I dzięki takim ludziom ludzkość się rozwija. A nie dzięki jełopom blokującym drogi czy rozlewającymi farbę na obrazy. Chcesz coś znaczyć, chcesz zmieniać / ratować świat? Ucz się, dokształcaj, pracuj, buduj. To ciężkie, ale warto.
@Koruptos Najdziwniejsze, że nie musisz być od razu wybitnym naukowcem, muzykiem itp. Czasami wystarczy aby być dobrym człowiekiem dla innych i swojej rodziny, dbać o otoczenie, pracować, itp. ale to bardzo niepopularne podejście. Z tego ciężko się dorobić - nie mówię, że nie sposób ale ciężko. Szacunek zyskują ludzie w wypasionych willach, jeżdżących dobrymi samochodami - ale nie ty. Ludzkość rozwija się, ponieważ na te kilka procent jednostek wybitnych pracuje cała reszta, ale też cała reszta powinna korzystać z wynalazków.
A u nas? Ile mamy innowacyjnych technologii na których zarabiamy? Ile licencji udzielamy na rynkach innych krajów? Masa zdolnych ludzi wyjeżdża. Pojawiają się rzeczy wyjątkowe jak ten z demota, ale czy bedziemy potrafili przekuć go również na sukces komercyjny? Taki trochę smuteczek mnie ogarnął, mimo ogromnego sukcesu dla lekarzy i uratowaniu życia dzieciakowi.
@C1VenomMX321 Jest to szpital Uniwersytetu Jagiellońskiego. W Krakowie nie ma oddzielnego Uniwersytetu Medycznego, tylko wydziały medyczne są częścią UJ.
Wiecie co mnie wkurza? Jak przełomową operację przeprowadzą chirurdzy amerykańscy, brytyjscy czy niemieccy, to pojawia się na ten temat mnóstwo materiałów w gazetach, TV, radiu, włącznie z filmami na Youtube gdzie są wywiady z lekarzami, rodzicami pacjenta, a operacja jest pokazana bez cenzury. Gdy przeczytałem o tej operacji, poszukałem informacji i znalazłem jedną wzmiankę w TVN24 i dwa artykuły w prasie (w tym jeden z regionalnej prasy krakowskiej). I nic więcej. I taka mnie nachodzi refleksja, że mamy światowej klasy chirurgów, ale beznadziejny marketing. Pamiętam jak kilka lat temu polscy neurochirurdzy we Wrocławiu przeprowadzili pionierską w skali świata operację zespolenia uszkodzonego rdzenia kręgowego. Operacja była efektem polskiego programu badawczego, a wykonał ją zespół polskich lekarzy. Do samego programu zaproszony był również jako obserwator chirurg z Wielkiej Brytanii, który był obecny na sali operacyjnej, ale nie operował. Po sukcesie, w polskich mediach mignęła kilkusekundowa informacja, natomiast w prasie zagranicznej grzmiały nagłówki "Brytyjscy chirurdzy zespolili przerwany rdzeń kręgowy". Tak to właśnie potrafimy dbać o własny wizerunek.
I dzięki takim ludziom ludzkość się rozwija. A nie dzięki jełopom blokującym drogi czy rozlewającymi farbę na obrazy. Chcesz coś znaczyć, chcesz zmieniać / ratować świat? Ucz się, dokształcaj, pracuj, buduj. To ciężkie, ale warto.
@Koruptos Najdziwniejsze, że nie musisz być od razu wybitnym naukowcem, muzykiem itp. Czasami wystarczy aby być dobrym człowiekiem dla innych i swojej rodziny, dbać o otoczenie, pracować, itp. ale to bardzo niepopularne podejście. Z tego ciężko się dorobić - nie mówię, że nie sposób ale ciężko. Szacunek zyskują ludzie w wypasionych willach, jeżdżących dobrymi samochodami - ale nie ty. Ludzkość rozwija się, ponieważ na te kilka procent jednostek wybitnych pracuje cała reszta, ale też cała reszta powinna korzystać z wynalazków.
A u nas? Ile mamy innowacyjnych technologii na których zarabiamy? Ile licencji udzielamy na rynkach innych krajów? Masa zdolnych ludzi wyjeżdża. Pojawiają się rzeczy wyjątkowe jak ten z demota, ale czy bedziemy potrafili przekuć go również na sukces komercyjny? Taki trochę smuteczek mnie ogarnął, mimo ogromnego sukcesu dla lekarzy i uratowaniu życia dzieciakowi.
Szkoda dziecka podwójnie.
Co to znaczy, że szpital jest uniwersytecki? Ma to związek Uniwersytetem Jagiellońskim?
@C1VenomMX321 z Uniwersytetem Medycznym....
@C1VenomMX321 Jest to szpital Uniwersytetu Jagiellońskiego. W Krakowie nie ma oddzielnego Uniwersytetu Medycznego, tylko wydziały medyczne są częścią UJ.
Wiecie co mnie wkurza? Jak przełomową operację przeprowadzą chirurdzy amerykańscy, brytyjscy czy niemieccy, to pojawia się na ten temat mnóstwo materiałów w gazetach, TV, radiu, włącznie z filmami na Youtube gdzie są wywiady z lekarzami, rodzicami pacjenta, a operacja jest pokazana bez cenzury. Gdy przeczytałem o tej operacji, poszukałem informacji i znalazłem jedną wzmiankę w TVN24 i dwa artykuły w prasie (w tym jeden z regionalnej prasy krakowskiej). I nic więcej. I taka mnie nachodzi refleksja, że mamy światowej klasy chirurgów, ale beznadziejny marketing. Pamiętam jak kilka lat temu polscy neurochirurdzy we Wrocławiu przeprowadzili pionierską w skali świata operację zespolenia uszkodzonego rdzenia kręgowego. Operacja była efektem polskiego programu badawczego, a wykonał ją zespół polskich lekarzy. Do samego programu zaproszony był również jako obserwator chirurg z Wielkiej Brytanii, który był obecny na sali operacyjnej, ale nie operował. Po sukcesie, w polskich mediach mignęła kilkusekundowa informacja, natomiast w prasie zagranicznej grzmiały nagłówki "Brytyjscy chirurdzy zespolili przerwany rdzeń kręgowy". Tak to właśnie potrafimy dbać o własny wizerunek.
bo o takich sprawach pisze się po kilku miesiącach, jak wiadomo, że się udało
To na pewno na NFZ???