Koniec Świata kojarzy się ludziom najczęściej z jakimś kosmicznym kataklizmem. Moim skromnym zdaniem, dzisiejszemu człowiekowi wystarczy wyłączyć prąd na tydzień, miesiąc lub dwa - to będzie dla niego prawdziwy koniec świata... Bo kto przeżyje? Homo-Interneticus, który jest przyzwyczajony do tego, że zamawia sobie pizzę online płacąc aplikacją? Nawet drzwi do sklepu się nie otworzą, ani przecież nikt niczego nie skasuje... wody w kranie zabraknie, ogrzewanie przestanie działać ... itd.
Prostego Indianina w amazońskiej puszczy coś takiego raczej ani nie wzruszy ani nie poruszy, ale np. mieszkańca Londynu - już jak najbardziej.
@Matrix_Reloaded Oczywiście masz absolutną rację, ale ''kosmicznego kataklizmu'', też bym nie lekceważył. Przy takiej intensywności spadających bolidów, jeden z nich mógłby być dla Ciebie, końcem świata ;)
@Matrix_Reloaded miałem ostatnimi czasy dokładnie takie same myśli. Nie mówiąc już o tym, że zapasy w magazynach czy sklepach starczą na jakieś dwa tygodnie jeśli z jakiegokolwiek powodu łańcuchy dostaw by się załamały. Mniej, jeśli ludzie w panice (a oczywiście to by zrobili) masowo by wszystko wykupywali. Ludzie w takich sytuacjach serio są skazani na porażkę.
@Matrix_Reloaded Prąd zawsze mozna wytworzyć, choćby do otworzenia tych drzwi. A jak nie, to pozostają tradycyjne narzędzia jak młotek, siekiera. No i przede wszystkim - po to potrzebujemy przydomowe oze z magazynami energii, by do takiego scenariusza nie doszło.
@Pergamin jakie 2 tygodnie. Jak był covid, to u mnie miejscowe sklepy po jednym dniu świeciły pustkami, bo tak się ludzie rzucili na potrzebne im rzeczy
@gstrzeg W ciągu godziny oznacza, iż czynność zakończyła się w godzinę i na tym koniec. Co godzinę oznacza, iż coś jest powtarzalne i ZACZYNA się co godzinę
Koniec Świata kojarzy się ludziom najczęściej z jakimś kosmicznym kataklizmem. Moim skromnym zdaniem, dzisiejszemu człowiekowi wystarczy wyłączyć prąd na tydzień, miesiąc lub dwa - to będzie dla niego prawdziwy koniec świata... Bo kto przeżyje? Homo-Interneticus, który jest przyzwyczajony do tego, że zamawia sobie pizzę online płacąc aplikacją? Nawet drzwi do sklepu się nie otworzą, ani przecież nikt niczego nie skasuje... wody w kranie zabraknie, ogrzewanie przestanie działać ... itd.
Prostego Indianina w amazońskiej puszczy coś takiego raczej ani nie wzruszy ani nie poruszy, ale np. mieszkańca Londynu - już jak najbardziej.
@Matrix_Reloaded Oczywiście masz absolutną rację, ale ''kosmicznego kataklizmu'', też bym nie lekceważył. Przy takiej intensywności spadających bolidów, jeden z nich mógłby być dla Ciebie, końcem świata ;)
@Matrix_Reloaded Przez tydzień bez prądu to umrze z głodu, bo pieniądze tylko na koncie...
@bartoszewiczkrzysztof
Racja, ale prędzej spodziewam się jakiejś ruskiej, międzykontynentalnej rakiety, bo uj wie, kto tam teraz rękę na koferkach z guziczkami trzyma.
@Matrix_Reloaded miałem ostatnimi czasy dokładnie takie same myśli. Nie mówiąc już o tym, że zapasy w magazynach czy sklepach starczą na jakieś dwa tygodnie jeśli z jakiegokolwiek powodu łańcuchy dostaw by się załamały. Mniej, jeśli ludzie w panice (a oczywiście to by zrobili) masowo by wszystko wykupywali. Ludzie w takich sytuacjach serio są skazani na porażkę.
@Matrix_Reloaded Prąd zawsze mozna wytworzyć, choćby do otworzenia tych drzwi. A jak nie, to pozostają tradycyjne narzędzia jak młotek, siekiera. No i przede wszystkim - po to potrzebujemy przydomowe oze z magazynami energii, by do takiego scenariusza nie doszło.
@Pergamin jakie 2 tygodnie. Jak był covid, to u mnie miejscowe sklepy po jednym dniu świeciły pustkami, bo tak się ludzie rzucili na potrzebne im rzeczy
"Co godzinę"? Chyba w ciągu godziny... Bo raczej nie było: 100.000 meteorów, godzina przerwy, 100.000 meterów, itd.
@gstrzeg W ciągu godziny oznacza, iż czynność zakończyła się w godzinę i na tym koniec. Co godzinę oznacza, iż coś jest powtarzalne i ZACZYNA się co godzinę
@gstrzeg niektórzy kopiują bezmyślnie. Pierwszy raz tu?
Kilka miejsc w Nowym Testamencie opisuje koniec świata jako kataklizm spowodowany przez ogień spadający z nieba.
kondon-chyba u ciebie