Odpowiadam ; gdzie ty sie chowałaś ? W jakiej stodole? Latałem samolotem z Wawy do "Toronta" od 12 roku życia sam . Swissem , Lufthansą,LOTem . Bez problemów. Uważasz 13 latka za idiotę? Chyba że mierzysz swoją miarą ,to ok .
LOT poinformował rodziców że "należy im się odszkodowanie" . Póki co ani Fakt ,GW, i jeszcze psrę innych gazet nie dostały odp dlaczego dziecko nie poleciało
A co to za problem? Rodzice odwożą na lotnisko i towarzyszą do odprawy a potem w Londynie odbiera ciotka. Po wakacjach dzieje się to w odwrotnej kolejności. Zapewne dziecko latało wcześniej z rodziną i zna zasady.
Z jednej strony mocny materiał... Z drugiej... To właściwie co ona tam robiła sama? Sama poleciała i sama miała wrócić czy co skoro trzeba było jej hotel organizować?
Tyle tekstu i ani słowa o tym, jaki był powód tego,
że pasażerka z biletem nie została wpuszczona na pokład samolotu.
Aż tak dennie przedstawioną informację rzadko się widuje.
-------------------------
Kilka godzin po publikacji artykułu Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT, przesłał do "Gazety Wyborczej" swoją wypowiedź.
"Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią, wycofał ją z rejsu.
Rodziców i naszą niepełnoletnią pasażerkę bardzo przepraszamy – taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Agent został odpowiednio pouczony i przeprowadził szkolenie odświeżające w zakresie stosownych procedur" — przekazał Moczulski.
@Elterchet mi podobnie zrobił Orbis, nie miałem zabookowanego biletu i kazano udać się do kierowcy w celu potwierdzenia ważnego biletu o statusie open
ale kierowcy woleli sprzedać cały bilet jakiemuś cwaniaczkowi który musiał w trybie pilnym spieprzać z WB, mimo iż według procedur priorytetem powinno być dopisanie rezerwacji do już sprzedanego biletu
tyle że prowizja od rezerwacji jest zdecydowanie niższa niż od sprzedaży biletu
Nie poleci, bo? Szmuglowała coś? Nie miała ważnego paszportu? Prawo to prawo. Na pewno nie było tak, że nie poleciała, bo ktoś miał takie widzimisię. Ale sensacja musi być.
Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią, wycofał ją z rejsu.
Ale generalnie wygląda na overbooking. Czyli było więcej pasażerów a ona nie umiała zadbać o.swoje
Provlem był tylko dlatego że hotel na lotnisku nie chciał przyjac niepelnoletniej
Coś mi tu nie pasuje. Overbooking ma miejsce przy kupnie biletu, a nie na terminalu. Od otrzymania karty pokładowej (potocznie nazywanej biletem) masz miejsce w samolocie. Jak pasażerów jest za dużo, to już próbując odebrać bilet przy odprawie dowiesz się, że nie polecisz. Gdyby się to odbywało zgodnie z procedurami, to dziewczyna idąc z opiekunem po bilet i do odprawy by się dowiedziała co i jak, wtedy by kombinowali nad noclegiem razem z opiekunem. W tym przypadku przeszła odprawę, dostała kartę pokładową i poszła na terminal, od tego momentu nie ma już opiekuna i odpowiedzialność za nią bierze linia lotnicza aż do wysiadki na docelowym lotnisku. Problem więc nie w overbookingu, a w zlejyorganizacji, gdzie wydali jej kartę pokładową i wpuścili na terminal pomimo braku miejsc.
@ZONTAR po prostu ten drugi pasażer na którego trafiło był bardziej awanturujący się/ustosunkowany (może jakiś polityk) i nie zgodził się zostać na lotnisku
a menda cwaniaczek agent stwierdził że dziecko nie będzie skutecznie protestować
@ZONTAR chyba rzadko samolotami latasz. Osobiście miałem kartę pokładową a był brak miejsc.
Często się dzieje tak np jak musi lecieć dodatkowy członek z personelu ( nie jako załoga ale np potrzeby w innym mieście)
W locie też czasem zabierają VIPow ( co pewnie się stało tu bo to z UK)
@Atandil Wtedy to już nie jest overbooking, nieprawdaż? No i zgodnie z procedurami nie ma szans aby legalnie mogli odebrać miejsce osobie niepełnoletniej, więc nadal jest to zła organizacja i coś takiego nigdy nie powinno mieć miejsca.
Taka jest polityka zbyt wielu firm, traktują klientów jak bydło, a jak coś sp...ą, albo celowo potraktują klienta jak bydło i ten złoży skargę, to myślą że zwrot kasy załatwi wszystko.
@Aqq300 są też standardy priorytetów, kto leci a kto zostaje
samotne dziecko nigdy nie powinno było zostać uwzględnione jako kandydat do pozostawienia na lotnisku
Polubienia, udostępnienia. Jak stado baranów w ciemno udostępniają demota, który nie zawiera najważniejszej informacji: Jaki był powód tego, że dziecko nie poleciało samolotem? Ja się naprawdę nie dziwie czemu w tym kraju od ponad 16 lat dwie skretyniały partie wymieniają między sobą władzę.
“Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją, jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią wycofał ją z rejsu. Rodziców i naszą niepełnoletnią pasażerkę bardzo przepraszamy – taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Agent został odpowiednio pouczony i przeprowadził szkolenie odświeżające w zakresie stosownych procedur” - podaje Moczulski w komunikacie.
To w takim razie, gdzie była ta ciotka, która ją odstawiła na lotnisko. Dlaczego po nią nie wróciła? Przez to dziecko miało spędzić noc w hotelu. To raczej nie jest tak prosta historia. Jeszcze do Maciejki: przykro mi, że miałaś tak smutne dzieciństwo.
Zacznijmy od tego: co za rodzic wysyła 13-latkę samą samolotem?
Odpowiadam ; gdzie ty sie chowałaś ? W jakiej stodole? Latałem samolotem z Wawy do "Toronta" od 12 roku życia sam . Swissem , Lufthansą,LOTem . Bez problemów. Uważasz 13 latka za idiotę? Chyba że mierzysz swoją miarą ,to ok .
LOT poinformował rodziców że "należy im się odszkodowanie" . Póki co ani Fakt ,GW, i jeszcze psrę innych gazet nie dostały odp dlaczego dziecko nie poleciało
@Bollim
https://unilink.pl/porady/od-ktorego-roku-zycia-dziecko-moze-chodzic-samo
@Bollim
A co to za problem? Rodzice odwożą na lotnisko i towarzyszą do odprawy a potem w Londynie odbiera ciotka. Po wakacjach dzieje się to w odwrotnej kolejności. Zapewne dziecko latało wcześniej z rodziną i zna zasady.
@Bollim popularne na bogatym zachodzie, u nas też jest
https://www.lot.com/pl/pl/podrozuj/specjalne-wymagania/lot-dla-dzieci/podroz-dziecka-bez-opiekuna
Z jednej strony mocny materiał... Z drugiej... To właściwie co ona tam robiła sama? Sama poleciała i sama miała wrócić czy co skoro trzeba było jej hotel organizować?
Tyle tekstu i ani słowa o tym, jaki był powód tego,
że pasażerka z biletem nie została wpuszczona na pokład samolotu.
Aż tak dennie przedstawioną informację rzadko się widuje.
@JanuszTorun
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/13-latka-z-polski-zostawiona-sama-na-lotnisku-lot-sie-tlumaczy/yy22gz7
-------------------------
Kilka godzin po publikacji artykułu Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT, przesłał do "Gazety Wyborczej" swoją wypowiedź.
"Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią, wycofał ją z rejsu.
Rodziców i naszą niepełnoletnią pasażerkę bardzo przepraszamy – taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Agent został odpowiednio pouczony i przeprowadził szkolenie odświeżające w zakresie stosownych procedur" — przekazał Moczulski.
@Elterchet mi podobnie zrobił Orbis, nie miałem zabookowanego biletu i kazano udać się do kierowcy w celu potwierdzenia ważnego biletu o statusie open
ale kierowcy woleli sprzedać cały bilet jakiemuś cwaniaczkowi który musiał w trybie pilnym spieprzać z WB, mimo iż według procedur priorytetem powinno być dopisanie rezerwacji do już sprzedanego biletu
tyle że prowizja od rezerwacji jest zdecydowanie niższa niż od sprzedaży biletu
Nie poleci, bo? Szmuglowała coś? Nie miała ważnego paszportu? Prawo to prawo. Na pewno nie było tak, że nie poleciała, bo ktoś miał takie widzimisię. Ale sensacja musi być.
@xargs może być overbooking. Największa granda branży lotniczej.
@xargs lot tłumaczy tak
Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią, wycofał ją z rejsu.
Ale generalnie wygląda na overbooking. Czyli było więcej pasażerów a ona nie umiała zadbać o.swoje
Provlem był tylko dlatego że hotel na lotnisku nie chciał przyjac niepelnoletniej
ani demot ani nawet podlinkowany artykuł nie wyjaśnia nic poza tym co zostało napisane w pierwszym zdaniu.
Widzę że tanie dziennikarstwo z pudelka trafiła na demotywatory.
Nienawidzę tego ich bukowania ponad stan. Później takie kołomyje wychodzą. Powinni bulić i to grubo za to.
powiem tak rodzic ktory wyraza zgode bo line lotnicze taki serves
prowadza a dlaczego nie wpuscili niewiem
Dla tych co pytają dlaczego nie poleciała, pogooglujcie sobie overbooking
Innego racjonalnego wytlumaczenia na to nie znajduję
Coś mi tu nie pasuje. Overbooking ma miejsce przy kupnie biletu, a nie na terminalu. Od otrzymania karty pokładowej (potocznie nazywanej biletem) masz miejsce w samolocie. Jak pasażerów jest za dużo, to już próbując odebrać bilet przy odprawie dowiesz się, że nie polecisz. Gdyby się to odbywało zgodnie z procedurami, to dziewczyna idąc z opiekunem po bilet i do odprawy by się dowiedziała co i jak, wtedy by kombinowali nad noclegiem razem z opiekunem. W tym przypadku przeszła odprawę, dostała kartę pokładową i poszła na terminal, od tego momentu nie ma już opiekuna i odpowiedzialność za nią bierze linia lotnicza aż do wysiadki na docelowym lotnisku. Problem więc nie w overbookingu, a w zlejyorganizacji, gdzie wydali jej kartę pokładową i wpuścili na terminal pomimo braku miejsc.
@ZONTAR po prostu ten drugi pasażer na którego trafiło był bardziej awanturujący się/ustosunkowany (może jakiś polityk) i nie zgodził się zostać na lotnisku
a menda cwaniaczek agent stwierdził że dziecko nie będzie skutecznie protestować
@ZONTAR chyba rzadko samolotami latasz. Osobiście miałem kartę pokładową a był brak miejsc.
Często się dzieje tak np jak musi lecieć dodatkowy członek z personelu ( nie jako załoga ale np potrzeby w innym mieście)
W locie też czasem zabierają VIPow ( co pewnie się stało tu bo to z UK)
@Atandil Wtedy to już nie jest overbooking, nieprawdaż? No i zgodnie z procedurami nie ma szans aby legalnie mogli odebrać miejsce osobie niepełnoletniej, więc nadal jest to zła organizacja i coś takiego nigdy nie powinno mieć miejsca.
Wow
kogo to obchodzi
Taka jest polityka zbyt wielu firm, traktują klientów jak bydło, a jak coś sp...ą, albo celowo potraktują klienta jak bydło i ten złoży skargę, to myślą że zwrot kasy załatwi wszystko.
Overbooking. Poguglajcie sobie to słówko. Każda linia lotnicza to robi, żadna się do tego nie przyznaje.
@Aqq300 są też standardy priorytetów, kto leci a kto zostaje
samotne dziecko nigdy nie powinno było zostać uwzględnione jako kandydat do pozostawienia na lotnisku
Dość tego skowytu-za takie zachowania "rodziców" w normalnym kraju można iść do pyerda...
Polubienia, udostępnienia. Jak stado baranów w ciemno udostępniają demota, który nie zawiera najważniejszej informacji: Jaki był powód tego, że dziecko nie poleciało samolotem? Ja się naprawdę nie dziwie czemu w tym kraju od ponad 16 lat dwie skretyniały partie wymieniają między sobą władzę.
“Po wyjaśnieniu tej sprawy niestety okazało się, że błąd popełnił nasz agent na lotnisku w Londynie: ta konkretna pasażerka nie była umieszczona w rezerwacji grupowej (z pozostałym dziesięciorgiem dzieci) i nie posiadała statusu UMNR, więc system potraktował ją, jak dorosłego pasażera. Ewidentny błąd agenta polegał na tym, że widząc przed sobą osobę niepełnoletnią wycofał ją z rejsu. Rodziców i naszą niepełnoletnią pasażerkę bardzo przepraszamy – taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Agent został odpowiednio pouczony i przeprowadził szkolenie odświeżające w zakresie stosownych procedur” - podaje Moczulski w komunikacie.
To w takim razie, gdzie była ta ciotka, która ją odstawiła na lotnisko. Dlaczego po nią nie wróciła? Przez to dziecko miało spędzić noc w hotelu. To raczej nie jest tak prosta historia. Jeszcze do Maciejki: przykro mi, że miałaś tak smutne dzieciństwo.
ja latałem sam samolotami już tydzień po urodzeniu. często miałem 18 przesiadek z Radomia do Warszawy.