Fejk w h....j Ladowanie niejest jak polozenie sie na lozku. To jest dosc mocne trzepniecie o ziemie, dlatego na ugietych kolanach. W jej wieku nie ma opcji aby kosci, stawy przezyly bez szwanku chocby upadek z pufy... Sam chodzik mowi sam za siebie. A po drugie nawysokosci panuje inne cisnienie i zwyczajnie jej uklad oddechowo-krazeniowy by niewyrobil. Niebede nawet wspominal szarpniecia przy otwieraniu spadochronu... Jej narzady wewnetrzne zwyczajnie by zostaly zerwane z tego, na czym sie ledwie trzymaja. Niema co sie oklamywac, babcie robocopy nieistnieja do takich zadan. Moze zyc 104 lata na ziemi, uzywac chodzika itp. ale do takich zadan ekstremalnych jej cialo sie po prostu nienadaje... To mowilem ja, Jarząbek, który skakał ze spadochronem. ps. zaraz sie pojawi demot i babci skaczacej na bandzi... Cialo (choc tego niewidac golym okiem), jest jak rozgotowana ryba... Trzyma sie kupy ale jak szarpniesz to sie rozpada...
taki skoczek mógłby mieć przyczepioną dmuchaną lalkę i byłby cud - dmuchana lala skoczyła na spadochronie.
wygląda jakby nie przeżyła.
Fejk w h....j Ladowanie niejest jak polozenie sie na lozku. To jest dosc mocne trzepniecie o ziemie, dlatego na ugietych kolanach. W jej wieku nie ma opcji aby kosci, stawy przezyly bez szwanku chocby upadek z pufy... Sam chodzik mowi sam za siebie. A po drugie nawysokosci panuje inne cisnienie i zwyczajnie jej uklad oddechowo-krazeniowy by niewyrobil. Niebede nawet wspominal szarpniecia przy otwieraniu spadochronu... Jej narzady wewnetrzne zwyczajnie by zostaly zerwane z tego, na czym sie ledwie trzymaja. Niema co sie oklamywac, babcie robocopy nieistnieja do takich zadan. Moze zyc 104 lata na ziemi, uzywac chodzika itp. ale do takich zadan ekstremalnych jej cialo sie po prostu nienadaje... To mowilem ja, Jarząbek, który skakał ze spadochronem. ps. zaraz sie pojawi demot i babci skaczacej na bandzi... Cialo (choc tego niewidac golym okiem), jest jak rozgotowana ryba... Trzyma sie kupy ale jak szarpniesz to sie rozpada...