Obawiałem się takich ciężarówek na długo zanim obejrzałem Final destination 2. Wystarczy odrobina wyobraźni aby sobie uzmysłowić, że ktoś może popełnić błąd zabezpieczając taki ładunek. Czegoś nie przypiąć, coś pominąć, użyć skorodowanego łańcucha czy przetartej linki itd. Na wszelki wypadek, od czegoś takiego lepiej się trzymać z daleka.
Linki, łańcuchy i pasy muszą mieć ważne UDT kolego. Żaden kierowca nie zabezpieczy ładunku byle jakim łańcuchem czy też pasem bo kręci sam sobie pętle na szyje w razie wypadku lub kontroli. Patrząc z drugiej strony, jeśli wszystko jest sprawne itd. i jest brak czynnika ludzkiego który jest częstym powodem wypadków, to pozostaje jedynie kwestia losowego przypadku że coś grubo pójdzie nie tak.
Połowa lat '80. ub. wieku, miałem może z 12 lat gdy taka ciężarówka wywróciła na zakręcie przyczepę z balami drewna. 4 kobiety nie zdążyły uciec i zmiażdżyło je na schodach i ścianie budynku przy tym zakręcie... Od tamtej pory mam dreszcze gdy mija/wyprzedza mnie taki skład...
"Oszukać przeznaczenie"
Final Destination
to w drugiej części było.
Ja mam tak z każdą ciężarówką.
Obawiałem się takich ciężarówek na długo zanim obejrzałem Final destination 2. Wystarczy odrobina wyobraźni aby sobie uzmysłowić, że ktoś może popełnić błąd zabezpieczając taki ładunek. Czegoś nie przypiąć, coś pominąć, użyć skorodowanego łańcucha czy przetartej linki itd. Na wszelki wypadek, od czegoś takiego lepiej się trzymać z daleka.
Linki, łańcuchy i pasy muszą mieć ważne UDT kolego. Żaden kierowca nie zabezpieczy ładunku byle jakim łańcuchem czy też pasem bo kręci sam sobie pętle na szyje w razie wypadku lub kontroli. Patrząc z drugiej strony, jeśli wszystko jest sprawne itd. i jest brak czynnika ludzkiego który jest częstym powodem wypadków, to pozostaje jedynie kwestia losowego przypadku że coś grubo pójdzie nie tak.
Połowa lat '80. ub. wieku, miałem może z 12 lat gdy taka ciężarówka wywróciła na zakręcie przyczepę z balami drewna. 4 kobiety nie zdążyły uciec i zmiażdżyło je na schodach i ścianie budynku przy tym zakręcie... Od tamtej pory mam dreszcze gdy mija/wyprzedza mnie taki skład...
I tak nie ma nic bardziej przerażajacego niż widok kartonów na poboczu
@Traehflow, a weź nie strasz. Już prawie zapomniałem.
Dokładnie! I faktycznie tak mam!