Ale abstrachując już od tego konkretnego przypadku to obecnie trudno znaleźć jakieś przyzwoicie wyglądające buty nadające się do biura czy na kolację na mieście, które nie są marki Pierluigidosię i nie kosztują >= 600 pln bo zawsze jest albo biała podeszwa, albo kolorowe sznurowadła, czy jakieś kretyńskie oczobijne logo.
No patrząc na taką aberrację obuwia nasuwa się pytanie : Co "projektant" miał na myśli? Nie wiem i chyba nawet nie chcę wiedzieć, ale jakaś ta myśl musiała być gdyż jednak ktoś te buty kupił.
Seba - przeobrażenie
Ale abstrachując już od tego konkretnego przypadku to obecnie trudno znaleźć jakieś przyzwoicie wyglądające buty nadające się do biura czy na kolację na mieście, które nie są marki Pierluigidosię i nie kosztują >= 600 pln bo zawsze jest albo biała podeszwa, albo kolorowe sznurowadła, czy jakieś kretyńskie oczobijne logo.
No patrząc na taką aberrację obuwia nasuwa się pytanie : Co "projektant" miał na myśli? Nie wiem i chyba nawet nie chcę wiedzieć, ale jakaś ta myśl musiała być gdyż jednak ktoś te buty kupił.