problemu. Szacuje się, że aby "wyrównać szanse", do Polski musiało by przyjechać około pół miliona młodych kobiet w wieku rozpłodowym. Polski po prostu nie chcą Polaków. Nie mówię, że wszystkie, ale w tym kraju mieszkają setki tysięcy młodych kawalerów. Młodych panien bez dzieci jest ledwo garstka. Z uwagi na to, że mają cały wachlarz wyboru, to wybrzydzają.
@n0p "Młodych panien bez dzieci jest ledwie garstka." A jakbym napisała, że jestem panną bez dzieci, albo mam koleżanki panny bez dzieci, to byś napisał, że pewnie jesteśmy brzydkie albo poj*bane. To tak apropos "wybrzydzania".
@panna_zuzanna_i_wanna Nie. Ale jeśli napiszesz, że masz koleżankę, bez dzieci to daj jej mój numer. Będzie z kim popisać :) Ja telefon ładuję raz na 5 dni, bo nikt do mnie nie pisze/dzwoni. Już nawet pani od fotowoltaiki przestała, a jedyne smsy jakie dostaję to alert RCB. Także ten.
@n0p to że żadna oddychająca kobieta nie chce nawet na ciebie spojrzeć to jest wina twoja a nie Ukraińców czy Czarnoskórych :D
Sorry ale kobiety mają jakieś standardy a troglodyta, rasista i ksenofob, który pewnie nie ma poza tym żadnych innych zainteresowań, nie myje się, nie dba o siebie - jest gdzieś na samym, samym dole stawki. I to jak widać w twoim wypadku dotyczy nie tylko kobiet. Serio facet zamiast nam tu pisać to idź może na jakąś terapię i się ogarnij - nowe ciuchy, nowa fryzura, jakieś hobby.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2023 o 7:25
@WhiteD Wierz mi, próbowałem wszystkiego. Niestety z moją parszywą mordą to kariery nie będzie. Ja jestem jak Drax Niszczyciel ze Strażników Galaktyki - dobry, uczciwy, urodzony tata! Ale brzydki jak noc listopadowa.
U nas ludzi nie zostali przeprogramowani z zawiść i nieudacznictwa (nie ma praktycznej wiedzy tylko co autor w XIX wieku lub w starożytności miał na myśli, bo muszą uczyć się tego wszyscy) mimo deklarowanej zmiany systemu. Wszystkim demografom bardzo się dziwię czemu nie powiedzą wprost co jest mentalną barierą demograficzną. Jeżeli społeczeństwo prowadzi ze są stałe konflikty od tych drobnych po te gdzie ląduje się u terapeuty a poczucie wolności zawsze natrafi na ścianę, bo inni czegoś nie mają a dodatkowo chcą zdobyć popularność i uznanie swojej grupy to nawet tak czasochłonna i niewydolną edukacja nie ma w tym stanie sensu. Dlatego w domu zdrowy człowiek chce spokoju a nie kogoś kto dodatkowo zabiera mu kasę, czas i stawia wymagania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2023 o 17:46