Nietypowa sytuacja w stolicy. Ulicami Warszawy spacerował sobie łoś. Ludzie żartowali sobie, że akurat miało to miejsce w Dniu bez Samochodu, a łoś odwiedzał także przystanki autobusowe, jakby dając innym przykład
0:22
W końcu jednak musiał dobiec końca zwiedzanie stolicy i łoś został pojmany. Zaangażowane w to byli leśnicy, straż miejska i policja
- Zgłoszenie o interwencji dostaliśmy po godzinie 18:00. Funkcjonariusze zabezpieczyli łosia, tak aby nikomu nie zrobił krzywdy oraz żeby mu nikt nie zrobił krzywdy - powiedział st. insp. Jerzy Jabraszko, rzecznik prasowy straży miejskiej w rozmowie z polsatnews.pl.
Zwierzę zostało złapane w okolicach Ronda Wiatraczna i tymczasowo uśpione. Po zaśnięciu zostało przewiezione w bezpieczne miejsce do lasu
Może myślał, że już są wybory i chciał zagłosować, bo chyba też ma dosyć obecnej władzy.
Gdzie mieszkają łosie?
- na łosiedlu...
Leśnicy, straż miejska i policja.
To współczuję temu łosiowi.