@Cascabel
Jaknajbardziej trzeba się kopać z koniem, bo zwrot jest zapożyczeniem z języka angielskiego, które po przetłumaczeniu na polski brzmi idiotycznie. :)
@MG02 podobnie jak wiele innych, ale wpisz w google. Dodają, że zapożyczenie, etymologia z Brudnego Harry'ego, ani słowa w kilku definicjach że niepoprawne.
Podobnie jak feminatywy: analiza zastosowań ich w prasie tworzy słowniki opisowe. Patrząc na powszechność niektórych, poprawność formy jest kwestią czasu. Co pojawia się w prasie i telewizji i nie umrze przez kilka lat śmiercią naturalną, to już raczej z nami zostanie
@gstrzeg przyzwyczaj się, raczej ta fraza jest bliżej znalezienia się w słownikach, niż zniknięcia z uzusa.
Co najwyżej komuś możesz zrobić dzień swoim uporem i zrzędzeniem "kiedyś to było!".
A w cukierkach pigulki gwaltu. Ot zwykly naganiacz dla gnid w sukienkach, tyle ze ten cwany. Po co ma pojedynczo wylapywac? Zajedzie na koniec, ksieza sobie wejda, wybiora i tyle.
To nie konduktor robi dzień tylko tobi go słońce jak wznosi się nad horyzont.
@MG02 pojawia się już w słownikach internetowych ta fraza, funkcjonuje w uzusie, nie ma co się kopać z koniem. "Brudny Harry" zmienił język polski
@Cascabel
Jaknajbardziej trzeba się kopać z koniem, bo zwrot jest zapożyczeniem z języka angielskiego, które po przetłumaczeniu na polski brzmi idiotycznie. :)
@MG02 podobnie jak wiele innych, ale wpisz w google. Dodają, że zapożyczenie, etymologia z Brudnego Harry'ego, ani słowa w kilku definicjach że niepoprawne.
Podobnie jak feminatywy: analiza zastosowań ich w prasie tworzy słowniki opisowe. Patrząc na powszechność niektórych, poprawność formy jest kwestią czasu. Co pojawia się w prasie i telewizji i nie umrze przez kilka lat śmiercią naturalną, to już raczej z nami zostanie
Nastrój fajny ale jego pracodawca może ukarać go naganą i utratą dniówki.
Byłby plusik gdyby nie "zrobił dzień"...
@gstrzeg przyzwyczaj się, raczej ta fraza jest bliżej znalezienia się w słownikach, niż zniknięcia z uzusa.
Co najwyżej komuś możesz zrobić dzień swoim uporem i zrzędzeniem "kiedyś to było!".
Wszystkiego najlepszego dla Pana konduktora
A ludzie oczywiście bezmyślnie wrzucają info o tym do sieci. Pan kierownik za swój miły gest dostanie dzięki temu po premii od przełożonych. Brawo!
@vinyard też o tym pomyślałam.....
A w cukierkach pigulki gwaltu. Ot zwykly naganiacz dla gnid w sukienkach, tyle ze ten cwany. Po co ma pojedynczo wylapywac? Zajedzie na koniec, ksieza sobie wejda, wybiora i tyle.
@veraclixuk Idź lepiej na badania psychiatryczne.