Pamiętacie "Wielkiego Psa", czworonożnego, wilkości raczek kucyka, chodzącego robota Boston Dynamics sprzed już blisko 20 lat? A może jego mniejszych, będących już wielkości faktycznie psa, potomków, nie dość, że swobodnie chodzących i skaczących, to potrafiących rozwiązywać sytuacyjne zadania, typu "znajdź wyjście z pomieszczenia, znajdź sposób by otworzyć drzwi", którymi Boston Dynamics chwalił się jakieś pięć la temu? Niedawno amerykańska policja pokazała film z praktycznego użycia zupełnie już seryjnej wersji "pieska". Napastnik z bronią zabarykadował się w pomieszczeniu. Był ranny i upuścił broń na ziemię. Policja wysłała do pomieszczenia cybernetycznego pieska, który wyniósł broń, dopiero potem weszli funkcjonariusze. Roboty potrafią się już ruszać równie sprawnie jak zwierzęta i ludzie. AI pozwala im całkowicie sprawnie funkcjonować, komunikować się, wykonywać działania a nawet rozwiązywać zadania i szukać rozwiązań. Jedyne, co je póki co hamuje, to źródła zasilania i cena.
Pamiętacie "Wielkiego Psa", czworonożnego, wilkości raczek kucyka, chodzącego robota Boston Dynamics sprzed już blisko 20 lat? A może jego mniejszych, będących już wielkości faktycznie psa, potomków, nie dość, że swobodnie chodzących i skaczących, to potrafiących rozwiązywać sytuacyjne zadania, typu "znajdź wyjście z pomieszczenia, znajdź sposób by otworzyć drzwi", którymi Boston Dynamics chwalił się jakieś pięć la temu? Niedawno amerykańska policja pokazała film z praktycznego użycia zupełnie już seryjnej wersji "pieska". Napastnik z bronią zabarykadował się w pomieszczeniu. Był ranny i upuścił broń na ziemię. Policja wysłała do pomieszczenia cybernetycznego pieska, który wyniósł broń, dopiero potem weszli funkcjonariusze. Roboty potrafią się już ruszać równie sprawnie jak zwierzęta i ludzie. AI pozwala im całkowicie sprawnie funkcjonować, komunikować się, wykonywać działania a nawet rozwiązywać zadania i szukać rozwiązań. Jedyne, co je póki co hamuje, to źródła zasilania i cena.