Demotywatory.pl

@michalSFS No, ale to jest taka forma defektu mózgu. Ludzie, z jakiś powodów, koniecznie pragną spać z tym, co kochają i co, rzekomo, kocha ich - z psami, kotami, dziećmi. Aż dziw, że z motocyklami jeszcze nie śpią. Chociaż, może tylko o czymś nie wiem...?

@daclaw Hahaha widać nie spałeś nigdy z psem ani kotem. Mój pies śpi w nogach łóżka i można zapomnieć, że tam jest, a kot jak to kot, jak zasypiamy to go nie ma, a jak się budzimy to leży np. przy głowie, lub odwrotnie - kładzie się z nami, a rano już jej (bo to kotka) nie ma. Natomiast synka nigdy nie kładliśmy z nami do łóżka. I naprawdę nie rozumiem jak można spać z dzieckiem i jeszcze robić z siebie męczennika "jakie to rodzicielstwo ciężkie i jak ja się poświęcam", żart.

@daclaw
W sumie zdarzało się spać z książką, uwierała trochę.
No, ale tylko jak zasnąłem w trakcie czytania:)

Kota 2-3 noce noce przeganiałem i nauczył się, że nie wolno. Ma kilka innych miejscówek.

@panna_zuzanna_i_wanna Nie i nie zamierzam. Spanie, w łóżku, w pościeli, ze zwierzęciem, które godzinę wcześniej wałęsało się po najpodlejszych krzakach, a nie zmienia butów ani nie myje nóg, nie mieści mi się w głowie. To samo dotyczy kota, który chwilę wcześniej kopał w kuwecie ze swoimi odchodami.

To jest mój główny problem ze zwierzęciem w domu - higieniczny.

@daclaw Mój pies akurat nie wyściubia nosa poza nasze podwórko, nie umie nawet chodzić na smyczy (wiem, wiem patolka:), więc problem najpodlejszych krzaków odpada. A koty są w mojej opinii czystsze od niektórych ludzi, więc dylematów higienicznych nie mam żadnych.
A tak poza tym mój poprzedni komentarz bardziej tyczył się kwestii zachowania zwierzaków w łóżku, niż ich czystości. Nie wiem jak inne psy i koty, ale moje naprawdę śpią tak, że można o nich zapomnieć, nie są w żaden sposób uciążliwe i to one dostosowują się do nas i układają tak, żeby nam było wygodnie i swobodnie, nigdy odwrotnie.

@15mc
Dobrze, że twoi rodzice na to nie wpadli.

@Kunta_Kinte
Gdyby na to wpadli to by mnie nie było i nawet bym o tym nie wiedział, bo niby jak.
Jakiekolwiek żale co do tej wersji mogę mieć tylko w rzeczywistości w której istnieję.

Z dzieckiem to bym miał dodatkowe wydatki, mało czasu na granie i inne zajęcia.
A tak to jest super bo mam dużo czasu a moim jedynym obowiązkiem jest kot, który jest lepszy od jakiegokolwiek dziecka.

@15mc
A skąd wiesz, że kot jest lepszy od jakiegokolwiek dziecka, skoro nigdy nie miałeś dziecka? Swoje dzieci, a cudze dzieci, to zupełnie inna para kaloszy. Jak widziałem dzieci u brata, to był to najlepszy środek antykoncepcyjny ;) Jak teraz mam własne, to uważam je za źródło niesamowitego szczęścia, dumy i satysfakcji. Ale to moja opinia, każdy ma własną.

@Koruptos
A stąd że kot mniej kosztuje i nie wymaga tyle uwagi co dzieci.
Szybko dorasta i nie jest niesamodzielnym ułomkiem przez x lat.

Choćby stąd wiem.

Zgadzam się. Kobieta, lat 30, od zawsze BzW :))

@15mc
Idąc tym tokiem myślenia, to mucha, która Ci wpadnie do mieszkania, jest jeszcze lepsza.

@Koruptos
Mucha? Brak jakiegokolwiek zwierzaka czy to kotowatego czy też człekokształtnego jest lepszy.

Brak sierści na biurku byłby super.

Ale koty i tak lepsze od dzieci i nic tego nie zmieni.

Zwłaszcza że by mieć kota to nie trzeba adoptować czy zawracać sobie głowy teges śmeges fą fą fą.

@15mc
Tak jak pisałem, każdy może mieć swoją opinię. Pozdrawiam

@Szyderca87
Niech żyje jak chce. Dobrze mu z tym to, krzywdy nikomu nie robi. W sytuacji, gdy masa rodziców nie nadaje się na rodziców, a u niektórych leci produkcja fabryczna, taka postawa jest dla mnie ok.

Nie ma czasu dla dzieci, nie decyduje się na dzieci. Jak kot jest dla niego lepszy od dzieci - jego sprawa. Piszę to jako rodzic. Skąd aż tyle emocji u ciebie? Cywilizacja od tego nie upadnie, ludzkość przetrwa.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2023 o 15:37