Dzisiaj film o panu Kleksie by nie powstał. Dla jednych pan Kleks jest zbyt tęczowy, a drudzy zrobiliby z Kleksa transwestytę wychowującym "nowoczesne" dzieci.
Twórcy każdej ekranizacji dopasowują ją do czasów, w których powstaje. Film Krzysztofa Gradowskiego z 1984 roku utrzymany był w kiczowatej stylistyce typowej dla tamtych czasów. No ale dzisiaj uważany jest za kultowy, bo wszystko co dawne jest lepsze.
Zapowiada się super.
Nawet barwy szalika prawie się zgadzają: zielony, żółty i czerwony. :)
Ambroży Kleks jest tylko jeden i jest nim Franek Kimono.
Dzisiaj film o panu Kleksie by nie powstał. Dla jednych pan Kleks jest zbyt tęczowy, a drudzy zrobiliby z Kleksa transwestytę wychowującym "nowoczesne" dzieci.
Psychopata i obłęd w oczach Fronczewski nadal żyje to po H....zmieniać jest w odp.wieku wtedy był za młody a dał rade SZKODA
Ale że co? zagra do Adam van Bendler?
I Ada zamiast Adasia.
Twórcy każdej ekranizacji dopasowują ją do czasów, w których powstaje. Film Krzysztofa Gradowskiego z 1984 roku utrzymany był w kiczowatej stylistyce typowej dla tamtych czasów. No ale dzisiaj uważany jest za kultowy, bo wszystko co dawne jest lepsze.
Chyba Pan Klops..